Keane: Tęsknie za dawnym Arsenalem i Manchesterem

Skład Arsenalu od 2006 roku całkiem się zmienił grają w nim teraz sami młodzi zawodnicy ale mimo to jest dalej silny i może wygrać LM.

kobza22 obyś miał racje mam nadzeję że młodziacy dorówanją naszym byłym gwiazdom

Szkoda że nie pamiętam tych czasów...

zgadzam się z nim, może nie w kwestii wspomnianej bójki, ale ten cały udawany szacunek dla rywala jest niepotrzebny

te pojedynki to klasyka angielskiej pilki, ale juz nie wroca, czasy sie zmienily

ta, piekne byly te bojki :D

Jak czytam komentarze to szlag mnie trafia. AFC był, jest i będzie niezależnie kto będzie grał w klubie. Ja pamietam AFC z lat 70-ych. I co, mam powiedziec że nie ma jak Stapleton, Sunderland, Ball, Storey, Kennedy i późniejsi gracze z czasów G. Gahama, o epoce Wengera nie mówiąc. Dziś mamy zespół inaczej grający ale to też jest Arsenal który będzie wielki już niedługo, w tym sezonie - wierzę w wygraną z MU i wygraną w finale CL. Nikt wtedy nie powie, że czasy Piresa ( ceniłem go bardziej niż Henry'ego ), Vieiry i Dennisa już nie wrócą.

Christian > jak dla mine troche sie mylisz , bo w roznego typu kompilacjach i filmikach sa pokazane tylko najlepsze akcje z sezonu , co nie zmienia faktu ze Arsenal gra troche slabsza pilke niz kiedys... Ale z kilku akcji tez mozna by bylo skleic filmik ze gadali by , ale to kiedys byla gra... A co do Keane'a to zawsze byl najwiekszy zabijaka, dlatego tak mowi...

Poczekajmy aż Vela i Theo się nam rozwiną, wyobraźcie sobie tych dwóch w duecie w ataku za kilka lat :D To może być coś niesamowitego :)

Mi też brakuje Henrego, Piresa, Bergampa, Ljungberga, Viery:) Ale taka jest kolej rzeczy- za 20 lat kibice będą wspominać Fabregasa, Nasriego, Van Persiego...

GO GO THE GUNNERS!!!

Takiego Arsenalu już nie będzie. Tak jest prawda, najlepiej zobaczyć akcję z tamtych lat i z tego roku.
Dawniej graliśmy szybszą i skuteczniejszą piłką

Arnold14 ---> nie boj sie, to "cos" znowu nadejdzie. Tylko odrobine wiary.

kobza22>>. jesteś młodym kibicem nie widziałeś tamtych czasów, nie byłeś w nich "na żywo", tak jak teraz, to są dwie inne bajki, tu nie chodzi o wygrywanie meczu za meczem, tylko za to coś czego nie da się określić słowami

Roy możesz sobie potęsknić na otarcie łez po słusznie straconej posadzie. A tak pozatym płacze jak dzieciak do tamtych czasów, Thierry Pires Berkgamp Overmans Viera gdzie te dobre lata gdzie ta wspaniała gra

weźcie sie ogranijcie ! to bylo kiedys ! przeszlosc ! nie przezywajcie tak tego ! fajnie bylo patzrec jak Arsenal wygrywa mecz za meczem, ale teraz jest inaczej, to inne czasy. A odnoszac sie do komentarza mara13 --> to jest wlasnie ekscytujace, teraz nie wiadomo czy wygramy czy tez nie. Czasami Arsenal potrafi pokonac ManU tak jak w ubieglej rundzie a czasami przegrywa z beniaminkiem tak jak z Hull City. Teraz gra kanonierow sie zmienila, caly styl, teraz sa mlodzi pilkarze,a le oni sie pzreciez postarzeja, nabiora doswiadczenia i moze bedzie tak jak kiedys. Gdyby kazdy myslal tak jak Wy to juz dawno Arsenal spadlby z ligi. Musimy byc optymistami i wiezyc w nasz Arsenal !

teraz Arsenal bawi sie pilka i probuje wejsc do bramki to nie to co kilka lat temu wtedy to kosilismy kazdego a teraz to mozemy pojsc do zlobka i tam grac delikatnie to jest ARSENAL NIE DZIECI I MUSZA GRAC JAK MEZCZYZNI TWARDO SZYBKO SKUTECZNIE

Tofik. Wiem szkoda. Lecz teraz rośnie nowe lepsze pokolenie.! I w nastepmym sezonie będzie jakiś sukces.

Brak mi dawnych kanonierów tych jeszcze za Piresa Henrego Ljungberga Bergkampa Adamsa i Campbella a także Seamana to były czasy... a teraz Arsenal to już nie to samo :(

Vieira, Bergkamp, Gilberto, Henry...to były czasy a teraz jest Cesc,RvP,Nasri,Arshavin itd.

ja pamietam jeszcze mecze jak gral dixon keaowon póżniej ljungberg a pamietacie jak na nas nie bylo bata przez caly sezon faktem jest ze mlody sklad jest zaje.....bisty ale brakuje mi dawnych kanonierów :(( teraz nie mozna tak pewniacko do meczów podchodzić szkoda :((((

Racja

nie ci piłkarze... niestety :/ aż się łeżka w oku kręci...

Teraz nie ma już u nas tych walczaków co byli kiedyś (Vieira, Bergkamp, Gilberto, Henry) więc teraz gra jest bardziej łagodna i dobrze bo ci nasi obecni zawodnicy są bardzo kontuzjogenni i zapewne bo takim meczu z ManU dwóch lub trzech graczy miałoby poważne kontuzje.

stary dobry Arsenal ahhh

Wiltord, Gilberto, Vieira, Pires, Ljungbreg, Henry, Bergkamp i gdzie te czasy ;(

w sumie to ma rację, nie ma tego czegoś przed meczem Arsenal kontra Manchester United, brak tej atmosfery co panowała kiedyś.

no to miej takie zdanie, a nie przypisuj je innym państwom :)

polska moze tez ale rosja na pewno :D dobra skonczmy juz ten offtop, ja mam takie zdanie wy inne i koniec.

No brak tej rywalizacji i nawet kipiącej nienawiści. Jakoś nie wyobrażam sobie Cesca który przepycha się z Ferdinandem w tunelu, bardziej Gallas mi tam pasuje :D

"bo taka opinie ma rosja na swiecie jak bys chcial wiedziec"
no ty chyba poza polską nigdie indziej nie byles:)
prócz polski raczej ma pozytywne opinie;)

ale JacOsc się śmiesznie spina.
Robin zadziora? Przecież on pęka od biegania...

w koncu slynne byly jego "potyczki" z Vieira, :D jak czekali na wyjscie na boisko to juz nie mogli ustac spokojnie :D

za bójkami tez ? :D

bo taka opinie ma rosja na swiecie jak bys chcial wiedziec, ze to dzicz itd. po drugie ja to powiedzialem troche w zartach wiec nie rob problemu z byle gowna

"Arshavin to rusek a wiec dzikus" ----- Żal mi cie chłopie. Właśnie dzięki takim ludziom mamy zaj opinie w świecie...

czasy sie zmieniają ;D

no i murzynów mamy:Phehe twarde chłopy z Afryki:D a przyznam kiedyś jak zbliżał się mecz ManU vs AFC to więcej emocji było:D;p

ta cipka... chyba nie widziales jak sie z lampardem zlapal po meczu z chelsea w finale cc xD hiszpanski temperament wiec wiesz :D Arshavin to rusek a wiec dzikus na pewno by sie latwo nie dal, znajac ruskich :D

cesc to hiszpan więc cipka ^^
już bardziej szawa, on to twardy jest :)

a co, może mają się kłócić i bić? Jak dostaną kilka czerwonych kartek to będzie ciekawiej. lol. Mi tam pasuje taka sytuacja, a mecze mogą być ciekawe za sprawą strzelonych bramek i stworzonych sytuacji a nie agresji pomiedzy drużynami.

Royowi zawsze chodziło o pranie się po pyskach i do dzisiaj mu to zostało;P

Heh dobrze gada:) Bijatyki i inne sprawy...ach