La malédiction du Arsene Wenger

La malédiction du Arsene Wenger 16.10.2008, 18:32, Mateusz Kolebuk 88 komentarzy

Czy klątwa Wengera to mit wymyślony przez dziennikarzy, czy takie coś istnieje naprawdę? Wszystko wygląda na to, że to nie fikcja. Ale zacznijmy od początku...

29-letni Paul Merson opuścił w 1997 roku Arsenal, przenosząc się do drugoligowego wówczas Middlesbrough. Po 12 latach spędzonych w szeregach Kanonierów pomocnik miał na koncie 327 występów i 78 zdobytych bramek. Przez 10 następnych lat piłkarskiej kariery Merson pięciokrotnie zmieniał barwy klubowe, a jego największymi sukcesami były awanse do Premier League z Middlesbrough i Portsmouth. Z Arsenalem zdobył natomiast 2 Mistrzostwa Anglii, Puchar Anglii, Puchar Ligi Angielskiej i Puchar Zdobywców Pucharów. Gra Mersona po odejściu z Arsenalu również pozostawiała wiele do życzenia.

Ian Wright nie zdecydował się zakończyć kariery w Arsenalu i opuścił klub w 1998 roku przenosząc się do West Ham United. W londyńskim klubie nie odzyskał jednak formy, jaką prezentował w barwach Kanonierów. Został wypożyczony do Nottingham Forest, aby rok później trafić do Celticu, a następnie Burnley, gdzie w 2000 roku zakończył piłkarską karierę. Gdyby nie zdecydował się opuścić Arsenalu, mógłby jeszcze bardziej wyśrubować swój rekord zdobytych bramek, który został pobity później przez Thierry'ego Henry.

O klątwie Wengera dotkliwie przekonała się Barcelona i co najdziwniejsze, nie uczy się na własnych błędach i wciąż wykupuje graczy Arsenalu. Pierwsi byli Marc Overmars i Emmanuel Petit. Obaj przenieśli się do Katalonii, gdzie zamiast walczyć o trofea, bronili się z klubem przed spadkiem. Arsenal zarobił na nich 45 milionów euro.

Później przyszedł czas na Henry'ego, na którego Blaugrana polowała od dłuższego czasu. Francuz prezentuje w Barcelonie połowę tego, co prezentował w Arsenalu przez ostatni sezon, który był w jego wykonaniu bardzo słaby. Jakby tego było mało, hiszpański klub postanowił wykupić kolejnego gracza Arsenalu - Alexandra Hleba, który podobno zanim jeszcze się urodził, marzył o grze w Barcelonie. Najwyraźniej spełnienie marzeń okazało się jedynym celem Białorusina, który nie gra, bo jest kontuzjowany (gdyby nie był, też by pewnie nie grał, ale mniejsza o to). W przedsezonowych spotkaniach Barcelony, które miałem okazję oglądać, Hleb spisywał się wyśmienicie. W meczu z New York Redbulls piłkarz sprawiał wrażenie, jakby zapomniał, którą drużynę reprezentuje. Wszystkie jego podania wędrowały bowiem do nowojorskich graczy. Arsene Wenger przeklął chyba najbardziej ze wszystkich właśnie Hleba (podobnie zresztą jak kibice).

Kolejnym bardzo dobrym przykładem może być José Antonio Reyes, który najpierw postawił sobie poprzeczkę za wysoko i został wypożyczony do madryckiego Realu. Gdy okazał się dlań za słaby, przeniósł się kawałek dalej, do stołecznego Atlético Madryt, gdzie słuch o nim zaginął. Plotki głoszą, że został wypożyczony do Benfici Lizbona, gdzie podobno nigdy nie pada deszcz.

Robert Pires po przenosinach do Villarrealu nie prezentuje nawet namiastki tego, czym zachwycał fanów grając w Arsenalu. A wystarczyło trochę pokory i wiary w decyzje Wengera, który posadził na ławkę francuskiego skrzydłowego w meczu finałowym Ligi Mistrzów z Barceloną.

Z mojego punktu widzenia cała klątwa ma drugie podłoże. Sposób prowadzenia zespołu przez Arsene Wengera różni się bardzo od innych klubów, między innymi tych klubów, do których trafili "przeklęci" Kanonierzy. Najlepszym przykładem wydaje się być tutaj Alex Hleb, któremu wydawało się, że złapał Boga za nogi. Kolektywizm Arsenalu pokazał tutaj swój prymat nad indywidualnością. Aż można by rzec, że w Arsenalu jest się kimś, ze względu na wszystkich.

Nie oszukujmy się, Hleb nie był świetnym piłkarzem (aczkolwiek miał do tego aspiracje, gdyby jego urojenia, które nie pozwoliły mu zostać w Arsenalu), a obecny rozwój jego sytuacji w Hiszpanii nie wskazuje na to, aby miał się nim stać. Białorusina wymienia się jako jeden z większych niewypałów transferowych Blaugrany. Bardzo słusznie. Zapomniano, że Arsenal to nie indywidualności, lecz 11 zawodników, którzy razem tworzą unikatową recepturę największego mistyka i magika współczesnej sztuki trenerskiej futbolu - Arsene Wengera. Pojedyncze składniki formuły czasami mogą wcale nie zadziałać.

Arsene Wenger autor: Mateusz Kolebuk źrodło:
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia12następna
Kanonierka15 komentarzy: 2185 newsów: 525.08.2009, 12:25

Coś w tym faktycznie może być.

Bossman komentarzy: 80209.11.2008, 21:24

Tak,to jest to szczerze powiem ze podobnie dzieje sie z pilkarzami Fergusona :))

sojer14 komentarzy: 1751 newsów: 231.10.2008, 18:38

rzeczywiście moze cos w tym jest

stefcio15 komentarzy: 13022 newsów: 223728.10.2008, 20:06

Może Barca ma nadzieje , że im wiecej wyda tym mniej bedzie działac "klątwa wengera" haha , ile oni juz kasy wtopili ? i to w sumie po nic ... BRAWO BARCA !!!

madjer komentarzy: 553428.10.2008, 18:46

Jeżeli zawodnicy przechodzący z Arsenalu do Barcy tracą formę ,to może lepiej odwrócić ten proces . A chodzi o to ,że lepiej byłoby gdyby zawodnicy Dumy Katalonii przechodzili na Emirates ... Przykład : Cesc Fabregas ... ^^

Knolek komentarzy: 266427.10.2008, 18:38

a ja sie dziwie że inne kluby wiedząc że Kanonierzy opuszczający Emirates przestają czarować - dalej starają sie ich pozyskać za wszelką cenę xD

stefcio15 komentarzy: 13022 newsów: 223727.10.2008, 15:57

Moze i Anelka troche tez , ale napewno nie w takim stopniu jak inni pilkarze wymienieni wyzej , Anelka wcale nie grał tak słaobw Boltonie no i w Chelsea tez nie kazdy mecz ma slaby , ma czeste przeblyski

Kanonier95 komentarzy: 288226.10.2008, 12:10

a co a anelką jemu też nie idze jak odszedł z Arsenalu ale tak naprawde to jest masa pilkarszy ktorzy jak odeszli z Arsenalu to im nie idze . Ciekawe co tam ten nasz Wenger robi :>

stefcio15 komentarzy: 13022 newsów: 223726.10.2008, 08:46

Przeka ma świętą racje , Arsenal gra cala jedenstka , grajac pieknie , idac do Barcelony lub innego Klubu , kazdy moze stac sie indywidualnoscia i stracic swoj talent ... I dobrze ;]

Chriss komentarzy: 31025.10.2008, 20:34

Hehe, nie ma to jak dobra klątwa o poranku :]

stefcio15 komentarzy: 13022 newsów: 223725.10.2008, 12:08

C***e z barcy , i dobrze , a z hleba nie moge sie do dzis usmiac xD swietne słowa :) , żeby tylko Cesc nie poszedl do tych szmaciarzy :/

przeka1 komentarzy: 23325.10.2008, 09:31

Arsenal gra całą jedenastką i tylko całą drużyną grają dobrze.

madjer komentarzy: 553424.10.2008, 21:15

... Jeżeli tak dużo graczy odchodzi do FCB ,to kto będzie nastepny :
-Cesc
-Theo
-Adebayor
-RVp ????

marek48 komentarzy: 15024.10.2008, 18:52

Młode wilki Arsenalu niech niech zostaną w ich klubie bo jak przejdą do barcy to spadnie na nicj klontwa

EkEl komentarzy: 298918.10.2008, 20:44

Toure powinien przyjść. Przynajmniej byłby z Barcy :D

Fabregas19 komentarzy: 5084 newsów: 818.10.2008, 15:25

No bo wniosek jest prosty, jeżeli Arsene Wenger sprowadzi jakiegoś zawodnika do Arsenalu to już musi u nas zakończyc kariere bo jeżeli nie to nasz Bossu rzyca na niego klątwe...

Peter_HK44 komentarzy: 169317.10.2008, 15:14

Oprócz wymienionych w tekście piłkarzy można dodać Freddiego Ljungberga, który po słabym sezonie w West Ham i rozwiązaniu kontraktu nadal pozostaje bez klubu. Poza tym Pat Vieira, który po odejściu z Arsenalu ani w Juve, ani w Interze nie prezentował już formy z boisk PL. Ogólnie jednak tekst bardzo dobry!

bartekbe komentarzy: 1917.10.2008, 15:05

iwcio123 ... owszem , Yaya Toure by nam się przydał ... jestem za ;) ale chetnie zobaczyłbym chociaż Silvę bo chłopak ma wielki talent ;)) no i oczywiście nie mogę sie doczekać powrotu Eduardo ;)

Quake85 komentarzy: 1016 newsów: 117.10.2008, 13:48

Ja bym chciał tylko quaresme
Zgadam się z tym co zostało tu napisane najbardziej przeklinamy Hleba

Iwcio123 komentarzy: 57717.10.2008, 13:33

bartekbe--> ja do ciebie tez mam pytanie, po co nam Villa? po co nam Silva? potrzebny jest nam tylko Yaya Toure. Ale jak by mnie miala poniesc fantazja (jak niewatpliwie Ciebie poniosla chwile temu) to chcialbym jeszcze oprocz Villi, Silvy i Yaya Toure jeszcze Leo Messiego, Xavego, Inieste, C Ronaldo no i moze jeszcze Maradone ^.-

bartekbe komentarzy: 1917.10.2008, 13:23

co do ljungberga :) on grał bardzo dobrze i można mu zapisać wieele goli i asyst w ważnych momentach ;) mam pytanie ... kogo chcielbyście zobaczyć w na Emiraes Stadium? bo ja Silve i Davida Villę ;)

QNIK komentarzy: 128 newsów: 217.10.2008, 13:14

niezłe foto i o ljungbergu zapomnieliście

bartekbe komentarzy: 1917.10.2008, 13:02

co do reyesa :) on był za słaby na ligę angielską ... fakt miał swoje '5 minut' w karierze i wykorzystał je dobrze co zaowocowało wypozyczeniem do realu ale potem było już coraz gorzej ... ;/

Bartek_k25 komentarzy: 25217.10.2008, 12:45

Dosłownie...

kedziorxd komentarzy: 98817.10.2008, 11:10

W 100% się zgadam. Świetny tekst.

Lee komentarzy: 1471 newsów: 8317.10.2008, 10:31

buahah co za fota, leżę.. ;D

page komentarzy: 1684 newsów: 417.10.2008, 10:14

Polecę dodać do listy Vieirę, zwłaszcza że minęło już trochę czasu od jego odejścia i forma wciąż nie ta... A Reyesa do dziś mi szkoda, u nas bardzo by się przydał (zwłaszcza w tamtym sezonie, gdy RvP nie grał... lub potem, gdy RvP zawodził, a Rosa i Eduardo byli poza obiegiem).

smOOlan komentarzy: 3517.10.2008, 09:03

Proponuję spojrzeć na inne angielskie drużyny, z których zawodnicy przechodzili do ligi hiszpańskiej. Zobaczymy to samo co w Arsenalu. W większości takich przypadków piłkarze nie zachwycali grą w w południowej europie. Co do gry kanonierów zgodzę się z tym co jest napisane w artykule. Grają całą drużyną, a Wenger w wyszukany sposób dobiera każdego zawodnika dlatego też tak bardzo lubię oglądać futbol w wykonaniu Arsenalu. Kiedy miałem możliwość wyjazdu na wyspy byłem bardzo podekscytowany. Lepsze możliwości itd. Spędziłem trochę czasu w Londynie i szczerze powiem, że (mimo wszystko) wolę życie w Polsce. Może to nie do końca adekwatne porównanie jednak można znaleźć w nim synonim.

Necro komentarzy: 243716.10.2008, 23:51

Pokory od Piresa? Uważam, że Pires nie mógł zrobić więcej dla Arsenalu, podobnie jak Henry. To Wenger jak głupi zdjął Piresa, który był po prostu lepszy od Hleba, bardziej doświadczony i w ogóle bardziej mu się należało grać w finale LM. Do tej pory mam żal do Wengera, że puścił Piresa bo nie chciał dać mu dwuletniej umowy. To jest jedyny błąd Wengera, którego mu nie zapomnę. Poza tym incydentem, Wenger jest oczywiście nieomylny :D.

Eyeless komentarzy: 25716.10.2008, 23:29

@Silver
nie omieszkam skorzystać :P
@RahU
Twardo obstaję przy tym, że nie zadzam się z twoją opinią odnośnie Piresa, w ostatnim sezonie w barwach Villareal prezentował się lepiej niż przez dwa ostatnie lata w Arsenalu.
Co do Flaminiego i Hleba, to twierdzę, że karierę w Milanie i Barcy zrobią najwcześniej w przyszłym sezonie. Francuz jest środkowym pomocnikiem, to nie jest pozycja na której dzieli się i rządzi zaraz po transferze, zwłaszcza do tak skostniałego klubu jak Milan. Tam drużyna musi się na nowo wyklarować. Hleb ma o tyle trudniej, że konkurencja w Barcelonie jest duża, a przy ich stylu gry ciężko znaleźć miejsce dla Alexa. Jeśli tylko będzie wartościowym zmiennikiem to po ograniu przez jeden sezon ma duże szanse zostać zawodnikiem wyjściowym. Obaj mają o tyle łatwiej, że odchodząc nie byli takimi gwiazdami jak Henry (i nie byli kupowani przez 3 kolejne lata z rzędu :), co potrafi rozbudzić mocno oczekiwania)

RahU (administrator) komentarzy: 5062 newsów: 214816.10.2008, 23:05

Zawsze możesz spróbować swoich sił u nas, bo jak widzisz odmienne zdanie rodzi dobrą dyskusję ;).

Silver komentarzy: 260 newsów: 3516.10.2008, 23:03

@rahu
tez nie jestem kibicem barcelony (wlasciwie to nr. 1 na liscie klubow za ktorymi nie przepadam;), ale lubie ogladac mecze na wysokim poziomie. jeszcze raz wracajac do henryka - moim zdaniem jest to dobry klub dla niego (w przeciwienstwie do hleba). on po prostu bez wzgledu na barwy klubowe prezentowalby sie tak samo. najlepsze lata ma juz za soba...

co do wytkniecia mi bledow logicznych, to nie do konca zrozumiales, o co mi chodzilo. napisalem, ze wlasnie m.in. pires trzyma poziom pomimo wieku, ale trudno, zeby prezentowal sie tak, jak kiedys, a mam wrazenie, ze ty tego od niektorych wymagasz.

co do formy felietonu - ok, w takim razie traktuj moje posty jako krotkie felietony;).

RahU (administrator) komentarzy: 5062 newsów: 214816.10.2008, 22:56

Eyeless: Masz rację odnośnie Henry'ego. To kolejna składowa, która składa się na słabe występy tego niesamowitego piłkarza.

Odnośnie Edu, tu także można doszukiwać się klątwy, z powodu wspomnianej przez Ciebie kontuzji.

Twierdzisz, że za 2-3 lata przekonamy się o tym, czy Hleb i Flamini dobrze wybrali. Ale czy w Arsenalu czekalibyśmy tyle czasu, aż owi zawodnicy rozkręciliby się?

Ring komentarzy: 7516.10.2008, 22:51

Tak czy owak jest po ptakach bo i tak już u nas nie zagrają.....lepiej się skupmy bo w tym sezonie może być ciężko
ALE DAMY RADę GO GO GO GO GUNNERS

Silver komentarzy: 260 newsów: 3516.10.2008, 22:50

@eyeless
masz u mnie wirtualne piwko. zgadzam sie w 95% procentach z twoja wypowiedzia:)

RahU (administrator) komentarzy: 5062 newsów: 214816.10.2008, 22:49

Silver: No, teraz Twój "ton" jest lepszy, tak mogę pisać.

Jeżeli chodzi o Henry'ego, to tutaj różnie można to postrzegać. Oglądałem tylko parę spotkań, nie jestem kibicem Barcelony, więc nie katuje się oglądaniem meczy Barcy, ale czytam to i owo i wnioskuję z tego, że nie jest tak kolorowo jak panowie z Katalonii przewidywali. Chodzi też o ogólny wydźwięk po transferze (Media nie zostawiają na nim suchej nitki). Oczekiwano czegoś niesamowitego, a tu takie rozczarowanie. To także ma wpływ na ogólną ocenę jego prezencji. Tak czy inaczej, obstaję przy tym, że gra słabiej i to drużyna nie dla niego.

Pires. Pewnie, że oczekiwał czegoś więcej, bo sam widocznie uważał, że może jeszcze grać na najwyższym poziomie, jednak to co prezentuje teraz, mogę nazwać jedynie przebłyskami, niczym więcej. Z tymi dziadkami również nie doczytałeś. Napisałem "równy poziom", a nie "poziom ze swojej szczytowej formy", więc popełniasz błędy logiczne próbując obalić moją argumentację, ale przymknę na to oko.

Hleb. Dla każdego ten transfer wydaje się być niczym nieumotywowany. Tak czy inaczej, muszę się powtarzać, specjalnie użyłem bezosobowej formy, żeby uniknąć ataków na moją osobę, że oceniam transfer po kilku tygodniach (miesiącach?). Moja predykcja jest tak czy inaczej następująca - kariery on w Hiszpanii nie zrobi. Karnet na solarium to pierwszy krok, a on nawet tego nie zdołał sobie załatwić po takim czasie.

Co do Nasriego, nigdzie nie napisałem, że jestem nim zachwycony. Po prostu jestem zadowolony z tego, jak się chłopak szybko wpasował (a co najważniejsze, zdobył nawet bramki, co Hlebowi przychodziło z cholerną trudnością).

Przeczytaj również poniższy mój komentarz odnośnie definicji felietonu, aby zrozumieć "pisanie między wersami" :)

Eyeless komentarzy: 25716.10.2008, 22:44

Fajny temat trafił na wokandę , w takim razie dorzuce swoje trzy grosze. Na początek kwestia ogólna, jaki sens mają oceny czyjejś kariery kilka miesięcy po przenosinach, jako wieloletni kibice Arsenalu sami wiecie ile czasu zabierała aklimatyzacja naszym najlepszym zawodnikom. To akurat najbardziej odnosi się do Hleba. Co do Henry'ego, to jest raczej ofiarą swego transferu w trochę innym sensie niż przedstawia autor. O tym, że francuz wciąż potrafi grać na bardzo wysokim poziomie przekonujemy się co jakiś czas widząc spotkanai reprezentacji oraz co lepsze występy w barwach klubowych, niestety jego historia zatoczyła koło. Tragiczny epizod w Juventusie gdzie grał na boku pomocy wydaje się odzwierciedlać przygodę Thierrego w Katalonii gdzie notorycznie ląduje na skrzydle. Co do szeroko tu wspominanego Piresa, to moim zdaniem uczynił ruch w kierunku dalszego rozwoju, w Arsenalu grał przez 6 sezonów, osiagnał prawie wszystko, w dodatku przeszedł do drużyny, którą kanonierzy dosyć szczęśliwie pokonali w pólfinale LM. Zmiana otoczenia i gra w barwach ekipy z perspektywami poparte świetną grą Roberta i sukcesami ligowymi potwierdzają, że dobry gracz z Emirates (czy niegdyś Highbury), któremu pozwala się realizować na ulubionej pozycji radzi sobie w nowych ekipach bardzo dobrze. Żeby daleko nie sięgać wystarczy przypomnieć sobie Wiltorda, który po odejściu do Lyonu stanowił o sile tej drużyny. Nie odsądzajmy od czci również Vieiry, jest podstawowym graczem mistrza Włoch i wciąz cenionym pomocnikiem. Do tego wszystkiego można dodać Edu, pomocnika, który odchodząc na Mestalla był jednym z kluczowych naszych graczy. W Hiszpanii również błyszczał choć przegrał z kontuzją. Jeśli wspomnimy jeszcze van Bronckhorsta, Ashley Cole'a, Nwankwo Kanu czy nawet Diarrę to robi nam się spora grupka graczy, która po opuszczeniu "kanonierów" decydowali o sile swoich drużyn.
Na pewno zgodze się z tym, że nasi ulubieńcy nigdy nie byli i nie będą drużyną indywidualności, ale w naszym systemie wszyscy zawodnicy rozwijają się i jeśli tylko odchodzą do drużyn grających piłką i mogą wypełniać rolę, która wykorzystuje ich naturalne zalety to świetlana przyszłość stoi przed nimi otworem. Co do Hleba i Flaminiego, to czas pokaże na co ich stać. Wydaje mi się , że w perspektywie 2-3 lat będziemy mogli się przekonać, że i oni sobie poradzili , aczkolwiek żal nam szybko minie, bo obecny skład Arsenalu w moim mniemaniu przyniesie nam wiele tytułów.

Iwcio123 komentarzy: 57716.10.2008, 22:42

bartekbe; ---> tak tak, Flamini byl bezwartosciowy... zeczywiscie... co do nadzieji w nim pokladanych to chlopak pojawil sie w skladzie i zablysnol korzystajac z okazji ze Gilberto po Copa America wrocil bodajze z kontuzja czy cos podobnego (nie pamietam dokladnie) w kazdym razie wygryzl go ze skladu wiec jakie pokladales w nim nadzieje skoro w ciagu jednego sezonu stal sie podstawowym zawodnikiem zespolu i mozna powiedziec "pojawil sie z nikad" niema nic od razu... a co do Silvy i Villi to ja chcialbym jeszcze oprocz nich C Ronaldo, Leo Messiego i Xaviego ^.-

RahU (administrator) komentarzy: 5062 newsów: 214816.10.2008, 22:38

xavi6: Masz podstawowe braki w czytaniu ze zrozumieniem, więc nawet nie mamy o czym rozmawiać, więc tylko pokrótce Ci tylko wyjaśnię na czym polega Twoje błędne rozumowanie.

Po pierwsze przeczytaj sobie definicję felietonu, a przede wszystkim tę część - "utrzymany w osobistym tonie, lekki w formie, wyrażający - często skrajnie złośliwie - osobisty punkt widzenia autora.", wtedy może zrozumiesz sarkazm w nim zawarty.

Po drugie, nie był świetnym piłkarzem, taka moja percepcja. Może mi zafundujesz soczewki? Nigdzie nie napisałem, że był świetny, gdy grał w Arsenalu, więc może Ty kupisz mi, ja kupię Tobie i będziemy kwita, ok?

Problem w tym, że w Arsenalu miał szansę coś osiągnąć jako ZESPÓŁ, a póki co w Barcelonie ma szansę coś osiągnąć tak, jak coś osiągnąć w Arsenalu może np. Fabiański. Rozumiesz przesłanie?

Ring komentarzy: 7516.10.2008, 22:37

nie potrzebujemy tu kibiców którzy twierdzą że od stu lat najlepszym klubem jest barcelona spadaj do siebie xavi6 czy jakoś tam

iAMjustAgirl komentarzy: 66916.10.2008, 22:36

Niezły tekst.
Na poziomie futbol.pl.
Choć to prędzej jest obrazą niż komplementem.

Silver komentarzy: 260 newsów: 3516.10.2008, 22:32

@rahu
tak, henryk sie starzeje. nie ma juz tego zrywu i szybkosci co kiedys, i nigdy juz miec nie bedzie. i nie ma tu znaczenia zmiana barw klubowych. moim zdaniem prezentowalby sie tak samo, gdyby zostal w arsenalu. zreszta w tym sezonie henry prezentuje sie calkiem dobrze (takze na plaszczyznie klubowej).

co do piresa, to rzeczywiscie odszedl dlatego, ze chcial grac czesciej (przynajmniej oficjalnie). nie zapominajmy jednak, ze pires po prostu nie prezentowal sie tak dobrze, i dla tego nie dostawal upragnionych minut. mozesz mi wymienic tuzin dziadkow, ktorzy trzymaja poziom? ok, fajnie. moim zdaniem np. pires trzyma poziom. ale wymien mi dziadkow (szczegolnie tych nastawionych ofensywnie), ktorzy trzymaja poziom ze swoich najlepszych lat? moim zdaniem takich po prostu nie ma (albo rzeczywiscie kogos pomijam. jak masz jakies przyklady, to dawaj:)).

co do hleba jeszcze - wyjasnijmy cos sobie - nie wiem po jaka cholere on tam przeszedl (no chyba, ze szczytem jego marzen bylo kiblowanie na lawce) i moim zdaniem to byl bardzo duzo blad, ale z ocenianiem tego transferu jeszcze sie wstrzymuje. mysle, ze hleb jeszcze moze pokazac na co go stac, a stac go naprawde na bardzo duzo. rownie dobrze jednak moze grzac lawe do konca sezonu.

co do nasriego jeszcze - jesli uwazasz, ze jego pierwsze spotkania w barwach arsenalu byly takie wysmienite, to po prostu brak ci obiektywizmu. ale ok - szybko sie zadomowil.

sorry, za tego zawistnego nastolatka (nie bylo to tez bezposrednio do ciebie kierowane). zreszta moze piszesz tam w formie bezosobowej, ale pomiedzy wierszami da sie co innego wyczytac;). chociaz moze tylko ja to tak odebralem.

xavi6 komentarzy: 116.10.2008, 22:30

Rany człowieku! byś sobie wstydu nie robił!
Nie wiem ile nad tym myślałeś, ale twoje podejście jest beznadziejne.. Co Ty masz 10 lat?
Czegoś się uczepił tego Hleba..? "Najwyraźniej spełnienie marzeń okazało się jedynym celem Białorusina, który nie gra, bo jest kontuzjowany (gdyby nie był, też by pewnie nie grał, ale mniejsza o to)." - Każdemu zdarzają się kontuzje, ludzka sprawa.. i zacznijmy od tego, że w meczu w którym doznał kontuzji ze Sportingiem wyszedł w pierwszej jedenastce.
A to niżej to już był nokaut, "nie był świetnym piłkarzem" był dopóki grał w Arsenalu, co? Wszyscy widzieli w nim Boga, nie do zastąpienia itd. można by było wymieniać, a że ma chłopak możliwości chce coś osiągnąć. Chyba nikt nie zaprzeczy, że większe szanse ma w Barcelonie niż w Arsenalu.

chomik432 komentarzy: 438 newsów: 1816.10.2008, 22:18

cos w tym jest ;]

Ring komentarzy: 7516.10.2008, 22:16

Henry bodajże miał jakąś kontuzje brzuch i kostki

bartekbe komentarzy: 1916.10.2008, 22:16

wypowiem sie jeszcze co do letnich transferów ... strata Flaminiego w niczym nam nie zaszkodziła bo wg mnie nie był to piłkarz na poziomie Arsenalu ;) nie składał pokładanych w nim nadzieji chciaż w 70 % ... gdy oglądałem mecze bałem sie gdy on miał piłkę ... fakt ... niekiedy wychodziły mu "świetne " dogrania ale musiał mieć dobry dzień ... piłkarz grający w Premier League powinien prezentować równy poziom gry a nie skakać z formą ;)

PS : chciałbym na Emirates zobaczyć Yaya Toure bądź Silvę i Davida Ville :D:)

krissto87 komentarzy: 11116.10.2008, 22:12

W 5 na 6 ostatnich sezonów Henryk strzelał powyżej 20 goli w premier league, w ostatnim w 17 meczach strzelił 10, bo nie grał od odnowienia kontuzji w felernym meczu z PSV bodaj w lutym kiedy odpadliśmy z LM.

Dalej ktoś uważa że odchodził nie w szczytowej formie?

Ring komentarzy: 7516.10.2008, 22:11

No właśnie i za to niesamowicie szanuje wengera i podziwiam że się nie bał postawić na młodych:-)

bartekbe komentarzy: 1916.10.2008, 22:07

tak to jest prawda :) ale gdy odszedł Vieria i Pires to troche tej galaktki z naszej piłki ubyło :) podziwiam Wengera zę potrafił zastąpić tak wartościowych graczy młodymi ale troszkę słabszymi graczami ... myśle tu o Fabregasie i Wallcottcie którzy w przeciągu 2 czy 3 lat stali sie jednymi z lepszych i godnie zastąpili Patrika i Roberta :)

Ring komentarzy: 7516.10.2008, 22:07

zgadza się że wenger w sezonie 05/06 ustawiał arsenal pod titiego ale jaki trener by tego nie robił mając takiego zawodnika który ucisza publiczność na santiago rajdem przez połowe boiska i przytrzymywaniu piłki w 92 min. w narożniku:-D

poprzednia12następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Nottingham Forest 23.11.2024 - godzina 16:00
? : ?
Chelsea - Arsenal 10.11.2024 - godzina 17:30
1 : 1
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool1191128
2. Manchester City1172223
3. Chelsea1154219
4. Arsenal1154219
5. Nottingham Forest1154219
6. Brighton1154219
7. Fulham1153318
8. Newcastle1153318
9. Aston Villa1153318
10. Tottenham1151516
11. Brentford1151516
12. Bournemouth1143415
13. Manchester United1143415
14. West Ham1133512
15. Leicester1124510
16. Everton1124510
17. Ipswich111558
18. Crystal Palace111467
19. Wolves111376
20. Southampton111194
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland120
Mohamed Salah86
B. Mbeumo81
C. Wood80
C. Palmer75
Y. Wissa71
N. Jackson63
D. Welbeck62
L. Delap61
O. Watkins52
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady