Klęska na Anfield: Liverpool 3-1 Arsenal
24.08.2019, 19:31, Łukasz Wandzel 3737 komentarzy
W 3. kolejce Premier League Arsenal pojechał na Anfield, by podjąć tegorocznego zwycięzcę Ligi Mistrzów - Liverpool. W ostatnich latach starcia obu tych drużyn dostarczały sporo emocji, a wynik spotkania był trudny do przewidzenia. Przed dzisiejszym meczem atmosferę podgrzewał fakt, że zarówno Kanonierzy, jak i The Reds mogli pochwalić dorobkiem 6 punktów. Po dzisiejszym starciu to jednak ekipa prowadzona przez Jurgena Kloppa może samodzielnie rozsiąść się w fotelu lidera.
Byliśmy świadkami dwóch różnych połów, ale w każdej z nich przewagę miał Liverpool. W trakcie pierwszych 45 minut Arsenal pozostawał skupiony i udanie bronił się przed dośrodkowaniami gospodarzy. Niefortunnie jednak stracił bramkę niedługo przed przerwą. Druga połowę przyćmiły natomiast wyczyny Davida Luiza, którego doświadczenie i liczba tytułów kłóci się z tym, co pokazywał na boisku. Brazylijczyk winny jest straty dwóch goli, a w konsekwencji postawy całego zespołu, który przy stanie 3-0 nie potrafił już nawiązać walki z rywalem.
Składy obu drużyn:
Arsenal: Leno - Maitland Niles, Sokratis, David Luiz, Monreal - Xhaka, Guendouzi (85' Mchitarian), Willock (81' Lacazette), Dani Ceballos (61' Torreira) - Aubameyang, Pepe.
Liverpool: Adrian - Alexander-Arnold, Matip, Van Dijk, Robertson - Fabinho, Wijnaldum (69' Milner), Henderson - Mane (77' Oxlade-Chamberlain), Salah, Firmino (86' Lallana).
Od pierwszego gwizdka sędziego gra toczyła się na połowie Arsenalu. Bardzo szybko bliski szczęścia był Roberto Firmino, który nie zdążył dopaść do piłki po dośrodkowaniu. To właśnie wrzutki bocznych obrońców były najczęściej wykorzystywanym schematem przez ekipę The Reds. Z kolei Kanonierzy udanie bronili się przez blisko 40 minut, opierając swoją grę na kontratakach. Nic nie zapowiadało katastrofy, a każdy obrońca wystrzegał się błędów.
W ofensywie zaś Swoje przebłyski miał Pepe, któremu z początku wychodził drybling nawet w towarzystwie Virgila Van Dijka. W 31. minucie minimalnie chybił, mierząc w okienko bramki, a chwilę później przejął piłkę w środku pola i przedryblował obrońcę, jednak strzał... pozostawiał wiele do życzenia. Gola mógł też zdobyć Pierre-Emerick Aubameyang, który próbował przelobować Adriana po jego słabym wyjściu z bramki i próbie wybicia, ale futbolówka minęła słupek.
Mogło się wydawać, że gra stoi w miejscu. Liverpool nieustannie starał się wrzucać piłkę w pole karne, a Arsenal przeprowadzał kontratak, jeśli tylko miał taką okazję. Do otwarcia wyniku doszło jednak jeszcze przed przerwą. Alexander-Arnold dośrodkował z rzutu rożnego, a na listę strzelców po uderzeniu głową wpisał się Joel Matip.
W drugiej połowie zamiast myśleć o wyrównaniu, Unai Emery raczej zaczął się zastanawiać nad doborem partnera dla Sokratisa. Charakter Davida Luiza objawił się, gdy bezmyślnie pociągnął rywala za koszulkę, za co przyznany został Liverpoolowi bezdyskusyjny rzut karny. Antybohaterstwo Brazylijczyka nie skończyło się na sprokurowaniu jedenastki. W 58. minucie przeprowadził szarżę na Salaha, co jedynie pomogło Egipcjaninowi przejść obrońcę Arsenalu i popędzić w kierunku bramki. Dwa błędy Davida Luiza równały się dwóm bramkom Mo Salaha.
Kanonierzy zdołali jeszcze zaskoczyć uśpioną obronę Liverpoolu w końcówce spotkania. Wtedy to Pierre-Emerick Aubameyang asystował przy trafieniu Lucasa Torreiry. Londyńczycy na krótko złapali wiatr w żagle, ale nie przełożyło się to już na rezultat spotkania: Liverpool 3-1 Arsenal.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Manchester City | 9 | 7 | 2 | 0 | 23 |
2. Liverpool | 9 | 7 | 1 | 1 | 22 |
3. Arsenal | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
4. Aston Villa | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
5. Chelsea | 9 | 5 | 2 | 2 | 17 |
6. Brighton | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
7. Nottingham Forest | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
8. Tottenham | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
9. Brentford | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
10. Fulham | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
11. Bournemouth | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
12. Newcastle | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
13. West Ham | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
14. Manchester United | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
15. Leicester | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
16. Everton | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
17. Crystal Palace | 9 | 1 | 3 | 5 | 6 |
18. Ipswich | 9 | 0 | 4 | 5 | 4 |
19. Wolves | 9 | 0 | 2 | 7 | 2 |
20. Southampton | 9 | 0 | 1 | 8 | 1 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 10 | 0 |
C. Palmer | 6 | 5 |
B. Mbeumo | 6 | 0 |
Mohamed Salah | 5 | 5 |
N. Jackson | 5 | 3 |
O. Watkins | 5 | 2 |
L. Díaz | 5 | 1 |
D. Welbeck | 5 | 1 |
K. Havertz | 4 | 1 |
L. Delap | 4 | 0 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Dlaczego zawsze jak ktoś popełnia błąd ortograficzny, albo składniowy to później tłumaczy się telefonem? XD
Jak telefon może sprawić, że zamiast "mnóstwo", ktoś napisze "mnustwo"??
To już raczej na odwrót może słownik poprawić, ale tak? XD Uczcie się ortografii, a nie wymówek.
Zgadzam się w 100% z @kamo99111:
Emery tą wypowiedzią że wolałby uniknąć takich meczów jak ten z Liverpoolem odebrał piłkarzom pewność siebie jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. Wyszliśmy tam jak na ścięcie i zawodnicy Kloppa doskonale zdawali sobie z tego sprawę dlatego ruszyli na nas agresywnie od samego początku.
@thegunner4life: Właśnie, żeby był widoczny jakiś schemat, a u nas nic nie widać. My gramy tak jak przeciwnik pozwala, raz atakujemy a raz bronimy, zależy jak przeciwnikowi pasuje gra. Najgorsze jest to, że prawie wcale nie potrafimy zdominować przeciwnika, tylko chodzimy na wymianę ciosów lub bronimy się i liczymy na kontry.
@kamo99111 napisał: "mnustwo"
Oczy mi krwawią
*mnóstwo (sorrry za blad ale cos mi tel szwankuje ostatnio :-/)
Malo tego widze, ze hiszpan preferuje zawodnikow typu mieka faja. Bo jak inaczej wytlunaczyc brak najwiekszego walczaka - Lacazette w tych najwaznieszych meczach?? Auba i Pepe niestety nie dadza nam tyle agresji w ataku co daje Francuz.
@kamo99111 napisał: "Ha ha, ludzie o czym wy marzycie?? Ofensywne trio z Live? Nie ma na to szans. Znajac Unaia bedziemy grac asekuracyjnie i z naszegp trio PAL wyjdzie tylko dwoch. Przeczuwam rowniez powrot do trojki obroncow i wahadlowych. Wiekszosc meczu bedziemy sie bronic i czekac na kontre. Tak to widze. Po ponad roku obserwacji Unaia wiem juz, ze nie mamy co liczyc na otwarta gre w tym meczu. Hiszpan z tymi najmocniejszymi ekipami na wykazdach gra bardzo asekuracyjnie. Mocno sie zdziwie jezeli bedzie inaczej.""
To napisalem kilka dni przed meczem. Skoro ja potrafie przewidziec co zrobi Emery to co dopiero taki Klopp, ktory ma pewnie caly sztab od analiz i mnustwo swojego czasu na ich ogarniecie. Unai jest bardzo przewidywalny a defensywne nastawienie juz kilka razy go zweryfikowalo. Najslynniejsza weryfikacja byla w dwumeczu PSG Barca gdzie przegral wygrany dwumecz.
Jezeli Hiszpan tak swietnie potrafi wyciagac wnisoki, o czym sam mowi, to czemu w tej kwestii ich brakuje?
Wedlug mnie jajka wielkosci atomow sa odpowiedzia w tym temacie. Gosciu kontynuujue polityke wpajania mentalnosci przegrywow. Nie widze zadziornosci i woli walki w meczach naszego teamu. Jezeli do konca sezonu Emeryt sie nie ogarnie to bede za jego pozegnaniem. A tymczasem bede bacznie obserwowal poczynania naszego menago.
To nie jest też tak że każdy zespół przyjeżdża na Anfield z zamiarem murowania. Po prostu nie każdy jest na tyle mocny żeby wyprowadzić piłkę z własnej połowy gdy gospodarz zakłada wysoki pressing. A jak tego nie jesteś w stanie zrobić to zostaniesz do murarki zmuszony. I Arsenal został zmuszony bo Emery ustawił nas w taki sposób że pod naporem nie potrafiliśmy się z własnej połowy wydostać.
@losnumeros:
Na to samo zwracam uwagę, od pierwszego sezonu u Guardioli i Kloppa widać było, że oni się czegoś uczą jakiś schematów i jak będą grać. My w niczym nie mamy takiego czegoś charakterystycznego że widzisz naszą drużynę i wiesz aha to jest Arsenal. Gramy tak jakoś czyli nijako. I nie mówię tutaj o wynikach, tylko o samym stylu gry.
@kwiatinho:
A czyja to jest wina jak nie trenera? To jak ty masz DG i twój pracownik coś spieprzy to mówisz do swojego klienta to nie moja wina proszę pana to Pan X coś tam zrobił? Po to zatrudniliśmy nowego trenera żeby coś zmienił, jeżeli nie jest wstanie to trzeba było trzymać Wengera.
@kwiatinho: Na naszej stronie kibic Liverpoolu napisał coś takiego ,,Co do meczu to zrobiliście taki sam błąd jak wszystkie inne drużyny z drugiej części tabeli które przyjeżdżają na Anfield. Nie można się tak zamykać we własnym polu karnym, bunkrować przez prawie całą pierwszą część spotkania, i liczyć na jakieś kontry.".
Jaki Emery ma styl gry? Ja nie wiem do teraz. Wiem, że na niektóre spotkania potrzebna jest inna wizja, ale my nie mamy żadnego stylu gry. Chodzi o to, że powinnien być 1 styl wałkowany aż do momentu, że jak wchodzi rezerwowy to my nadal gramy tak samo,ale ten rezerwowy zrobi różnice jak nie idzie, bo wie jak gra drużyna. A u nas co mecz jakieś zmiany w składach i taktykach. Więc jak ci zawodnicy mają się zgrać z sobą? Mielibyśmy konkretny styl, i wtedy można kombinować inną grę na niektóre spotkania.
@ZielonyLisc:
Przypominam że Liverpool jest tylko jeden w lidze.
Tak żeby uświadomić Ci jedną kwestię to ostatni raz wygraliśmy na wyjeździe z drużyną z Top6 to styczeń 2015 rok. Od tamtego czasu przegraliśmy 15 spotkań i 8 razy zremisowaliśmy. To zdecydowanie nie wina trenera
Żebyś mnie źle nie zrozumiał. Marzy mi się wygrywanie meczów w pięknym stylu. Kibicuję Arsenalowi od 98 może 99 roku. Miałem okazję oglądać mecze gdzie drużyny srały pod siebie już w szatni na samą myśl o grze przeciwko Arsenalowi. Wtedy mieliśmy drużynę marzeń teraz nie mamy. Z taką rzeczywistością musimy się oswoić. Daleko nam do najlepszych i to widać w meczach
@Tevez: W sumie to takie samo gdybanie, jak moje odnośnie tego, że Liverpool miałby ciężej. Na pewno by ich to "rozwścieczyło" to pewne. Musieliby się też mocno odkryć, a to z kolei dałoby nam jeszcze więcej szans pomimo słabej dyspozycji w ofie.
@ZielonyLisc napisał: "Zawiodła taktyka jak i piłkarze. Wiesz dlaczego taktyka zwiodła? Bo powtarzam po raz setny, że cofnięcie się dwoma liniami pod własne pole karne i nieustający napór piłkarzy LFC na naszą bramkę może w końcu doprowadzić do głupich błędów (David Luiz)."
I to jest idealny komentarz. Nie da się wiecznie bronić w polu karnym, ponieważ x piłek można wybić, ale w końcu piłka przejdzie ponieważ ktoś zrobi błąd lub nie zdąży.Wiem, że zdarzają się mecze gdzie drużyny bronią i wywożą punkty, ale do tego potrzeba idealnej zgranej defensywy i szczęścia
U nas nigdy nie było prawdziwego pressingu
@mallen napisał: "Nicolas Pépé rozegrał jedynie 153 minuty w Premier League, ale to nie przeszkodziło mu w wykonaniu największej liczby udanych dryblingów:"
Warto jednak zaznaczyć, że jakoś po połowie z nich zgubił piłkę, niestety :P
@kwiatinho: dobra weź już nie spinaj kapoty. Ja mam inną wizję na Arsenal Emeryego i tyle. Jak chcesz się bawić w ofensywne gierki to dalej zalecam pochwalać defensywny styl gry i cofanie się dwoma liniami pod pole karne.
@Bednar: Nawet gdybyśmy wbili te dwie bramki to Liverpool w drugiej połowie wrzuciłby nas na taką karuzelę o jakiej nam się nie śniło. Byli tego dnia dobrze dysponowani i gole które miały nadejść były tylko kwestią czasu.
@DoomSlayer: za Wengera w ostatnich latach to przy prowadzeniu jedną bramką wprowadzał Gibbsa za pomocnika lub napastnika żeby bronić wyniku.
@ZielonyLisc:
1:5 było super?
Jak liverpool*
Ja to się nie zdziwię jak Unai po powrocie Bellerina i Tierneya przejdzie na 5 z tylu, oby nie.
Leno
-----Holding-Sokratis-Luiz------
Bellerin---Xhaka-Torreira---Tierney
------Pepe-------Laca
Auba
Wiadomo ze przod by tak nie wygladal i wtedy pewnie Pepe lub Laca beda siedziec, ale taki sklad na takie OT czuje jak nigdy xD
Btw. wykonało 5 celnych strzałów my 3. Z czego 1 po błędzie ceballosa a 3 kolejne to bramki
Jeśli mogę też dodać swoje dwa grosze.
Zauważcie, że rok temu na początku Unaia w afc, graliśmy pressingiem bardzo wysoko. Praktycznie graliśmy jak lubię czy city, gdzie w ataku pressowalo 4graczy, ale 2tyylko było już w środku i pomagało obronie. Wtedy traciliśmy dużo tych bramek i każdy narzekal na obronę. Unai więc zmienił styl i teraz pressujemy od środka boiska zagęszczając szyki obronne(wcześniej mieliśmy problem jeśli przeciwnik przedostał się przez pressujaca 4 rke w ataku, a teraz robimy babole przez indywidualne błędy)
Ale to też się średnio nam sprawdza o dziwo przez słabo dobrane indywidua w obronie i pomocy. Aczkolwiek myślę, że jak wróci Hector i tierney, którzy są niewiarygodnie szybcy, to będziemy mogli wrócić do pressowania znacznie bliżej, bo nasi boczni będą mogli szybko wrócić do obrony i naprawić ewentualnie swój blad
@kwiatinho: Super
Gra defensywna jako zespół nie była zła. W pierwszej połowie LFC mimo, że siedział większość czasu pod naszym polem karnym, to nie za bardzo mieli pomysł jak rozbić obronę. No, ale z pomocą przyszli nasi środkowi obrońcy. Najpierw głupota Sokratisa, który faulująć VVD chciał pokryć dwóch obrońców naraz, a tak na prawdę nie pokrył żadnego (i gdy Matip spudłował, to po Varze i tak LFC dostałoby karnego). Potem dwa wylewy Luiza. Nigdy nie będzie dobrze, jeśli dobrą grę całego bloku defensywnego będą przekreślać indywidualne błędy. Niestety, ale takie jest już chyba DNA Arsenalu.
Z przodu graliśmy totalną padakę, ale tak na prawdę powinniśmy wbić 2 bramki w pierwszej połowie i Liverpool byłby pod ścianą dalej bijąc głową w mur. A tak na luziku 3 bramki i holowanko wyniku do końca meczu.
Tak naprawdę to Arnold i Robertson wchodzili ofensywnie, ale akurat z tego nic nie wynikało. Przez ich wyzsze podejscie Pepe i Auba scigali sie glownie z VVD z tyłu : P
@ZielonyLisc:
Wreszcie zrozumiałeś że chodziło tylko o kontry?
Wiesz gdzie podziały się ofensywne wejścia AMN ?
Zostały na Anfield 29 grudnia 2018. Jego ofensywne wejścia dały nam gola a taktyka otwartej gry dała rezultat 1:5
@Dewry: Gdyby ustawił zespół 4-3-3 to każdy zawodnik wiedziałby kogo ma kryć a w tym chorym systemie z choinką była jedna wielka improwizacja. Co mieli robić Auba i Pepe? Walczyć o górne piłki z Matipem i Van Dickiem czy może biegać do defensywy za Arnoldem i Robertsonem? Skuteczne murarka w takim ustawieniu nie miała racji bytu.
@Tevez: I co z tego, że atakowali nas skrzydłami jak strzelili z SFG, karnego i kontry? Emery najwidoczniej chciał by skrajnie grający pomocnicy pomagali bocznym obrońcom, bo ustawił Nilesa i Monreala blisko stoperów by uniemożliwić Mane i Salahowi wcinanie się skrajem pola karnego w naszą linię, co prawdopodobnie uratowało nas od przegrywania czterema bramkami do przerwy jak rok temu. Inna sprawa, że wszyscy pomocnicy średnio przykładali się do roboty w obronie.
Ja rozumiem dlaczego Emery ustawił zespół głęboko. Wyjście wysoko tak niepewną linią obrony przeciwko Salahowi i Mane byłby samobójstwem. Nie rozumiem natomiast dlaczego ustawił pomocników i napastników na kształt choinki zagęszczając środek i zostawiając wolne przestrzenie dla szarżującego Arnolda oraz Robertsona. Z tego właśnie powodu Liverpool wchodził w nas skrzydłami jak w masło i wykreował 25 strzałów.
@kwiatinho: czyli co graliśmy na kontry? I ile podań dostał Auba sam na sam? Z jedno? Gdzie podziały się ofensywne wejścia AMN ze skrzydła? Praktycznie w ogóle bo wszyscy się cofneli.
No cóż, stało się jak się stało po prostu mamy różne odczucie odnośnie tego meczu.
@ZielonyLisc:
Żartujesz? Dzięki temu że broniliśmy dwiema liniami i pozwoliliśmy wejść na naszą połowę to mieliśmy 2 świetne okazje. Auba nie trafił do pustej a Pepe sam na sam strzelił jak amator.
Nie ma na świecie takiej taktyki żeby nie dopuścić Liverpool na Anfield do kilku sytuacji. Każda ich sytuacja mogła sprawić kłopoty obrońcom.
Ich swoboda na naszej połowie nie była dla nas problemem.
Właśnie na to powinniśmy byli liczyć. Jak drużyna czuje się zbyt pewnie to potem zdarzają się takie kontry jakie mieliśmy .
Nicolas Pépé rozegrał jedynie 153 minuty w Premier League, ale to nie przeszkodziło mu w wykonaniu największej liczby udanych dryblingów:
• Nicolas Pépé (12)
• Mateo Kovacic (12)
• James Maddison (11)
• Wilfried Zaha (11).
Squawka
Twierdzenie, że gra się jak przeciwnik pozwala to przejęcie małych jaj od hiszpańskiego przegrywa.
Gra się tak jak się chce, przynajmniej próbuje. Strasznie mnie drażni jak niektórzy zaczynają się układać w tym gownie zwanym LE i 5 miejsce w lidze.
@DoomSlayer:
Domówkę, kumpela byla w Londynie i mi kupila, dałem jej kaskę :D
Ludzie tu jadą po Davidzie Luizie że poszedł na raz ale przecież on zagrał tak jak domagali się tego kibice - wyszedł wysoko żeby szybko odebrać piłkę a nie cofać się pod swoje pole karne jak jakieś Burnley. I jak to się skończyło? Właśnie dlatego nie mogliśmy na Anfield zagrać ofensywnie.
@kwiatinho:
Nie wiem co Emery chciałby mieć, a czego nie. Gdybaniem też się nie zajmuje, nie jestem wstanie zweryfikować Guardioli w Arsenalu, bo nigdy go tutaj nie było. Mnie tylko interesuje czy w sezonie 2020/2021 Arsenal będzie grał w czwartki, jeżeli tak to Hiszpana nie powinno w czerwcu 2020 już tutaj być.
Wina tuska.
@thegunner4life:
Piszesz jakby Emery zrezygnował z Van Dijka na rzecz Luiza.
Myślisz że Emery nie chciałby mieć lepszych obrońców?
Czy Guardiola wygrywałby z Arsenalem tytuły?
Czy Klopp wygrałby LM z Arsenalem?
Mamy dekadę zaniedbań transferowych i skąpego właściciela. To przeciwieństwo najlepszych
James Benge
@jamesbenge
Interesting data from Love The Sales on kit demand in the UK. There was an 84 per cent increase in demand for Arsenal's new home jersey compared to last year's Puma effort.
Adidas' Bruised Banana 2.0 is the most popular away kit in the UK.
Trzeba przyznać, że umowa z Adidasem to lepsze co nam się ostatnio zdarzyło w umowach sponsorskich. Niesamowite zapotrzebowanie, sam kupiłem i wziął mnie ten hype. Wiele osob kupuje po 2-3 modele, bo wszystkie te koszulki są bardzo ładne
@kwiatinho: Jak na moje to ty lecisz ogólnikowo i pomijasz wiele ważnych aspektów gry.
@kwiatinho napisał: "To nie taktyka zawiodła tylko piłkarze. W żadnej taktyce nie ma miejsca na faule w polu karnym czy mijanie piłkarzy na pełnej szybkości przez zawodnika pokroju Salaha."
Zawiodła taktyka jak i piłkarze. Wiesz dlaczego taktyka zwiodła? Bo powtarzam po raz setny, że cofnięcie się dwoma liniami pod własne pole karne i nieustający napór piłkarzy LFC na naszą bramkę może w końcu doprowadzić do głupich błędów (David Luiz).
@kwiatinho napisał: "piszesz że daliśmy się zepchnąć do obrony i Liverpool co chwilę wrzucał piłki ze skrzydła.... moje pytanie brzmi " I CO IM TO DAŁO " ??? Jaką mieli korzyść z tych wrzutek?"
Jak to jaką mieli z tego korzyść? Taką, że siedli na nas i czuli się mega swobodnie pod naszym polem karnym. Zwiększyli swoją pewność siebie w łatwy sposób wchodząc w nasze pole karne, poczuli luz i to, że przeważają i mogą robić praktycznie co chcą. SIEDLI NA NAS, byli w ofensywie i nie zamierzali się zatrzymać więc jak to co to daje?
@DoomSlayer:
dawne czasy Wengera, pozniej przy 2-0 wchodzil Gibbs xD
@ZielonyLisc: Chłopie. My nie mamy stabilnego ustawienia. Emery rotuje pomocnikami. Pojechaliśmy grać z drużyną która prawdopodobnie najlepiej na świecie zakłada pressing. Która po obiorze piłki momentalnie przechodzi do ataku. Która ma zgrany i wybiegany zespół. I ty zakładałeś że my ich zdominujemy?
@kwiatinho:
Za wyniki zespołu odpowiada trener. Zawsze tak było jest i będzie. Luiza do składu wybrał Emery i to on odpowiada za to co ten człowiek robi.
@Tevez napisał: "Oczywiście Emery mógł kazać naszym obrońcom ustawić linię spalonego na 50 metrze od bramki ale jaki byłby tego efekt? Dostalibyśmy ze 3 gole w 15 minut i też byłby płacz."
No comment.
@mallen: No GDYBYŚMY(!) wykorzystali te 2/3 akcje to być może byśmy wygrali albo zremisowali i nie koniecznie Emery geniusz bo dobrze pamiętamy, że bodajże 2 akcje (Auby i Pepe) były po błędach obrońców LFC. Taki remis/zwycięstwo to byłoby w dużej większości szczęście.
Dobra, lecę na trening także nie podskakiwać mi tu 8)
@ZielonyLisc:
A Ty zdajesz sobie sprawę że kibicujesz Arsenalowi???
To nie taktyka zawiodła tylko piłkarze. W żadnej taktyce nie ma miejsca na faule w polu karnym czy mijanie piłkarzy na pełnej szybkości przez zawodnika pokroju Salaha. Gol po rożnym to też nie wina taktyki. Poza tym sam sobie zaprzeczasz... piszesz że daliśmy się zepchnąć do obrony i Liverpool co chwilę wrzucał piłki ze skrzydła.... moje pytanie brzmi " I CO IM TO DAŁO " ??? Jaką mieli korzyść z tych wrzutek?
Najlepszą obroną jest atak? To dobry tekst w studio przed meczem. Do atakowania, narzucania swojego stylu na Anfield to trzeba mieć wykonawców. Emery może ułożyć najlepszą taktykę na świecie ale potem przyjdzie 50 min i Luizowi odetnie prąd.
Zastanów się co piszesz.
Mądre i patrityczne hasła ni jak mają się do rzeczywistości
@ZielonyLisc
Ja też nie lubię defensywnego stylu gry, bo Arsenal pokochałem za młodzieńczą fantazję i tzw. "wengerball" i też byłem zły na Unaia, że z Liverpoolem na ławce posadził Lacazette i Torreire (chociaż nie wiemy jaki tak naprawdę był tego powód). No ale fakt jest taki, że jeżeli bylibyśmy zabójczo skuteczni to mielibyśmy 1 pkt, a może i 3 pkt i wtedy wszyscy by mówili, że Emery to geniusz.
@ZielonyLisc: Liverpool jest od nas lepszym zespołem dlatego to oni narzucili nam swój styl gry a nie odwrotnie. Oczywiście Emery mógł kazać naszym obrońcom ustawić linię spalonego na 50 metrze od bramki ale jaki byłby tego efekt? Dostalibyśmy ze 3 gole w 15 minut i też byłby płacz.