Kontuzja Ferdinanda niegroźna

Może jednak nie zagra?

Ach te plotki. Szkoda bez Rio zagrali by dużo słabiej i łatwiej by było nam zdobyć bramki. Ale Arsenal się nie podda może nie zdobędzie trzech bramek ale zdobędzie dwie, które wystarczą.

Szkoda, że zagra. Bez niego Man U na pewno by nie grał tak dobrze defensywnie i spokojnie w rewanżu moglibyśmy zdobyć 2 gole.

taaa, jak zwykle mają farta...

szkoda bo gdyby on lub Vidic wypadli ze skladu to ich defensywa by duzo stracila

olo_18 --> nie przesadzajmy. Do końca sezonu nie zagrają Joe Cole i Deco. Większość czasu kontuzjowani byli Essien, Ricardo Carvalho oraz Drogba, tak więc jak widzisz nie są to przeciętni piłkarze. ;)

Oczywiście sytuacja Chelsea wygląda o wiele lepiej, niż to, co dzieje się obecnie w Arsenalu, ale to nie nasza wina, że w swojej kadrze nie mamy tak dobrych zmienników, jakich posiadają inne drużyny. Według mnie Wenger powinien interesować się znacznie bardziej ogranymi graczami, nie rezygnując tym samym ze swojego planu odbudowania Arsenalu na nowo. Jeśli nie chcemy corocznych rozczarowań powinniśmy łączyć doświadczenie z młodością. W innym wypadku na początku, lub na końcu sezonu opadamy z sił, rezygnując z walki o najwyższe cele. Takiego podejścia nie ma menedżer żadnego zespołu na świecie. Szanuję politykę transferową Bossa, ale to już najwyższy czas, żebyśmy zobaczyli efekty jego pracy.

Jeśli chodzi o wspomnianych przez Ciebie liderów drużyny, jestem podobnego zdania. Tyle tylko, że u nas drużyna tworzy zgrany kolektyw, i jeżeli jakiś piłkarz złapie uraz wszystko ulega rozpadowi. Wystarczy tylko, że brakuje Walcotta, który napędza nasze akcje, i już jesteśmy w małym dołku. Dla przykładu Manchester ma w obwodzie kilku liderów. Jeśli słabszy dzień ma Ronaldo, zawsze coś wykombinuje Rooney i na odwrót. My natomiast straciliśmy kilku czołowych piłkarzy i głównie dlatego gramy w kratkę. Niestety z kontuzjami raczej nic nie da się zrobić...

Nasza obecna sytuacja kadrowa jest fatalna, ale przypominam sobie, że bywało znacznie gorzej i jakoś sobie z tym radziliśmy. Strasznie irytujące jest to, że kiedy po kontuzji wraca jeden zawodnik, kolejnych trzech jest kontuzjowanych. Tak jest w kółko. Pech nas nie opuszcza. :/

Co do kwestii okienka transferowego, również jestem zgodny. Zatrzymanie najważniejszych piłkarzy będzie priorytetem, którego od dawna nie udało nam się osiągnąć. Dla mnie ważna byłaby również sprzedać Silvestre'a. Mówcie co chcecie, ale ten zawodnik nie jest godny występów z armatką na piersi. W zamian z niego życzyłbym sobie obiecującego Sakho lub, kiedy Arsenal opuściłby Gallas - piłkarzy z wyższej półki, a mianowicie Albiola, Richardsa, Jagielkę lub Lescotta. Ważne też jest, żeby wreszcie zakupić solidnego defensywnego pomocnika oraz jak pójdzie dobrze - skutecznego napastnika, bo takich nam w tym sezonie brakuje.

Daily Mail nie jest takim znowu wiarygodnym źródłem...To czy zagra okaże się we wtorek. Poza tym straciliśmy kolejną dwójkę także brak jednego piłkarza u Manchesteru nie jest takim dużym osłabieniem...Szkoda tych kontuzji...

Ja już sam niewiem czy zagra czy też nie .
Lepiej było żeby nie ,bo to dobry , doświadczony obrońca . To będzie osłabienie MU . Nie życzę mu kontuzji ,ale niech se odpocznie i niech nie zagra z Kanonierami :P

z tego co wiem z bardziej oficjalnego zrodla niz guardian...;] ryjo ma 3tydz przerwy....

szkoda mógłby sobie odpocząć przez te 3 tygodnie....

Vpr ----> może teraz nieco "polecę Kolegą Christian'em" (przy całym szacunku dla Ciebie Christian), ale moim zdaniem wielki klub, a do bycia takowym aspirujemy już długo, powinien mieć ławkę zdolna znieść takie sytuacje, które są nieodłączną częścią futbolu. Mało kto wie, że drużyna, którą w tym sezonie dotknęło najwięcej kontuzji jest...Chelsea! (dane za physioroom.com) Wiem, oni zbudowali drużynę na pieniądzach Romana, ale pokazują, że rotacja w składzie i łatanie dziur po kontuzjowanych jest możliwe!
Według mnie The Gunners mają potencjał, by nawet w takim osłabieniu wygrać i rewanż z Man Utd i Ligę Mistrzów - ławki nie mamy słabej, ale brakuje (a raczej brakowało, bo myślę, że rewanżu się to zmieni:))determinacji i woli zwycięstwa - czynników, które pozwalają niekiedy pokonywać lepsze drużyny samemu będąc w kryzysie kadrowym, vide przypadek Turcji na EURO 2008.

GO GO GUNNERS!!!!

z nim czy bez i tak wygramy :D

nawet z nim czy bez niego, poradzimy sobie na Emirates z Czerwonymi Diabłami.

mierkiew > zgodziłbym się, gdyby nie to że NAS kontuzje nie oszczędzają... Czym są trzy kontuzje (Ferdinand, Brown, Hargreaves) przy 6+1 (Silvestre, Eduardo, RvP, Rosicky, Clichy, Gallas, Arszawin)?

I tak damy radę na Emirates:) Wierze w tą drużynę... Nawet jeśli odpadniemy to płakać nie będę;)

i BARDZO DOBRZE, że Ferdinand zagra! tak, dobrze widzicie, mnie cieszy, że Rio zagra!
ARSENAL musi wygrać z Man Utd grającym w pełni sił, a nie polegać na kontuzjach ich czołowych graczy! Jeśli chcemy być wielkim zespołem to musimy wygrywać, tłamsić KAŻDEGO przeciwnika, KAŻDEGO i ZAWSZE!

sport.onet.pl/74327.1,1248702,1962973,wiadomosc.html

zobaczcie co napisali na onecie..

kurzcze niedobrze dla nas ze bedzie gotowy ;D chyba ze zagramy dwójka napastników ;D

sport.onet.pl/74327.1,1248702,1962973,wiadomosc.html

Oni to mają farta. A u nas po tym meczu dwie kontuzje i jeszcze będzie mecz z Portsmouth w którym też ciężko będzie aby żaden zawodnik nie dozanł urazu.

Teraz ja się tylko modle żeby w rewanżu mógł zagrać Robin.

Oczywiście, bo to MU. Ale gdyby to naszego piłkarza powalił jego własny GK, zapewne skończyłoby się długoterminowymi kontuzjami obu zawodników :/

no właśnie!

Cholera... nie dobrze ;P