Jewell: Wigan może wygrać

12.04.2014, 00:01, Michał Koba 18 komentarzy

Były opiekun Wigan Athletic Paul Jewell wierzy, że obecni posiadacze FA Cup mają wszystko, czego potrzeba, aby zaskoczyć Arsenal i drugi rok z rzędu awansować do finału.

Najbliższy rywal Kanonierów w zeszłym sezonie sprawił nie lada niespodziankę, pokonując Manchester City w ostatniej fazie Pucharu Anglii 1:0.

Również w bieżącej kampanii The Latics przyszło rywalizować z drużyną z Manchesteru, ale tym razem w ćwierćfinale. Jednak także i tym razem Wigan zaskoczyło wszystkich, ogrywając przeciwnika 2:1.

Podopieczni Uwe Roslera w spotkaniu z piłkarzami z Londynu muszą być równie zdeterminowani, co w meczach z podopiecznymi Manuela Pellegriniego, jeżeli chcą osiągnąć swój cel.

Jewell, który prowadził Wigan w latach 2001-2007, posiada bardzo miłe wspomnienia związane ze swoim byłym miejscem pracy oraz twierdzi, że ekipa z DW Stadium jest w stanie wykorzystać słabą formę Arsenalu i zakwalifikować się do wielkiego finału.

- Z pewnością rezultaty spotkań, w których oni biorą udział, należą do najcięższych do przewidzenia w kraju. W tym roku ponownie pojechali do Manchesteru, by wywalczyć niesamowite zwycięstwo, na które w stu procentach zasłużyli.

- Siedzę tu teraz i patrzę na trofeum FA Cup. Kto by pomyślał, że Wigan będzie kiedykolwiek cieszyło się z wygranej w tych rozgrywkach? Posiadanie Pucharu Anglii jest po prostu genialne.

- Nie da się przewidzieć gry Wigan. Kanonierzy przeżywają ciężki okres, odkąd doznali bolesnej porażki z Liverpoolem. Oglądałem także w niedzielę ich mecz z Evertonem, w którym zostali oni ograni w łatwy sposób.

- Jestem pewien, że Uwe powie swoim podopiecznym, iż muszą być ostrożni, grając przeciwko zranionemu zwierzęciu, które będzie chciało odpowiedzieć na niepowodzenia. Jednak obserwuję poczynania The Latics w tym sezonie i widzę, że są oni agresywni w swoim sposobie gry, a ich ruch na boisku jest odpowiedni. Myślę więc, że mają oni szansę na sukces.

- Na pewno nikt nie stawia na Wigan, ale oni już nie raz wprawiali wszystkich w osłupienie, pokonując faworyzowane City w finale, Everton w 1/4 rozgrywek w zeszłym roku oraz znowu zespół Pellegriniego w bieżącym sezonie.

- Kto powiedział, że nie mogą znów sprawić niespodzianki w meczu z Arsenalem w sobotę? Wydaje się, że ten cel będzie trudny do zrealizowania, ale należy pamiętać, że oni pojadą na Wembley bez jakiejkolwiek presji – zakończył Jewell.