LM: Co słychać u grupowych rywali?

14.09.2009, 20:25, Maciej Lewandowski 15 komentarzy

Redaktorzy oficjalnej witryny Kanonierów trzymają rękę na pulsie i ponownie przygotowali krótki raport odnośnie poczynań grupowych rywali Arsenalu na krajowych boiskach. Każdy zespół zaprezentował się z innej strony, ogólnie jednak był to nieudany weekend dla Olympiakosu Pireus, AZ Alkmaar oraz Standardu Liege.

Mistrzowie Grecji zdołali jedynie ugrać jeden punkt na własnym stadionie przeciwko drużynie Kavala. Kibice zgromadzeni na stadionie Karaiskákis nie zobaczyli ani jednej bramki. Wynik ten sprawił, że Olympiakos traci już pięć punktów do liderującego Panathinaikosu Ateny.

AZ Alkmaar przegrało na wyjeździe z zespołem ADO Den Haaf 2:1. Gospodarze już w 4. minucie objęli prowadzenie, po tym jak Wesley Verhoek założył "siatkę" bramkarzowi AZ. Tuż po przerwie wynik podwyższył Lex Immers. Mistrzów Holandii stać było jedynie na honorową bramkę w końcówce spotkania, autorstwa Jeremaina Lensa. Porażka ta sprawiła, że ekipa prowadzona przez Ronalda Koemana spadła na piąte miejsce w ligowej tabeli.

Standard Liege bez problemu ograł u siebie KV Mechelen 3:0. W pierwszej połowie żadna z drużyn nie potrafiła objąć prowadzenia, jednak po przerwie najlepszy zespół poprzedniego sezonu w Belgii nie dał złudzeń przyjezdnym. Standard w przeciągu dwunastu minut strzelił trzy bramki. Dwa gole na swoim koncie zapisał Mehdi Gonzalez, natomiast wynik spotkania w 68. minucie ustalił Eliaquim Mangala. W tej beczce miodu nie zabrakło jednak łyżki dziegciu, ponieważ podstawowy pomocnik ekipy z Liege - Steven Defour - doznał kontuzji. Uraz kostki wyeliminuje go przynajmniej na 3 miesiące, co jest równoznaczne z opuszczeniem całej fazy grupowej Champions League w tym sezonie.