Kanonierzy remisują z Villą po dramatycznym meczu 2-2!
26.12.2008, 18:41, Patryk Bielski 313 komentarzy
Przed meczem Aston Villa zajmowała czwartą pozycję w lidze, wyprzedzając Kanonierów o trzy punkty. Ewentualna porażka The Gunners na Villa Park, oznaczałaby zwiększenie straty zespołu Arsene'a Wengera do pierwszej czwórki tabeli do sześciu oczek. Do składu po wyleczeniu kontuzji wrócił Kolo Toure, jednak z powodu urazu od pierwszych minut nie mógł wystąpić Cesc Fabregas oraz Gael Clichy.
Punktualnie o godzinie 18:15 sędzia główny spotkania, Lee Mason, rozpoczął mecz. Już w szóstej minucie spotkania gospodarze mogli objąć prowadzenie, jednak po rzucie rożnym szczęście nie sprzyjało Sidwellowi, który trafił w poprzeczkę.
Kolejną świetną okazję gospodarze zmarnowali w 20. minucie meczu, kiedy to Manuel Almunia dwukrotnie świetnie interweniował, najpierw przy strzale Agbonlahora ze skraju pola karnego, który bez problemu poradził sobie z Toure, a następnie Sidwella, który w dogodnej sytuacji nie potrafił umieścić futbolówki w siatce.
W 33. minucie po raz kolejny świetnie zachował się hiszpański golkiper, który wykazał się dużym refleksem po strzale Jamesa Milnera. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i ostatecznie wylądowała w rękach bramkarza Arsenalu. Trzy minuty później piłka ponownie trafiła w poprzeczkę, tym razem sprytnym uderzeniem popisał się Davies, który dostrzegł złe ustawienie Almunii, na szczęście Kanonierzy ponownie wyszli z tej opresji bez szwanku.
Po okresie przewagi Aston Villi, dość przypadkowo piłkę na osiemnastym metrze odzyskał Denilson, po czym wbiegł w pole karne i zmieścił futbolówkę między nogami interweniującego Friedela! Arsenal nieoczekiwanie wyszedł na prowadzenie!
W 42. minucie meczu Bacary Sagna popisał się fantastyczną interwencją, gdy przewrotką wybił piłkę po strzale Agbonlahora z linii brakowej. Chwilę później na boisku w miejsce kontuzjowanego Songa pojawił się Aaron Ramsey.
Do przerwy Kanonierzy utrzymali szczęśliwą jednobramkową przewagę.
Drugą połowę Arsenal rozpoczął od mocnego uderzenia, bowiem już w 49. minucie Abou Diaby podwyższył wynik meczu na 2-0. Francuz świetnie poradził sobie z Luke Youngiem, a następnie zagrał piłkę do Emmanuela Eboue, który odegrał ją Diaby'emu, a ten nie pomylił się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy.
Pięć minut później mogło być już 3-0, jednak najpierw w piłkę w dogodnej sytuacji nie trafili Diaby i Nasri, a następnie z najbliższej odległości futbolówkę w słupek posłał Robin van Persie. W 58. minucie meczu Eboue mógł zdobyć trzecią bramkę dla swojego zespołu, jednak jego strzał w polu karnym zablokował Curtis Davies.
W 62. minucie meczu ponownie świetnie zachował się Bacary Sagna, który cudem wygarnął piłkę spod nóg ustawionego na jedenastym metrze Agbonlahora.
Minutę później William Gallas spóźnił się z interwencją i przewrócił w polu karnym Agbonlahora, a sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr. Do piłki podbiegł Gareth Barry i pewnie uderzył w prawy róg bramki golkipera Arsenalu.
Chwilę później doszło do drobnej sprzeczki pomiędzy Arsenem Wengerem a Martinem O'Neillem, którą w porę zakończył jednak sędzia techniczny meczu. W 77. minucie meczu ponownie gorąco zrobiło się na Villa Park, gdy doszło do przepychanki pomiędzy Robinem van Persiue a Reo-Cokerem, jednak Pan Lee Mason szybko interweniował, karząc obu piłkarzy żółtymi kartonikami.
W 82. minucie meczu Gael Clichy zastąpił na lewym skrzydle Samira Nasriego.
Gdy wydawało się, że Kanonierzy wywiozą trzy punkty z Villa Park, w doliczonym czasie gry, piłkarze Arsenalu nie upilnowali w polu karnym Zata Knighta, który pewnie posłał futbolówkę w prawy róg bramki Almunii. Hiszpan był w tej sytuacji bez szans.
Chwilę później sędzia zakończył emocjonujący mecz.
Składy:
Aston Villa: Friedel, Reo-Coker, Davies, Knight, Young, Milner, Sidwell, Petrov, Barry, Young, Agbonlahor
Ławka rezerwowych: Guzan, Harewood, Delfouneso, Salifou, Shorey, Gardner, Osbourne
Arsenal Londyn: Almunia, Sagna, Gallas, Toure, Silvestre, Eboue, Song Billong (43 Ramsey), Denilson, Nasri (82 Clichy), Diaby, Van Persie
Ławka rezerwowych: Fabiański, Djourou, Vela, Ramsey, Wilshere, Clichy, Bendtner
Żółte kartki: Reo-Coker, Petrov, Barry, Agbonlahor - Toure, Song Billong, Diaby, Van Persie
Sędzia: Lee Mason.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Kocham Cie Christian :) :*******
Zgadzam sie z Christianem !! :))))
Według mnie trzeba podjąć bardzo istotną decyzję. Mamy 2 opcje do wyboru:
- zwalniamy Wengera,
- wykorzystujemy to okienko i kupujemy minimum 2 zawodników,
Jak dla mnie nie ma innej opcji. Tylko to nas uratuje xD
bida z nędza, od pierwszego gola poprawil mi się humor, gdy ok 55 minuty wychodzilem na miasto wydawało mi się że mecz mamy wygrany, potem telefon do bracika który ciągle siedział przy monitorze i okropna wiadomosc :/ nic tylko się wieszać
ja juz raz mowilem ze jezeli nic nie zdobedzimy w tym sezonie to CZAS NA ZMIANY. Mysle ze wygrana z chelse i man utd nieco zamydlily nam oczy bo tak naprawde nic nie daly. Nie ma CHARAKTERU, LIDERA takiego jakim byl chociazby Viera, nie budzimy respektu juz wsrod innych, nie ma TEGO CZEGOS, tego parcia na bramke akcja za akcja. Pamietacie jak za czasow Piresa, Henrego czy Ljundberga przeciwnicy nie wiedzieli co sie dzieje? A przeciez to bylo nie tak znowu dawno temu. I co? Mysle ze era Arsena Wengera znaczaco wytraca na predkosci i tylko jakis cudowny zastrzyk "paliwa" moze uratowac mu za przeproszeniem dupe. MOIM zdaniem potrzeba troche angielskiej krwi, marze o kims takim jak Agbonlahor, Micah Richards, King, A. Young czy S.W. Philips. Juz nie mowie o Riberym. Oczywiscie trzeba pamietac o Rosickim, Eduardo czy Fabregasie ktorzy wroca, ale nam trzeba nie tylko zawodnikow ale przede wszystkim CHARAKTERU.
Mam do was pytanie: co myslicie mowiac Arsenal? bo ja teraz to ze gra tam fabregas jest fabianski i ze wystarczy troche ostrzej zagrac i kazdy moze z nimi wygrac. a pare sezonow temu powiedzialbym: Arsenal? - zeby z nimi wygrac trzeba przede wszystkim bronic bramki jak jasnej gory i modlic zeby nie strzelili za duzo, oni ciagle atakuja i to z taka szybkoscia ze glowa mala.
pisze to na goraco wiec sorry jesli gidzes mnie ponioslo ale poprostu czuje jak moj klub traci swoj dorobek i szacunek.
Pierwsze 35 minut - katastrofa na szczescie wystarczylo dwie akcje kanonierow i bylo juz pierwszy gol. Druga polowa zaczelismy dobrze smiem powiedziec ze bardzo dobrze czego bylo efektem bramka diabiego po pieknej dwojkowej akcji wlasnie diabiego i eboue, po bramce nie zwalnialismy tempa lecz gallas sfaulowal gracza AV w polu karnym, jesli by go nie sfaulowal pewnie tez by padla bramka bo agonblahor czy jak to tam sie pisze byl sam na sam z Almunia. I mamy gol na 2-1 po tej bramce dopiero mecz sie rozkrecil na dobre atakowala villa i Arsenal. Pod koniec nie dawalismy villi wejsc nawet pod nasze pole karne ale nadeszly te 4 doliczone min - nie wiem skąd :/ ? i villa zaczela nas atakowac czego byla bramka w 92 min.
Nie moge przezalowac tego meczu ten remis bardziej mnie boli niz nie jedna nasza porazka w sezonie. Mimo ze mecz rozpoczelismy beznadziejnie bo nie wychodzlismy z naszego pola karnego przez dobre 35 min to momenatami widzialem dobra gre, szkoda tylko ze momentami. Niestety to co gralismy w poprzednim sezonie nie wroci wtedy to my predzej przy takim wyniku moglibysmy strzelic na 3-1 niz stracic bramke na 2-2. Niestety nasza gra tak czy tak nie porywa wiec przy stanie 2-1 dla nas trzeba bylo sie spodziewać nawet najgorszego. Mimo ze jestem bardzo rozczarowany tym wynikiem to nasza druzyna wkoncu pokazal ze mozna grac bez cesca, ale transfery są potrzebne. Dzisiaj fantastycznie zagral Sagna. Ale gorsi od niego tez nie byli Diaby, denilson,van persie(choc ten mometami malo widoczny) Boje sie czy bedziemy grali w nastepny sezon w LM, a ja nie chce chyba jak kazdy tu zgromadzony patrzec na Arsenal w Pucharze UEFA. Zlosc po tym meczu juz troche mi przeszla bo powtorze to znowu momentami widzialem ladna grę i czekam teraz na mecz z Portsmouth. Obysmy wygrali, dobrze ze gramy u siebie jedyny +. A tym czy zdobedziemy mistrza nie warto mowić. Bo druzyna ktora chce zdobyć mistrza musi pokazywac aspiracje. Mometami moze grać slabiej ale mometami nie ktore druzyny po porstu miazdzyc na boisku niestety my tego nie pokazujemy. Nasi pilkarze mowi ze są szanse ale oni sami w to za bardzo nie wierza, a te wypowiedzi sa bardzie po to by nie zepsuc atmosfery w druzynie.
To na tyle z mojej strony :) Dobranoc
Energister- ten zespół wyciąga wnioski z każdego meczu od początku sezonu i co ;/
Ja po prostu leżę na kolanach i płaczę, ten gol Knight'a mnie dobił...no cóż, i tak to był dobry mecz, Arsenal dobrze sobie poradził i musimy jedynie wynosić z niego pozytywy!
Aha. Reo-Coker nieżle wygląda. Może on. Potrzebny nam jakiś facet z jajami jakim kiedyś był Vieira czy Adams.. Zbyt wiele lalek w naszym składzie. Takie jest moje zdanie.
Niech się Wenger przyzna do tego, że popełnił błąd i sezon można spisać na straty....
kubaafc - to twoja stara. Dobrze sie przypatrz. Kupmy Barrego, Y.Toure , Veloso lub Alonso a będzie dobrze xD Wierze że arsenal stać jeszcze na triumfy..
sorry że komentarz jeden po drugim ale tutaj jest wszystko fajnie opisane.
"W pierwszej połowie trapieni kontuzjami "Kanonierzy" mieli olbrzymie szczęście. Dwie poprzeczki i słupek, jedna interwencja Manuela Almunii oraz akrobatyczny wyczyn Bacary Sagni uratowały ich od straty gola."
i ta bramka ten gol powinien być poszanowany bo Wenger wiedział że rywal się rzuci do ataku to co on zrobił wprowadził Wilshere który ma tak małe doświadczenie
Prawda jest taka że oni przez większość spotkania mieli pech poprzeczka linia bramkowa..
to oni byli groźniejsi w tym spotkaniu...
Wenger zrobił z siebie idiotę mówiąc że oni nie mają szans na mistrzostwo..
My jesteśmy na miejscu 5 a oni na 3
to jak moge liczyc na czyjąs pomoc ??
3 i 4 osoba z tego zdjecia proszee :
http:// img205.imageshack.us/my.php?image=arsnealfe7.jpg kto toooo ??:)
I co Panie Wenger dalej Pan będzie nam udowadniał, że jest Pan geniuszem futbolu, i że wygramy wszystko młodym składem? :) Mam nadzieję, że nie bo 1 połowa to była żenada! Nie ma 5 zawodników i wszystkooooo sie sypie. Jak był Cesc i Adeba to jeszcze, jeszcze, a teraz kompletna porażka. 2 połowa dobra, oprócz końcówki. TRANSFERY. Jeśli Bayern naprawdę zgodzi się oddać Ribery'ego za 10mln i drewno to czemu nie?!
Na wstępie życzę wszystkim wesołych świąt. Powoli się kończą, ale lepiej późno niż wcale.
Śmiech ogarnia mnie, gdy czytam komentarze, w których ludzie zawodzą, że w tym sezonie może nie być żadnego trofeum. O tym, to ja byłem pewny grubo ponad miesiąc temu. Co więcej, w PL nie zajmiemy miejsca w pierwszej czwórce, w LM odpadniemy z Romą, a z PA pożegnamy się po spotkaniu z pierwszym poważnym rywalem.
W tym sezonie Arsenal jest drużyną przeciętną. Niczym nie wybija się ze sredniactwa Premiership. Nazwiska w pierwszym składzie takie jak: Song, Denilson świadczą najlepiej o potencjaleke druzyny...
Kanonierom zacząłem kibicować, gdy miałem 10 lat - w 1997r. Uważać się mogę za szczęściarza. Denis, Marc, końcówka Iana - rozpieszczali mnie swoimi nietuzinkowymi zagraniami. Arsenal rozpieszczał mnie fantastycznym stylem, a co najważniejsze szacunkiem w Anglii i trofeami w gablocie prezesa.
Tega Arsenalu już nie ma. Arsene miał kiedyś wizję, charyzmę, dawał drużynie ten pierwiastek mistrzostwa. Teraz Arsene pogrąża się w dramatycznych wywiadach, dramatycznych wynikach drużyny, w dramatyzcnym pomyśle na Arsenal. JEGO CZAS NADSZEDŁ KOŃCA. A z pewnościa nadejdzie, jeśli AFC nie zakwalfikuje się do CL, co na tę chwilę jest bardzo prawdopodobne.
Nie chcę wyjść na pieniacza. W moim sercu bardzo ważne miejsce zajmuje Arsenal. Na każdy ich mecz przywdziewam koszulkę i przekonanie, że dziś mogą sie odbić. Niestety, w tym sezonie się nie odbiją, a plan Wengera poniesie ostateczną klęskę...
mamy jeszcze jakieś sznse moze 45% jeżeli teraz zaczniemy wygrywać bo mamy stosunkowo niezbyt trudnych przeciwników chociaz jak to bywało już przegrywaliśmy u siebie np z Hull. wracając do meczu z Villą to był nawet oki chociaz szkoda ze tylko remis ale ok teraz trzeba wygrywać i skupic sie na lidze mistrzów i transferach archawinna musi wenger kupić i tyle!!!!
chyba, że mówimy o miejscu w big4 :D
je, skupmy się na LM, zostało przecież już mało czasu. nastepny nasz mecz w LM 24. lutego ale skupiajmy się, nie ma co.
kurde jak tak mozna, tak wazny mecz i zremisowac go w 90 minucie meczu. aaaaaaaaaaaaaaa ale jestem zly, trzeba sie skupic teraz na walce o lige mistrzow bo i tu moze byc krucho bo Aston Villa latwo 4 miejsca nie odda
Remis to dla mnie miłe zaskoczenie. Myślałem że nie damy rady na tak trudnym terenie jakim jest Villa Park. Ogólnie to mogliśmy nawet wygrać, ale co to dużo mówić - byłby to wynik niezasłużony. W pierwszej połowie mogliśmy przegrywać 3-4 do 0 tymczasem to my strzeliliśmy gola i ze skutecznością 100 % prowadziliśmy po pierwszej połowie. Druga rozpoczęła się swietnie czyli 2-0 dla arsenalu, w dodatku to arsenal atakował. Szkoda że Van Persie trafił tylko w słupek... byłby to już praktycznie koniec meczu. Mogliśmy wygrać, remis nie jest wcale taki zły
to jak moge liczyc na czyjąs pomoc ??
3 i 4 osoba z tego zdjecia proszee :
http:// img205.imageshack.us/my.php?image=arsnealfe7.jpg
i niech teraz wenger powie że mamy jescze szanse na jakieś trofeum :/
gangsta--> Almunia popełnił tylko jeden błąd w tym meczu. Błędy każdemu się zdarzają. To nie znaczy że jest złym bramkarzem
ciekawe czy z porstmouth wygramyyy???? jak myślicie???
no wiem wiem , kurde kojarze te twarze ale kompletnie zapomnialem kto to ,, wiem ze trzecia osoba to zasluzona osoba dla dziejow arsnealu a czwarta to pilkarz wystepujacy w premiership prawdopoodbnie byly gracz arsenalu ale z glowy mi wypadli (
pOMOCY !!:D
kubaaafc >> przecież to są osoby z konkursu ze strony gunners.com.pl ;) nieładnie oszukiwać
Po tym meczu straciłem już jakąkolwiek nadzieje na jakieś trofeum w tym sezonie... Nie rozumiem. Przeważamy, wszystko ok. strzela kontaktową i Arsenal nie istnieje... Bronimy się całą drużyną i bramka w 91min... po postu wiedziałem.
No ale "Po co nam tansfery?! Mamy przecież Deam Team" :/
tak jak pisałem, nasza obrona jest bezradna przy walce w powietrzu. Dajemy ciała przy kryciu, dajemy ciała przy odpowiedniej reakcji, dajemy ciała w kwestii porozumienia pomiędzy obrońcami. Nie chcę pisać o Sagni, bo wiadomo, że odwalił kawał dobrej roboty. Znowu wrócę do Gallasa, który pomimo solidnego występu w dzisiejszym meczu gra tak, jakby chciał się zemścić za odebranie mu kapitańskiej opaski. Gallas zawsze prezentował równą, bardzo wysoką formę...a co robi po raz kolejny Silvestre na lewej obronie oO ? Pomoc przyzwoicie radziła sobie bez Cesca. Z meczu na mecz coraz bardziej przekonuje się do Denilsona, tak jak mówił, lepiej czuje się w ofensywie(nie piszę tego ze względu na strzeloną bramkę). Diaby też ok, ale lepiej wg mnie radzi sobie jako środkowy pomocnik, za słaby refleks do napadu. I taki nieporadny trochę. Czekam na Nasriego z I poł sezonu... mimo wszystko wynik zasłużony. No i kontuzja Djourou(?) i Songa chyba...ciekawe kto następny:/
aha chyba nie mozna linkow tu dawac
img205.imageshack.us/my.php?image=arsnealfe7.jpg to ta stronka tylko http:// trzeba wpisac przed :P
prosze bardzo o pomoc
aha chyba nie mozna linkow tu dawac
img205.imageshack.us/my.php?image=arsnealfe7.jpg to ta stronka tylko http:// trzeba wpisac przed :P
prosze bardzo o pomoc
aha chyba nie mozna linkow tu dawac
img205.imageshack.us/my.php?image=arsnealfe7.jpg to ta stronka tylko http:// trzeba wpisac przed :P
prosze bardzo o pomoc
Witam
mam do wszystkich kibiców kanonierów serdeczną swiateczna prosbe :)
czy ktos kojarzy 3 i 4 osobe z tego zdjęcia
http://img205.imageshack.us/my.php?image=arsnealfe7.jpg
prawdpodobnie sa zwiazane z Arsenalem .
bardzo prosze o pomoc :)
pozdrawiam Kuba
NASRI NIC NIE GRAŁ KOMPLETNIE !! PRZYJECIE PIŁKI I UPS... JUŻ JEJ NIE MA ...
Aaaalee.. bardzo dobry mecz w wykonaniu Sagny i Diaby'ego.
Jak Wenger w wypowiedzi pomeczowej nie przyzna ,że już wszystko stracone tylko dalej będzie mówił o szansach i o wygranej na koniec sezonu to pojade do tego Londynu i go za jaja powiesze . Ile można tak !!! ?. Lepiej sięgnij do kieszeni panie Wenger bo z taką pomocą to z wielkim wzmocnieniem w postaci Silvestre'a to my daleko niestety nie zajedziemy !.
Prawie dobrze wytypowałem wynik... Przed meczem stawiałem na 2:1 dla nas... Jednak znowu musieliśmy stracić bramkę w doliczonym czasie gry:/ Przy stanie 2:1 dla nas powiedziałem, że stracimy bramkę w 91 minucie... I trafiłem niestety idealnie:/
Czyżby zaczęła się seria remisów (vide druga część poprzedniego sezonu)?
Czy thriller w ostatnich minutach spotkania to już stały element gry AFC?
no i tracimy punkty....
Komentarze użytkowników (221):
Ale komentów można rzec mecz sezonu Sagny Wenger pewnie powie ze juz nie mozemy gubic punktow jak zawsze
Po raz kolejny myslałem ze wyrzuce laptopa z domu przez okno. Tak sie cieszyłem ze cos w końcu idzie, a tu znowu głupio tracone bramki, i jeszcze ta pod koniec. Poco Wenger zmieniał Nasriego. Clichy wcale nie pomógł wręcz zamęt wprowadził.Trzeba było ich dobic na 3:0 i było by po meczu. Bierzcie przykład z Liverpoolu. Teraz to Wenger może sie pocałowac. Widze ze na 4 miejsce bedzie problem pod koniec sezonu. Trzeba zrobic to co zrobił kiedys Liverpool. Postawic na Lige Mistrzów i tyle. Tymbardziej ze nie mamy tego tytułu ani jednego.
Widziałem mecz co do sekundy a widziałeś akcje z 42 min. kiedy Almunia wyszedł do dośrodkowania i minął się z piłką dobrze że obrońca wybił z lini .... wgl Almunia nie jest pewnym punktem zespołu
@pioafc(?!:D) dokładnie, Arsenal też nie powinien dopuszczać do remisu w takiej sytuacji...Obrona dziwna, niby skład zbliżony(pod koniec meczu taki sam) do zeszłego sezonu, a jak piłka nie idzie po ziemi to dzieją się baardzo dziwne rzeczy i to praktycznie przez cały dotychczasowy sezon. Wiem, że Toure nie grał długo, co było dzisiaj wyraźnie widać, Ale nazwiska mówią za siebie. Powinno to wyglądać inaczej. w każdym razie props Sagna.
I połowa w naszym wykonaniu totalny piach , w II momenty kapitalnej gry , ale znowu nie dotrwaliśmy do końca . Brak konsekwencji w grze , głupie straty , niepotrzebne wybicia na oślep , ewidentnie brak nam doświadczonych pomocników , i znów głupio tracimy punkty , z tytułem możemy się pożegnać :( .
Gangsta-> rozwaliłeś mnie z tym Almunia hahaha ;D że niby on źle grał,a widziałeś mecz?
Dobrze się spisał i właściwie to tylko 1 gola wpuścił, bo karnego nie licze. Zastanów się co mówisz.
A co do meczu to był bardzo zażarty w 2 połowie. (1 no comment)
Sagna poprostu wymiatał. Odwalił kawał dobrej roboty, zresztą Gallas też(poza 1 błedem).
Co wam da to wyzywanie? Przcież was nie usłyszą. Najpierw się uspokujcie, potem się wypowiadajcie.
Popatrzcie na składy np. Chelsea , ManU , Liverpool sami znani piłkarze i przynajmniej mają dobrych bramkarzy nie to co Arsenal ..... drużyna jest w przebudowie ale powinien być jakiś stały skład albo formacja .... wynik zasłużony dla obu drużyn
ale szukajmy pozytywow. Niby taki "daremny" skład a jadnak walczyli.. szczelili 2 bramki.
pomyslmy co by bylo gdy grała podstawa xD
ale i tak to nei zmienia faktu ze w styczniu wzocnienie niezbedne.
no i RvP moze sobie pluc w brode, ze trafil w slupek przy stanie 0-2.
Zremisowaliśmy zasłużenie. Gdy zostało 10 minut do końca i Arsenal prowadził 2:1, wybijał już tylko piłki byle do przodu. To musiało się zemścić.
a więc moje przeczucia że 2:2 wymęczone się sprawdziły ;[ .
A Gallas i Sagna grali dziś bardzo dobrze .
Wenguś musi zakupić 2 pomocników .
Jak wygramy LM to mamy miejsce w nastepnej edycji ?