Jenkinson: Poparcie Bossa wiele dla nas znaczy

25.09.2013, 15:18, Michał Kowalczyk 11 komentarzy

Carl Jenkinson wyznał, że wiara, jaką pokłada w ciebie Arsène Wenger to największy komplement, jaki można otrzymać w futbolu.

Były zawodnik Charlton Athletic na dobre przebił się do pierwszego składu Arsenalu, występując już w sześciu spotkaniach we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie.

- To dla mnie wielka sprawa - powiedział Carl.

- Czasami piłkarz wątpi we własne umiejętności i myśli, że gra słabo i że nikt w niego nie wierzy. Wtedy przypominam sobie, że ktoś taki, jak Arsène Wenger pokłada we mnie nadzieje.

- To daje ogromny zastrzyk pewności pewności. To zaszczyt wybiegać na boisko w trykocie Arsenalu. Granie dla tego Klubu jest zarezerwowane dla dobrych zawodników, dlatego ważne jest, by wierzyć w siebie.

Jenkinson asystował przy bramce Ramseya w ostatecznie wygranym 3-1 wyjazdowym spotkaniu z Sunderladnem. Jak sam przyznaje, gra ostatnio na większym luzie, dlatego wszystko wychodzi mu lepiej.

- Jestem zadowolony z moich ostatnich występów. Dobrze, że Aaron krzyknął wtedy do mnie, bo pewnie bym go nie zauważył. Wraz z czasem, zaczynasz grać na większym luzie, ponieważ ufasz bardziej swoim umiejętnościom.

- Ktoś mi ostatnio powiedział, że moja celność podań była ostatnio bardzo dobra. Dobrze wiedzieć, szczególnie będąc zawodnikiem Arsenalu, gdzie trzeba umieć utrzymać się w piłce. To w końcu nasz styl.

- Moje podania i wrzutki są ostatnio coraz lepsze, z czego się cieszę - dodał prawy defensor Kanonierów.