Konferencja prasowa Wengera

01.08.2014, 16:58, Szymon Andrzejczuk 28 komentarzy

Już jutro Arsenal rozpocznie swoje zmagania w Emirates Cup starciem z Benficą Lizbona. Oto co do powiedzenia na konferencji dzień przed tym widowiskiem miał Arsène Wenger:

O przygotowaniach do Emirates Cup…

To prawdziwy test dla całego zespołu przed spotkaniem o Tarczę Wspólnoty i rozpoczęciem sezonu jak i również kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Jestem bardziej zainteresowany formą fizyczną zawodników, ponieważ posiadamy stabilną drużynę i wiemy jaki futbol chcemy prezentować. Pozostało nam niewiele czasu, ale jestem póki co zadowolony z przygotowań do rozgrywek. Powiem wam o tym więcej w poniedziałek.

O młodzieży…

Calum Chambers to nasza długoterminowa ,,inwestycja’’. Podobają mi się jego umiejętności i to jak się rozwija. Jest perspektywicznym Anglikiem. Mam nadzieję, że w przyszłości Arsenal będzie rdzeniem angielskiej reprezentacji w piłce nożnej. Hiszpanie wygrali Mistrzostwo Świata z 6 zawodnikami Barcelony w składzie, Niemcy uczynili to samo, mając tylu graczy z Bayernu, chciałbym aby Anglia zdobyła również jakieś trofeum, opierając się na graczach Arsenalu.

O Jacku Wilsherze…

To był jego dobry sezon w Arsenalu, ale jest teraz w najlepszym dla siebie czasie. Następne 3 lata będą jego. Przygotowywał się bardzo ciężko i przezwyciężył problemy z kostką. Myślę, że teraz czeka go bardzo udany rok i będzie to bardzo ważny czas dla niego.

O ruchach transferowych…

Póki co jestem bardzo zadowolony z naszych działań. Zrobiliśmy to, co musieliśmy zrobić i jestem otwarty na dalsze działania na rynku. Na razie jednak skupmy się na turnieju. Okno transferowe zamyka się 31 sierpnia, jednak zaczęliśmy kupować zawodników wcześniej niż miało to miejsce zwykle. Wpływ na to miały okazje, które pojawiły się szybciej aniżeli w zeszłych latach. Większe kluby załatwiają sprawy transferowe wcześniej. Gdy jeden (z nich) zacznie, inne podążają za nim i również wydają pieniądze. Jednak wbrew pozorom od czasu Mistrzostw Świata na rynku nie wydarzyło się aż tak wiele. Sądzę, że w sierpniu okienko będzie również bardzo ,,żywe’’.

O wypowiedzi Stevena Gerrarda odnośnie tego, że Suarez był za dobry dla Arsenalu…

Żaden zawodnik nie jest za dobry na Arsenal i Steven doskonale o tym wie. Jednak go rozumiem, Gerrard bardzo chciał wygrać Premier League a Suarez miał Liverpoolowi w tym pomóc. Tak się jednak nie stało, więc Urus i tak odszedł z Anfield.

O Thomasie Vermaelenie…

Jest kontuzjowany, ale możliwe, że nas opuści. Jeśli tak się stanie, będziemy musieli koniecznie go zastąpić.

O Ryo…

Nadal nie jest gotowy do gry i nie będzie dostępny na turniej. Nie chcę niczego mówić na temat jego przyszłości - na tę chwilę wraca do zdrowia po bardzo poważnej kontuzji kostki i nadal nie jest w stu procentach sprawny. Ważne dla niego będzie powrócenie do rywalizacji po kontuzji, gdy tylko będzie w pełni do tego przygotowany.

O piłkarzach z Ameryki Południowej...

Uważnie przyglądaliśmy się tamtemu rejonowi, ponieważ wierzę, że na niektórych pozycjach piłkarze z Ameryki Południowej przewyższają jakością tych z Europy - najczęściej ci ofensywni. Jeśli spojrzysz na jakieś rankingi wśród napastników, to oni właśnie znajdują się na ich czele. Przez długi okres czasu głównym językiem w klubie był francuski, potem przyszedł czas na niemiecki...Aktualnie w klubie mamy wielu graczy mówiących po hiszpańsku.

O Southamptonie...

Bardzo doceniam jakość pracy jaką wykonują ludzie w tym zespole. Jeżeli myślisz o Southamptonie z zeszłego sezonu i dodasz do niego takich graczy jak Walcott, Bale, Oxlade-Chamberlain i inni...Oni naprawdę mogliby wygrać jakieś europejskie rozgrywki, grając razem! Niestety, czasy się zmieniły i mniejsze zespoły, z mniejszym kapitałem nie mają dużych szans do zatrzymania swoich gwiazd. Bardzo interesujące będzie to jak poradzą sobie teraz, gdy stracili tak wielu świetnych graczy. W poprzednich latach udowodnili jednak, że posiadają świetnych skautów i potrafili ułożyć ekipę na nowo.

O oczekiwaniach na zbliżający się sezon...

Oczekuję wiele, jednak nie jestem jedynym, który chcę wygrać Premier League. Możemy tutaj gadać i gadać o tym, ale prawda jest taka, że nasze nadzieje zweryfikuje boisko. Mamy więcej pewności siebie aniżeli przed rokiem, ale oponenci także nie próżnowali i są silniejsi. Każdy robi wszystko, aby zwyciężać. United jeszcze nie skończyło zakupów, niektórzy poczynili już bardzo dobre ruchy na rynku. Czeka nas ciekawy sezon, gdzie każdy klub będzie mocniejszy.