Mistrzowska końcówka Kanonierów! Arsenal - MU 3:1
03.09.2023, 19:39, Michał Kwiatkowski 1571 komentarzy
Najpierw Declan Rice, a później Gabriel Jesus w doliczonym czasie gry zdobyli bramki, które zapewniły "Kanonierom" trzy punkty. Kibice przeżyli prawdziwy rollercoaster emocji, ponieważ kilka minut wcześniej VAR anulował gola, którego zdobył Alejandro Garnacho.
Początek spotkania był zdecydowanie dla zawodników z Emirates. W 1. minucie spotkania dośrodkował Gabriel Martinelli, ale piłka była niedokładna i wszystko uspokoił Lisandro Martinez. Minutę później Brazylijczyk świetnie rozegrał rzut rożny z Eddim Nketiahem, ale w ostatnim momencie zagrożenie w polu karnym wyjaśnił Victor Lindelof. United pierwszy kwadrans spędziło w głębokich okopach, zaledwie kilkukrotnie przekroczyli środkową linię boiska, co bardzo denerwowało Erika ten Haga. Pierwszym zawodnikiem, który został przywołany do linii był Christian Eriksen i otrzymał solidną reprymendę. W 13. minucie doskonałą szansę zmarnował Kai Havertz, który uderzył piłkę z okolic piątego metra, ale fatalnie skiksował. Warto dodać, że miał futbolówkę na swojej lepszej, lewej nodze.
Przewaga była po stronie Arsenalu, który dochodził do głosu po strzałach: Martina Odegaarda i Declana Rice’a. Niestety droga „Kanonierów” przypominała od nieba do piekła. W 27. minucie świetną kontrą popisali się goście. Z głębi pola prostopadłe podanie posłał Eriksen, Rashford przełożył piłkę na prawą nogę i posłał piłkę w długi róg bramki Ramsdale’a. Na nic zdały się próby zablokowania Anglika przez Bena White’a i Williama Salibę. Pierwszy cios „Czerwonych Diabłów” i od razu celny. 0:1 na Emirates. Karuzela rozkręciła się na dobre, bo … minutę później było już 1:1. Gabriel Martinelli wypatrzył na 12. metrze od bramki Odegaarda, a ten plasowanym strzałem pokonał Andre Onane.
Później coraz częściej do głosu dochodzili goście. Próbę strzału na swoim koncie zapisali: Eriksen, Bruno Fernandes i rozochocony Marcus Rashford. Jednak każda z nich była niecelna. Podobnie działali „Kanonierzy”. Najbardziej aktywny był Gabriel Martinelli, ale jego akcje kończyły się głównie zdobytymi rzutami rożnymi. Niewidoczny zupełnie był Bukayo Saka, który w pierwszej połowie zapisał się jedynie żółtą kartką za faul na kapitanie United.
Druga połowa rozpoczęła się bez żadnych zmian. W 50. minucie piłkę w środku pola odebrał Havertz, Zinczenko posłał świetne podanie do Odegaarda, a ten odważył się uderzyć z dystansu. Jednak jego strzał na ciało przyjął jeden z zawodników United. W 53. minucie z dobrej strony pokazał się Ramsdale, który obronił mocny strzał Anthony’ego Martiala, a później poprawkę Marcusa Rashforda. W 59. minucie pierwotnie Anthony Taylor wskazał „na wapno” po rzekomym faulu Wan-Bissaki z Kaiem Havertzem, ale po analizie VAR ostatecznie jedenastki nie było. W 68. minucie kolejny, świetny wariant rożnego i strzał Martinelliego, ale obok bramki.
W 81. minucie Bukayo Saka powinien mieć gola na swoim koncie, ale jego strzał kolanem obronił Onana. W końcówce zrobiło się gorąco na trybunach, ponieważ w 88. minucie do siatki Arsenalu trafił Alejandro Garnacho, ale po analizie VAR gol został anulowany z powodu ofsajdu. Spotkanie zostało przedłużone o 8. minut, a w piątej minucie znowu zagrożenie po rzucie rożnym stworzyli gospodarze. Dośrodkowanie Bukayo Saki na długi słupek, gdzie był niekryty Declan Rice, który strzałem przy krótkim słupku pokonał rozpaczliwie interweniującego Onanę. Gdy wydawało się, że sędzia zakończy spotkanie wynikiem 2:1, świetną kontrę wyprowadził Gabriel Jesus. Brazylijczyk zabawił się w polu karnym z zawodnikami United i skierował piłkę do siatki. Dla byłego zawodnika Manchesteru City to pierwsza bramka przeciwko drużynie z czerwonej części tego miasta.
Mikel Arteta ma kolejny powód do zadowolenia, ponieważ jego drużyna jest wciąż niepokonana w Premier League. Kolejnym rywalem Arsenalu będzie Everton.
Arsenal – Manchester United 3:1 (1:1)
0:1 – Rashford (27.)
1:1 – Odegaard (28.) asysta: Martinelli
2:1 – Rice (90.+5.) asysta: Saka
3:1 – Gabriel Jesus (90.+10.) asysta: Fabio Vieira
Arsenal: Ramsdale – White, Saliba, Gabriel, Zinczenko (76. Tomiyasu) – Odegaard, Rice, Havertz (76. Fabio Vieira) – Saka, Nketiah (76. Gabriel Jesus), Martinelli (90. Nelson)
Manchester United: Onana – Wan-Bissaka, Lindelof (84. Evans), Martinez (67. Maguire), Dalot – Casemiro, Eriksen – Antony (84. Garnacho), Bruno Fernandes, Rashford – Martial (67. Hojlund)
Żółte kartki: Saka, Gabriel Jesus oraz Lindelof, Martinez, Onana
Sędzia: Anthony Taylor
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Marzag:
Ma czystą kartę w Arsenalu, ale nie ma jej w Anglii, bo grał w Chelsea i już wtedy się z niego ludzie tutaj śmiali.
@sidtsw napisał: "popatrz ile Xhaka musiał sie dostosowywać do swojej roli ... spokojnie"
Tak prawdę mówiąc to Xhaka się nie dostosował do roli. Przychodził jako środkowy pomocnik, z musu był ustawiany na pozycji defensywnego pomocnika i tam sobie nie radził. Bardziej Arsenal się w końcu dostosował do jego nominalnej pozycji kiedy miał kogoś z plecami i mógł grać bardziej do przodu. Ciekawe jakby to wyglądało w parze z Ricem
@Be4Again napisał: "Na Sake też się wylało wiadro pomyj po pamiętnym niestrzelonym karnym w reprze. Jak na to odpowiedział Anglik? Wszedł na jeszcze wyższy poziom sportowy. To odróżnia topowych zawodników od przeciętnych. Jeżeli Havertz oczekuje milusiej atmosfery i przymykania oczy na jego przeciętną grę to chyba pomylił kluby. Jak chce uzyskać szacunek kibiców to niech na to zapracuje na boisku. Zamknie usta krytykom swoją grą, a nie domaga się bezwarunkowego wsparcia i szacunku. Proszę Cię..."
To jest zupełnie nietrafiony przykład. Saka już miał swoją renomę i to była jedna sytuacja. Rzucili się na niego sfrustrowani Janusze, ale większość kibiców była świadoma, że młody nie jest winien. Dostał hektolitry wsparcia od ludzi i drugie tyle od klubu, łącznie ze specjalną ścianą dla siebie ze wspierającymi tekstami. Normalni kibice byli wniebowzięci takim wsparciem dla zawodnika.
Havertz poza kiksem z MU (ostatecznie bez konsekwencji) nie zrobił niczego co może spowodować krytykę na taką skalę. Codziennie milony osób na twitterze czy jakkolwiek indziej jadą po nim jak po najgorszej szmacie, bo według nich gra poniżej oczekiwań i jednocześnie te same miliony osób oczekują od niego twardej psychiki. Może warto zacząć od zaprzestania nieuzasadnionego szmacenia i to samo wystarczy? Nie no, lepiej wyzywać dalej, niech pokaże chłop jak silny psychicznie jest.
@sWinny napisał: "Sprawa też po częśco dotyczy rodaka Kiwiora i jego zachowania o którym można usłyszeć w Arsenalu."
Kiwior jak jeden z nie wielu był publicznie chwalony przez RL
@Chanys napisał: "Mam pytanie, dlaczego tak zawzięcie bronisz Kaia, skoro ewidentnie widać, że jest pod formą i nie zasługuje na to żeby aktualnie grać w pierwszym składzie.
Zauważyłem, że jesteś jego naczelnym obrońcą, zastanawiam się dlaczego?
Pytanie bez hejtu, po prostu jestem ciekaw."
Bo jest tu od początku niesprawiedliwie traktowany, a ja uważam że on powinien dostać tu czysta kartę i wsparcie od kibiców, dopiero co zaczął swoją karierę w Arsenalu.
Myślę, że bardzo ciekawy tekst, który warto przeczytać.
https://x.com/piotrowicz17/status/1698566695462277161?s=46&t=9iFadiZl5BtlkJIUfQzgpQ
Nie wiem kim jest autor, ale fajnie napisał o naszej mentalności. Sprawa też po częśco dotyczy rodaka Kiwiora i jego zachowania o którym można usłyszeć w Arsenalu.
@Marzag:
Mam pytanie, dlaczego tak zawzięcie bronisz Kaia, skoro ewidentnie widać, że jest pod formą i nie zasługuje na to żeby aktualnie grać w pierwszym składzie.
Zauważyłem, że jesteś jego naczelnym obrońcą, zastanawiam się dlaczego?
Pytanie bez hejtu, po prostu jestem ciekaw.
Pięknie się patrzy na reakcję Declana, po przyspiewce kibiców.
@LeBob napisał: "gościu nie każdy człowiek ma identyczna psychikę. Po jednym tyranie spływa, drugi się załamie."
Dlatego nie każdy zawodnik może być topowym zawodnikiem. Sancho mimo ogromnego talentu leczy depresję, a Saka w tym momencie jest topowym zawodnikiem na swojej pozycji. Początki Saki to też była krytyka i hejt, po finale ME już zupełnie. Mental to jeden z kluczowych czynników. To nie podlega wątpliwości. Jednak Arsenal to nie jest klub "spokojnej starości" gdzie nie ma presji na wyniki, gdzie kibice mają obniżone oczekiwania, gdzie piłkarze mogą się odbudować. Ten etap jest za nami.
Jak chcesz grać na topowym poziomie musisz mieć zawodników w topowej formie tu i teraz, a nie za rok... My nie walczymy o powrót do elity tylko o wygranie ligi i CL. Etap czyszczenia kadry i "budowania" zawodników choćby kosztem wyników mamy już za sobą. Tego etapu nie można wiecznie przeciągać. Nie jesteśmy Ajaxem czy Benficą żeby się w takie coś bawić.
RICE RICE BABY TURUTURTURUTU RICE RICE BABY
Tak można zaczynać przerwę reprezentacyjną :D
A co do Havertza, klasycznie to samo co od początku jego przygody w naszym klubie, brakuje mu ikry, pewności siebie i zdecydowania. Każdy jego ruch jest nerwowy, przestraszony, spanikowany. W tej chwili to jest mentalny piłkarski wrak, dopóki to się nie zmieni to on nie zacznie grać na miarę swoich możliwości.
Pytanie tylko czy lepszą decyzją w takiej sytuacji jest posadzenie go na ławce, żeby trochę ta presja z niego zeszła i nabierał odwagi z każdym kolejnym treningiem (o ile takowej nabierze) czy wystawiać go co tydzień, aż w końcu jego psychika przywyknie i może się przełamie.
Teoretycznie ten pomysł Mikela na papierze jako tako się bronił, pod względem taktycznym Havertz w oczach Hiszpana mógł być odpowiednim piłkarzem, lewa noga, wejścia w pole karne, wzrost etc.
No, ale cena po jego przygodzie w Chelsea to była zabójcza zważywszy na to jak wygląda Rice, a jak wygląda Kai. Uważam, że za takie pieniądze to powinien być gotowy produkt, albo chociaż ktoś, kto na boisku CHCE uczestniczyć w grze, a jedynym problemem powinno być zrozumienie taktyki i ustawienie na boisku.
No, a u Kai'a jest problem dosłownie ze wszystkim tym, co z taktyką nie jest związane.
Swoją drogą jaki to jest niesamowity paradoks, zamieniliśmy piłkarza z charakterem na topowym poziomie (Xhake), ale będącego wózkiem z węglem i mającego spore problemy czysto pod względem umiejętności piłkarskich, na gościa, który umiejętności sportowe ma wyższe, ale nie potrafi ich pokazać, bo mentalnie jest w tej chwili na beznadziejnym poziomie.
Przez tyle lat męczyliśmy się z Granitem, któremu trudno było znaleźć miejsce na boisku, maskujące jego braki piłkarskie, a teraz prawdopodobnie będziemy męczyć się z gościem, którego trzeba mentalnie odbudować, a może nawet i stworzyć na nowo.
Śmieszne są te Wasze komentarze o dobrej drugiej połowie Hawertza xd Bo parę razy udało mu się celnie podać do tyłu? Bo kilka razy utrzymał się przy piłce? Jakby to był Nwaneri albo jakiś inny młodzik z akademii to ok.. Ale to jest transfer za 60 mln i 250 k tygodniówki xd
@Rynkos7 napisał: "Zawsze się trafi garstka odklejeńców, za których ja i Ty nie odpowiadam i szczerze nie mam zamiaru też z takimi walczyć bo to jak próba zburzenia ściany głową."
Wygrać nigdy się nie wygra z takimi osobami ale piętnowanie jest moim zdaniem dobre żeby się podobne zachowanie i nastroje nie rozprzestrzeniły. Bo do linczu jest bardzo łatwo dołączyć.
Dzień dobry,piękny a jakże :)
Szanowni Administratorzy, kiedy ktoś ogarnie terminarz i tabelę? Miniony sezon jest już historią....
Pozdrawiam!!!
@Be4Again: gościu nie każdy człowiek ma identyczna psychikę. Po jednym tyranie spływa, drugi się załamie.
@Marzag napisał: "To co się tu dzieje w dużej mierze nie jest krytyką jeśli chodzi o Havertza. Niektórzy go krytykują, ale wiele osób zwyczajnie hejtuje."
Słuchaj, wczoraj też ktoś pocisnął Artecie że został wyjaśniony co zresztą sam cytowałeś. Zawsze się trafi garstka odklejeńców, za których ja i Ty nie odpowiadam i szczerze nie mam zamiaru też z takimi walczyć bo to jak próba zburzenia ściany głową. Na kilkanaście komentarzy konstruktywnej krytyki może jest jeden z hejtem, więc uważam że trochę przesadzasz z tym że jest hejtowany.
@KapitanJack10 napisał: "A teraz o jego odbudowaniu psychicznym mówią ludzie, którzy z kanapy własnego domu mu tę psychikę niszczą.
Havertz nawet zbytnio na to nie zasłużył. Nie grał idealnie, ale nikt mi nie wmówi, że był przyczyną jedynej straty punktów w sezonie. Mimo to traktuje się go jak największe zło w historii klubu."
Zacytuje Ci RL, który nie raz mierzył się z ogromną krytyką czy w kadrze czy to w czasach BVB, gdzie przez prasę niemiecką został okrzyknięty (Głupowskim - celowe przeinaczenie nazwiska) "Jeżeli nie trzymasz ciśnienia i nie potrafisz grać pod presją to nie jesteś topowym zawodnikiem". Piłka na najwyższym poziomie to nie jest grupa wsparcia gdzie wszyscy trzymają się za ręce i klepią po pleckach. Tutaj albo jesteś myśliwym albo jesteś zwierzyną. W każdej dyscyplinie sportu, na tym najwyższym poziomie, tak jest. Psychika to jeden z kluczowych czynników.
Na Sake też się wylało wiadro pomyj po pamiętnym niestrzelonym karnym w reprze. Jak na to odpowiedział Anglik? Wszedł na jeszcze wyższy poziom sportowy. To odróżnia topowych zawodników od przeciętnych. Jeżeli Havertz oczekuje milusiej atmosfery i przymykania oczy na jego przeciętną grę to chyba pomylił kluby. Jak chce uzyskać szacunek kibiców to niech na to zapracuje na boisku. Zamknie usta krytykom swoją grą, a nie domaga się bezwarunkowego wsparcia i szacunku. Proszę Cię...
@Rynkos7 napisał: "Kai jest zwyczajnie krytykowany do czego każdy ma prawo."
To co się tu dzieje w dużej mierze nie jest krytyką jeśli chodzi o Havertza. Niektórzy go krytykują, ale wiele osób zwyczajnie hejtuje.
nikt przypadkiem do prem nie trafia, to są takie koksy, sportowcy , że szok.
Tu nie ma "szczęścia", fuksa to mozna miec trafiając do ekstraklasy co wcale też, nie jest łatwe, piłkarze z prem to maszyny nawet z takiego Luton np.
@_Dennis_Bergkamp_ napisał: "btw Live wrocilo do walki o majstra i nie wiem czy sie martwic czy cieszyc"
Za wcześnie by kogokolwiek traktować jako kogoś kto jest w walce o mistrzostwo, równie dobrze mógłbyś tak teraz o West Hamie napisać. Niech chociaż wszyscy rozegrają te 10 spotkań to będzie można cokolwiek wnioskować.
Słuchajcie, nie piszcie nic na temat Harvetza bo podobno siedzi tutaj i czyta.
Na stadionie ma pełne wsparcie kibiców, którzy ostatnio są naprawdę rewelacyjni, w wywiadach pomeczowych kibice raczej go wspierają, w środowisku dziennikarskim oczywiście, że dostał pocisk bo tam nikt się nie gryzie w język, piłkarz zagrał słabo to będzie odpowiednio w mediach przedstawiony. A tutaj ludzie piszą, że jest jakaś fala hejtu czy nagonki na Harvetza, no zlitujcie się. Hejtowany to był Ramsdale po transferze bo tam nie było żadnych podstaw do oceny gościa, który nawet meczu nie zagrał. Kai jest zwyczajnie krytykowany do czego każdy ma prawo.
@coooyg11 napisał: "dokładnie tak jak piszesz, taki Kai ma tylko ten przywilej, że mu pecelują 250k tygodniowo, a nie jak mi 500 zł miesięcznie XD"
Więc umiejetnosci może podobne,stan psychiki również,ale jeszcze jest kluczowe słowo : Szczescie,które ma 0,1% sportowców do zarabiania takiej kasy i życia na najwyższym poziomie.
btw Live wrocilo do walki o majstra i nie wiem czy sie martwic czy cieszyc
@Dziadyga: „ Kurde czy ten Havertz to ma 5 lat,żeby ciąglę się nad nim litować?”
Nie chodzi o litowanie się, tylko o to, żeby gracz za którego zapłacono kupę siana osiągnął swój potencjał i nie okazał się flopem…
No i jak będziemy tak myśleć, że kupujemy kogoś kto za 1-2 czy może trzy lata osiągnie swój poziom. To nigdy nie wygramy nic po za FA cupem i pucharem ligi. Jeżeli chcemy wejść na wyższy poziom to musimy walczyć o trofea tu i teraz tak myśląc, zawsze będziemy mieć jakieś dziury w składzie które spowodują, że nie wygramy przez to mistrzostwa czy nie powalczymy o LM. Bo zawsze będzie czegoś brakowało i to nigdy nie zespoli się ze sobą ostatecznie.
@KapitanJack10: jestem tego samego zdania, ale sam w nerwach niejednokrotnie rzucałem epitetami w jego kierunku i jest to słabe, piłka generuje w nas takie emocje nad którymi niekiedy nie możemy zapanować i potem wychodzą takie kwiatki, że ktoś komuś życzy w komentarzach śmierci albo kontuzji, debilizm i tyle, niestety sam się na tym łapie jak wyzywam kogoś na kanapie...
@matikanonier napisał: "Per miał słabą psychikę. Podobno przed każdym meczem wymiotował."
To nie świadczy o słabej psychice bo każdy się stresuję meczami czy innymi wydarzeniami w życiu. Jak niżej napisałem posłuchaj wywiadu każdego piłkarza lub biografii i w każdej znajdziesz, że nie spał przed jakimś ważnym meczem, drugi brał do siebie nagłówki z gazet czy komentarze z social mediów, trzeci miał sraczkę czy wymiotował. Chodzi o fakt jak z takimi sobie sytuacjami radzisz i jeżeli Per wychodził na boisko i potrafił wyrzucić to wszystko z głowy to raczej pozytywnie świadczy o jego psychice.
@pablofan napisał: "o nie czas i miejsce by dawać prawie cały czas gry zawodnikowi, który niedomaga. Zdaje sobie sprawę, ze Arsenal to wyjątkowy klub i zdecydowanie sie wyroznia na tle innych wielkich marek, ale żeby im dorównywać sportowo nie można zaciągać hamulca ręcznego w kluczowym etapie projektu."
Dokładnie tak. Za czasów Emerego czy początku "fazy" Artety byliśmy ligowym średniakiem z niespełnionym marzeniem powrotu na 4 pozycję w lidzę. Ten marazm trwał kilka lat. Nie byliśmy klubem atrakcyjnym dla topowych piłkarzy dlatego jeżeli chcieliśmy mieć topowych zawodników to musieliśmy ich sobie stworzyć (Saka, GM, Saliba) lub odbudować-rozwinąć (Ode, Xhaka,). Nie każdy taki pomysł się udał (Iwobi, Ceballos, Suarez, Wilock). Jednak innej drogi nie było. W tamtym okresie mogliśmy pomarzyć o tym, że zawodnik pokroju Rice`a czy Jesusa byłby zainteresowany grać w naszym klubie. Teraz jesteśmy drugą siłą w lidze, prawdopodobnie 3-5 w Europie (weryfikacja w tym sezonie CL) i kupujemy piłkarzy za rekordowe sumy (Rice), którzy z miejsca mają podnieść poziom kadry, ponieważ walczymy realnie o najwyższe trofea, a nie o powrót na 4 lokatę... Oczekiwania i przede wszystkim możliwości tej drużyny są na zupełnie innym poziomie. Nie ma co liczyć, że Arsenal będzie teraz ściągał głębokich rezerwowych RM i ogrywał ich przez 1.5 roku żeby w końcu zaczęli się spłacać. Czy talenty z 2-3 ligi brazylijskiej, którzy praktycznie z miejsca będą dostawać minuty w pierwszym zespole. Jesteśmy w takim miejscu, że nowi zawodnicy muszą zacząć się "spłacać" tu i teraz, a nie za rok czy dwa lata. Havertz to też nie jest jakiś "młodzik", to jest rocznik Declana. Przepaść między tymi zawodnikami jest ogromna.
Kolega @Merzag został mentalnie w czasach sprzed 3-4 lat. Nie zauważył przeskoku jakościowego w zespole. Nie ma już miejsca i czasu na "tworzenie" zawodników praktycznie od zera z myślą, że zespół będzie miał z tego korzyść za rok czy dwa lata. My walczymy o trofea tu i teraz, a nie za rok... To nie ten etap. Porównywanie Ode do Havertza to po prostu absurdalny nonsens.
@sidtsw:
On ma kryzys od kiedy jest w Anglii. I najgorzej się boje, że to będzie taki Xhaka 2.0 czyli czekamy 5 lat zanim gość się ogarnia i zacznie dobrze grać, wtedy 1,5 roku zagra dobrze i stąd odejdzie, a ile spotkań popsuje przez te 5 to nikt nie policzy.
@Dziadyga: dokładnie tak jak piszesz, taki Kai ma tylko ten przywilej, że mu pecelują 250k tygodniowo, a nie jak mi 500 zł miesięcznie XD
@Dziadyga: Kai sie do sportu nie nadaje ? lol
chłopak wygrał lige mistrzow, ba nawet strzeliłzwycięską bramkę w finale,
ma klikadziesiąt spotkań w mocnej reprezentacji \Niemiec w wieku 23 lat a Ty piszesz ze sie do sportu nie nadaje bo ma kryzys ?
@coooyg11 napisał: "Havertz zdecydowanie ma problem na podłożu psychicznym, nie bez powodu Arteta dał taki wywiad, pytanie tylko czy uda mu się go odbudować."
A jak ma nie mieć, skoro po pierwszym wcale nie złym meczu rozpoczęło się regularne wylewanie na niego szamba przez wszystkich, od kibiców własnego klubu zaczynając?
Jak ma się czuć piłkarz, wiedząc, że wchodzi na boisko w akompaniamencie szyderstwa, kpin i krytyki i to na własnym stadionie?
A teraz o jego odbudowaniu psychicznym mówią ludzie, którzy z kanapy własnego domu mu tę psychikę niszczą.
Havertz nawet zbytnio na to nie zasłużył. Nie grał idealnie, ale nikt mi nie wmówi, że był przyczyną jedynej straty punktów w sezonie. Mimo to traktuje się go jak największe zło w historii klubu.
Wyobrażam sobie co musiał mieć w głowie po kiksie wczoraj na początku meczu. Na pewno czuje na sobie lincz kibiców i po takim błędzie wiedział, co się będzie działo. Szkoda mi go. Jestem pewien, że zagra lepiej, że się odblokuje, ale do tego potrzeba pewności siebie, która jest co mecz podkopywana.
@GreKa: ja miałem jeszcze dodatkową presję w postaci taty który jest legendą okolicznego klubu, liznął 2 ligi, a sam klub jeszcze niedawno grał w pierwszej lidze. Co prawda on mnie nigdy nie cisnął, ale wszyscy dookoła oczekiwali ode mnie, że będę tak samo dobry jak on i też pokopie na wyższym szczeblu. W dużej mierze to na mnie działało i mnie blokowało, dopiero jak już w wieku 20/21 lat zrozumiałem, że już "kariery" nie będzie, ciśnienie zeszło i zacząłem w meczach grać tak jak na treningach.
@Marzag napisał: "Per Mertesacker świetnie sobie dawał radę więc to nie jest prawdą."
@Rynkos7 napisał: "Per miał słabą psychikę?"
Per miał słabą psychikę. Podobno przed każdym meczem wymiotował.
popatrz ile Xhaka musiał sie dostosowywać do swojej roli ... spokojnie
@coooyg11 napisał: "Na swoim przykładzie Ci napiszę, bo kopię na amatorskim poziomie 4/5 ligi, w wieku 18 lat na treningach byłem najlepszy w zespole, bawiłem się z dziadkami i wróżono mi karierę, jednak w meczu nie potrafiłem w żadnym stopniu tego pokazać, głowa mi nie dojeżdżała w ogóle, zero luzu, wszystko na spinie, a jak coś mi wyszło to już było po mnie. Nie była to kwestia tego, że byłem po prostu słaby, bo na treningach potrafiłem zrobić wszystko, miałem coś takiego w głowie, że nie mogłem pokazać tego co potrafię."
Dlatego przykro mówiąc,siedzisz teraz tu i piszesz komentarze na jakimś k.com,zamiast chociaz 50 k pln w ekstraklasie chapać miesięcznie.No i większosc ludzi ma słabą/średnią psychce i do sportu się nie nadają,tak jak Ty czy Ja czyi Kai najwidoczniej.Jest mięczak i co zrobić,taki się urodził.Tylko garstka jest fachowcami w jakiś dziedzinach życia.
Ale drugą połowę miał narazie najlepszą ze wszystkich meczów u nas,ale kurde,nie ma się też co jarać,że 2 razy lepiej się zastawił czy podał,bo takie motywowanie to by było dobre dla chłopaka,co by z 4 ligi przyszedł nagle taki klub reprezentować.
Kurde czy ten Havertz to ma 5 lat,żeby ciąglę się nad nim litować? Zarabia kupe siana,robi jedną z najlepszych rzeczy świata,po prostu gra w piłkę jak większosc chłopaków którzy potem poszli na produkcję czy za nudne biurko i zarabiają tysiące razy mniej miesięcznię i żyją i się nikt nie lituje nad trybikami.
To Ja nie wiem co On by robił i jakim wrakiem by był jakby faktycznie na taśmie w Niemczech robił.Ale do piłki nożnej(może amatorskiej z kolegami) to się nie nadaje z takim nastawieniem i psychiką,w 4 lata miał kilku managerów i żaden mu nie pomógł,Arteta też najprawdopodobniej nie pomoże,więc...no co tu więcej pisać.
Cały rok wszysycj jechali Fabio, teraz chcą go w podstawie. Czasami zawodnik potrzebuje czasu, mam nadzieję że tak samo będzie z Havertzem.
@Mastec30:
https://twitter.com/centredevils/status/1698589897940992329?t=Ve-vL81ypGJ7iUQ4fmlQnA&s=19
To jest ta sytuacja, o której mowa.
jeszcze rozjechac MU na OT i Spurs tak dwa razy i dla mnie mozna sezon konczyc
Promyczek nadzieji u Havertza jest bo druga połowa z United chyba najlepsza w Arsenalu dotychczas
https://x.com/eduardohagn/status/1698412841454202926?s=46&t=9iFadiZl5BtlkJIUfQzgpQ
@coooyg11 napisał: "Na swoim przykładzie Ci napiszę, bo kopię na amatorskim poziomie 4/5 ligi, w wieku 18 lat na treningach byłem najlepszy w zespole, bawiłem się z dziadkami i wróżono mi karierę, jednak w meczu nie potrafiłem w żadnym stopniu tego pokazać, głowa mi nie dojeżdżała w ogóle, zero luzu, wszystko na spinie, a jak coś mi wyszło to już było po mnie. Nie była to kwestia tego, że byłem po prostu słaby, bo na treningach potrafiłem zrobić wszystko, miałem coś takiego w głowie, że nie mogłem pokazać tego co potrafię."
Wypisz, wymaluj mój przykład.
I to niestety jest problem w głowie a nie jak niektórzy piszą wystarczą różne formy terapii.
Kwestia charakteru i osobowości. Nie wszystko można terapia czy leczeniem.
@Marzag: oczywiście, że tak, mi to akurat przyszło z wiekiem, jednak teraz jestem już za stary żeby zrobić karierę XD
@Marzag napisał: "Per Mertesacker przed każdym meczem wpadał w panikę, wielokrotnie wymiotował z nerwów tuż przed meczami. A mimo to był bardzo dobrym obrońca w premier league.
I to nieprawda że "głowy" nie przeskoczysz. Różne są formy terapii, czasem wystarczy pokazać zawodnikowi że się w niego wierzy i że wspiera po błędach. Czasem taki zawodnik potrzebuje sam to przepracować. Ale to nie jest tak że jak ktoś się stresuje tak że jest sparaliżowany w meczu to już zawsze tak będzie. Havertzowi brakuje troche dokładności, spokojniejszej reakcji w polu karnym a tak to jest nienajgorzej. Jak się zawodnicy zgraja, nowe schematy wejdą w życie to się i havertzowi i sace i martinellemu i innym piłkarzom będzie grało łatwiej"
Przed meczem =/ w trakcie meczu. To co napisałeś można przeczytać w każdej biografii piłkarskiej. Czyli to jak się stresowali, nie spali dzień przed meczem, o krytyce itd. Per wychodził na mecz i widocznie potrafił sobie z tą presją poradzić czyli raczej świadczy to o zupełnie przeciwnym niż to co sugerujesz jakby Per miał słabą psychikę czy coś w tym stylu.
Arteta has now become the first Manager in history to play 5 straight home games against Man United without losing a game.
@coooyg11 napisał: "po twoim komentarzu wnioskuje, że nigdy nie grałeś w piłkę. Głowa to jest taki aspekt, którego nie da się przeskoczyć.
Na swoim przykładzie Ci napiszę, bo kopię na amatorskim poziomie 4/5 ligi, w wieku 18 lat na treningach byłem najlepszy w zespole, bawiłem się z dziadkami i wróżono mi karierę, jednak w meczu nie potrafiłem w żadnym stopniu tego pokazać, głowa mi nie dojeżdżała w ogóle, zero luzu, wszystko na spinie, a jak coś mi wyszło to już było po mnie. Nie była to kwestia tego, że byłem po prostu słaby, bo na treningach potrafiłem zrobić wszystko, miałem coś takiego w głowie, że nie mogłem pokazać tego co potrafię.
Wiem, że to żadne porównanie i wiele osób może to rozbawić, że w ogóle coś takiego napisałem, ale u Havertza widzę ten sam problem który miałem ja, bo facet na pewno ma umiejętności tylko jak na razie w żadnym stopniu nie jest w stanie tego pokazać."
Per Mertesacker przed każdym meczem wpadał w panikę, wielokrotnie wymiotował z nerwów tuż przed meczami. A mimo to był bardzo dobrym obrońca w premier league.
I to nieprawda że "głowy" nie przeskoczysz. Różne są formy terapii, czasem wystarczy pokazać zawodnikowi że się w niego wierzy i że wspiera po błędach. Czasem taki zawodnik potrzebuje sam to przepracować. Ale to nie jest tak że jak ktoś się stresuje tak że jest sparaliżowany w meczu to już zawsze tak będzie. Havertzowi brakuje troche dokładności, spokojniejszej reakcji w polu karnym a tak to jest nienajgorzej. Jak się zawodnicy zgraja, nowe schematy wejdą w życie to się i havertzowi i sace i martinellemu i innym piłkarzom będzie grało łatwiej
@Marzag napisał: "Per Mertesacker świetnie sobie dawał radę więc to nie jest prawdą."
Per miał słabą psychikę?
@coooyg11 napisał: "po twoim komentarzu wnioskuje, że nigdy nie grałeś w piłkę. Głowa to jest taki aspekt, którego nie da się przeskoczyć.
Na swoim przykładzie Ci napiszę, bo kopię na amatorskim poziomie 4/5 ligi, w wieku 18 lat na treningach byłem najlepszy w zespole, bawiłem się z dziadkami i wróżono mi karierę, jednak w meczu nie potrafiłem w żadnym stopniu tego pokazać, głowa mi nie dojeżdżała w ogóle, zero luzu, wszystko na spinie, a jak coś mi wyszło to już było po mnie. Nie była to kwestia tego, że byłem po prostu słaby, bo na treningach potrafiłem zrobić wszystko, miałem coś takiego w głowie, że nie mogłem pokazać tego co potrafię.
Wiem, że to żadne porównanie i wiele osób może to rozbawić, że w ogóle coś takiego napisałem, ale u Havertza widzę ten sam problem który miałem ja, bo facet na pewno ma umiejętności tylko jak na razie w żadnym stopniu nie jest w stanie tego pokazać."
Ale ja nigdzie nie napisałem, że nie jest, ale pisanie że ma "zniszczoną psychikę" o facecie, który gra już 4 sezon w Premier League, z Chelsea wygrał Ligę Mistrzów a w nowej drużynie zagrał dopiero kilka meczów jest chyba pisane trochę na wyrost.
@Marzag napisał: "Da się, wystarczy że będzie dodatkowo totalnie nieprzydatny w destrukcji i już jest gorzej wtedy."
A obecnie jest przydatny ? To, że się czasem zastawi albo do kogoś podbiegnie to jest absolutne minimum za które raczej nie powinniśmy go chwalić