Jenkinson po meczu z Tottenhamem

Jenkinson po meczu z Tottenhamem 01.09.2013, 22:08, Marcin Witkowski 17 komentarzy

Carl Jenkinson wyznał, że ostatnie 5 minut derbów północnego Londynu „bardziej przypominało wojnę, niż mecz piłkarski”.

Arsenal grał fantastycznie w pierwszej połowie i objął prowadzenie w 22 minucie po bramce Oliviera Girouda. Jednak Tottenham w drugiej części poprawił swoją grę, a w końcówce spotkania mocno nacisnął na Kanonierów. Podopieczni Arsene’a Wengera zdołali jednak wytrzymać napór przeciwnika i zainkasować trzy punkty.

- To świetny wynik. Występy chłopców są wspaniałe, a sposób w jaki odbiliśmy się po przegranej z Aston Villą jest fantastyczny. Jestem przeszczęśliwy – powiedział Jenkinson.

- Musieliśmy chronić nasze prowadzenie [w końcówce] i myślę, że spodziewaliśmy się takiego obrotu sprawy. Na ostatnie pięć minut spotkania wszyscy gracze Tottenhamu rzucili się do ataku, jednak pokazaliśmy, że jest w nas charakter i determinacja, by osiągnąć sukces.

- Wszyscy walczyli i trzymali się razem. Ostatnie kilka minut było jak wojna, nie jak mecz. Wyszliśmy jednak zwycięsko, a ja szaleję ze szczęścia.

Jenkinson zagrał w podstawowej jedenastce, gdy okazało się, że Bacary Sagna ma problemy żołądkowe. Prawy obrońca uważa, że Kanonierzy pokazali krytykom, że się mylą.

- Dowiedziałem się o tym na 45 minut przed meczem. To było niespodziewane, ale Bac naprawdę czuł się źle. Musisz być przygotowany do takich sytuacji, a tym razem padło na mnie.

- To wielki mecz dla nas, fanów i wszystkich związanych z Klubem. Myślę, że mogliśmy wygrać większą liczbą bramek, gdyby nie ich bramkarz, który był niesamowity.

- W całym meczu to my byliśmy lepsi. Kreowaliśmy więcej szans i to my wygraliśmy. Oni wydali dużo pieniędzy, wiemy o tym, jednak to my wykonaliśmy swoją pracę i racja leży po naszej stronie. Uważam, że udowodniliśmy wszystkim, że się mylą. Oczywiście przed meczem było mnóstwo rozmów o Tottenhamie, pieniądzach, które wydali i piłkarzach których sprowadzili. My tylko musieliśmy się skupić na sobie, wyjść na murawę i pokazać jakich dobrych zawodników mamy i jak dobrze potrafimy grać. Myślę, że to zrobiliśmy – powiedział Jenkinson.

Carl Jenkinson autor: Marcin Witkowski źrodło: arsenal.com
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia1 następna
DawidAFC komentarzy: 18097 newsów: 125103.09.2013, 17:42

Ostatnie 5 minut to faktycznie masakra była..

dziekan912 komentarzy: 302.09.2013, 12:40

Cienkinson zacznij coś grać!

Verminator97 komentarzy: 1490002.09.2013, 12:17

Jenki wczoraj zagrał całkiem dobry mecz, ale to nie zmienia faktu, że naszym nr 1 na pozycję prawego obrońcy jest Sagna.

Paniu76 komentarzy: 1246402.09.2013, 11:37

Kilka razy go skręcili ale ogólnie na +

jimmykanonier1886 komentarzy: 1078402.09.2013, 10:22

Dobrze, ze jest jeszcze w tym wieku, że się rozwija, bo możemy jeszcze mieć z niego pociechę

immers komentarzy: 91502.09.2013, 08:36

Carl dawał się na początku wkręcać Chadliemu i to ostro, później jednak się ogarnął i był trudniejszy do przejścia.

xGun komentarzy: 45002.09.2013, 08:10

Wygląda na to, że ten chłopak ma naprawdę poukładane w głowie. Bardzo rozważna wypowiedź.

Dominik11 komentarzy: 2079902.09.2013, 07:34

jenki zagrał dobry mecz

Oldgunner3 komentarzy: 1043102.09.2013, 00:56

Niewątpliwie transfery spurs sa niezłe i jeszcze im zaprocentują;zwłaszcza u Lameli widać było spory luz i wysokie umiejętności.Termin meczu był dla nas dobry - oni byli jeszcze nie do końca zgrani.Teraz tylko trzeba mieć nadzieję,że i na rynku transfer. ostatnie słowo będzie należało do nas i będzie b. ciekawie.

paw3u komentarzy: 563101.09.2013, 23:14

@pauleta
dokładnie. W pierwszej połowie drżałem gdy Chadli wdawał się w drybling z Jenkinsonem. Bałem się, żeby Jenki nie zrobił karnego, czy innej głupoty.

fabregas1987 komentarzy: 2616701.09.2013, 23:04

kilka najbliższych tygodni Spurs pewnie będą dostawać po dupie albo wygrywac fartownie jak w pierwszych meczach, ale jak się zgrają to będą nie do zajechania, ale mam nadzieję, że już będzie za późno na dogonienie :P

12Titi14 komentarzy: 4302 newsów: 57001.09.2013, 23:02

Bardzo, ale to bardzo fajna wypowiedź Carla. Pokazali, że wielkie nazwiska są obecnie w Arsenalu i tylko ławka jest do obsadzenia, żeby przez cały sezon sobie jakoś radzić.

"Myślę, że mogliśmy wygrać większą liczbą bramek, gdyby nie ich bramkarz, który był niesamowity."

pauleta19 komentarzy: 41430 newsów: 101.09.2013, 22:59

W I połowie był do zmiany. Chadli radził sobie z nim jak z dzieckiem. Na szczęście w II połowie się poprawił. Zaliczył nawet główkę bez, której zapewne padłby gol.

TaYekARS komentarzy: 2474 newsów: 3401.09.2013, 22:32

W pierwszej połowie Carl sobie średnio radził, miał problemy z Chadlim. Podczas drugiej odsłony spotkania Angilk grał lepiej, walczył do samego końca.

youreck513 komentarzy: 1701.09.2013, 22:16

You Can't Buy Class!

schnor25 komentarzy: 1854701.09.2013, 22:13

Dobrze, że pół drużyny nie wylądowało na kiblu ;) Pewnie to jakaś zagrywka ze strony Kuraków, że się pochorowali co niektórzy xD

Sadu komentarzy: 160601.09.2013, 22:12

Ostatni akapit bardzo mądry, jednak zakupienie kilku zawodników wcale by nam nie zaszkodziło

poprzednia1 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Wolves - Arsenal 25.01.2025 - godzina 16:00
? : ?
Arsenal - Aston Villa 18.01.2025 - godzina 18:30
2 : 2
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool21155150
2. Arsenal22128244
3. Nottingham Forest22135444
4. Chelsea22117440
5. Manchester City22115638
6. Newcastle22115638
7. Bournemouth22107537
8. Aston Villa22106636
9. Brighton22810434
10. Fulham2289533
11. Brentford22841028
12. Crystal Palace2269727
13. Manchester United22751026
14. West Ham22751026
15. Tottenham22731224
16. Everton2148920
17. Wolves22441416
18. Ipswich22371216
19. Leicester22351414
20. Southampton2213186
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah1813
E. Haaland161
C. Palmer136
A. Isak134
B. Mbeumo133
C. Wood121
Matheus Cunha104
Y. Wissa102
N. Jackson93
J. Maddison84
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady