Lisy wymagającym rywalem. Remis na King Power Stadium
31.08.2014, 17:52, Sebastian Czarnecki 2641 komentarzy
Spotkanie na King Power Stadium okazało się trudniejsze, niż się spodziewano. Leicester City nie przestraszył się trudnego ligowego początku i udanie walczył w pierwszych kolejkach z czołówką ligi poprzedniego sezonu i tak samo postanowił podejść do dzisiejszego meczu z Arsenalem. Popularne Lisy nie przestraszyły się wyżej notowanego rywala i postawiły mu trudne warunki, momentami prezentując się nawet lepiej od zdobywcy Pucharu Anglii. Podopieczni Nigela Pearsona spisali się dzisiaj bardzo dobrze i w pełni zasłużyli na jeden punkt, który na pewno pomoże im utrzymać się w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Impotencja w ataku i fatalna postawa w defensywie - tak z kolei należy ocenić dzisiejsze poczynania Arsenalu. Podopieczni Arsene'a Wengera nie wyrazili dzisiaj nawet najmniejszej chęci, by wygrać to spotkanie i odkuć się po ostatnich nie do końca udanych meczach. Postawę Kanonierów dobitnie odzwierciedla przyśpiewka londyńskich kibiców z końcówki meczu: "Sign a f*cking striker".
Leicester City: Schmeichel - De Laet, Morgan, Moore, Konchesky - Mahrez (64. Albrighton), King, Hammond, Schlupp (70. Vardy) - Nugent, Ulloa (77. Drinkwater)
Arsenal: Szczęsny - Debuchy, Mertesacker, Koscielny (27. Chambers), Monreal - Flamini, Ramsey - Sanchez, Özil, Cazorla (77. Chamberlain) - Sanogo (77. Podolski)
W 4. minucie zapoznawczy strzał oddał Santiago Cazorla, jednak piłka nie nabrała wystarczającej prędkości i rotacji, by sprawić problem Kasperowi Schmeichelowi. Duńczyk pewnie interweniował.
Dwie minuty później sygnał do ataku dała ekipa dowodzona przez Nigela Pearsona, która groźnie zaatakowała z prawego skrzydła. Rajd przeprowadził Ritchie De Laet, a jego dośrodkowanie zakończyło się pod nogami Leonardo Ulloi, który ekwilibrystycznym strzałem spróbował zaskoczyć Wojtka Szczęsnego. Polak pewnie złapał futbolówkę.
W 12. minucie urazy głowy nabawił się Laurent Koscielny, który zderzył się z jednym z zawodników Leicesteru w walce o górną piłkę. Francuz po otrzymaniu pomocy od medyków wrócił na boisko w ochronnym czepku.
W 18. minucie dobrą akcją popisał się Mahrez, który sprawnie przeszedł z prawego skrzydła do środka pola i wypracował sobie sytuację strzelecką. Algierczyk pomylił się jednak o kilkanaście centymetrów, ale należy docenić go za odważną próbę.
Dwie minuty później obejrzeliśmy pierwszą bramkę w tym meczu! Santi Cazorla świetnie przerzucił piłkę nad linią obrony do wybiegającego Sanogo, a ten, próbując oddać strzał na bramkę, niefortunnie dograł do Alexisa Sancheza. Chilijczyk nie miał problemu z pokonaniem bramkarza z najbliższej odległości, 1-0 dla Arsenalu!
Na odpowiedź ze strony Lisów przyszło nam czekać zaledwie trzy minuty. Schlupp wyprzedził całą linię defensywną Arsenalu i dośrodkował na głowę Ulloi, który bez problemu przeskoczył najwyraźniej wciąż zamroczonego Koscielnego. 1-1!
W 27. minucie za Koscielnego wszedł Calum Chambers. Francuz najwyraźniej doznał lekkiego wstrząśnienia, po którym najzwyczajniej nie radził sobie z trudami meczu. Wyrównująca bramka spadła ewidentnie na jego konto, także najbezpieczniejszą decyzją było usunięcie Laurenta z boiska.
Kolejne minuty należały do podopiecznych Arsene'a Wengera, jednak ci mimo wszystko nie potrafili zamienić żadnej sytuacji na bramkę. Spowodowane było to brakiem jakościowego zawodnika w przedniej formacji, bowiem Yaya Sanogo nie gwarantował tego, czego potrzebuje drużyna chcąca zdobywać bramki.
W 39. minutą przed szansą na strzelenie gola stanął wspominany wcześniej Sanogo, ale Francuz nie potrafił dobrze złożyć się do strzału, przez co w rezultacie został zablokowany.
W doliczonym czasie gry groźny strzał oddał aktywny w pierwszej połowie Mahrez i ponownie spróbował zaskoczyć Wojciecha Szczęsnego. Tym razem jego próba znalazła cel w stronę światła bramki, ale na jego przeszkodzie stanął właśnie polski golkiper.
W ostatnich sekundach na strzał z dystansu zdecydował się jeszcze Aaron Ramsey, ale Walijczyk mocno się pomylił.
Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie, mimo że sędzia doliczył do niej aż cztery minuty. Arsenal remisuje z Leicesterem City 1-1.
Obie drużyny bardzo aktywnie zaczęły drugą odsłonę meczu. We wczesnej fazie swoje akcje mieli David Nugent i Yaya Sanogo, jednak żaden z zawodników nie poszczycił się dobrym wykończeniem.
W 51. minucie groźną sytuację wypracowali sobie londyńczycy. Alexis Sanchez wypatrzył wystawiającego się na dogodnej pozycji Cazorlę i podał do niego piłkę, po czym ten oddał niedokładny strzał po ziemi. Hiszpanowi zabrakło nieco cierpliwości i przede wszystkim precyzji.
Dwie minuty później gospodarze ruszyli ze świetną kontrą i tylko cud sprawił, że Leonadro Ulloa trafił w boczną siatkę po doskonałej akcji całego zespołu. Argentyńczyk zwiódł młodego Chambersa i stanął przed idealną sytuacją. Wojciech Szczęsny mógł odetchnąć z ulgą.
Tempo spotkania stało na wysokim poziomie. Chwilę później to Arsenal mógł wyjść na prowadzenie, a to za sprawą Aarona Ramseya, który otrzymał dośrodkowanie na główkę od Cazorli. Walijczyk nie jest jednak asem przestworzy, toteż i jego uderzenie było dalekie od perfekcji.
W 57. minucie dobrym rajdem popisał się Ignacio Monreal, który wypatrzył wybiegającego na wolne pole Sanogo i tam też posłał precyzyjne podanie. Francuz znalazł się w idealnej okazji strzeleckiej, ale trafił prosto w wybiegającego z linii bramkowej Schmeichela, który notabene spisał się tutaj doskonale.
Na kolejną groźną akcję musieliśmy czekać do 72. minuty, kiedy z dobrej strony pokazał się Santiago Cazorla, który oddał groźne uderzenie. Piłka po jego strzale została jednak zablokowana i przeleciała tuż nad poprzeczką.
Arsene Wenger w 77. minucie zdecydował się w końcu na zmiany. Za nieporadnego Yayę Sanogo wszedł Lukas Podolski, zaś za bardzo dobrego dziś, choć przemęczonego Cazorlę pojawił się wypoczęty Chamberlain.
W 83. minucie z kolejną świetną akcją ruszyli gospodarze. Tym razem bramkę mógł zdobyć Vardy, który bardzo dobrze odnalazł się w polu karnym Arsenalu i oddał groźny strzał, ale Wojciech Szczęsny stanął na wysokości zadania i pewnie interweniował.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie, a podopieczni Arsene'a Wengera nie zrobili nic, co mogłoby odmienić wynik meczu. Arsenal zremisował 1-1 z Leicesterem i w głupi sposób stracił dwa punkty.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Szpital w Arsenalu to normalka. Jeszcze sierpień się nie skończył a u nas już w zasadzie "11" można z kontuzjowanych złożyć - Diaby, Walcott, Ospina, Koscielny, Chamberlain, Gnabry, Arteta, Giroud, Ozil.
Next 7 matches: Man City (H) Dortmund (A) Aston Villa (A) Southampton (H) Tottenham (H) Galatasaray (H) Chelsea (A)
jesteśmy w dupsku
@Rado
dokładnie to 29h a nie 5h
29 godzin ma :D
Te kontuzje to parodia, coś musi być złego w przygotowaniach do sezonu...
Nic mnie to nie obchodzi, że Wenger wygrał FA Cup w zeszłym sezonie. Niech on odejdzie z tego klubu, bo go aktualnie niszczy. Chcę oglądać taki Arsenal, jak za czasów Nasriego, Fabsa i RvP, kiedy graliśmy pieknie i widowiskowo. A teraz klepiemy tą piłką przez połowę czasu w okolicach środka pola, a na szpicy gramy jakimiś cholernymi kłodami. No ja *******e. Co to ma być? Sto razy przyjemniej się ogląda grę Chelsea w tym sezonie niż naszą, a kiedyś przeciez było dokładnie odwrotnie. Decyzje personalne Wengera są tak beznadzieje, że szkoda nawet komentować. Gada, kurna, że mamy wiele opcji w ataku po czym wystawia Sanogo, który by się nie załapał na atak nawet w Burnley czy Leicester. Zamiast wzmiacniać te pozycję, które tego potrzebują (ŚN, DP, ŚO po odejściu Vermy) to on wydaje 40 mln na Sancheza (świetny gracz, ale jako wiśnia na torcie po zakupie priorytetów). A najlepsze jest to, że i tak dalej gra ŚPO na skrzydle, a OXa i Campbella trzyma ma ławie. Nie mam po prostu kurna pytań.
Wielka szkoda :( Teraz bedziemy musieli bez girouda grac :(:(
nie Arsen nie potrzeba napastnika :) jest Gitara !
Ja pierdzele to i wychodze. Wejde tu jeszcze raz tylko po to żeby zobaczyć wypowiedź Wengera i jak tam nie zobacze konkretów to bijemy się z united o lige Europejską
Wenger stracił moje zaufanie. Co on nie widzi co się dzieje?!? My w tym sezonie nie mamy ŻADNYCH szans na LM. Z taką grą będzie trudno o LE
wystawiliśmy najmocniejszy skład jaki tylko obecnie możemy i zremisowaliśmy z tymi lolkami.....no po prostu brak słow...powinnismy ich roztrzaskac drugim składem minimum 3:0.... żal na to było patrzeć. Wenger ma jeszcze 5 godzin żeby cokolwiek wymyśleć i lepiej żeby coś wykombinował
znaczy sie Rabiot w Romie
Ja nie tęsknie za drewnem wolałbym zobaczyć Joela w ataku ale Wenger go tam kisi.
offo
to piłkarz który ma doświadczenie i jest świetnym piłkarzem z jakością , których do tej pory brakowało na rynku
Jeszcze się wkurzy Campbell, że go trener ma w dupie, odejdzie do klubu gdzie będzie mógł pokazać swoje umiejętności i potem będzie płacz.
Ozil i Ox raczej kontuzje. U Alexa może nie pojedzie na kadre to się wyleczy ale u Mesuta to nie wyglądało za dobrze.
@Dancer sorry zapomniałem ;p
carlosV
Jasno przedstawia, że brakuje nam napastnika, który potrafi strzelić. Dzisiaj Sanogo partolił i partolilł.
Bez 3 transferow , Napastnik, Obronca, Defensywny pomocnik to o mistrzostwie można zapomnieć, ba 4 miejsce bedzie cudem.
Wenger nie wie jaki skład wystawić, Wenger nie wie jakie zmiany zrobić, Wenger nie wie kiedy zmiany zrobić, Wenger nie potrafi sam przed sobą przyznać, że potrzebujemy kilku wzmocnień. Powiedzenie Wenger knows best traci tutaj sens
Wywalić tego Wengera drugi z rzędu remis tak nie może być mamy wygrywać kolejke w kolejke!
Ta kw sumie to niezły ból dupy tutaj. Tracimy tylko 4 punkty do lidera. Każdy będzie gubił punkty, bez wyjątku. Nie ma co płakać. Przypominam, że w tamtym roku prowadziliśmy najwięcej a dupa z tego była. City kilka dni na czele i mistrzostwo ;)
carlosV, tak to przedstawia nasz problem - brak skuteczności?
Niedyspozycja Koscielnego i bramka stracona. Sanogo z tych, co grali najbardziej z przodu przynajmniej dochodzi od granych piłek i utrzymuje się przy niej. Za to jeśli chodzi sytuacje, to może być tylko lepiej.
Podolski jak na razie forma wakacyjna, piła odskakuje na metr, nie czuje gry, nie chce mu się biegać.
Niepotrzebnie przesunięto Sancheza na lewo, na prawej stronie miał większe możliwości pokazania się.
Ramsey mimo wielu prób ani razu nie zrobił czegoś super/ czy czegoś efektywnego. Najbardziej żal tego, że główką na bramkę uderzał, zamiast zgrać Sanogo :( Na pustaka ten pewnie by władował.
Flamini podaje celnie, ale brak przechwytów i zaledwie jeden udany odbiór. Walczak bez czytanie gry w Arsenalu to za mało.
Sędzia Taylor jak zwykle nie chce gwizdać fauli . Przez to oglądaliśmy wrestling na boisku.
barto
a gdzie Miyiachi i Koscielny?
xander
to już wina trenera ;)
a mamy przecież nowego fizjoterapeute.. :D
carlosV
Może bramki są za małe?
ale czemu wenger nie wystawia wilshera ktory odzyskuje forme,albo campbella ktory napewno jest lepszy od sanogo... tego to nie zrozumiem
lets take a laugh at Wenger ahahahhahahahahahahahahaaaaaghhahahhaahhhhhahahahhhhahha
źródło:Facebook
z gory przepraszam ale musze to napisac...
DO KU*WY NEDZY! wenger nosz czlowieku... wilshere-wg motm w meczu z besiktasem zaczyna na lawce. ok do przebolenia. ale ze potem nie wszedl za chu*owego ramseya? ze gra sanogo a nie chociazby campbell? sanogo to jest padaka. setka prosto w bramkarza do tego beznadziejne strzaly. pisze to po raz kolejny: ZNOWU TRENER JAKIEJS BADZIEWNEJ DRUZYNY BYL W STANIE LEPIEJ PRZYGOTOEWAC DRUZYNE DO MECZU NIZ WENGER. jak on sie uwali na niektorych graczy to nie ma zmiluj... ni chu*a nie zejda
krążą ploty ze wraz z galata staramy sie o
GORANA PANDEVA
najlepsze jest to że podolski który był niejednokrotnie próbowany na napadzie , wchodzi w końcówce zamiast joela
Gary Lineker @GaryLineker · 5 min
As for Arsenal, if Wenger doesn't bring in a decent striker even 4th place might elude them this season.
Pierdziele czy Wenger kogos kupi czy nie , to nie jest przedszkole , zeby stroic fochy , ze sie malo gra , albo nie tam gdzie sie lubi . Bez zaangazowania od zawodnikow ktorych obecnie mamy w kadrze , nawet z Messim , Toure i jozkiem stasiakiem nic nie zrobimy . Rotacja i biegac do ch**a , a nie stac jak te piz**
@1886gunner1886; Dzieckiem to może ty jesteś. Ozil kosztował nas fortunę i nic nie gra. Zero zaangażowania (co zresztą dotyczy się większości naszych zawodników). Nigdy nie byłem zadowolony z jego transferu, kupiliśmy zawodnika na pozycję którą mamy dobrze obsadzoną, a napastnika i DM'a nie ma.
Dopiero początek sezonu, a co niektórzy napinają się jakby to był koniec sezonu ...
Straszne jest nie to, że tracimy bramki, straszniejsze jest to, że nie potrafimy ich zdobyć... Z takimi ogórami z jakimi graliśmy (poza Evertonem) spokojnie powinniśmy wygrywać przewagą 2/3 goli...
Gibbs, Arteta, Giroud, Diaby, Walcott, Ospina, Ozil, The Ox, Gnabry..
Wenger serio?
Sanogo to poziom... nie potrafię na szybko wykombinować, kto w EPL ma gorszy atak od nas.
FALCAO DO NAS NIE PRZYJDZIE... NIE STAC NAS NA JEGO PENSJE
24 sytuacje i 1 strzelona bramka
czy to nie przedstawia jasno JAKI MY URWA MAMY PROBLEM?!
Myślałem, że Wenger nie połakomił się na Fabregasa, bo ma Ozila na pozycji rozgrywającego. Okazuje się jednak, że Niemiec biega po skrzydle... To czemu Fabregas nie przyszedł? Najlepsze zespoły na świecie takie jak Real czy Bayern potrafili grać dwoma skrzydłowymi z wielkim powodzeniem. Dlaczego AW tego nie chce i woli na boku dać pomocnika?
Bez napastnika nie będziemy grać o mistrzostwo, bo Sanogo udaje napastnika ale nim póki co nie jest. Wenger plan na pierwszą część sezonu wykonał-awans do LM, w drugiej połowie trzeba będzie doczłapać do top4 i plan na sezon wykonany.
acapulco
Rabiot już w Chelsea
@Arsenal159
Walki mu odmówić nie mogę, ale chyba nie odnotowalem żadnego celnego zagrania z pierwszej piłki
No niestety, mecz z Besiktasem to był chyba wyjątek potwierdzający regułę. Arsenal nie walczy, nie stara się, to przykre oglądać grę bez zaangażowania. Najbardziej druzgocący był występ Flaminiego, trzydziestometrowa luka między liniami obrony i pomocy to jego błąd. Ale nie ma co winić jednego człowieka, jeśli choć jeden zawodnik nie walczy to meczu wygrać się nie da. To tym bardziej smutne, że mamy na tyle klasowych zawodników, że powinni wychodzić na boisko jako zwycięzcy i robić wszystko aby jak najszybciej rozstrzygnąć rywalizację, niestety brakuje woli walki i żaden transfer tego nie zmieni. Coraz bardziej czuję, że Arsenal to klub najemników
danielosik
Wierzysz w transfer napastnika? Oj ty naiwny...
twitter.com/Squawka/status/506095596244332545/photo/1
Smuteczek.
Szkoda mi tych kibiców,którzy uparcie wierzą w mistrzostwo dla nas na koniec sezonu.
Ludzie spójrzcie na piłkarzy jakich mamy w kadrze najpierw.
Bez takich transferów jak Falcao nie ma szans na to trofeum,dlatego że my potrzebujemy napastnika na teraz a nie za 2 lata.
W następnym sezonie odejdzie Ozil bo gość będzie miał dość tej polityki to samo będzie z resztą.Sam tranfer Alexisa to za mało na dodatek na pozycji która jest już obstawiona u nas.
Prawda jest taka,że my musimy wy****ć ponad 100 mln żeby w ogóle być pretendentem do tytułu