Mesut Özil: W Arsenalu jest trochę jak w szkole
02.05.2018, 11:02, Patryk Bielski 17 komentarzy
Już 9 maja do księgarni w całej Polsce trafi autobiografia Mesuta Özila "Magia w grze. Moja historia". W książce piłkarz dużo miejsca poświęca Arsenalowi, opisując chociażby metody stosowane przez Arsène’a Wengera. Przeczytajcie fragment wspomnień, które ukażą się pod naszym patronatem.
Fragment książki:
W 2013 roku, w Londynie, przynajmniej piłkarsko, również poznałem inny świat. Arsene Wenger prowadził wówczas Arsenal inaczej niż Jose Mourinho Real Madryt. Stosował bardziej srogie reguły. Na przykład wymagał od nas, abyśmy wchodząc do szatni w naszym centrum treningowym, zawsze ściągali buty. Ten rytuał Wenger zaczerpnął z Japonii, gdzie trenował Nagoya Grampus. To dlatego jest tam tak czysto, że można by jeść z podłogi.
W Arsenalu jest trochę jak w szkole. Wenger nie akceptuje na przykład komórek w sali masażu. To jest całkowicie zabronione. Poza tym chce, abyśmy zawsze prezentowali się jako kolektyw, przez co wyglądamy, jakbyśmy nosili mundurki szkolne. Przed meczem decyduje, czy wszyscy gramy w krótkich, czy długich rękawach. Nie może zaakceptować, aby jeden nosił takie, a drugi takie. Czasami, gdy jest zimno, z chęcią włożyłbym na siebie dodatkową podkoszulkę, jednak jest to zabronione. Tym bardziej nie wolno nosić kalesonów, jak na przykład robi to Arjen Robben w Bayernie Monachium.
Wenger, pomijając jego liczne pozytywne cechy, jest człowiekiem bardzo srogim. Pewnego razu uciekły moje mopsy, Balboa oraz Capon. Udało im się jakimś cudem znaleźć dziurę w płocie, przecisnąć się przez nią i uciec. Bardzo się o nie bałem, a moje poszukiwania okazały się bezskuteczne. Po prostu zniknęły. Zgubiły się w Londynie, który jest metropolią, a w mojej dzielnicy panował spory ruch drogowy. Moi przyjaciele biegali po całej okolicy. Pytali, czy mogą wchodzić do ogrodów sąsiednich domów, i wszędzie wołali moje psiaki. Nic jednak nie pomagało. Wenger zapowiedział tamtego dnia poranny trening. Nie mogłem do niego ot tak zadzwonić i spytać, czy wyjątkowo nie pozwoliłby mi zostać w domu. To zabrzmiałoby jak słaba wymówka. Jakbym dzień wcześniej się upił i z kacem nie był w stanie trenować. Dlatego też zatroskany o dobro moich podopiecznych wyruszyłem pędem na trening.
Tak naprawdę powinniśmy się pojawiać na treningu pół godziny przed jego rozpoczęciem. Na szczęście koledzy z drużyny mnie kryli, przez co nie dowiedział się, że w kompleksie pojawiłem się pięć minut przed rozpoczęciem zajęć. "Trenerze, uciekły moje mopsy. Czy mogę ich poszukać?", spytałem zdenerwowany. Wenger widział na własne oczy, że nie kłamałem i nie szukałem tanich wymówek. Ale nie rozumiał tego zamieszania. "Twoje mopsy wrócą", powiedział ze spokojem i posłał mnie na murawę. Nie potrafiłem zrozumieć, jak może być tak bezwzględny. Wszak rozmawialiśmy o psach, które uciekły i były dla mnie jak rodzina. Nawet nie chciałem myśleć, co by było, gdyby ktoś je przejechał i później wpół żywe wrzucił do jakiegoś rowu, gdzie miałyby skonać.
Nic jednak nie pomagało. Wengera nie dało się przekonać. Poszukiwania mogłem podjąć na nowo dopiero po zakończonym treningu. W tym czasie moi przyjaciele obkleili całą okolicę plakatami. Wieczorem rzeczywiście zadzwonił telefon. Ktoś oddał moje psy w sklepie zoologicznym, a właściciel na szczęście do mnie zadzwonił...
Zamów książkę "Mesut Özil. Magia w grze. Moja historia" w promocyjnej cenie lub atrakcyjnych pakietach na www.idz.do/kanonierzy-ozil, a później weź udział w konkursie na www.idz.do/kanonierzy-ozilkonkurs.
O książce:
Nietuzinkowa. Ponadprzeciętna. Prawdziwa.
Usiądź w szatni obok Sergio Ramosa. Przyjmij burę od Mourinho. Usłysz w słuchawce spokojny głos Wengera. Dowiedz się, co dzieje się w tunelu tuż przed meczem z FC Barceloną. Wysłuchaj słów pocieszenia od Pirlo i poczuj się jak ktoś, kogo o koszulkę prosi sam Platini.
Tak sugestywnej książki nie napisał jeszcze żaden piłkarz. Mesut Özil przeprowadzi cię przez szatnie Realu Madryt, Arsenalu, Schalke, Werderu oraz reprezentacji Niemiec. Pokaże ci świat wielkiego futbolu. Sprawi, że poczujesz, jakbyś sam był jego częścią.
Ta książka jest niczym podanie od Özila – precyzyjnie trafia w punkt. Każda opowieść ma znaczenie. Każda przybliża do poznania niezwykłej historii człowieka, który wychował się w domu bez szyb, a stał się jednym z najlepszych piłkarzy świata.
Autor: Mesut Özil, Kai Psotta
Tytuł oryginału: Die Mage des Spiels
Tłumaczenie: Michał Jeziorny
Data wydania: 9 maja 2018
Cena okładkowa: 39,90 zł
Liczba stron: 288+ 8 zdjęcia
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Niezła beka z tymi mopsami. Trochę przychodzi na myśl powiedzenie jaki pies taki właściciel. Sanchez miał retrievery, więc biegał na okrągło po boisku, a Ozil ma mopsy, więc się leni. :-P
@n0thing: kiedyś był mecz że odciął sobie trochę materiału:)
Interesujące.
Od ponad roku mam angielską wersję i gorąco polecam przeczytanie tej książki. Mesut porusza w niej wiele ciekawych kwestii, np. (nie)sławny już dwumecz z Bayernem i przygotowanie taktyczne do niego.
btw angielski tytuł jest lepszy: Gunning for Greatness :D
Jak widać papcio już nie jest srogi od pewnego czasu. Pewnie i podłoga w szatni jest upier**** jak stół w tvn.
Z tymi koszulkami to faktycznie prawda, pamiętam ze flamini zawsze miał z nimi problem bo nie cierpiał grać z długimi rękawami
@Redzik: Wengier nie wszystko musi widzieć xD a na insta na pewno nie siedzi
Są już oficjalne ciuszki na nowy sezon?
Daj ktoś linka
O komórkach w sali masażu to chyba nieaktualne, bo tak jak pisał kolega niżej Lacazette i Auba ostatnio często wrzucają stamtąd Insta Stories.
PS Powinniśmy nazwać stadion Arsene I Srogi Stadium xD
Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha
Nie mogę po prostu xD
To niezła kategoria srogości została przytoczona :D Już myślałem, że będzie coś w stylu "Wenger nie pozwalał nam odpoczywać, cały czas musieliśmy biegać"
A tutaj straszne rzeczy, komórek nie pozwalał wnosić, buty kazał ściągać i mopsów nie pozwolił szukać! Śmiechłem "srogo" xD
Brak komórek w sali masażu? Ciekawe. Ostatnio na insta widziałem o chwilę relację Auby lub Laca jak to Nacho leży na łóżku d masażu...
To niezłe mopsy XD
Wenger Ty bezduszniku :D
Szkoda, ze tradycja złamana i drugi akapit nieaktualny. Lubiłem to, że graliśmy w jednolitych strojach - albo wszyscy w długich albo krótkich
Ja już mam swój egzemplarz, ale póki co nie mam czasu żeby się za to zabrać... może jutro :)
Wenger srogi? To brzmi komicznie. :D