Konferencja prasowa po meczu z Bournemouth

Konferencja prasowa po meczu z Bournemouth 27.11.2016, 21:38, Kamil Garczorz 8 komentarzy

Arsenal po kilku remisach wrócił na zwycięski tor. W 13. kolejce Premier League Kanonierzy wygrali na Emirates Stadium z Bournemouth 3-1.

Oto, co po meczu powiedział menedżer Arsenalu, Arsene Wenger.

O zaskoczeniu dobrą grą Bournemouth...

Nie byłem tym zaskoczony. Nie chciałem z nimi grać po meczach z Manchesterem United oraz Paris Saint-Germain. To złożony zespół, który dobrze utrzymuje się przy piłce, sprawiają wiele problemów niezorganizowanym drużynom. Dobrze rozpoczęliśmy spotkanie, lecz gdy Bournemouth wyrównało straciliśmy spokój, ponieważ mieliśmy w głowach poprzednie zremisowane mecze. W przerwie musieliśmy się uspokoić i skupić na tym co chcemy zaprezentować. W drugiej części spotkania stworzyliśmy kilka groźnych okazji, lecz to samo oglądaliśmy po stronie naszych rywali. To jedna z drużyn, która posiadaniem piłki potrafi dorównać zespołom z czołówki.

O Gabrielu...

Wybierając skład miałem świadomość, że Debuchy'ego może spotkać nawrót kontuzji. Na ławce był Coquelin, który w przeszłości grywał na prawe stronie defensywy, zdecydowałem się jednak na Gabriela, ponieważ jest on naturalnym obrońcą. Dobrze się wkomponował w mecz. Kiedy przed transferem oglądałem nagrania z jego występów, znalazłem jedno, gdzie grał na prawej obronie. Było to jeszcze, gdy grał w Brazylii i muszę przyznać, że nie był przekonujący na tej pozycji, jednak dzisiaj spisał się dobrze.

O rzucie karnym...

Z mojego punktu widzenia powinniśmy otrzymać jedenastkę za faul na Alexisie. Faul, za który Bournemouth otrzymało rzut karny był bardzo delikatny, to była walka bark w bark i byłem zaskoczony decyzją arbitra.

O zmianie obrazu gry po karnym...

Po tym wydarzeniu byliśmy nieco zdenerwowani, a nasi przeciwnicy dostali wiatru w żagle i śmielej atakowali. Straciliśmy kilka piłek, przez co mieliśmy problemy. Musieliśmy się uspokoić w przerwie i skupić na grze.

O silnej ławce rezerwowych...

To był pierwszy raz, kiedy dokonałem siedmiu zmian po poprzednim meczu. Gdy gra się trudne spotkania w Premier League oraz Lidze Mistrzów ważne jest posiadanie dobrych graczy na ławce rezerwowych.

O Walcott'cie...

Został kopnięty, ale to nic poważnego. Nasze jedyne obawy dotyczą Girouda. Ma problem ze ścięgnem podkolanowym i musimy sprawdzić jak poważny jest to uraz.

O pozostawieniu Girouda do końca w grze...

W pierwszym momencie powiedział mi, że poczuł skurcz ścięgna podkolanowego. Musimy to sprawdzić, mam nadzieję,że nie jest to nic poważnego, ponieważ powiedział mi, że podczas biegania nie odczuwał bólu.

O Debuchym...

Nie wybiegajmy zbyt daleko, muszę jeszcze porozmawiać z ludźmi ze sztabu medycznego, ale oceniać będziemy mogli dopiero po 48 godzinach. Po tym czasie zawodnicy mają robiony rezonans magnetyczny, by dowiedzieć się jak groźna jest kontuzja.

O Alexisie...

Nawet, gdy wygląda na wykończonego, zawsze znajdzie sposób, by zrobić coś wyjątkowego. Zawsze potrafi znaleźć dodatkowe zasoby energii.

O negocjacjach kontraktowych z Alexisem...

Przed nami jeszcze sporo czasu.

O tym, czy miał szczęście przy faulu na Arterze...

Nie chciał zrobić mu krzywdy. Jego wślizg był spóźniony, ale nie było w tym celowości. Nie chciał go skrzywdzić.

O Granicie Xhace...

W czasie spotkania spisywał się coraz lepiej, a w drugiej połowie grał naprawdę dobrze. Mamy listopad, a on dołączył do nas w lipcu. To normalny proces adaptacji, coraz lepiej radzi sobie z tempem gry, lepiej się ustawia, a jego podania odgrywały dzisiaj znaczącą rolę.

O podaniu Xhaki do Alexisa...

Napastnicy lubią grać z pomocnikami, którzy potrafią swoim podaniem złamać linię obrony

przeciwnika, a Alexis bez wątpienia to docenił.

O celebracji Theo Walcotta...

Dwoje dzieci i dwóch chłopców, musi zdobyć kolejnego gola. Teraz musi pracować podwójnie.

Arsene WengerBournemouthPremier League autor: Kamil Garczorz źrodło: arsenal.com
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia1 następna
kamildluz komentarzy: 61206.12.2016, 08:06

Mamy kilku takich zawodników, którzy ciągle mają kontuzje, Debuchy, Cazorla, Welbeck, Wilshere, który w Bornemouth na razie bez kontuzji, czy wcześniej Diaby. Albo za wcześnie wracają po kontuzjach, albo ich organizmy są za słabe na PL...

Banankiewicz komentarzy: 23028.11.2016, 21:54

Jak dla mnie Debuchy zagrał świetnie w tych piętnastu minutach, szkoda chłopaka. Po wejściu Gabriela pogubila się defensywa, Gabriel za bardzo ciągnął do środka obrony, ale później zagrał wyjątkowo dobrze.

PawloPro komentarzy: 65828.11.2016, 14:56

Za niedługo wraca Bellerin to i tak by się nie nagrał.

gunners007 komentarzy: 954327.11.2016, 23:41

Ryzyko odnowienia kontuzji u Debuchy'ego nie było aż tak duże bo grał już w rezerwach, a Wenger przyśpieszył odrobinę jego powrót bo widzi co odwala Jenkinson. Pomysł był dobry według mnie - Dziś Debuchy, w środku tygodnia Jenkinson z Soton, a w kolejnym meczu ligowym Debuchy.

Barney komentarzy: 2333427.11.2016, 23:08

Jeśli Wenger wiedział, że Debuchy może dostać nawrotu kontuzji to czemu go wystawił pewnie dlatego, że już mu na nim nie zależy ,ale to brzydkie zachowanie francuza.

mistiqueAFC komentarzy: 2676927.11.2016, 23:08

Lucas wraca -> Giroud wypada.Schemat dalej funkcjonuje :D

@kubex

Nie.Urodził mu się drugi syn :P pierwszy ma 2 lata

kubex komentarzy: 583427.11.2016, 22:33

lol... Walcott ma bliźniaki? :D

poprzednia1 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
ZawodnikBramkiAsysty
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady