Kanonierzy ośmieszeni na Goodison, Everton 3-0 Arsenal
06.04.2014, 16:37, Marcin Stefaniak 2602 komentarzy
Wyjeżdżając na Goodison Park mieliśmy ujrzeć heroiczną walkę Kanonierów o odstawienie Evertonu w walce o czwarte miejsce. Podopieczni Wengera razem z Francuzem nie mieli jednak zamiaru nikogo zaskakiwać i w niebieskiej części Merseyside pokazali swoim fanom chyba jedynie pośladki.
The Gunners po raz kolejny w tym sezonie zhańbili klubowe barwy i zostali na każdym kroku ośmieszeni przez Everton. The Toffees nie wygrali tego meczu umiejętnościami czysto piłkarskimi, a wolą walki i chęcią wygranej. Oliwy do ognia dolał Arsene Wenger, który obserwował jak jego podopieczni strzelają sobie w kolano i nie zamierzał z tym nic zrobić, ale czy dla ekipy z północnego Londynu stanowi to jakikolwiek problem? Na koniec tygodnia piłkarze i tak na swoich bankowych kontach ujrzą te same sumy pieniędzy.
Everton: Howard - Baines, Distin, Stones, Coleman - McCarthy, Barry, Osman (c) - Naismith, Mirallas, Lukaku
Arsenal: Szczesny - Monreal, Vermaelen (c), Mertesacker, Sagna - Flamini, Arteta, Rosicky - Podolski, Cazorla, Giroud
Podopieczni Martineza nie zamierzali bawić się w piłkarskie szachy i od pierwszych minut ruszyli do zmasowanych ataków. Już w 2. minucie groźnym strzałem z dystansu Wojciecha Szczęsnego chciał sprawdzić Leon Osman, ale futbolówka przeleciała obok słupka. Kilkadziesiąt sekund później po drugiej stronie boiska spróbował Lukas Podolski, ale i on nie trafił w światło bramki.
W 10. minucie po starciu z Bacarym Sagną boisko musiał opuścić Leon Osman, którego zastąpił Ross Barkley.
Zejście kapitana nie wpłynęło jednak na grę Evertonu i już w 14. minucie było 1-0. Wojciech Szczęsny zdołał obronić strzał Romelu Lukaku, jednak futbolówka powędrowała wprost pod nogi rozpędzonego Stevena Naismitha, a Szkot wepchnął ją do bramki obok bezradnie interweniującego Polaka.
Koszmar The Gunners rozpoczął się dosyć szybko, więc mógł trwać w najlepsze. Poza świetnym dośrodkowaniem Bacary'ego Sagny i niecelnym strzałem Oliviera Girouda z 21. minuty Kanonierzy oddali pole Evertonowi i grali na poziomie drużyny walczącej o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii.
W 24. minucie po wznowieniu z rzutu rożnego Kevin Mirallas wszedł z piłką w pole karne i uderzył blisko krótkiego słupka, ale na posterunku był Wojciech Szczęsny.
W 33. minucie po kornerze dla Arsenalu zagotowało się w polu karnym, jednak strzał Oliviera Girouda został wybity. The Toffees popędzili z kontrą, piłka dotarła do ustawionego na prawym skrzydle Romelu Lukaku. Choć 99% zawodników wiedziałoby doskonale, że Belg będzie szukał strzału lewą nogą, pech chciał, że w 1% znaleźli się zarówno Nacho Monreal, jak i Thomas Vermaelen. Lukaku nie zrobił sobie kompletnie nic z amatorskich prób odebrania mu piłki i huknął nie do obrony.
W 40. minucie zupełnie przypadkowo (co zresztą nikogo nie widzi) piłka znalazła się pod nogami Lukasa Podolskiego. Niemiec po raz kolejny tego dnia spróbował strzału na bramkę i zrobił to bardzo dobrze, ale niezawodny na linii bramkowej był Tim Howard. Kilka minut później Martin Atkinson zaprosił zawodników na przerwę.
Po tak fatalnej pierwszej części spotkania mogliśmy oczekiwać, że Arsene Wenger od razu zdecyduje się na zmiany i wprowadzi przynajmniej Aleksa Oxlade'a-Chamberlaina. Francuz widział to jednak inaczej i nie zamierzał nic robić.
Tak nieodpowiedzialne zachowanie szybko zemściło się na Francuzie. W 60. minucie piłkę w środku pola Bacary'emu Sagny odebrał Kevin Mirallas. Belg zbliżył się do szesnastki Arsenalu, zagrał do Stevena Naismitha. Pierwszy przy piłce był jednak interweniujący Wojciech Szczęsny. Polak jednak po raz drugi w tym meczu nie miał szczęścia i piłka powędrowała w okolice jedenastego metra. Tam dopadł do niej Mirallas i obijając nogi Artety wbił ją do bramki.
Trzybramkowa strata wreszcie zmusiła Wengera do zmian i na boisku pojawili się Aaron Ramsey i Alex Oxlade-Chamberlain.
W poczynaniach Kanonierów nadal było jednak widać kompletny brak woli walki. Nie ma się czemu dziwić, w końcu grali tylko, by dograć te 90 minut i zapomnieć o kolejnym żałosnym występie.
W 87. minucie jeszcze raz The Gunners oddali groźny strzał z dystansu na bramkę Tima Howarda, tym razem w głównej roli wystąpił Chamberlain, ale po raz kolejny amerykański golkiper Evertonu zdołał sparować piłkę poza bramkę.
Już w doliczonym czasie gry do bramki rywala trafił Yaya Sanogo. Gol jednak nie został uznany, gdyż Francuz był rzekomo na spalonym. Jak pokazały powtórki, gol dla Arsenalu został zdobyty prawidłowo i powinien być uznany.
Kilkadziesiąt sekund później Martin Atkinson zakończył męki Kanonierów i gwizdnął po raz ostatni.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
"Arteta and Monreal are always targeted in these big games by opposition. Usually works."
Miguel Delaney (Football writer for ESPN)
Boss powinien też stosować częstszą rotację i zmienić fizjoterapeutów/lekarzy klubowych/metody treningowe. To, co się dzieje z piłkarzami Arsenalu co roku, to jakieś dziwactwo.
@ harry86
Ox niestety ma bardzo nierówną formę. W jednym meczu potrafi zagrać kapitalnie, a w następnej kolejce popełnia fatalne błędy. Dobrze, że Boss na razie zrezygnował z wystawiania go w środku pomocy.
A tak ogólnie o sytuacji Arsenalu - patrząc na to, jak długo bylismy liderem, to strasznie mi przykro, że tak nagle znaleźliśmy się w d*pie. Mam nadzieję, że Wengerowi uda się jeszcze zmotywować chłopaków, żeby tak jak rok temu wygrywali wszystko do końca i wywalczyli chociaż te 4. miejsce. Na szczęście mamy dużo łatwiejszy terminarz niż Everton, więc tu leży nasza nadzieja (oni grają jeszcze m. in. z ManU i ManC). Na pocieszenie dobrze by też było zdobyć puchar - trofeum na otarcie łez, na które tak długo czekamy.
*meczu
Szczerze mówiąc nie spodziewałem się porażki we wczorajszym meczu...
Nasz styl gry, a właściwie jego brak mnie przeraził...
Jedyny + wczorajszego meczy to powrót Aarona.
@CesK
A kto tu ma przychodzić ?? Znowu będą może ze dwa transfery i to w DD. No bo przecież po co robić transfery w lato przecież jest ostatni dzień okna, a potem to '' Top Four jak trofeum."
Ja osobiście jestem zwolennikiem papcia, ale jak zobaczyłem wczorajszy skład to sie złapałem za głowę. Ile dziesiątek meczów musi minąć zeby boss zauważył ze Santi to nie jest skrzydłowy? Musi spaść jakaś bomba atomowa? Mowię Wam, ze gdyby nasze skrzydła wygpadaly Ox i Serge to nasze mecze by były duzzooo lepsze!!! Co do wczorajszych błędów to wiecej nie pisze, bo spokojnie mógłbym książkę napisać -_-
CesK
przykładem jest juve - klub, który w kilka sezonów został odbudowany, a pewnie będzie jeszcze mocnieszy
wszystko to jest kwestia pieniędzy i perspektyw - myslę, że wielu klasowych piłkarzy przyszłoby do arsenalu nawet bez LM gdyby mieli gwarancję chęci walki o najwyższe trofea w perspektywie kilku sezonów
CesK. Bujda. To tylko i wyłącznie kwestia odpowiednich negocjacji. Dowodów na to jest w około tyle, że nawet nie chce mi się wymieniać :P
ArseFan
Jak będziemy w LE , NIKT KLASOWY NIE PRZYJDZIE!!!!
Ten mecz utwierdził mnie w przekonaniu, że Arsenal potrzebuje mocnego impulsu aby coś się zmieniło. Jednej sytuacji, która pociągnie w konsekwencji za sobą kolejną. Niestety coraz częściej jestem zdania, że tym impulsem może być tylko i wyłącznie nie zakwalifikowanie się do LM. Brutalne ale skuteczne. Jeśli Arsenal po raz kolejny będzie grać w LM to nic się nie zmieni gdyż oczekiwania zarządu się spełnią i będą w bezpiecznej, neutralnej pozycji. Konsekwencją tego było by zwolnienie Wengera, które uważam też za niezbędne. Ktoś powie ok, tylko na kogo i kto sprosta temu wyzwaniu. Niestety gwarancji nie ma a ryzyko musi zostać podjęte. Następca będzie rozczarowujący to należy również wymienić aż znajdzie się tego jedynego, odpowiedniego. Będą to trudne czasy dla Arsenalu ale wolę trudne czasy zmian niż toczący się latami marazm i przeciętność.
wczoraj na meczu bardzo fajnie komentatorzy podkreślili różnicę między moysem, a martinezem, tj. że za moysa nie było wiary w zwyciestwo i z góry everton sam siebie skazywał przed meczem na porażkę. za martineza jest wola walki i zwycięstwa, i niezadowalanie się 5-6 miejscem, ale walka o top4
nie wiem czy u nas nie jest podobnie, bo musi być jakaś przyczyna tego, że nie jesteśmy w stanie wygrać z topem. nie wiem co tam im wenger mówi, ale to nie działa i nie ma woli zwycięstwa :(
po takiej grze to kolejny mecz na emirates powinien kosztowac polowe ceny ( bilet )
Z drugiej strony to kibice powinni wspierac klub jeszcze mocniej, bo to ze gramy gunwo i chcemy wyrzucic kilku zawodnikow, a niektorzy nawet trenera raczej nic nie pomoze.
Podpisalismy nowe kontrakty to i ambicja jakos uszla :)
I na dodatek teraz jesteśmy skazani na Artetę bo Flam za zółtka pauzuje :/
To będzie dramat jak Maniury nas wyprzedzą...
Jakieś ploty chodzą na necie, że nasze koszulki będą nawet droższe od tych reprezentacji Anglii, a te kosztują 90 funtów.
Obwiniacie Girouda, Artete. Ale kto na nich stawia? To od trenera zależy kto zagra. I nie mówcie mi, że to nie on daje kasę na transfery. Nie on, ale on wybiera zawodników a potem stawia na nich z nadzieją, że może tym razem wystrzeli. Wczoraj Sanogo zagrał kilka minut, a zdążył strzelić bramkę w tym czasie. A Giroud pokazał jaki jest wolny i słaby. A Arteta – trafił z formą w kilku meczach, a jest pierwszym w wyborze składu dla Wengera.
Ja się pytam: Gdzie u Wengera chęć wygrywania? Dlaczego stawia na taką defensywną formację? Jak mamy wygrać mecz skoro gramy 5-cioma z tyłu? Od kiedy Arsenal jest drużyną, która z Evertonem, bez urazy, gra na remis? Od przynajmniej 5 meczy ta taktyka nie wypala, jesteśmy przewidywalni i nie da się patrzeć na naszą grę. Dlaczego ? płakać mi się chce jak to piszę, ale to nie jest Arsenal, który pokochałem 16 lat temu. Czekam na zmiany. Duże zmiany. Niestety chyba trenera, bo chyba się wypalił. Skoro nie wierzył w zwycięstwo wczoraj to mógł chociaż spróbować czegoś innego. Zaskoczyć formacją ofensywną. A prawda jest taka: Wiecie jak pokonać Arsenal – przycisnąć ich, zagrać pressingiem i pogubią się jak dzieci we mgle. I już nie tylko ManC, ManU Chelsea, czy Everton o tym wiedzą. Cała Premier League o tym wie i nikt się nas nie boi. NIKT. Jesteśmy do pokonania. Dlatego w sobotę będzie BARDZO ciężko. Bo ta przegrana da kopa, ale nie nam a Wigan
Ja osobiście za przegraną obwiniam najbardziej Girouda i Artete. Każda kontra w wykonaniu Rosy czy Santiego nic nie daje ponieważ nie ma komu podać.To samo się dzieje kiedy Mesut jest na boisku, zwyczajnie nie ma komu grac piłki. A Mikel to porażka po całej linii, wymienić go na kogoś z wigorem. Tak samo pierwsza bramka to lenistwo Wojtka, była do wyciągnięcia gdyby sie rzucił jak podręcznik nakazuje. Pewniej się czuje kiedy Fabian broni.
Spojrzałem właśnie na statystyki, meczu nie oglądałem. 5 fauli w meczu w którym zwycięstwo trzeba wydrzeć? To coś jest nie tak. Po tym co się dzieje w ostatnich spotkaniach coraz mniej jestem Wenger IN. Chciałbym zobaczyć statystykę meczów z pierwszą piątką dla całej PL
W styczniu byliśmy liderem i liczyliśmy na mistrzostwo, teraz liczymy na terminarz Evertonu, żeby pozostać w Top 4. Ale upadek!
Frankly;
Mądrze, ale są pewne ALE.
To właśnie my teraz stoimy przed problemem braku zmian i braku impulsu do dalszego rozwoju. Maszyna się zacięła. Stało się to kilka sezonów temu, teraz mamy tego konsekwencje.
Więc wielu zastanawia się czy nie zwolnić Wengera, który jest trochę odpowiednikiem waszego Beniteza. Choć Wenger zrobił dla klubu o wiele więcej, jest ikoną, prowadził zespół, gdy w lidze byliśmy kimś na miarę obecnego Bayernu Monachium.
Dlatego Wenger na razie usłyszał głosy krytyki od tych fanów, którzy rozumieją, jak poważna jest sytuacja. Wenger OUT krzyczą przeważnie gówniarze. Cała reszta rozsądnych raczej nakreśla warunki, które obecny manager powinien spełnić, żeby dalej prowadzić Arsenal FC. Przegadaliśmy o tym całe dzisiejsze popołudnie, więc nie ma co się powtarzać.
Można krótko podkreślić, że problemem jest polityka transferowa i sztab medyczny. Zwłaszcza ta pierwsza naszym zdaniem nadmiernie zależy od kaprysu Arsena Wengera. Choć wiemy też, to przecież nie Wenger wykłada kasę i każdy, kto zdaje sobie sprawę, jak działa duża firma nie będzie się oszukiwał - nie było tak, że dobrzy właściciele zanieśli trenerowi pod drzwi gabinetu worek z pieniędzmi, a zły Wenger zamknął go w sejfie i powiedział, nie Panowie, piłkarze za drodzy, kupimy kilku debiutantów.
Tym bardziej nie ma powodów do radości, jeśli mamy właścicieli, którzy być może przekształcili klub w dojną krowę i postanowili żyć z LM, sprzedaży praw do wizerunku, karnetów, gadżetów i przede wszystkim młodych piłkarzy do większych klubów.
Oby tak nie było.
W swoim komentarzu sam sobie zaprzeczyłeś. Jeśli LFC zatrudnił nieznanego trenera Swansea City, to zdecydował się - co sam przyznałeś - na krok ryzykowny. Zatem nie było nic szczególnego do zaproponowania, po prostu wyciągnięto królika z kapelusza. Arsenal znajdzie równie dobrych kandydatów na miejsce Wengera, jeśli zajdzie taka potrzeba.
I o tym właśnie rozmawiamy, być albo nie być, oto jest pytanie.
apropo jak juz gadka o united, wiecie ze to na ta chwile najlepszy wyjazdowy zespol tego sezonu BPL? Morał taki, ze gdyby nie te porazki na OT ktorych bylo az 6 to united moglo w tym sezonie odgrywac wieksza role
Rivaldo
tak, tak, chodziło mi oczywiście o Chelsea, myślami byłem gdzie indziej :p
konrii, a umiesz liczyć?
haha manU pewnie wierzy jeszcze w mistrzostwo buahhaha
na stronach fanowskich united, niektorzy uwierzyli w top 4, to sie porobilo...
Jedyny pozytywny aspekt to to, że do końca sezonu mamy TEORETYCZNIE łatwe mecze.
paw3u
nie do wyjecia, to on jest z chelsea, znaczy moze go sprzedadza, ale na pewno nie do AFC.
ja oczekuję od Wengera nieco więcej kreatywności, elastyczności i najzwyklejszego ryzyka. bo jeżeli jesteśmy w dołku to powinniśmy kombinować rotując składem wystawiając grajków którzy mogą coś wnieść w grę zespołu. nawet jeśli nie mamy przy tym żadnej pewności. skoro widzę, że arteta gra 3 czy 4 mecz z dupy to nie pcham go na siłę na mecz z evertonem który bądz co bądz może zawarzyć na końcowym rezultacie ligi a co najważniejsze na moim humorze do przyszłego tygodnia. jeżeli widzę, że olivier girud to drewniany klocek który snuje się jak niepełnosprawny chłopiec chcący zostać gwiazdą futbolu to nie pcham go na siłę choćby na ławkę. jeżeli muszę wygrać mecz który w przypadku niepowodzenia jest w stanie podważyć moje kompetencje jak również dramatycznie wpłynąć na morale zespołu na tym etapie rozgrywek to nie wystawiam dwóch defensywnych pomocników którzy jak dotąd nie zagrali ze sobą nawet jednego poprawnego spotkania. i właśnie w takich aspektach wyjadacz Wenger powinien podejmować dużo bardziej wyrafinowane, zdecydowane, żeby nie powiedzieć ryzykowne decyzje.
Szkoda, że Lukaku jest nie do wyjęcia z Evertonu.
@Frankly
Jedna z mądrzejszych wypowiedzi w ostatnim czasie.
A mi jedynie wypada życzyć LFC tytułu, bo gracie fajną, ciekawą piłkę i nie jesteście rok w rok doładowywani transferami za +/- 100mln jak CFC czy City.
sanogo się nada jak nabierze masy i wypożyczy sie na sezon. 2 lata.
sanogo się nada jak nabierze masy i wypożyczy sie na sezon. 2 lata.
sanogo kopnął wtedy słabsza nogą, mógł sobie przełożyć piłkę
szkoda, że Sanogo ograbili z premierowego trafienia, może dodałoby to skrzydeł Francuzowi w następnych spotkaniach, a Wengera zmusiło do postawienia na niego. Wenger liczy na jako takie doświadczenie Giroud, a że ten gra piach to inna sprawa
arsenal159, Ramsey podał do Sanogo niemalże sam na sam, a Francuz strzelił? w kierunku linii bocznej.
Sanogo, co kopnął anemicznie w stronę linii autowej
Czasem zarząd musi zaryzykowac ale nie zawsze sie to ryzyko opłaca. Moge coś powiedziec na ten temat jako kibic LFC.
Zwolniliśmy Beniteza szukając impulsu tak jak teraz impulsu szukają na gwałt kibice Arsenalu.
Teoretycznie klub zatrudnił faceta obeznanego z angielską piłką i dającego rade w europie mając do dyspozycji przeciętne Fulham. Więc obejmując stanowisko trenera w wielkim klubie z dużo większymi możliwościami powinien byc gwarantem wyników. Efekt był taki że totalnie posypała sie drużyna a ów dżentelmen 'wytrzymał' na stanowisku pół sezonu sprowadzając Liverpool na samo dno (zdaje sie że jak zwalniali Roya to klub był w strefie spadkowej). Potem na pomoc przyszła wielka legenda ligi angielskiej zarówno jako piłkarz jak i menager. Kenny Dalglish we współpracy z nowymi właścicielami kupili jednego geniusza, wydali też potężne pieniądze na ludzi nie wartych nawet połowy tych kwot. Wydawało sie że coś sie dzieje, w ciągu półtorej sezonu, 2 finały krajowych pucharów, jeden zdobyty ale nie można było mówic o żadnej rewolucji. Klub uwiesił sie legendy nie bardzo wiedząc w którą strone podążac i wtedy BUM! Ktoś odważny podjął decyzje żeby podziękowac Dalglishowi i zatrudnic trenera absolutnie anonimowego dla szerszej 'publiczności'. Młody, bez większych osiągnięc, bez większego autorytetu w świecie piłki...
Tu coś co chce podkreślic, ta teoretycznie najbardziej ryzykowna decyzja zarządu okazała sie najlepszą z możliwych.
Człowiek który znalazł sie w odpowiednim miejscu i czasie.
Czasem właściciele musza zagrac va banque, bo biznes który buduje sie tak żeby był bezpieczny będzie tylko i wyłącznie solidny. Nic więcej.
Arsenal jest w chwili obecnej bezpieczny, bo jeśli od x lat co roku osiąga sie miejsce w 4 tak cięzkiej lidze to ciężko mówic o jakichkolwiek wahaniach. Arsenal ma solidnośc o której od kilku ładnych lat wam zazdrościłem ale możliwe że dopóki nie znajdzie sie ktoś odważny kto podejmie jakieś odważne decyzje ta solidnośc będzie wszystkim czego będziecie mogli oczekiwac. Życze wam jak najlepiej bo zawsze lubiłem ten klub ale nie jestem w stanie zrozumiec jak wielu z was odnosi sie do Wengera. Sam byłbym za jego zwolnieniem i poszukaniem tego impulsu, ale jest różnica między konstruktywną krytyką i zaproponowaniem czegoś wzamian a dziecinnym obrażaniem faceta któy na dobrą sprawe 'stworzył' klub który kochacie.
Jeśli niektórzy nie potrafią wykrzesac z siebie należnego szacunku Wengerowi to niech poważnie sie zastanowią dlaczego kibicują Arsenalowi a jak już ci bystrzejsi zrozumieją że to właśnie jego zasługa to niech mu w myślach podziękują i pofatygują sie o coś bardziej wartościowego i sensownego niż 'Wenger OUT'.
lays, ja go już od 1-2 miesięcy chcę zobaczyć, ale teraz to ma kontuzję kolana, więc wątpię ;/
jakiego żenującego uderzenia?
no wiem, wiem, ot poszukałem głupiutkiego usprawiedliwienia :d
Ja bym chcial Gnabry'ego w koncu . Uwazam ze gdy gral to spisywal sie dobrze a pozniej nagle wrocil ox i gnabry przestal grac. Doda on nam swiezosci i dynamiki... chcialbym wgl zobaczyc serga i oxa na 2 skrzydlach
Mój skład na Wigan:
-----------------------Fabiański-----------------
Sagna----Mertesacker------Vermaelen--Gibbs
----------------Arteta------Ramsey------------
Chamberlain---------Rosa--------------Cazorla
----------------------Sanogo----------------------
schnor
marne usprawiedliwienie bo Sanogo raczej o tym nie wiedział, a spalony na styku tam był ;d
paw3u
na usprawiedliwienie tego żenującego uderzenia - chorągiewka powędrowała w górę, choć chyba Sanogo nie palił
Arteta będzie jak Ława w Pogoni ;)
a z Fabianem wszystko ok? Dziwne, że Viviano na ławce był a nie Łukasz.
lays, bez DP chcesz grać gwarantuję Ci, że na 100% tak nie zagramy
lays
też mam odruch wymiotny gdy widzę Giroud. Jeszcze patrząc na jego aparycję, zachowanie, wydaje się, jakby miał się za jakiegoś mega zajebistego grajka, a przecież to pipa jakich wiele. Co do sytuacji Sanogo, to wiem o ktorą Ci chodzi-śmiech na sali ;D ale w tej sytuacji błysnął Ramsey, bo to on mu tak ładnie zagrał ;d w ogóle to śmiech, że wraca koleś po 3,5 miesiąca od kontuzji a jest jednym z najlepszych zawodników w zespole :p
pauleta
Bo co? Sanogo dalem do pierwszego skladu? Bo wole Kallstroma od wiecznie podajacego do tylu Artete? Z lewa flanka tylko mialem problem, bo Santi tam nie gra najlepiej.