Kolejny ligowy remis: Arsenal 2-2 Crystal Palace
23.04.2025, 21:55, Łukasz Wandzel
879 komentarzy
Arsenal zaliczył jeszcze jeden z wielu remisów w tym sezonie Premier League, tym razem dzieląc się punktami z Crystal Palace. Mimo dwukrotnego prowadzenia gospodarzy najpierw po świetnej główce Jakuba Kiwiora, a potem trafieniu Leandro Trossarda, Orły zdołały wywieźć z Emirates Stadium punkt. Choć strata punktów i błędy w defensywie nie cieszą, to na szczęście Mikelowi Artecie udało się uchronić swoich graczy przed kontuzjami, ponieważ hiszpański trener oszczędnie dysponował minutami kluczowych zawodników przed półfinałem Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain.
Składy obu ekip
Arsenal: Raya – Timber, Saliba, Kiwior, Lewis-Skelly (86' Tierney) – Odegaard (86' Nwaneri), Partey, Rice – Sterling (60' Saka), Trossard, Martinelli
Crystal Palace: Henderson – Lerma, Lacroix, Guehi – Munoz, Devenny (80' Esse), Wharton (63' Hughes), Mitchell – Kamada, Eze (63' Sarr) – Nketiah (80' Mateta)
Lepszego początku spotkania nie mógł sobie wyobrazić Jakub Kiwior. Stoper wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego i pokonał Hendersona. Przeciwnicy dali mu mnóstwo swobody, dzięki czemu Polak trafił do siatki głową, wyprowadzając Arsenal na prowadzenie już w 3. minucie meczu.
Drużyna Crystal Palace miała swoje szanse i w 26. minucie zaskoczyła Kanonierów, wyrównując po rzucie rożnym. Po wrzutce z narożnika Eberechi Eze kopnął piłkę, która w gąszczu piłkarzy skozłowała i odbiła się od słupka, przez co David Raya nie miał dużych szans na obronę tego strzału.
Chwilę później mało brakowało, by Eddie Nketiah trafił na 2-1, jednak byłego kolegę z drużyny zablokował Kiwior. To gospodarze jeszcze raz zdobyli przewagę, a udało im się na kilka minut przed przerwą. Na listę strzelców wpisał się Leandro Trossard.
Tuż po przerwie Arsenal znowu był bliski szczęścia po wrzutce z rzutu wolnego. Tym razem żaden z piłkarzy nie miał na tyle miejsca, by swobodnie wepchnąć futbolówkę do bramki, a sędzia przerwał zamieszanie, odgwizdując faul na bramkarzu gości.
Po godzinie gry Orły włączyły wyższy bieg i kilkukrotnie zmusiły Rayę do interwencji. Po lepszym fragmencie gry przyjezdnych Kanonierzy byli bliscy dwubramkowej przewagi. Piłkę dośrodkował Timber, a akcję skończył Gabriel Martinelli, jednak sędzia liniowy podniósł chorągiewkę. Nie było spalonego – piłka prawdopodobnie przekroczyła linię końcową, gdy zagrywał ją obrońca Arsenalu.
W 79. minucie umiejętności Hendersona przetestował Saka po podaniu od Martinellego, lecz ostatnie słowo w tym meczu należało do Matety. Wchodzący z ławki Francuz wykorzystał błąd Saliby i ustawienie zaskoczonego Rayi, celnie podcinając futbolówkę, która wpadła do bramki.
źrodło: własne

godzinę temu 1 komentarzy

godzinę temu 1 komentarzy

17 godzin temu 2 komentarzy

17 godzin temu 8 komentarzy

21 godzin temu 1 komentarzy

15.05.2025, 20:37 8 komentarzy

15.05.2025, 20:34 8 komentarzy

15.05.2025, 20:32 4 komentarzy

14.05.2025, 10:16 3 komentarzy

14.05.2025, 10:14 11 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Zenska drużyna Arsenalu bedzie mieć duży problem z Barceloną w finale LM. Trzymam kciuki!
@adek504: @Garfield_pl: Rozumiem, cóż kontuzje mocno dały się w tym sezonie we znaki wam, ale znam ten ból w Realu jest identyczne. Cóż jednak uważam że prawdziwa 9tka musi przyjść jeśli chcecie się liczy za rok w walce o mistrzostwo. Jeszcze bardziej będę wam zazdrościł Zubimendiego bo wszystko wskazuje na to że dołączy do was w lato.
Tak porostu, po ludzku zazdroszczę im tej chwili :)
@iluzbg napisał: "Ja uważam że jakbyście mieli 9tkę z prawdziwego zdarzenia to bylibyście się nadal o mistrza."
Nie z kontuzjami tych zawodników którzy wypadli i to każdy na dłużej, za dużo zmian w podstawowym składzie co chwilę
Nie ukrywam,że się wzruszyłem..że znowu inni wygrani a tu porażka,kiedy wierni kibice się doczekają cholera!
@Garfield_pl: to ich miejsce w tabeli, wrócili gdzie powinni i niech tam zostaną
Fajnie się Salah zachowuje.
@iluzbg napisał: "uważam że jakbyście mieli 9tkę z prawdziwego zdarzenia to bylibyście się nadal o mistrza."
Według mnie to nie była kwestia 9, brakowało stabilizacji w składzie, zespół zamiast się rozwijać i napędzać to co chwilę musiał być klejony
A jakby tego było mało to parę razy jeszcze sędziowie rzucili kłody pod nogi
Gratulacje dla LFC. Wbrew opiniom osób stąd patrzących przez różowe okulary, nie mieli ani jednego kryzysu przez cały sezon. Ich najgorsze serie to dwukrotnie po 2 remisy z rzędu. My de facto wypadliśmy z walki w kolejkach 8-11, w których zdobyliśmy 2 pkt na 12 możliwych. Narobiliśmy wtedy strat, które już zostały do końca, a trudno było gonić drużynę, która punktowała bardzo równo.
Gratulacje dla Liverpool. W 100% zasłużony mistrz i nie ma co z tym dyskutować. Byli najlepsi w tym sezonie i trzeba się z tym pogodzić.
I z racji tego, że dziś oficjalnie przypieczętowali mistrzostwo to myślę, że można sobie zadać luźne pytanie:
Czy my w tym sezonie byliśmy choć przez chwilę w realnej walce o mistrza?
Nie licząc pierwszych kilku kolejek gdzie oczywiście tabela dopiero powoli się klarowała to ciężko znaleźć jakiś okres w którym Liverpool faktycznie mógłby się poczuć zagrożony w lidze. City jak już w 10 kolejce zaliczyło pierwszą porażkę to z każdą następną było wiadomo, że o mistrza raczej nie powalczą. Już na półmetku sezonu mieli 15 pkt straty do lidera. Można oczywiście wspomnieć, że przez chwilę Chelsea trzymała się bliżej Liverpool niż my, oczywiście był też czarny koń tego sezonu czyli Nottingham ale zdecydowanie większość miała świadomość tego, że żadna z tych drużyn na dłuższą metę nie będzie w stanie zagrozić Liverpoolowi.
No i został nasz Arsenal. Od 10 do 25 kolejki nasza strata do Liverpoolu wynosiła od 7 do 9 pkt. Tylko raz udało nam się w tym czasie zmniejszyć stratę do 5 pkt (trwało to tylko tydzień). Po 26 kolejce i meczu z WHU było już wiadomo, że mistrza po prostu nie będzie a jeśli ktoś miał jeszcze nadzieję to kolejne mecze z NF i Man UTD rozwiały wątpliwości. Do momentu gdy ta przewaga wynosiła 7-9 pkt można było dalej wierzyć, że da się wrócić. Miał w końcu nadejść ten mityczny kryzys Liverpoolu, podczas którego mieliśmy ich gonić. Nic takiego w tym sezonie nie miało miejsca. Tylko raz stracili dwa razy z rzędu punkty w tym sezonie w lidze. Jak już coś tracili to my robiliśmy dokładnie to samo. W lidze na dłuższą chwilę a może nawet i wcale nie poczuli oddechu na plecach ze strony rywali w tym oczywiście głównie licząc nas. Według mnie ciężko znaleźć realną walkę o mistrza z naszej strony. Wiadomo można teraz gdybać co by było jeśli nie kontuzję, kosmiczna forma Salaha czy głupie i kuriozalne czerwone kartki ale tego już się nie dowiemy.
Została liga mistrzów, która może zmienić całe postrzeganie tego sezonu i trzeba wierzyć, że jesteśmy w stanie to wygrać.
Nasze panie o krok od finału Ligi Mistrzyń. W 70 minucie meczu prowadzą 4:0 z Lyonem (w dwumeczu 5:2).
Ja uważam że jakbyście mieli 9tkę z prawdziwego zdarzenia to bylibyście się nadal o mistrza.
Oczywiście gratulacje dla LFC, pokazali moc w tym sezonie, szkoda że nie było nam dane rozstrzygnąć na Anfield tego wszystkiego
@Furgunn napisał: "Spurs to ma fuksa, że taka lipa o utrzymanie była w tym sezonie. Zasłużyli na spadek, klub bez ambicji. Za poprzednie podkładanie się z City."
Oj mogliby spaść, razem z mulami w zasadzie, bo to kryminał co grają xD z drugiej strony mogą zostać w takiej formie i przyzwyczaić się do tego rejonu tabeli;)
@KapitanJack10 napisał: "Dzisiaj oficjalnie Live zgarnia tytuł i wyjeżdżasz z tekstem "I co, mamy jeszcze sznase na mistrzostwo?" Ale wcale nie chodzi o to kto miał rację. Po co w takim razie to piszesz? Ewidentnie prowokujący tekst, w momencie w którym żaden normalny kibic Arsenalu zadowolony nie jest. Kompletnie niepotrzebne."
Niestety część osób nie rozumiała, że tu nawet nie chodzi o to, że ktoś nie wierzył w mistrzostwo Arsenalu, tylko o to że traktowali tych co wierzą jako gorszych kibiców, a apogeum tego absurdu było jak ktoś tu napisał przed meczem Liverpoolu z City żeby LFC wygrało i się skończy gadanie o naszym mistrzostwie
Gratulacje dla Liverpoolu, należą się.
Spurs to ma fuksa, że taka lipa o utrzymanie była w tym sezonie. Zasłużyli na spadek, klub bez ambicji. Za poprzednie podkładanie się z City.
Najlepsza, najrówniej grająca drużyna na przestrzeni całego sezonu. Liverpool całkowicie zasłużenie zgarnął tytuł.
Kanonierki już 4:0 prowadzą
Totki i United tak podupadły że aż miło. Która to już porażka kurczaków?Nowy kurnik nic nie dał i tak samo będzie z United;)
Nunez zasłużył na nagrodę Darwina.
@arsenallord napisał: "Ale ty też ma konto na Devilpage.
No chyba że ktoś się podszywa? Widziałem tam twój nick." nic mi nie wiadomo na ten temat, ani też nie widziałem, czytam DP dla beki czasem, ale tego nie ukrywam , natomiast na pewno nie mam tam konta, bo nie jest mi potrzebne, jak chce się pośmiać z mułów, to zwyczajnie robię to tutaj. No chyba że Ci chodzi o mój nick że tam poruszany , to możliwe, nawet tu czasem ktoś pisał, że tam przeżywają moje wpisy z kanonierzy.com
@darek250s napisał: "Tu nie chodzi o to kto miał rację. Czasami trzeba posłuchać kogoś kto na piłce nożnej trochę zębów zjadł. Ale uważam, że jak wzmocnią się odpowiednio w lecie to Arsenal znokautuje ligę."
Ale to po co docinki robisz do ludzi co wierzyli dłużej od ciebie? Kiedy zacząłeś pisać, że nam się nie uda? W grudniu? W styczniu? Pisałeś w sytuacji, gdzie jeszcze wszystko było otwarte. Szanse znikły praktycznie do 0 dopiero początkiem marca po serii koszmarnej trylogii: WHU-NF-MU i 2pkt.
Od jakiegoś czasu już wszyscy wiedzieliśmy, że tytułu nie będzie.
Dzisiaj oficjalnie Live zgarnia tytuł i wyjeżdżasz z tekstem "I co, mamy jeszcze sznase na mistrzostwo?" Ale wcale nie chodzi o to kto miał rację. Po co w takim razie to piszesz? Ewidentnie prowokujący tekst, w momencie w którym żaden normalny kibic Arsenalu zadowolony nie jest. Kompletnie niepotrzebne.
@Gunner18AFC napisał: "Uważam, że jest potrzebne. My po prostu czasami gramy jakby nie chciało się walczyć do końca. Przypomnij sobie co się działo 2 sezony wstecz. Zwycięstwa wyrwane w ostatnich minutach. Teraz tego nie ma. Wtedy byliśmy napompowani, ale czasami trochę naiwni. W tym sezonie jesteśmy bardziej wyrachowani ale brakuje tego ognia."
Brakuje cały czas przede wszystkim serii spotkań jednym składem, żeby móc mieć to , co w poprzednich sezonach, gdzie każdy znał się na pamięć, a cały sezon trzeba było szyć, tym bardziej, że rywale już nas nie olewają i wielu wychodzi z pampersem pełnym i broni się w opór, a nam m.in przez kontuzje, brak formy zawodników nie udaje się rozrywać tej obrony łatwo. Wcześniej drużyny próbowały iść na wymianę ciosów z nami, lekceważyli Arsenal i dostawali po łbie, teraz trzeba w tym okienku naprawić to i dać narzędzia do rozwalania tego muru:)
Gratulacje dla mistrzów.
Jednak nie tracili tak jak i City miało 1-2 lata temu..ale okej nie chce się wyżywać.
@Garfield_pl: Ale ty też ma konto na Devilpage.
No chyba że ktoś się podszywa? Widziałem tam twój nick.
@Simpllemann napisał: "Chcesz szacunku od kibiców innych zespołów wobec Arsenalu, to sam go miej w stosunku do pozostałych klubów."
Ja szanuje normalnych kibiców tych drużyn, mam wśród znajomych wielu. Nie szanuje i nie będę tych którzy przychodzą tu się dowartościować, i nie zmienię tego nastawienia i języka wobec nich :) jak nie widzisz różnicy między tymi co ty przychodzą a normalnym kibicem rywali, to już nie mój problem. Dodatkowo Ci frustraci zakładający tu konto przy okazjach takich jak teraz, nie szanują samych siebie, to jak można ich szanować xD to samo tyczy się tych którzy kibicują AFC i chodzą na strony rywali zachowywać się tak samo ,jak tamci tutaj :)
@darek250s napisał: "W Liverpoolu zadecydowały dwa czynniki:
Kosmiczny sezon Liverpoolu.
Brak kontuzji.
Cieniutcy przeciwnicy z problemami kadrowymi i nie tylko."
To są 3 czynniki.
@darek250s napisał: "ja się nie znam, ale też typowałem, że nie uda się tego mistrzostwa zdobyć, chociaż bardzo bym chciał."
To powiem tak, jeżeli ktoś zjadł żeby na piłce nożnej to najlepiej wie że w tym sporcie wszystko jest możliwe, a na pewno takie osoby nie skreślają w lutym zespołu z 7 pkt starty i meczem bezpośrednim
A Ci co niby się kreują na tych co żeby zjedli na piłce nożnej to mówią tak jak przed meczem z Realem, że jak Arsenal ugra chociaż w jednym meczu to będzie sukces
@Garfield_pl
Chcesz szacunku od kibiców innych zespołów wobec Arsenalu, to sam go miej w stosunku do pozostałych klubów.
@adek504: o to to. Szkoda tylko że ci sami eksperci pisali ze z Realem bedą 2 porażki i domu.
@adek504 napisał: "No i rozumiem, że ty jesteś tą osobą co na piłce nożnej trochę zębów zjadła? xd"
Nie, ja się nie znam, ale też typowałem, że nie uda się tego mistrzostwa zdobyć, chociaż bardzo bym chciał.
W Liverpoolu zadecydowały dwa czynniki:
Kosmiczny sezon Liverpoolu.
Brak kontuzji.
Cieniutcy przeciwnicy z problemami kadrowymi i nie tylko.
@darek250s napisał: "nie chodzi o to kto miał rację. Czasami trzeba posłuchać kogoś kto na piłce nożnej trochę zębów zjadł. Ale uważam, że jak wzmocnią się odpowiednio w lecie to Arsenal znokautuje ligę."
Jakby nie chodziło o to, to pierwszym komentarzem po wygranej LFC nie byłoby "i jak mamy jeszcze szansę?"
No i rozumiem, że ty jesteś tą osobą co na piłce nożnej trochę zębów zjadła? xd
@Garfield_pl napisał: "Nie jest to nam potrzebne, do tego , żeby wiedzieć, że też chcą zdobyć."
Uważam, że jest potrzebne. My po prostu czasami gramy jakby nie chciało się walczyć do końca. Przypomnij sobie co się działo 2 sezony wstecz. Zwycięstwa wyrwane w ostatnich minutach. Teraz tego nie ma. Wtedy byliśmy napompowani, ale czasami trochę naiwni. W tym sezonie jesteśmy bardziej wyrachowani ale brakuje tego ognia.
@adek504 napisał: "Widzę, że tu dalej dla niektórych jest ważniejsze to że mieli rację że nie będzie mistrza i cieszy ich to że LFC przypieczetowalo ten tytuł"
Tu nie chodzi o to kto miał rację. Czasami trzeba posłuchać kogoś kto na piłce nożnej trochę zębów zjadł. Ale uważam, że jak wzmocnią się odpowiednio w lecie to Arsenal znokautuje ligę.
Na ostatnim nad spadkowa
Moze ktos tym Chympansom boiskowym wyslac smsa czy cos, ze nawet gdyby wygrali dzis z Poolem to i tak Arsenal przegral mistrza? nie musi byc 1-10. Ta taktyka rozlozonych nog tylko zeby Arsenal niewygral mistrza jest imo niesmaczna.
Tottenham na koniec sezonu będzie na ostatnim miejscu w lidze. No nie widzę innego wyjścia
@darek250s napisał: "co mamy jeszcze szansę na to mistrzostwo?"
Widzę, że tu dalej dla niektórych jest ważniejsze to że mieli rację że nie będzie mistrza i cieszy ich to że LFC przypieczetowalo ten tytuł
@arsenallord: dla mnie PSG:-) ta gra w ich lidze to jest wpuszczenie Legii do Ligi okregowej...
a Interu gra jest pasjonujaca jak widok na Ursynow w latach 80tych
@Dawid04111 napisał: "Niemniej zapowiada się podwójny finał Arsenal-Barcelona."
Jeszcze daleka droga do tego, ale oby oby
Jedno jest pewne i pocieszające dla tego sezonu to fakt że Salah nie powtórzy takiego sezonu.
I co mamy jeszcze szansę na to mistrzostwo?
Panie prowadzą 2: 0 z Lyonem
@Kredens: trochę mierne? Łagodnie to określiłeś. Niemniej zapowiada się podwójny finał Arsenal-Barcelona.
@Theo44: Dla mnie Inter to najbardziej przereklamowany zespół tego sezonu
Oglądam nasze Panie w półfinale z Lyonem, nawet cisną ten Lyon, ale te kobitki to są jednak mierne w piłkę troche
@bobslej22 napisał: "zawsze tacy byli. Od United się za dużo nie różnią się że ci drudzy szorują dom tabeli to jakoś cicho siedzą."
Otóż to, ale dziwi mnie że nie mają do samych siebie szacunku, i logują się tu gdy coś im wyjdzie, trzepią się nad tym, i myślą że nas to rusza. Poza tym że irytują mnie ich obecności na naszej stronie, to i ich występkach szybko się zapomina jak wyłapią banaxD
@damianARSENAL napisał: "Może jak zrobimy szpaler dla The Reds to w końcu nasi dostaną trochę zazdrości, zobaczą co stracili i zepną pupy na przyszły sezon."
Nie jest to nam potrzebne, do tego , żeby wiedzieć, że też chcą zdobyć. Niestety wiele wpłynęło na to, że się nie udało, przede wszystkim dużo kontuzji kluczowych zawodników, bo walka inaczej by wyglądała na 100% przy zdrowej naszej podstawie. Nie brał bym looserpulu za przykład, jak już to podążając śladami City i wygrywać wszystko co się da, przez lata z rzędu :) slot wygrał drużyna kloppa, za chwilę nie będzie go w lfc ;) tak to będzie wyglądało:)