Martinelli ratuje Arsenal w starciu z Manchesterem City
22.09.2025, 12:04, Patryk Bielski
425 komentarzy
Emirates Stadium było świadkiem prawdziwego piłkarskiego thrillera, gdy Arsenal w ostatnich sekundach wyrwał remis z rąk Manchesteru City. Choć nie wszystko wyglądało idealnie, emocji nie brakowało, a lob Gabriela Martinellego w doliczonym czasie gry dał drużynie Mikela Artety punkt, który był zarówno zasłużony, jak i niezwykle potrzebny.
City uderza na początku
Arsenal rozpoczął mecz z animuszem, ale to City zadało pierwszy cios. Już w dziewiątej minucie Tijjani Reijnders przebiegł przez środek pola i podał do Erlinga Haalanda, który bezbłędnie wykończył akcję. Kanonierzy musieli gonić wynik.
Przez resztę pierwszej połowy oglądaliśmy znany scenariusz: Arsenal przy piłce, City w zwartej defensywie, a Pep Guardiola krzyczący z linii bocznej. Mimo starań, Arsenal nie potrafił przebić się przez mur obronny rywali.
Zmiany Artety ożywiają grę
W przerwie Arteta postanowił zaryzykować. Na boisko weszli Bukayo Saka i Eberechi Eze, co natychmiast przyniosło efekty. Arsenal zaczął grać szybciej, szerzej i zmusił Gianluigiego Donnarummę do kilku interwencji.
Czas jednak uciekał, a City broniło się coraz głębiej. Mimo przewagi w posiadaniu piłki, wydawało się, że Arsenalowi zabraknie czasu na wyrównanie.
Chwila Martinellego
Wtedy nadeszła 93. minuta. Eze podniósł głowę i posłał piękne podanie nad obroną. Martinelli, pełen energii po wejściu z ławki, błyskawicznie znalazł się przy piłce. Jedno dotknięcie, delikatny lob nad Donnarummą – i stadion eksplodował z radości.
To była bramka, która sprawiła, że zapomniano o frustracjach wcześniejszych 90 minut. Moment czystej piłkarskiej jakości, dokładnie wtedy, gdy Arsenal najbardziej tego potrzebował.
Wnioski po meczu
Arsenal pokazał, że ma mentalność zwycięzców. Strata gola na początku mogła ich załamać, ale zmiany Artety odmieniły obraz gry. Martinelli i Eze udowodnili, jak ważna jest głębia składu. Mimo to Arsenal będzie rozczarowany brakiem skuteczności aż do doliczonego czasu gry.
Manchester City rzadko oddaje piłkę rywalom na tak długo, ale tym razem byli nastawieni na defensywę. Przez 92 minuty plan działał perfekcyjnie, aż jeden błąd zniweczył cały wysiłek. Guardiola może być zadowolony z postawy obrony, ale poza golem Haalanda City nie pokazało wiele.
Ostateczne refleksje
To nie było widowisko pełne płynnych akcji, jakiego wielu się spodziewało, ale przypomnienie, że w takich starciach decydują najmniejsze detale. Wyrównanie Arsenalu podtrzymuje ich nadzieje na tytuł; City opuszcza Londyn z poczuciem straconej szansy na zwycięstwo.
źrodło: shewore.com
19.09.2025, 18:54 4 komentarzy

19.09.2025, 18:52 4 komentarzy

18.09.2025, 20:49 10 komentarzy

17.09.2025, 19:24 23 komentarzy

16.09.2025, 21:23 3493 komentarzy

13.09.2025, 16:37 1739 komentarzy

13.09.2025, 10:11 585 komentarzy

12.09.2025, 15:40 7 komentarzy

09.09.2025, 20:46 8 komentarzy

09.09.2025, 05:17 15 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 8 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 6 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
-
Powrót do domu: Jak Arsenal odzyskał wychowanka po 14 latach
- 25.08.2025 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #36: Trzy punkty na trudnym terenie
- 19.08.2025 13 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Kaczaza napisał: "uważam podobnie, chciałbym zobaczyć małą zmianę,
--------------Zubi------Rice------
Saka/Madu--Eze--Gabi/Leo
-------------------Bestia--------------"
Zwłaszcza, że Eze jest naprawdę pracowity w pressingu i odbiorze. Nie wygląda to tak, że jest osłabieniem środka jak nie mamy piłki.
Obecne problemy ze środkiem pola pokazują ile znaczył Partey
@Be4Again: papcio by nakupował dzieciaków którzy by cieszyli oko gra ;) co jak co on miał nosa do talentów tylko często kasy brakowało , ale pod koniec już jak ktoś na nas wyszedł pressingiem to nie było fajnie jego czas minął szkoda tylko że nie odszedł jak Klopp był dostępny .
@marimoshi napisał: "Rice w obecnej formie wygląda gorzej niż Merino, a to dużo mówi"
Kolejny schemat, który się powtarza... Rok temu Rice na początku sezonu też wyglądał słabo po kątem fizycznym. Teraz jest podobnie. Poza tym, że jest, coś tam biega to nie wiele wnosi do gry.
Może za bardzo sobie folguje na wakacjach? Może ma dobrany zły trening indywidualny? Coś na pewno jest na rzeczy.
Nie można powiedzieć, że gra źle, ale nie jest to tez blisko jego top formy, do której nas przyzwyczaił.
@Furgunn napisał: "i nawet późny Wenger z takimi możliwościami transferowymi byłby lepszy niż Arteta, przynajmniej gralibyśmy miło dla oka xD"
Gdybać można do rana... Jednak to co jest pewne to to, że Papcio by oddał obie nerki za taki budżet na transfery.
Rice w obecnej formie wygląda gorzej niż Merino, a to dużo mówi.
Już lepiej MLS wstawić tam.
@Kaczaza: Leo ostatnio właśnie fajnie pogrywa
@Be4Again: i nawet późny Wenger z takimi możliwościami transferowymi byłby lepszy niż Arteta, przynajmniej gralibyśmy miło dla oka xD
@Gunner915 napisał: "Jak wyjdzie znowu w środku pola Merino-zubi-rice to czas na Arteta out mode on"
Ten czas już nastąpił.Marnuje ofensywny potencjał składu wystawiając swojego pupilka Hiszpana i zajeżdża piłkarzy na treningach tak że meczu bez kontuzji nie ma
Trochę nie chce się wierzyć, ze to wina Artety/ sztabu. Serio to są specjaliści z najwyższej półki, jeżdżą pewnie na masę szkoleń, kształcą się u najlepszych. Z resztą ta sytuacja z kontuzjami to nie jest nowość, a warto przypomnieć: w 2023 nasz główny lekarz klubowy Gary O’Driscoll przeszedł do United, rok później za nim powędrował nasz główny fizjo Jordan Reece. Czy z tego powodu była plaga kontuzji w Manchesterze spowodowana nieodpowiednim przygotowaniem? Nie sądze
@Be4Again: uważam podobnie, chciałbym zobaczyć małą zmianę,
--------------Zubi------Rice------
Saka/Madu--Eze--Gabi/Leo
-------------------Bestia--------------
@Be4Again napisał: "Jak ktoś to uznaje za sukces w bieżącej sytuacji to znaczy, że mentalnie został gdzieś przy późnym Wengerze..."
To nie sukces to nasze maksimum, nasza gra jest do dupy i pewnie taka pozostanie, bo Arteta jest uparty. W lm jak losowanie dopisze to 1/2 realna. Liga to inna bajka
@alexis1908 napisał: "No nie róbcie se jaj że Noni więzadła zerwał przecież to jakiś nieśmieszny żart 2 lata w Chelsea bez kontuzji u nas po 6 meczach ? Nie no to jest coś nie tak z tymi m sztabem może za duże przeciążenia na treningach"
Niby gdzie? Miał już jakiś problem przed meczem ale nie więzadła
@barto32 napisał: "Madueke podobno ACL klasycznie plaga kontuzji"
Oby to sie nie potwierdzilo
@Be4Again napisał: "Napisałem o spotkaniach z bezpośrednimi rywalami gdzie sami mamy możliwość urwać im punkty. Remisując z City u siebie i dostając w garnek na Anfield na początku sezonu sami skazujemy się na czekanie aż LFC się zacznie wykolejać... Na co jak widać nie za bardzo się zapowiada."
Tylko, że z nimi masz do ugrania w całym sezonie 12 pkt z 114 punktów możliwych.
Więc przygrywając to masz do podniesienia jezcze 102 pkt, a to zawsze dawało mistrza
@Furgunn napisał: "Ja bym wyluzował z tym premier league, z tym kasztanem na ławce maks 2 miejsce ugramy choć i w to wątpię, natomiast doczłapanie się gdzieś do półfinału LM jest jak najbardziej możliwe do tego w końcu jakiś puchar krajowy. Tyle panowie. Więc relaksik"
Z taką kadrą to chyba nawet Probierz by ugrał 1/2 CL :D Jak ktoś to uznaje za sukces w bieżącej sytuacji to znaczy, że mentalnie został gdzieś przy późnym Wengerze...
@alexis1908: Madueke grał w KMŚ xd
Ja bym wyluzował z tym premier league, z tym kasztanem na ławce maks 2 miejsce ugramy choć i w to wątpię, natomiast doczłapanie się gdzieś do półfinału LM jest jak najbardziej możliwe do tego w końcu jakiś puchar krajowy. Tyle panowie. Więc relaksik :)
@Garfield_pl napisał: "Naszym problemem nie były i tak mecze z top6 a strata punktów ze słabszymi , to trzeba ogarnąć"
Dwie rzeczy trzeba było ogarnąć przed sezonem:
Wyjazdy na Etihad, St James Park, Anfield i Craven Cottage.
Na każdym z tych stadionów od dwóch sezonów tracimy punkty. Anfield już odhaczone, teraz Newcastle.
Drugi aspekt to low blocki i patrząc jak graliśmy z City, które od 10 minuty broniło nisko to widać, że jest lepiej (druga połowa). Klucz to Eze, musi grać w podstawie. Z nim wszystko jest łatwiejsze.
@Be4Again: To był taki żart
@Be4Again: z całym szacunkiem do tych rozgrywek ale FA Cup to Wenger wygrywał w swoich gorszych sezonach przy tym nakładzie finansowym to tylko mistrzostwo albo LM jak nie to proces powinien dobiec końca .
@marimoshi napisał: "Skoro piszesz, że już jesteśmy -3pkt to nie możesz sobie wybiórczo brać spotkań. Bierzesz albo wszystkie albo żadne."
Napisałem o spotkaniach z bezpośrednimi rywalami gdzie sami mamy możliwość urwać im punkty. Remisując z City u siebie i dostając w garnek na Anfield na początku sezonu sami skazujemy się na czekanie aż LFC się zacznie wykolejać... Na co jak widać nie za bardzo się zapowiada.
@Be4Again napisał: "Żeby to zrównoważyć musimy wygrać z LFC u siebie i z City na Etihad. Nie ma innej opcji.
Wygrana z Newcastle to obowiązek, ale musimy "odebrać" punkty rywalom w bezpośrednich starciach. Nie ma co liczyć, że LFC nagle zacznie hurtowo gubić punkty."
Naszym problemem nie były i tak mecze z top6 a strata punktów ze słabszymi , to trzeba ogarnąć
@Ashburton napisał: "@Be4Again napisał: "Nie ma co liczyć, że LFC nagle zacznie hurtowo gubić punkty."
Co ty gadasz panie, przecież liverpool spuchnie"
No, ale sezon temu tak było. Liverpool tracił punkty, w tym że my traciliśmy więcej.
Czy spuchli - tak. Czy my bardziej spuchliśmy - tak.
LFC pogubi punkty, pytanie czy będziemy w stanie to wykorzystać
@Ashburton napisał: "Co ty gadasz panie, przecież liverpool spuchnie"
Pewnie tak samo jak rok temu. Gdzieś na wiosnę, jak sami już będziemy leżeć na plecach :D
Madueke podobno ACL klasycznie plaga kontuzji
@Be4Again napisał: "Nie ma co liczyć, że LFC nagle zacznie hurtowo gubić punkty."
Co ty gadasz panie, przecież liverpool spuchnie
@Be4Again napisał: "Co ma do rzeczy? Chodziło o spotkania z głównymi rywalami, gdzie nie bez kozery mówi się, że to spotkania o przysłowiowe 6pkt.
LFC na pewno gdzieś się potknie, ale to nie zmienia faktu, że póki co to oni na nas zanotowali progres, tak samo jak City, a nie My na nich..."
Skoro piszesz, że już jesteśmy -3pkt to nie możesz sobie wybiórczo brać spotkań. Bierzesz albo wszystkie albo żadne.
Po Newcastle mamy na rozkładzie CP,Fulham oraz West Ham. Sezon temu zdobyliśmy 2pkt. Jak teraz zdobędziemy 9pkt to będziesz dalej pisał, że jesteśmy -3pkt względem poprzedniego sezonu?
Wiesz, że w poprzednim sezonie straciliśmy 22 pkt z pozycji wygrywającej. To był większy problem. Przy 1-0 cofaliśmy się i popełnialiśmy głupie błędy tracąc komplet oczek.
Z NF czy Leeds tego nie widziałem i dobijaliśmy rywala.
@marimoshi napisał: "Zaraz gramy z Newcaslt więc w przypadku wygranej mamy +2 pkt w stosunku do poprzedniego sezonu."
Żeby to zrównoważyć musimy wygrać z LFC u siebie i z City na Etihad. Nie ma innej opcji.
Wygrana z Newcastle to obowiązek, ale musimy "odebrać" punkty rywalom w bezpośrednich starciach. Nie ma co liczyć, że LFC nagle zacznie hurtowo gubić punkty.
Ewidentnie coś nie tak ze sztabem medycznym skoro wszyscy wracają po kontuzji na pół meczu i wypadają ponownie, dodatkowo tak jak już pisaliście, goście co w innych klubach byli nie do zdarcia, u nas zaczynają wypadać już po paru kolejkach, niektórzy nawet nie grając w meczach.
@Damper napisał: "Wystarczy wygrać teraz z Newcastle zeby to wyrownac. Tylko wlasnie, trzeba wygrac."
W obecnej sytuacji to wręcz obowiązek!
@Barney napisał: "Newcastle w slabej formie jak teraz nie wygramy to nie wiem kiedy się uda"
Howe to spryciarz, na Artete ma patent. Będzie ciężkie spotkanie jak zwykle.
@youngboy napisał: "Zawsze są jakieś kontuzje, ale ich liczba u nas jest porażająca. Jeśli pech się powtarza, to znaczy, że to nie jest pech. Musiały zostać popełnione błędy w przygotowaniu."
Może problem jest w treningach. Ja mam wrażenie, że jak gramy co 3 dni to wyglądamy lepiej fizycznie. Przy dłuższych przerwach wyglądamy strasznie ociężale
@marimoshi napisał: "Hmmm zapomniałeś o meczu z United."
Co ma do rzeczy? Chodziło o spotkania z głównymi rywalami, gdzie nie bez kozery mówi się, że to spotkania o przysłowiowe 6pkt.
LFC na pewno gdzieś się potknie, ale to nie zmienia faktu, że póki co to oni na nas zanotowali progres, tak samo jak City, a nie My na nich...
Newcastle w slabej formie jak teraz nie wygramy to nie wiem kiedy się uda
Zawsze są jakieś kontuzje, ale ich liczba u nas jest porażająca. Jeśli pech się powtarza, to znaczy, że to nie jest pech. Musiały zostać popełnione błędy w przygotowaniu.
@sebaarsenal:
Nwaneri zostanie przerzucony na prawe skrzydło.
Arteta za bardzo mu nie ufa. Więc w kolejce przed graniem na ŚP przed nim jest Ode, Eze, Merino i zapewne Havertz
i to byłoby tyle z odciążania Saki. Huehue, ten klub to MEM
@Be4Again napisał: "-3pkt w pysk na dzień dobry względem zeszłego sezonu... Fajny progres."
Wystarczy wygrać teraz z Newcastle zeby to wyrownac. Tylko wlasnie, trzeba wygrac.
@Be4Again napisał: "Efekt? W sezonie 24/25
LFC (A) - 1pkt
City (H) - 3 pkt
Sezon 25/26
LFC (A) - 0pkt
City (H) - 1pkt
-3pkt w pysk na dzień dobry względem zeszłego sezonu... Fajny progres."
Hmmm zapomniałeś o meczu z United.
To masz już -1 pkt.
Zaraz gramy z Newcaslt więc w przypadku wygranej mamy +2 pkt w stosunku do poprzedniego sezonu.
@Jogurt napisał: "jak wszyscy będą zdrowi?"
xD
@Mastec30 napisał: "Był Mosquera, White, MLS. Hinciape mógł się zwyczajnie nie załapać do kadry."
Mamy jeszcze 3 kontuzjowanych, z czego 1 to Jesus.
Kto do cholery nie będzie się łapał do kadry jak wszyscy będą zdrowi?
Jak tak dalej pójdzie to nie wróże Mikelowi zbyt dobrze. Miliard na przebudowę, 6 lat i znowu obejdziemy się smakiem?
Jak on nie ugra chociaż FA CUP w tym sezonie to już się zrobi tak memiczne, że ciężko będzie robić żart z żartu.
Jakby ten jego "pragmatyzm" taktyczny przynosił jeszcze trofea... a prawda jest taka, że to drużyna utknęła na mieliźnie i stoi w miejscu. Kadra jest na tyle silna, że to raczej bardziej niż pewne że skończymy w top 2, ale ja osobiście nie widzę żebyśmy byli lepsi niż w zeszłym sezonie... A to właśnie progres względem zeszłego sezonu miał być kluczem. Wygrywać tam gdzie nie udawało się wygrać i wyciągać wnioski z potknięć?
Efekt? W sezonie 24/25
LFC (A) - 1pkt
City (H) - 3 pkt
Sezon 25/26
LFC (A) - 0pkt
City (H) - 1pkt
-3pkt w pysk na dzień dobry względem zeszłego sezonu... Fajny progres.
Neville słabo ogląda mecze. Plan był jasny - klepania po lewej stronie, ściąganie tam City i przerzuty na drugie skrzydło do Madu. On miał grać 1 na 1 z obrońcą i tworzyć przewagę. To, że w 9 minucie Nasi odwalili kaszane to cały plan w piach.
Druga sprawa to i Arsenal jest w trakcie przebudowy. Nowy napastnik, nowy ŚPD, nowy skrzydłowy.
niech się zajmie ogladaniem United - oni tydzień wcześniej dostali piekny oklep od tego samego City. Z nami City zagrało murarkę, której nie powstydziłbym się Sean Dyche.
Był Mosquera, White, MLS. Hinciape mógł się zwyczajnie nie załapać do kadry. Raczej nic konkretnego nie latało po sieci żeby miał jakiś uraz. A też nie było sensu brać kolejnego obrońce na ławkę
To jakieś jaja, śmiać mi się chce
Manchester był zespołem do pokonania ,Arsenal zbyt bojaźliwy , znowu ten sam plan na to spotkanie City w trakcie swojej przebudowy zmienia swój styl i miewa problemy defensywne , nie wydaje sie by Arsenal w ogóle miał przygotowany na to spotkanie jakiś specjalny plan tylko Graja to samo ! i zobaczymy co będzie Grajcie do Madueke niech on sie Kiwa i może cos wpadnie po rożnym ! kwituje krótko postawę zespołu Mikela Artety
- Gary Neville
, zachowałeś sie jak tchórz , wprowadzasz pragmatyzm Prowadzisz ! chcesz zamurować a ktoś ci wyszarpuje to zwycięstwo , posiadanie piłki z której niewiele wynikało , ta drużyna ma wiele jakości musi więcej kreować wiecej ryzyka ! wiecej okazji 1 połowa przespana ..
jak nie przepadam za Nevillem ! bo to jeden z niewielu największych hejterów Arsenalu tak tutaj ciężko się z nim nie zgodzić ładnie wypunktował Miekla
Hinciape potwierdzona kontuzja? Wydało mi się, że wrócił Saliba to nie mieści się chłopak na ławce
@grzybas: Hincapie też kontuzja ? Przecież chłop to był okaz zdrowia
Hinciape 3 mecze w karierze opuścił, u nas w pierwszym tyg kontuzja. To nie jest normalne.