Mikel Arteta po meczu z Burnley

@MarkOvermars:
Nie musisz nic kupować wystarczy zrozumieć. Nie wygraliśmy bo zabrakło jakości a warunki były trudniejsze niż zwykle... co tu kupować?!

@kwiatinho: kompletnie nietrafiony argument. To jaki styl gry mamy to zupełnie inna kwestia ale zasłanianie się tym, że średnio nam szło bo trawa była za wysoka... No wybacz, nie kupuje tego ;)

@MarkOvermars:
Co za bzdura?! Komu lepiej się gra drużynie która trenuje w takich warunkach i gra długimi piłkami czy drużynie która stara się grać po ziemi wymieniając mnóstwo podań?

W skokach narciarskich również wszyscy mają takie same warunki jednak jednemu wieje pod narty a niektórym w plecy

@kwiatinho: to nie ma znaczenia, oba zespoły miały takie same warunki ;)

Teraz każdy broni, ale jak Xavi mówił podobnie to była beka. Życie jest takie przewrotne.

Każdy kto się śmieje z wypowiedzi Artety o trawie zdjęcie z boiska

https://www.facebook.com/143073936333473/posts/519220512052145/

@thide: trawa była za długa, podwozie było złe a szyny też były złe

Laca z główki w 1 minucie trafił 4 metry od bramki, bo go trawa w kostki gilgotała... Potem Auba się o te trawę potknął i tak się zakończyło remisem...

@Montoya napisał: "Liczę że wyjazd do Dubaju Kanonierów i sesje treningowe które tam przeprowadzą, wpłyną pozytywnie na drużynę, p"
Wierzysz w to? 1 Jeden trener,potem drugi,potem po zwycięstwie miało być dobrze,potem po okienku.Ja osobiście straciłem już wiarę w tą slabiutka drużynę.Niby fajne nazwiska,ale kompletnie do siebie nie pasują i nie tworzą kolektywu.Potrzeba gruntownej przebudowy.Pomocy i ataku przede wszystkim,bo w obronie coś tam ruszyło+powroty po kontuzjach i Saliba po sezonie.

@thide to samo mi przez myśł przeszło kilkukrotnie gdy czytałem :D

Szyny, a szyny, szyny też były złe

@kwiatinho czasem oglądam i wiem że wielu trenerów jeszcze większe głupoty gadało jednak fakty są takie że winny się tłumaczy. Wielu trenerów potrafi przygotować na ten ,,trudny teren" swoje zespoły mimo wszystko. Tu nawet nie chodzi o ten remis czy nawet porażkę gdyby się zdarzyła a o to że w tamtym meczu zespół zagrał totalny piach i nie można wszystkiego zwalać na warunki. Duży plus dla niego że przyznał się do tego że jakości nie było i tej jakości brakuje już od dawna. Żaden trener nie zrobi tu nic więcej jeśli nasze rozpieszcone panienki nie wezmą się za siebie. Mi tam Arteta na stanowisku trenera nie przeszkadza wcale bo obecnie nie ma różnicy kto będzie to stanowisko obejmował i tak będzie to samo. Obawiam się jednak że Arteta moze u nas kariery trenera nie zrobić przez to jak ten klub funkcjonuje od paru ładnych lat

"Dominowaliśmy, tak jak chcieliśmy. Dobrze wychodziliśmy spod pressingu, graliśmy na połowie rywala i kontrolowaliśmy długie piłki. Po 20-25 minutach"

Czyli typowy Arsenal Artety. 20 minut dobrej gry 70 min piachu

Sytuację można porównać do meczów tenisa choćby w najważniejszych turniejach wielkiego szlema czy turnieju Masters. Niby tu kort i tu kort nawet gabaryty się zgadzają ale przyjeżdża ktoś do Australii wychodzi na kort i mówi że jest do bani bo nawierzchnia jest wolna. Jedni lubią grać na takiej nawierzchni bo grają defensywnie więc mają więcej czasu a inni będą się żalić bo wszystkie ich mocne strony są mało warte.
Oczywiście nie porównamy AO Wimbledonu czy RG ale na twardej nawierzchni gra się prawie 3 miesiące i każdy gospodarz podkręca warunki dla swoich zawodników.

@Luccas:
Chyba nie oglądasz konferencji trenerów innych zespołów. Już kilka razy zdarzyło się że ktoś wspomina o trudnych warunkach w meczu Burnley na Turf Moor. Tylko że inaczej to wybrzmiewa kiedy drużyna mimo trudnych warunków wygrywa a inaczej kiedy się nie wygrywa.
Najważniejsze w tej wypowiedzi to jest ta część gdzie Arteta nazywa rzeczy po imieniu że zabrakło jakości.

Ehh jedni bronią Artety po tej wypowiedzi , a drudzy wręcz przeciwnie. Jednak jest coś co nie przemawia za tłumaczeniem się Artety a mianowicie to że inne ligowe zespoły jadąc tam nie marudzą że trawa jest sucha czy wysoka i grają tak że można to nazwać gra w piłkę czego o naszym zespole powiedzieć nie można było widząc co tam się wyrabiało. Arteta jako człowiek odpowiedzialny za taktykę i przygotowanie do spotkania powinien mieć taktykę awaryjną i nie oszukujmy się - dobry piłkarz to taki który potrafi dostosować się do warunków w jakich przychodzi mu grać a dobry trener potrafi swojemu zespołowi to ułatwić . Po Emerym jechali wszyscy mimo tego że wcale złym trenerem nie był bo nikt przypadkowo nie wygrywa LE parę razy i ratował się jak tylko mógł jednak najwidoczniej zgłupial widząc naszych piłkarzy ,,dających odpowiednią jakość" bo z nimi niczego nie da się zrobić . Oby z Artetą podobnie nie było

Haha... trawa była za długa

Liczę że wyjazd do Dubaju Kanonierów i sesje treningowe które tam przeprowadzą, wpłyną pozytywnie na drużynę, pochmurny i wietrzny Londyn na ciepły i słoneczny Dubaj, dwutygodniowa przerwa , to jest idealny czas na trening i szlifowanie koncepcji Artety.

@wojt3q: na kogo ? Ty widziałeś jak wyglądają obrońcy Burnley ? Kto tam ma głowę wygrać, Auba czy Laca ? A może Martinelli ? Masakra ...

Polecam nie czytać komentarzy ludzi, którzy nie umieją czytać ze zrozumieniem.

A ktoś zauważył chociaż jak ta piłka poruszała się po murawie czy "pokolenie xDD" jest zbyt ulomne żeby to dostrzec?

Ostatnio naprawdę nie da się czytać tutaj komentarzy, takie to krótkowzroczne i bez zrozumienia. Mikelowi chodziło o to, że trawa była zbyt długa i niezroszona, co utrudniało grę jego zespołowi, uniemożliwiało szybkie granie piłką po podłożu, a sprzyjała graniu dzidy do przodu, czyli sposobie gry Burnley. Dlatego jeszcze powiedział, że nie jest to zabronione, przeciwnik wiedząc jak chce grać Arsenal Artety, mógł celowo zastosować taki zabieg.

Myślę, że dalszy fragment wypowiedzi to wyjaśnia, ale lepiej przywalić się do czegoś nie czytając ze zrozumieniem, takie to polskie.
„W niektórych momentach prezentowaliśmy się świetnie, jednak w wielu aspektach już nie i to nie była wina murawy, ale jakości. Nie potrafiliśmy poradzić sobie z warunkami, jakie narzucili przeciwnicy.„

''Trawa była za długa. Nie polali jej wodą, co oczywiście nie jest pomocne w grze w piłkę nożną.''

XDDDDDD
MIKELU...TO JEST BURNLEY A NIE TE 'PREMIUM' KAMPUSY Z MANCHESTERU!

Trawa za długa? Szybko zaczął bredzić.

Za długo to czekamy na efekty jego pracy w postaci punktów.

@kwiatinho napisał: "Za cytowanie tylko części wypowiedzi albo czytanie do jakiegoś momentu powinien być warn. Duża część komentujących kpi z wypowiedzi o długości trawy.
Chyba że kogoś interesują cyferki i pisze żeby napisać nie koniecznie z sensem.
Nawet poświęcić odrobinę czasu żeby przeczytać kilka komentarzy.
Trochę głupio że niektórym trzeba wręcz tłumaczyć co autor miał na myśli"
Taka to, polska natura internetowych ekspertów. Byle tylko się spruć do kogoś, nie ważne czy słusznie, ważne, że komuś dojebię!
Ja czytając komentarze omijam część nicków forumowych trolli, wtedy sekcja komentarzy nie wydaje się aż takim śmietnikiem :D

A ja nierozumiem dlaczego w jednym meczu potrafimy gryźć trawę w 10 a w 11 gramy jak by im się nie chciało. Niema walki i ambicji i Jeszce do Dubaju lecą. Dlamnie powinny trafić w Bieszczady na czerwony szlak i długa. WKONCU znalazły by się siły na 90 min. Dlamnie to jest śmieszne że laca w 65min oddycha rękawami. Boże jedyny na takim poziomie.

Dobrze że w ogóle trawa była :o

Bardzo lubię Mikela i wierzę w jego projekt, ale z tą trawą to doyyebał jak Gortat po śmierci Bryanta (że wartość jego butów wzrośnie) xD

chlop zadal pytanie o trawę to odpowiedział zgodnie z zasadami erotetyki. Nie da sie juz czytac komentarzy

W obecnej formie nawet się nie dziwię, że trawa przeszkadzała. Jakby zespół był w optymalnej formie to nie miałoby to znaczenia.

Za cytowanie tylko części wypowiedzi albo czytanie do jakiegoś momentu powinien być warn. Duża część komentujących kpi z wypowiedzi o długości trawy.
Chyba że kogoś interesują cyferki i pisze żeby napisać nie koniecznie z sensem.
Nawet poświęcić odrobinę czasu żeby przeczytać kilka komentarzy.
Trochę głupio że niektórym trzeba wręcz tłumaczyć co autor miał na myśli

Jak czytam komentarze czasem na k.com to coraz mniej mnie dziwi, ze rzadzi takie PO czy PiS...

No niestety.

@slayerek: blagam.. TRAWA BYŁA ZA DŁUGA.. Przeciez to jest tłumaczenie na poziomie podstawówki. Oj obniżył loty Pan Mikel..

Wszyscy którzy zwracają uwagę na "trawa była za długa" się kompromitują bardziej niż Mikel. Czytajcie do końca i wyciągajcie wnioski

"Trawa była za długa... a korki za krótkie" xD

"W niektórych momentach prezentowaliśmy się świetnie, jednak w wielu aspektach już nie i to NIE była wina murawy, ale jakości. Nie potrafiliśmy poradzić sobie z warunkami, jakie narzucili przeciwnicy."

Przeczytajcie do końca...

Jak na razie największym wygranym przejścia Artety do Arsenalu są Liverpool, Totki, lester i inni którzy korzystają na tym że City ma słabszy okres po odejściu Hiszpana a i Arsenal wcale nie gra lepiej ;/

najbardziej w taktyce Artety dziwi mnie to że bardzo cofamy sie do obrony, napastnicy grają na 30m od bramki (naszej bramki) a jak już jest okazja do kontry to na środku robimy kółeczko i podajemy do tyłu, bo jak inaczej skoro nikt niema sił biec do przodu?

Rozumiem że możemy wiecznie zganiać na przygotowanie piłkarzy przez Emeryta ale jakimś cudem za jego rządów fizycznie wyglądaliśmy lepiej, może to Mikel zajeżdża ich na treningach i potem nie mają siły biegać?

Póki co Arteta zaczął bardzo podobnie jak Titi, wszedł do klubu w momencie bardzo dużego kryzysu i jeżeli nie uda mu się go odbudować to może mieć ciężko o kolejną tak dobrą posadę.

@msempryk: w erze Niezwyciężonych jedna ekipa na przyjazd Arsenalu zawsze zwężała boisko.( OMG) Było o tym napisane w którejś książce o Arsenalu. Wszystkie chwyty dozwolone oraz dla grających po ziemi to naprawdę problem.

"Trawa była za długa, szyny były złe...i podwozie też było złe" hihi. Trochę te wypowiedzi M.A. nawiązują do Wenger'a a mianowicie słowo JAKOŚĆ, które pojawia się w każdym wywiadzie. Ale mimo wszystko jestem za Mikel'em, facet da radę, tak sądzę.

Tak przeszkadza tekst o trawie a większość nawet nie ma bladego pojęcia pewnie czy ma to wpływ na grę i jeśli tak to jaki.

"Trawa była za długa. Nie polali jej wodą, co oczywiście nie jest pomocne w grze w piłkę nożną."

Myślałem, że Arteta trenował pod okiem Guardioli, a tu się okazuje, że u boku Mourinho.

"Trawa była za długa" hauahaha takie wypowiedzi to kpina z kibiców i tyle.

Pierwsza wtopa Mikela. Mam na myśli zarówno mecz jak i tekst o za długiej trawie.

Mikel bierz się za trenowanie, bo do lata krótka trawa Ci nie pomoże i zostaniesz wyoutowany.

"Trawa była za długa" - no k***wa padłem i nie mogę się podnieść.

Podoba mi się, że Arteta mówi wprost braku jakości w wielu elementach, o momentach niechlujnej gry, przez którą doprowadzaliśmy do zagrożenia pod naszą bramką. Problemy mamy poważne i Mikel to widzi, ale nie da się tego wyprostować ot tak po prostu. Widać poprawę w grze, ale tu potrzeba także odpowiednich zawodników, którzy będę potrafili realizować taktykę Mikela. Pozostaje doczekać do końca sezonu i optymistycznie czekać na następny.

Jezu przecież pisze niżej że to nie była wina trawy tylko jakości
Ponadto taka trawa spowalnia piłkę, i jest typowa pod Burnley czyli dzida do przodu

@cizemek: @msempryk:

Jak śmiesznie to tłumaczenie by nie wyglądało, to jednak jest w tym sporo prawdy i każdy aktywny bądź były piłkarz (grający co najmniej te kilka lat) nawet na poziomie okręgówki/A-Klasy Wam to potwierdzi.
Zresztą Mikel później podkreślił, że nie wszystkie problemy były z tym związane.

@metjuAFC: grając długie pilki, nie ma kontaktu piłki z trawą.

@msempryk:
Myślisz że to kwestia tłumaczenia czy raczej problemy z czytaniem ze zrozumieniem? Powiedział że warunki sprzyjały grze taką jaką lubią przeciwnicy czyli długie piłki i wrzutki z bocznych sektorów. Jeśli ktoś lubi grać piłką po ziemi to ma problem. Trawy nie skosili i nie polewali wodą i nie tylko Arteta się na to skarżył ale i Guardiola i Solskjaer.
To jest ich pomysł na rywala.
Powiedział też że mimo okazji zabrakło jakości i regularnosci.
Boisko to był tylko jeden z kilku elementów które nie ułatwiały gry.
Czy jest to śmieszne tłumaczenie? Dla mnie w ogóle