Merson: Kanonierzy nie mają pojęcia o taktyce
06.11.2014, 12:14, Adam Cygański 29 komentarzy
Paul Merson uważa, że Kanonierzy w niedawnym meczu z Anderlechtem przy stanie 3-0 powinni przejść do defensywy i spokojnie czekać na kontrataki, a nie cały czas próbować strzelić kolejnego gola.
Takie zachowanie The Gunners zemściło się na nich, gdyż Fiołki w 90. minucie doprowadziły do stanu 3-3 i takim też wynikiem zakończyło się to spotkanie.
- Jeśli mam być szczery, to przyznam, że oni nie mają zielonego pojęcia o taktyce. Jak można prowadzić 3-0 i atakować i to nie dzieje się po raz pierwszy - to już nagminne zachowanie. To totalna oznaka niewiedzy taktycznej - uważa Merson.
- Menedżer dostał tym samym ważną wiadomość. To nie są dzieci, a zawodowi piłkarze, którzy grali na Mistrzostwach Świata i mają na swym koncie wiele występów w Premier League. Oni wszyscy podczas meczu chcą przeprowadzić zmasowany atak na przeciwnika. Jeśli znasz się na piłce, w takiej sytuacji myślisz sobie, aby oddać inicjatywę i spokojnie czekać na swoje szanse. Oni po prostu nie mają o tym pojęcia.
źrodło: dailymail.co.ukDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
To raczej ten gosc nie ma pojecia o pilce. Ze niby my atakowalismy ? Prosze pokazac te sytuacje bo wlasnie sie cofnelismy i dlatego ten mecz mozna zaliczyc jako przegrany. Wlasnie gdybysmy atakowali to pilke my bysmy mieli, a przeciwnik musialby za nia biegac. Bronilismy sie i za to nas Anderlecht ukaral...
Że jak? Właśnie przez to, że się cofnęliśmy i daliśmy grać Anderlechtowi zremisowaliśmy ten mecz. :/ W takich spotkaniach jak to trzeba grać do końca i wbić jak najwięcej bramek, a nie cofać się do defensywy. Właśnie to nas w tym meczu zgubiło. W meczach ze średniakami musimy cały czas grać swoje od pierwszej do ostatniej minuty, a nie tak jak z Belgami. Trzeba wyciągnąć z tego meczu odpowiednie wnioski. Jak będziemy grali z lepszą od nas ekipą i będziemy na prowadzeniu to wtedy rozumiem cofnięcie się do def. ale nie w przypadku prowadzenia 3:0 z europejskim średniakiem.
Dobrze gada polać mu
Co za pierdoły on opowiada. Właśnie zawsze jak oddajemy tą inicjatywę to mamy kłopoty i teraz było to samo. My po prostu nie umiemy bronić zespołowo, a taki ramsey np. zupełnie nie trzyma swojej pozycji tylko biega gdzieś w ataku jak bezmózg. Druga sprawa to faktyczny brak wyrachowania, kiepskie kontraataki no i przede wszystkim brak dyscypliny i zaangażowania w defensywie
co on gada my wlasnie przegralismy bo oddalismy inicjatywe w tym meczu zamiast grac swoje. Nasi mysleli ,ze juz wygrali.
Ciekawe co na to nasz dyplomata !
Smutna prawda, szczery do bólu :/
Bolesna prawda :\
Świetna wypowiedź.
Zgadzam sie. W koncu ktos to powiedzial.
Od takiego klubu jak Arsenal i takie trenera jak Wenger powinno sie wiecej wymagac wiec wina tez lezy po stronie władz klubu.
Rotacja, szybsze zmiany i taktyka to cos na co musimy poczekac jeszcze z 2 lata.
Święte słowa jednak Wenger tylko się nadąsa i powie, że wszyscy są feee a on i szczeniaki są cacy. Brak samokrytyki
W drużynie potrzeba 2 zawodników,khedira i howedes i walczymy o top3
Rok temu będąc w słabszym składzie: brak Chambersa, brak Debuchy, brak Wellbecka, brak Cambella, brak Sancheza, brak Ospiny byliśmy przez bardzo długi czas na topie ligi angielskiej. Dawaliśmy dupy z czołówką. W tym sezonie po oknie transferowym liczyłem na to, że będziemy znacznie mocniejsi. Skoro w tamtym sezonie tak długo byliśmy na szczycie + FA CUP to myślałem, że teraz mamy realne szanse na majstra.
Jest jednak tak jak ktoś napisał, piłkarze po prostu są bez formy, pełno kontuzji (może po prostu zwykłe zajechanie na treningach?) Mamy zdecydowanie lepszą ekipę niż pokazują to wyniki. Ratuje nas przede wszystkim wysoka forma nowych graczy: Chambers i Sanchez. A co będzie w następnym sezonie, gdy Ci też wytracą formę? Cazorla np nie gra tak jak w pierwszym sezonie w Arsenalu.
A wyobraźcie sobie gdyby w stabilnej formie był też Ramsey, Mertesacker, Wilshere i kilku innych graczy.
Cały czas podejrzewam zajeżdżanie piłkarzy (na treningach) lub niewłaściwe treningi - co powoduje brak formy, u graczy którzy są już dłużej w Arsenalu i kontuzje
Przecież Wenger jest ułomny taktycznie, każdy kto nie jest ślepcem to wie.
Racja Pauleta. Ale tych pięciu nie powinno tu w ogóle być - najwyżej jeden, dwóch. A dlaczego? Bo jest tu tylko 5 piłkarzy Anderlechtu - czyli pozostali są bliżej naszej bramki... A to oni atakują - my nie musimy,a sami dajemy w prezencie pół wolnego boiska.
wiadomo nie od dzis, ze Wenger jest uposledzony taktycznie, jak zreszta wiekszosc trenerow, ktorzy pracuja w Anglii.
Panie Merson, o czym Pan w ogóle mowi.?! Problem w tym ze właśnie gdyby przy 3:0 rzucili się do gardeł i zagrali ofensywnie to skonczyloby się na 5:0 bo Anderlecht padał mentalnie. Nasi natomiast, wraz z zejściem Artety zaczęli grać nerwowo, niedokladnie i oddali inicjatywę, a że bronić przez dłuższy czas przeciw zdeterminowanemu rywalowi nie potrafią od dawien dawna to scenariusz mógł być tylko jeden, niestety.
Arsenal nie przechodzi świadomie do defensywy, bo nie potrafi się bronić i grać spokojnie na własnej połowie, kiedy przeciwnik ma piłkę. Nasi zupełnie nie są nauczeni schematu gry, kiedy to nie oni atakują. Jest straszny chaos i panika w szeregach, dlatego bardzo często idziemy na wymianę i latamy jak psy od straty do straty, bo ciągle próbujemy przenieść ciężar gry na drugą stronę, daleko od naszej bramki, bo tylko tam czujemy się bezpiecznie.
ragnarokk; ale on tutaj odwołuje się głównie na ten konkretny mecz i ma zdecydowanie rację, bo to nie jest pierwsze takie zajście. Po prostu Wenger jest słaby pod względem wiedzy taktycznej nowoczesnego futbolu, to widać z daleka. :-/
kszaq, zgadza się. Liczba zawodników (5) około 25 metra przed bramką Anderlechtu w 89 minucie meczu przy 3-2 tragicznie naiwna. Tyle, że Anderlecht nie wyprowadził wcale szybkiej kontry. Od rzutu wolnego dla Anderlechtu 89:03 do dośrodkowania 89:25 minęły 22 sekundy. Co świadczy o tym, że biec do ataku się im chciało, a powrócić i walczyć w obronie już nie.
Prawde gada
z AV jakoś przy 3-0 ( wyjazd to uja wafla) w drugiej połowie potrafili chlopaki rozgrywać na spokojnie piłkę. :/
Dla mnie problemem było to, że w ostatnich minutach nie chciało się im biegać. Naprawdę mając 3-0 to nie potrzeba wiele więcej od biegania i przeszkadzania rywalowi. My natomiast otwieraliśmy im wszystkie strony boiska do ataków i prosiliśmy się o straty bramek.
Tutaj znajdziecie fantastyczne zdjęcie które dokładnie zobrazuje to, o czym mówi Merson (trzeba troche zescrollować artykuł:)
arseblog.com/2014/11/mind-the-gaps-close-the-gaps/
Że o taktyce nie mają pojęcia to wiemy, ale z tym, że cały czas chcemy strzelać kolejne bramki to chyba jakiś żart. Nie raz po pierwszej bramce cofamy się do tyłu i nie atakujemy prawie w ogóle. A teraz po trzech bramkach powinniśmy właśnie liczyć na kontry.
Dlatego że impotencja taktyczna widoczna jest także w grze obronnej. Zarówno w ofensywie jak i w defensywie to wina trenera, ale co, trzeba mieć klapki na oczach żeby nie widzieć co robi Wenger (a raczej czego nie robi). To niestety już stary, stetryczały dziadek, który trzyma się swojej romantycznej wizji futbolu. Prawda jest taka, że tacy trenerzy jak Mourinho, Pellegrini, Ancelotti czy Conte pod tym względem są już lata świetlne przed nim, Wenger jakieś 8 lat temu się zatrzymał i nie ma pomysłu co grać. Ludzie, trzeba mieć klapki na oczach żeby tego nie widzieć. Kolejna sprawa - motywacja. Piłkarze pod Wengerem jej nie mają za grosz. Nie wiem, nie byłem w szatni arsenalu, ale ktoś kiedyś powiedział że Wenger nie lubi krzyku, nie lubi gdy ktoś w szatni krzyczy, jest raczej spokojny i trochę jak ojciec dla piłkarzy. A może czasem trzeba być złym ojcem, zrobić suszarkę, żeby dzieci się ogarnęły i wzięły w garść, a nie były wiecznie głaskane. Tak jak po każdym złym występie, kiedy Wenger szuka winy w każdym, tylko nie w sobie i w piłkarzach. Weźcie to pod uwagę, bo prosty dowód obnaża te bezlitosne fakty - przecież nikt nie zaprzeczy, że piłkarzy mamy ze światowego TOPu: Ozil, Sanchez, Walcott, Wilshere, Ramsey, do tego młodzi OX, głodny gry i bramek Welbeck... a co roku powtarza się ta sama historia. I co roku Wenger ma kolejną szansę, i nic się nie zmienia... nadzieję na zmiany można było mieć przez rok, dwa, góra trzy... my 8 czy 10 rok jedziemy na tym wózku, a i tak krytycy Wengera są torpedowani przez jego zaślepionych zwolenników z klapkami na oczach.
Nie chciałem tym postem nikogo urazić, jest on po prostu wynikiem frustracji i zniecierpliwienia, bo nie taki Arsenal pokochałem, tylko ten, który miał jaja, stawiał się Realowi, Interowi, klepał w Anglii Manchester jak chciał i w każdej formacji miał wielkie serce do gry. A teraz to jest bardzo trudna miłość i niewdzięczna, nawet przy 3:0 do przodu w 60 minucie.
wina lezy po stronie trenera WENGER OUT!!
Ma rację tylko połowicznie. Faktem jest, że nasi nie mają pojęcia o taktyce, ale co do oddawania inicjatywy, to my właśnie robimy to bez przerwy. Ciśniemy rywala, strzelamy bramkę i nagle przestajemy istnieć.
A tutaj się nie zgodzę. Kanonierzy często po strzeleniu bramki cofają się do obrony i bardzo często wówczas szybko tracą bramkę.
Tak było z Leicster, tak było z Hull.