Kanonierzy ośmieszeni na Goodison, Everton 3-0 Arsenal
06.04.2014, 16:37, Marcin Stefaniak 2602 komentarzy
Wyjeżdżając na Goodison Park mieliśmy ujrzeć heroiczną walkę Kanonierów o odstawienie Evertonu w walce o czwarte miejsce. Podopieczni Wengera razem z Francuzem nie mieli jednak zamiaru nikogo zaskakiwać i w niebieskiej części Merseyside pokazali swoim fanom chyba jedynie pośladki.
The Gunners po raz kolejny w tym sezonie zhańbili klubowe barwy i zostali na każdym kroku ośmieszeni przez Everton. The Toffees nie wygrali tego meczu umiejętnościami czysto piłkarskimi, a wolą walki i chęcią wygranej. Oliwy do ognia dolał Arsene Wenger, który obserwował jak jego podopieczni strzelają sobie w kolano i nie zamierzał z tym nic zrobić, ale czy dla ekipy z północnego Londynu stanowi to jakikolwiek problem? Na koniec tygodnia piłkarze i tak na swoich bankowych kontach ujrzą te same sumy pieniędzy.
Everton: Howard - Baines, Distin, Stones, Coleman - McCarthy, Barry, Osman (c) - Naismith, Mirallas, Lukaku
Arsenal: Szczesny - Monreal, Vermaelen (c), Mertesacker, Sagna - Flamini, Arteta, Rosicky - Podolski, Cazorla, Giroud
Podopieczni Martineza nie zamierzali bawić się w piłkarskie szachy i od pierwszych minut ruszyli do zmasowanych ataków. Już w 2. minucie groźnym strzałem z dystansu Wojciecha Szczęsnego chciał sprawdzić Leon Osman, ale futbolówka przeleciała obok słupka. Kilkadziesiąt sekund później po drugiej stronie boiska spróbował Lukas Podolski, ale i on nie trafił w światło bramki.
W 10. minucie po starciu z Bacarym Sagną boisko musiał opuścić Leon Osman, którego zastąpił Ross Barkley.
Zejście kapitana nie wpłynęło jednak na grę Evertonu i już w 14. minucie było 1-0. Wojciech Szczęsny zdołał obronić strzał Romelu Lukaku, jednak futbolówka powędrowała wprost pod nogi rozpędzonego Stevena Naismitha, a Szkot wepchnął ją do bramki obok bezradnie interweniującego Polaka.
Koszmar The Gunners rozpoczął się dosyć szybko, więc mógł trwać w najlepsze. Poza świetnym dośrodkowaniem Bacary'ego Sagny i niecelnym strzałem Oliviera Girouda z 21. minuty Kanonierzy oddali pole Evertonowi i grali na poziomie drużyny walczącej o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii.
W 24. minucie po wznowieniu z rzutu rożnego Kevin Mirallas wszedł z piłką w pole karne i uderzył blisko krótkiego słupka, ale na posterunku był Wojciech Szczęsny.
W 33. minucie po kornerze dla Arsenalu zagotowało się w polu karnym, jednak strzał Oliviera Girouda został wybity. The Toffees popędzili z kontrą, piłka dotarła do ustawionego na prawym skrzydle Romelu Lukaku. Choć 99% zawodników wiedziałoby doskonale, że Belg będzie szukał strzału lewą nogą, pech chciał, że w 1% znaleźli się zarówno Nacho Monreal, jak i Thomas Vermaelen. Lukaku nie zrobił sobie kompletnie nic z amatorskich prób odebrania mu piłki i huknął nie do obrony.
W 40. minucie zupełnie przypadkowo (co zresztą nikogo nie widzi) piłka znalazła się pod nogami Lukasa Podolskiego. Niemiec po raz kolejny tego dnia spróbował strzału na bramkę i zrobił to bardzo dobrze, ale niezawodny na linii bramkowej był Tim Howard. Kilka minut później Martin Atkinson zaprosił zawodników na przerwę.
Po tak fatalnej pierwszej części spotkania mogliśmy oczekiwać, że Arsene Wenger od razu zdecyduje się na zmiany i wprowadzi przynajmniej Aleksa Oxlade'a-Chamberlaina. Francuz widział to jednak inaczej i nie zamierzał nic robić.
Tak nieodpowiedzialne zachowanie szybko zemściło się na Francuzie. W 60. minucie piłkę w środku pola Bacary'emu Sagny odebrał Kevin Mirallas. Belg zbliżył się do szesnastki Arsenalu, zagrał do Stevena Naismitha. Pierwszy przy piłce był jednak interweniujący Wojciech Szczęsny. Polak jednak po raz drugi w tym meczu nie miał szczęścia i piłka powędrowała w okolice jedenastego metra. Tam dopadł do niej Mirallas i obijając nogi Artety wbił ją do bramki.
Trzybramkowa strata wreszcie zmusiła Wengera do zmian i na boisku pojawili się Aaron Ramsey i Alex Oxlade-Chamberlain.
W poczynaniach Kanonierów nadal było jednak widać kompletny brak woli walki. Nie ma się czemu dziwić, w końcu grali tylko, by dograć te 90 minut i zapomnieć o kolejnym żałosnym występie.
W 87. minucie jeszcze raz The Gunners oddali groźny strzał z dystansu na bramkę Tima Howarda, tym razem w głównej roli wystąpił Chamberlain, ale po raz kolejny amerykański golkiper Evertonu zdołał sparować piłkę poza bramkę.
Już w doliczonym czasie gry do bramki rywala trafił Yaya Sanogo. Gol jednak nie został uznany, gdyż Francuz był rzekomo na spalonym. Jak pokazały powtórki, gol dla Arsenalu został zdobyty prawidłowo i powinien być uznany.
Kilkadziesiąt sekund później Martin Atkinson zakończył męki Kanonierów i gwizdnął po raz ostatni.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
mar12301
nie wiem czy jest winny samym kontuzjom. Ale na pewno jest winny słabej reakcji na nie.
Kontuzja kontuzji nie jest równa. Nie da się porównać złamania nogli przez rywala z np kontuzjami mięśniowymi wynikającymi ze zbytnich przeciążeń treningowych.
Spadam. Głowy do góry.
Wenger powinien podpisac kontrakt na 1 rok. Jesli w nastepnym roku nie bedzie top 2 w lidze, cwiercfinalu minimum w LM to powinien odejsc. Ale nie teraz. Zobaczymy co będzie
malyglod
czyli jednak uważasz, że to Wenger jest winny tylu kontuzjom?
Prawda jest taka, że jak nawet wygramy FA Cup i zdobędziemy 4. miejsce to i tak będziemy czuli niedosyt.
Daniho
ja go krytykuję, a nie obrzucam błotem.
A co do nie uczenia się na błędach.
Jak dostajesz 6:0 to u każdego gracza to zostaje w pomięci. I choćbyś robił wszystko, to jak ten piłkarz wyjdzie za 3 dni czy za tydzień na boisko, to będzie miał ten wynik z tyłu głowy. I zawsze zagra asekuracyjnie, bo obawia się, że coś spieprzy.
Tak samo działa to w drugą stronę. Jak zespołowi idzie wyśmienicie, to piłkarze pozwalają sobie na sztuczki, niesygnalizowane zagrania itp.
Na krytykę natomiast niewątpliwie zasługuje słaba reakcja Wengera. Tzn. nie dostrzeganie, że dany zawodnik nie umie sobie poradzić z dawnymi porażkami i wciąż je rozpamiętuje.
Na krytykę zasługuje zły jak widać dobór graczy do składu i słaba reakcja na wydarzenia boiskowe. Podobnie jak obniżka formy wielu graczy. Podobnie jak fala kontuzji.
I za to trzeba krytykować.
@arsenallord
TOP 4 to średni sukces, jak na klub z takimi ambicjami.
Ja tam nie chciałem ani Mignoleta, ani Soldado, ani Lameli, ani Tiote, i nieraz kłóciłem się z ludźmi, że Ramsey musi zostać. A mimo to się teraz "mądrzę". No ale spłaszczyć sytuację jest najłatwiej.
Spokojnie z krytyką Wengera. Zostało zaledwie 6-7 meczów, po nich ocenimy pracę Francuza.
Niuchacz3---> o tym, że po długiej nieobecności wracają do LM - to już sukces. A bardzo możliwy jest tytuł.
malyglod---> Właśnie, potrafi ich zmotywować, dobrze poustawiać - Wenger już niestety tego nie potrafi. Fakt, SAS to dużo zrobili dla LFC - oczywiście zgadzam się z Tobą, ale to Rodgers ich ustawia na boisku i motywuje. Każdy z piłkarzy LFC wie co, jak i gdzie ma zrobić.
Niuchacz
Wyraźny awans sportowy zaliczyli w tym sezonie.
Nie ma tez co wszystkich zaslug dawac Rodgersowi bo LFC traci dosc duzo bramek ale Suarez i Sturridge potrafia strzelic ich wiecej.
dokładnie. Pragnę zauważyć, że City dalej rozdaje karty mając 2 mecze mniej. I to oni raczej powinni być fawortytem 1. pozycji. Choć ten mecz w niedzielę będzie arcyważny. A na Anfield City będzie bardzo trudno.
Radość,ze byliśmy przez tyle kolejek na szczycie,jaranie się piękna bramka Jacka, świetna praca def Giroud. I co nam z tego? ślepe zapatrzenie w Wengera i w to co nam sprzedaje.
Oczywiście,ze Rodgers jest ich ojcem sukcesu,ale duży udział ma SAS. Przykład. wygrywaja 3-2 a Rodgers daje Sterlinga i dobija na 4-2 i spokojny mecz.
malyglod
Dobrze Wenger ma umiejetnosci i z nich korzysta zwlaszcza w meczach wyjazdowych z topem.
Gosc nie uczy sie na błedach bo w dzisiejszej pilce konczy sie wynikiem jak z Chelsea.
Zapomnial jak sie motywuje składem , nie widzi ze Arteta robi teraz wiecej problemow niz pomaga.
Masz troche za duzy szacunek do osoby Wengera i chyba nie widzisz co on robi , a raczej czego on nie robi. Chwali sie za dobre rzeczy , a za złe nie mozna krytykowac bo to Wenger
mar12301.
sorry, muszę już kończyć, ale odpowiem.
Właśnie. Masz rację. Niewiele brakuje, dlatego będę się upierał, że zasługa w tym Wengera. Taka sama zasługa, że zebrał taki skład jak i wina, że tylko taki, bo np bez napastnika.
Tylko, że spójrz przed sezonem. Chciał napastnika - chciał.
Chciał DP - wziął Flaminiego. Z którego chyba jesteśmy zadowoleni. Mógł wziąść Tiote i/lub Cabaye. Czy byłbyś z tego powodu zadowolony? Albo Wynyamę, który się nieco zatrzymał przez kontuzje.
Teraz jest łatwo mówić co powinien. Teraz każdy mądry. A przypomnę, że kibice pragnęli tu widzieć np Lamelę, Mignoleta, Soldado czy właśnie Tiote.
A obowiązkiem było pozbyć się Ramseya.
O tym już najlepiej zapomnieć. Bo najlepiej pamiętać cudze błędy, a nie swoje.
@arsenallord
A o jakich to sukcesach LFC mówisz?
arsenallord
duet napastników jest ojcem sukcesów. Zawsze strzelą więcej niż stracą. Tu mnie nie przekonasz, że napastnicy mający 60 bramek w sezonie ( czyli jakieś 70% bramek drużyny ) nie mają największego wpływu na wyniki.
Rodgers im nie przeszkadza. Do tego potrafi ich zmotywować, nie grają w pucharach, zawodnicy uwierzyli, że jak nie teraz to kiedy itd. To jest właśnie szereg czynników. O to mi chodzi.
malyglod
nie uważasz, że w Arsenalu niewiele brakuje (w kwestii składu). Nikt nie chce od Wengera wydawania 100 mln funtów latem, ale dobrze zainwestowane pieniądze w solidnych piłkarzy. Potrzebny jest napastnik, który STRZELA bramki i będzie je strzelał cały sezon, nie tylko przez miesiąc. I to jest i powinien być priorytet dla Wengera. Poza tym do środka defensywny pomocnik, bo Arteta jest już niestety na wykończeniu i ten sezon dobitnie to pokazuje. Nie wiem czy zagrał 3 dobre mecze w tym sezonie, co jest przerażające... No i jeśli Sagna by odszedł to kimś go trzeba załatać. Tyle. Tu jest raczej potrzebny dobry ruch, kupując i łatając ze 3-4 dziury w składzie. Oczywiście kupując sensownych piłkarzy, bo "talenty" to my mamy w składzie. Warto się rozejrzeć za kimś solidniejszym. Ozila można było kupić? No, to można i innych.
Daniho
strasznie upraszczasz.
Wenger siedzi całe dorosłe życie i doskonale wie co robić. Jakby tego nie wiedział, to nie chciałby kupować zawieszonego Suareza.
Głupotą jest odmawianie mu umiejętności. Bo on je ma. Albo wmawianie mu teraz starości i sklerozy, skoro zachwycało się nim na początku i w środku sezonu.
Problemem jest raczej to, że my - kibice nie bardzo wiemy czemu znów się nam nie udaje.
I ja nie szukam łatwej odpowiedzi, bo wiem że za takim czymś zawsze stoi splot różnych większych i mniejszych czynników.
Zależnych od Wengera i nie.
Ale jak ktoś chce mieć jasną odpowiedź i się nie zastanawiać to pisze wengerout i tyle.
malyglod---> Sorki, że wtrącam - "pogódz się z tym, że póki szejki będą wydawać co roku 100 mln i więcej na najlepszych graczy to tak długo nam bedzie ciężko włączyć się realnie i do końca w walkę o mistrzostwo." - A Liverpool obecnie? To nie Sturridge, a Rodgers jest ojcem ich sukcesów.
Ostatni nasz mecz(a raczej 30 minut) na naprawdę dobrym poziomie to Bayern.
malyglod, po pierwsze to ja żadnego pogromu w wykonaniu AFC (poza ogórami w FA Cup) nie kojarzę, za to już NA AFC kilka mi przychodzi na myśl, włącznie z wczoraj, bo wg mnie trzeba to uznać za pogrom.
Po drugie nie rozumiem tego - jakie to ma znaczenie, że Arsenal był przez 20 kolejek na 1. miejscu w lidze? Jaki to będzie miało wpływ na końcowy rozrachunek? Czemu mamy być wdzięczni Wengerowi za to, że potrafił utrzymywać zespół w połowie sezonu na czele tabeli (może jakieś kolejne trofeum Wengera, obok pucharu top4), skoro na koniec sezonu może się okazać, że Arsenal nie zajmie nawet miejsca premiowanego awansem do LM?
Nie każdy, kto krytykuje Wengera i jest np. za jego zwolnieniem jest gimbusem i traktuje go jak, cytuję, "g... na bucie".
Widzieliście się co odwala Janowicz? A dużo osób dziwiło się, że go nie lubię.
Orandzo
piłkarzom i trenerowi ;d w sumie nawet zarządowi ich brakuje
mar12301
pogódz się z tym, że póki szejki będą wydawać co roku 100 mln i więcej na najlepszych graczy to tak długo nam bedzie ciężko włączyć się realnie i do końca w walkę o mistrzostwo.
Nawet ja kupimy 3-4 graczy to oni kupią 6-7. Bo ich na to stać. A nas nie bardzo, choć to się zmienia.
Chyba że jak w Liverpoolu u Staridża odpali u nas nagle talent Giroud i strzeli 30 bramek w sezonie. Ale choć uważam go za nienajgorszego napastnika, to w to nie wierzę.
Piłkarzom brakuje jaj i tyle w temacie.
malyglod
pilka sie zmienia , a my stoimy caly czas w miejscu.
Niestety ale Wenger ma tylko 2 taktyki na mecz :
- brak taktyki
- bronienie i fart bramka na 1:0 (Borussia czy Bayern rok temu)
Poczatek sezonu ciagnal na Ramsey na dodatek wszyscy pilkarze wierzyli , ze idziemy w dobra strone sciagajac Ozila o czym zapomnieli juz po spotkaniu z City gdzie zaczela sie kupa i jeszcze raz kupa .
haxball.com/?roomid=~2ba3eb9b3a31c2131f51d945df59bc974b2c137854150fdf0d6aa21dddc0722b5
ostatni mecz ktory naprawdę podobał mi sie w wykonaniu Arsenalu to z Napoli u siebie , chociaz tam zabraklo dobicia do konca rywala gdy byla okazja
Nie bardzo rozumiem, dlaczego Wengera oskarża się o multum rzeczy ( zależnych od niego i nie ), a jednocześnie odmawia mu się tego, co zrobił wielkiego w tym sezonie.
Skoro teraz jesteśmy strasznie rozczarowani i źli, to nie dlatego, że cały sezon gramy tragicznie. To dlatego, że Wenger i zawodnicy dali nam nadzieję, że będzie wspaniale.
Problemem jest to, że zaczeliśmy sezon od przegranej, a potem wyszliśmy na czoło ligi i gromiliśmy każdego. NIKT się tego nie spodziewał. Tego jakoś nikt taraz nie dostrzega. Co więcej - to jest wyraźnie umniejszane. A w jakim ostatnio sezonie prowadziliśmy przez 20 kolejek?
Owszem, gramy teraz jak zespół z Championship. Brakuje nam cochones i w ogóle żal patrzeć. Do tego Wenger nie umie, nie potrafi itd ich zmotywować i w ogóle słabo widać, żeby zespół reagował na jego czyny.
Ale to nie znaczy, że on sobie z tym nie poradzi, skoro w poprzednim sezonie spiął poślady i wyprowadził nas na koniec na 4 miejsce, mimo, że w pewnym momencie mieliśmy stratę jakieś 10-12 pkt do top4.
Ale o tym się nie pamięta. Lepiej napisać, że to stary pryk co nie wie co sie dzieje i trzeba go wywalić jak stare kapcie.
Otóż właśnie nie. Ja się z tym nie zgadzam, żeby kogos kto poświęca zdrowie dla klubu traktować jak kawałek g... na bucie.
Może dajcie mu dograć sezon do końca. Bo tak jak kiedyś chcieliście wywalać Ramseya tak teraz kolej na Wengera.
Trochę mniej emocji i dystansu życzę.
Cysiowo---> Nasi zapomnieli jak się gra w obronie, a piłkarzom Palace się dopiero przypomniało.
I pomyśleć że takie Crystal Palace straciło mniej bramek od nas.
In Wenger we (don't) trust ?
malyglod
po prostu zadziwia mnie zawsze Twoje usprawiedliwienie klubu, Wengera etc. w sprawie meczu w którym dostaliśmy ostro po tyłku. Albo w sprawie kontuzji. Zawsze usprawiedliwiasz. Owszem, nie ja też nie outuję tylko (tak jak napisałeś niżej..), ale chcę wreszcie jakiejś zmiany. Nie jestem kibicem jednego sezonu (Kanonierzy od 2004r.) żebym pisał, że jak nie będzie pucharów to idę sobie na stronę Bayernu, ale też jak każdy(?) z nas chce wreszcie trofeów, przede wszystkim walki do końca o mistrzostwo (chyba o to przede wszystkim chodzi, o trofea, co nie?).
Owszem, nie twierdzę, żeby cały czas hejtować i burzyć się po jednym meczu że jest buu, ale też widzimy jak jest obecnie. I co sezon "Top 4 jak trofeum". Niestety. To już jest smutne i boli, że patrzymy cały czas na górę, a tam te 3 (czasem 2) drużyny nad nami..
Takie pytanie wolicie przegrac z czwartoligowcem czy wolicie blamaż w stylu np. Chelsea (sporo do wyboru bylo)
malyglod
super mamy wiecej pkt ale mamy gorszy bilans i strzelonych i straconych. Na dodatek tyle blamazy w jednym sezonie to jest zalosne. Takiemu klubowi jak Arsenal nie powinno sie to zdarzac , a jak juz to jeden blamaz na pare (pare naście) lat
szkoda Rodrigueza, miał znakomitą szansę na przejście do lepszego klubu i taka kontuzja ;/
Ale pech Jaya Rodriguez, 6 miechów :/
mar12301
tak, bo nie lubie, jak ktos mi tyłek obrabia za plecemiu i do tego mija się z prawdą, delikatnie mówiąc.
Zawsze jak tu piszę, to staram się to robić z chłodną głową i w wywarzony sposób. I to nie ja przypiołem sobie łatkę wengerstaya ale też nie będę z nią polemizował.
Zawsze próbuję spojrzeć nieco szerzej niż przez pryzmat ostatniego meczu.
Nawet teraz jakbyś chwilę pomyślał, to mimo tragicznej gry mamy więcej pkt. niż sezon temu na tym etapie.
Zresztą, co tu tłumaczyć. Potrzebna jest jeszcze odrobina dobrej woli, żey chcieć zrozumiec rozmówcę.
Diaby diaby, gość nie grał rok i Wenger mówił,że 3 tygodnie będzie wracał do formy. Czyli za miesiac może go na ławce zobaczymy.
mar12301,
A jak United wygra CL i TOP4 nie wystarczy, ojoj
Nie dopuszczam teraz myśli, z Ramseyem i Diabym że stracimy teraz jakieś punkty ze średniakami (z całym szacunkiem). Trzeba liczyć tylko na to że Everton coś tam pogubi, a są ku temu okazje i to kilkakrotnie, a Top 4 będzie. Choć to i tak tylko znów top 4. Z czego się tu cieszyć. Ale teraz już nic więcej.
Ramsey to chyba jedyna nadzieja na Wigan.
mar12301,
Tak tylko polemizuję. United parę tygodni traciło do nas 16 pkt, teraz 2 mecze i jesteśmy poza LE
Jak któś mówił w styczniu spokojnie panowie. 3 miejsce jakiś puchar i będize mega dobrze. Moze przy odrobinie szczescia uda sie 2 lokata, to został zjechany,ze nie wierzy w klub. I wychodziła własnie taka gadka,ze lepiej byc mile zaskoczonym,niż w kwietniu płakać,że już po mistrzu.
haxball.com/?roomid=~2ba3eb9b3a31c2131f51d945df59bc974b2c137854150fdf0d6aa21dddc0722b5
Jestem ciekawy czy Owen sie wypowie na nasz temat po sezonie. Tak na nas najeżdżał przed i na poczatku sezonu ;d Pewnie zajarany chlopak
Akurat teraz wraca Diaby z Ramseyem, kiedy będziemy grać z ogórkami. No kurde, z jednym z nich w składzie nie byłoby aż takich blamażów.
WilSHARE
Tottki nigdy nie skończą przed nami, o to jestem spokojny :D
malyglod
zastanawiałem się, czy wkroczysz :)
Każdy mówi, jakby City straciło Yaya, Nasriego,Fernandinho i Navasa to tez by siadli. I tak samo Chelsea,jakby straciła Oscara,Williana,Matica i Hazarda.
Tylko gdyby oni byli na 1 miejscu i stracili piłkarzy i mieli otwarte okienko to 2 piłkarzy na pewno by dołączyło.
A u nas przyszedł kontuzjiowany,który zagrał kilka minut i teraz wrócił Ramsey,wiec jego mozliwosc gry zmniejsza się z dnia na dzień.
mar12301
poczytaj może najpierw moje opinie albo zapytaj się jak nie możesz zrozumieć, a nie obdarzasz mnie epitetami.
Nie umiesz czytać ze zrozumieniem to Twój problem. Widzę że masz prosty świat, dzielisz ludzi na in/out i juz nie musisz się zastanawiać.
mar12301,
Dziękuję.