Monday SUCKS! Kakofonia.
08.06.2009, 22:53, Przemysław Szews 35 komentarzy
S-ukcesywnie U-aktualniany C-zasowo K-onsekwentny S-ynospis.
Po ostatniej serii Dona, przyjętego po długiej przerwie z zaszczytami (i zachwytami) :), za co dziękuję, czas na SUCKSy. Dzisiaj zawitał do SUCKSów nasz przyjaciel z Hiszpanii, a konkretnie ze stolicy, Perezami i Kakofonią płynącej - Freelover, reprezentujący frakcję Merengues.pl
Don: Wy to macie jakąś modę na kręcenie telenoweli... Rok temu doszło do niesłychanie nudnej, a zarazem śmiesznej noweli "O Krystianie, co ManU nie zostanie". Były zapowiedzi, niebotyczne kwoty, zapewnienia oraz dożywotni zapas samoopalacza marki AVON dla Ronaldo. Jak się skończyło wszyscy pamiętamy. Teraz mieliśmy drugi cykl serialowy, ale już z inną obsadą. Zanim jeszcze Perrrrrrez obsadził się w roli starego/nowego prezesa i osiadł na wytartym już nieco fotelu, już zapewniał o transferze Kaki. Owy drugi cykl ochrzczony przeze mnie mianem "Kakofonii" ma się dziś w Godzinę Duchów skończyć. Wreszcie.
Free: Zazdrościsz? Powinieneś się cieszyć że Perez nie zainteresował się Cześkiem. Różne rzeczy można o nim powiedzieć. Że psuje rynek, że nie uczy się na własnych błędach, że robi z klubu z tradycjami supermarket. Ale jednego nikt mu nie odbierze - jak się skupi, to nawet własną matkę kupi. Dla niego nie ma rzeczy niemożliwych. Jakby chciał Messiego, miałby Messiego. Zapłacił by bajońską sumę Barcelonie, tracił by majątek na wynagrodzenie dla Argentyńczyka, ale by kupił. A są tacy, co mając do dyspozycji dwa razy większe kwoty - nie umieli by kupić. Cóż, zadowolimy się Kaką, na dobry początek lata. A jak tam transfery w Arsenalu? Syn Maldiniego już po badaniach?
Don: Wiesz, ja myślałem, że filozofia "zastaw się, a postaw się" jest bliska tylko Polakom. A tu okazuje się, że nawet do Hiszpanii dotarła ta moda. Znając życie, to co jak co, ale Cesc śni się po nocach Perezowi, kiedy mówi po hiszpańsku "Nie drogi Perezie". Wcześniej wszyscy burzyli się na Arabów z City, którzy to szastali bajońskimi sumami, prawy kciuk gotów jestem oddać pod gilotynę, że Ty również psioczyłeś i szydziłeś niezwykle na panów z turbanami na ciemnych łbach. Ale... Sam zresztą napisałeś co złego robi Perez, także powtarzać nie będę. Messiego na pewno by nie miał, tego jestem pewien (wiem, wiem, o Figu-fagu też tak mówiono...). Powiem tak, kupić każdy głupi może, kwestia jaką sumkę musi wyłożyć na biurko. Daj mi 300 mln euro, a ja wróce do Ciebie z Riberim, Villą i Aguero pod pachą (bo jest mały). Dołóż jeszcze 50 mln to ściągniemy Pato, albo innego Benzemę. A co w Arsenalu pytasz... Poczekajmy z Arsenalem na koniec, a teraz krótko poplotkujmy co u innych z transferami słychać...
Free: Ale Perez, choć na gwiazdy wydaje miliony, nie przepłaca. Tym się różni od szejków, którzy płacą miliony za przeciętniaków. Perez, jeśli płaci za kogoś 60 lub 70 milionów euro, to tylko dlatego, że jest tego wart. A co do tego, czy kupił by Messiego, to dodam, że nie tylko o Figo mówiono, że jest nie do kupienia, ale i o Zizou, Ronaldo, Beckhamie, Robinho i paru innych. Więc kupować, jak się okazuje też trzeba umieć. Co u innych z transferami, hmm... Nie byłbym sobą nie wytykając śmieszności Barcelonie. Laporta na łamach prasy zaatakował Pereza, że kupując Kakę zepsuje rynek. Kilka dni później z tych samych źródeł prasowych dowiadujemy się, że pan Laporta ma przyszykowane 50 milionów na Ceska i jeszcze więcej na Ibrahimovica, a i na Benzemę zbiera. To ktoś tu jest chyba niepoważny...?
Don: Laporta, lamportą, ale przystojniacki Guardiola mówił, że życzyłby sobie przede wszystkim równie przystojnego Ribery'ego, wyjątkowo w tym sezonie rozchwytywanego. Co do Cesca, to jak długo Wenger będzie w Arsenalu, tak długo będzie tu Cesc. Jestem o tym przekonany i mogę wypisać pisemną gwarancję. A skoro przy Wengerze jesteśmy, to ciekawe... Skoro da się kupić każdego, to czemu Pan P. usłyszał stanowczą odmowę z ust naszego szkoleniowca?
Free: Perez usłyszał od Wengera, że tworzy bardzo ciekawy projekt, który byłby interesujący dla każdego trenera. A że się nie dogadali, cóż, widocznie Francuz zażądał za wysokiej pensji w stosunku do takiej, na którą zasługuje po kilku bezowocnych latach. Poza tym, może Perez wystraszył się, żeby potencjalny trener Realu, znany ze swoich skłonności, nie zbałamucił mu wnuka? Nie wiem, nie wnikam. Jest Pellegrini, który z dużo słabszej i biedniejszej niż Arsenal drużyny wycisnął w ostatnich pięciu latach więcej niż ktokolwiek śmiałby go prosić. I ja jestem z takiego układu zadowolony. Zwłaszcza, że Chilijczyk jest nazywany Wengerem Primera Division, a ja do Wengera mimo wszystko mam duży szacunek. Dopóki od moich dzieci trzyma się z daleka, nic do niego nie mam. Dzieci też nie mam.
Don: Jest tak nazywany przez media, a co jest podstawą takiego nazewnictwa, tego najstarsi górale nie wiedzą. Nie wnikam kto jest autorem tego porównania, ani pod wpływem jakich środków był, trzeba przyznać jednak że były mocne. Widzisz, coś w tym Wengerze jednak jest, skoro mimo bezowocnych sezonów jest marzeniem właścicieli niemal wszystkich europejskich klubów z wyższej półki. Szczęście, że nie trafił do Realu. Wyliczysz mi ilu mieliście trenerów w ostatnich 10 latach.
Free: Mogę Ci wyliczyć ile tytułów zdobył Real przez tych 10 lat w porównaniu z Arsenalem, ale nie jestem pewien, czy chciałbyś się dowiedzieć...
Don: Prosiłem o trenerów, bo zdobywanie tytułów w dużo słabszej Primera mnie nie interesuje... Chciałbym się dowiedzieć raczej, jak poradziłby sobie Real w lidze angielskiej, aktualnie najsilniejszej na świecie...
Free: Mówiąc o tytułach, mam na myśli również Ligę Mistrzów. Długo by nie zajęło wyliczanie triumfów Arsenalu w tych rozgrywkach... A co do mocy i słabości ligi, to ciekawi mnie czy mając za rywala taką drużynę jak Barcelona, Arsenal zdobyłby choć jeden tytuł w minionej dekadzie. Ale to szczegóły.
Don: Trenerów wyszło mi 10, jeśli Wikipedia nie kłamie. Daje nam to ładną średnią jednego trenera na rok. Nice. Co do rankingu lig. Że za pozwoleniem cię zacytuję "mając za rywala". No właśnie. Real ma tylko jednego rywala w postaci katalońskiej drużyny. Czy rywalizacja z jedną drużyną jest takim samym wyzwaniem jak z minimum czterema? Czy to, że o mistrzostwo Hiszpanii walczą rok w rok praktycznie tylko dwie drużyny, w porównaniu z czterema w Anglii nie daje do myślenia? Na ustach kibiców, odzianych w białe koszulki przeklinana jest tylko ta "be" Barca. Tutaj jest trochę inaczej. Piekielnie silne w tym sezonie ManU, Chelsea, Liverpool i Kanonierzy. Ciekawe jak tutaj poradziłby sobie Real. Już nie z jednym, a z czterema rywalami. Zanim dojdzie do rękoczynów pogadajmy o innych klubach może co?
O schyłku ligi włoskiej i AC Milanu?
Free: A Valencia która dwa razy w omawianej przez nas dekadzie grała w finale Ligi Mistrzów, Sevilla i Villarreal które z niziutkimi w porównaniu do wymienionych przez Ciebie potęg zawojowały Europę i Atletico które dopiero po utracie Torresa straciło większość mocy, to są niby nie przeciwnicy? Nie porównuję ich do Liverpoolu czy Chelsea, bo i budżetowo nie ma co porównywać, ale kto lekceważył te drużyny, zawsze dostawał łomot. Kilka z wymienionych przez Ciebie angielskich ,,potęg" również miało z nimi problemy. Co do ligi włoskiej, tam też nie jest już za bogato. Świadczy o tym fakt, że to Milan jeździł do Madrytu żeby sprzedawać najlepszego przed rokiem piłkarza na świecie. Co jest pewnym ewenementem, jakby na to nie patrzeć. Odszedł ponadto Ancelotti, odszedł legendarny Maldini, a i młoda nadzieja, Pato, pakuje już ponoć walizki. Ale kibice Milanu moga spać spokojnie, Berlusconi zapowiedział już starania o... Davida Trezegeut.
Don: Jakby nie patrzeć, to liga angielska i hiszpańska na dobre uplasowały się na tej najwyższej półce i schodzić z niej, ani spadać nie zamierzają. Francuzi, Niemcy nawet nie próbowali się dobijać, natomiast w przeszłości Włosi jeszcze walczyli... Ale stopniowo wszystko zaczęło podupadać. Fiorentina, Lazio, Roma. Później już tylko Milany dwa i Juve zostały. Kiedyś nawet, włoska uchodziła za potęgę piłkarską..., ale teraz to możemy już traktować w kontekście opowieści wnukom. Serie A jest teraz nudna jak flaki z olejem, bez żadnych emocji, bez prawdziwych gwiazd. Te co są, zaczynają uciekać gdzie pieprz rośnie. Odchodzi Kaka, zanim pakuje się Pato (choć Milan zaprzecza), wiać chce też najlepszy piłkarz tej ligi - Ibrahimovic. Przyczyny? Korupcja i związane z nią liczne skandale, afery związane z chuliganami, wysokie podatki... Poza tym, kto ostatnio obejrzał cały mecz Serie A?
Free: A i Balotelli pewnie długo tam nie posiedzi, skoro w pewnym barze obrzucono go przedwczoraj bananami. Swoją drogą - co on robił w barze...? Może grał Barbarze na gitarze, bo przecież piwa by nie pił, taki wzór sportowca. Donie, dzięki za pogawędkę, co złego to nie ja ani nie Florentino. Wam życzę, żeby was Disneyland wreszcie zatrybił, bo choć Arsenalu raczej nie lubię, to jego rywali - jeszcze bardziej. No, może Chelsea jest dla mnie równie neutralna. Przynajmniej dopóki nie walczy o Casillasa czy Ramosa. Bo Arsenalowi taka walka nie grozi, hehe... Adios, marszałku. Do następnego.
Don: Balotellego zapraszamy do Arsenalu. Piwo może i pił, w końcu od niedawna jest pełnoletni (od jakiegoś roku prawie)! Ja natomiast, pozbawiony ironii i szowinizmu wszelkiego stwierdzę, że sukcesy zdobywa się różnie... Jedni robią to kolorowymi banknotami, inni ciężką pracą. Odpowiedzi na to, który sukces jest bardziej satysfakcjonujący chyba nie muszę udzielać. Liczy się również to, ile trwa taki sukces. Czy jest jednorazowy, bo kadra się zestarzeje, czy też sukces powtarzalny... A i jeszcze, bo ten brak sukcesów ze strony Kanonierów cię nęci i kręci, a później... a nie to nie piosenka - ten brak sukcesów jakoś niewielu kibicom Arsenalu przeszkadza. Real natomiast straciłby lekko licząc 1/3 blancosów. Czyż nie? Tym optymistycznym akcentem mówię Ci muczos gracjas senior, porfawor, bara bara riki tiki ta, dzisiaj będzie Kaka, wujek Perez da (da, da, da).
źrodło:Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
zlosnica - pewnie, że masz rację, nie wiem co mi odbiło :]
Oj będzie głośno będzie...;] Ciekawe kto jeszcze na Bernabeu wyląduje.
O Florentino Perezie będzie jeszcze głośno tego lata :p
przepraszam, ale musze wypomniec , jako, ze zajmuje sie Pan pisaniem felietonow na tej stronie, ze tryb przypuszczajacy piszemy razem,"traciłby" i "zaplacilby" a nie "tracil by" "zaplacil by".
poza tym test bardzo przyjemnie (jak zwykle z reszta) sie czyta.
Dla mnie właśnie ostatni akapit Dona nie ma za dużo sensu, bo Real od lat nie zawojował Ligi Mistrzów, a kibiców jakoś przybywa ;) odnośnie Barcelony, jakby ktos był zainteresowany zapoznać się z moją szerszą opinią na jej temat, to zapraszam na merengues.pl , na wiadomości dnia.
Przepraszam za OT ale kiedy będą wyniki konkursu? O ile dobrze pamiętam miały się one ukazać dziś... :)
Ostatni akapit zawiera same święte słowa ;)
Don, z całym szacunkiem, ale wydaje mi się, że w pewnym momencie zabrakło Ci argumentów przy wychwalaniu wyższości PL nad La Liga.
Jednak pogawędka jak zwykle na poziomie.
całkiem fajna pogawędka :)
sport.interia.pl/pilka-nozna/ligi-zagraniczne/angielska/news/gallas-odejdzie-z-arsenalu,1321104
:S
Free tak się podnieca LM, a Real od 5(!) sezonów bezskutecznie próbuje dostać się do ćwierćfinału(!). Najlepsze jest to że tę passę "sukcesów" zapoczątkował nie kto inny jak "boski Florentino". O ile pamiętam Arsenal w tym czasie tylko raz odpadł na etapie 1/8 finału z Bayernem, a raz nawet dostał się do finału co wszyscy pamiętamy.
Mourinho, a to dobre, trener, który przychodzi na gotowe i pyszni się swoimi sukcesami, tego nam trzeba
Aaarsenal >> Wenger musi odejść!! Nie interesuję się polityką, ale popularne było hasło: "Balcerowicz musi odejść!!" :D nie gadaj głupot. Wenger kupuje mało znanych zawodników i dzięki swoim metodom pracy z młodzieżą robi z nich wielkich graczy. Przykłady to Sagna czy Flamini. Henry'emu też zaufał mimo, iż mu nie szło w Juve, ale to inna bajka. Wierzę, że Wenger wie co robi, i Vermaelen będzie dobrym zakupem ; )
na goalcom jest jakiś artykuł że niby wenger jest zaintersowany de rossim i Iaquintą
Free > Don
Aaarsenal > czyli twoim zdaniem jak przyjdzie Mourinho, to przyniesie pod pachą Abramowicza który obsypie nas kasą? Tak w ogóle to skąd wiesz że Vermaelen jest słaby? Dam sobie uciąć obie ręce, że nigdy nie słyszałeś o Sagni, Skrtelu czy Vidiciu dopóki nie przybyli na Wyspy.
Wkurza mnie to że inni sobie kupują gwiazdy a my ...Vermalena....
Płakać mi się chce bo z takimi słabymi pilkarsko zawodnikami nic nieugramy jak co roku... WENGER jest legendą ale musi odejsć....
Niech przyjdzie Mourinho i niech kupi kilka gwiazd... może coś zaczniemy grać..
świetny tekst! Pozazdrościć talentu pisarskiego...
Konfrontacja zdecydowanie in plus dla Freelovera. Widać, że Don unikał jak mógł odpowiedzi na brak trofeów dla Kanonierów ;). A co do rywalizacji to jak dla mnie Mistrzostwo Anglii odbywa się między jedną drużyną (czasem Chelsea spróbuje coś zdziałać).
podobno D. Villa jest juz pilkarzem Realu;/
Dobre dobre ;] Do nastepnego poniedziałku ;P
Nie wiem który z was komu bardziej dopiekł ale text genialny XD!
"dożywotni zapas samoopalacza dla Ronaldo" hahaha ten tekścior mnie rozwalił:D wymiana zdań bardzo konstruktywna szybko i przyjemnie się czytało. A to że sukces po ciężkiej i długiej pracy smakuje 100razy lepiej niż po grubo wydanych milionach jest oczywiste!
Muszę powiedzieć, że świetny tekst, przemyślany i z humorem!
Robben jak zagra 2 mecze w tygodniu to zaraz jest kontuzjowany... Ja licze że nowy Real będzie obok gwiazd wkomponowywał do składu najzdolniejszych wychowankow takich jak Negredo, Bueno czy Parejo wtedy będzie super...
Perez kupił Kake. Stało się. Mimo że jednak zdarzało mi się (i to nie raz^^) narzekać na politykę transferową Bossa, to warto jednak popsioczyć trochę na Królewskich.
Po transferze Brazylijczyka, Real ponownie (po zawieszeniu na kołku butów przez Zizou) będzie miał środkowego ofensywnego pomocnika z pieczątką gwiazdorskiej gwiazdy. Po nieudanych transferach dwóch holendrów (a raczej 2 zmarnowanych talentach, kolejnych zresztą) Królewscy kupili kolejnego rozgrywającego, wydając na niego bagatela 70 mln eurasów. Za tę sumę mogliby mieć co najmniej 3 wspaniałych zawodników na tę pozycję. Ale to jest Real. Oni muszą mierzyć zawodnika ilością sprzedanych koszulek, na które przełoży się jego transfer.
Większość trenerów z górnej półki za taką kasę kupiłaby całą linię pomocy (a Boss pewnie dałby radę skompletować całą nową kadrę:P).
Pytanie jednak co dalej. Bez wątpienia w grze Królewskich brakowało reżysera spektaklu na miarę Zizou z jego najlepszych lat. Można więc niejako usprawiedliwić logicznie ten transfer.
Podejrzewam jednak, że nawet jeżeli nie w tym okienku, to w następnych Real zacznie kupować kolejne gwiazdorskie gwiazdy. Może nawet coś ugrają, jednak mi jawi się to jako kolejne błędne koło- przegrają (ponownie) z powodu nadmiaru gwiazd kompletowanych do drużyny według wartości marketingowej, a nie przydatności dla drużyny. Bo komu potrzebna jest Krystyna, kiedy ma się Robbena? Komu potrzebny jest Fabregas, gdy ma się Kakę? To jest właśnie głupota na miarę rozpadu drużyny^^.
Bardzo dobrze mi się to czytało... Takie coś to można dniami i nocami;) Brawo dla autora:)
Gratuluję Autorowi. Muszę przyznać, że czasem lektura Twych felietonów stawała się dla mnie ciężka - brakowało mi tej nieuchwytnej i trudnej do zdefiniowania "lekkości" lektury. Wiem, że to raczej wina mojego indywidualnego czytelniczego gustu, niż Twojego stylu. Wszak nie jest tak, że każdy może trafiać do wszystkich. Inaczej już porwaliby nam Ciebie do Times'a lub innego tytułu :P Tym razem jednak czytało mi się Twój wpis bardzo przyjemnie i lekko właśnie.
Co do treści to ja również jestem zdania, że przed nami okienko transferowe z emocjami nie mniejszymi niż te w szczycie sezonu.
Zaiste ciekawe to będzie okienko transferowe. Milan zostanie rozłożony na części pierwsze, a w ruch pójdą grube miliony - myślę ze szykuje się najlepszy sezon od lat ;]
A tam czasem, Kaka oficjalnie w Realu. Heh, jak kupia jeszcze Cristiano, to naprawde, bedzie sie trzeba bac
ostatnie zdanie lol...
Przyjemnie się czytało, wszystko jasno i przejrzyście i jak zawsze z nutką ironii oraz dawką humoru. Ciągle stały i całkiem wysoki poziom.
Spoko artykuł, ciekawe spojrzenie na sytuacje obecną najlepszych lig europejskich. Ogólnie bardzo fajnie się czytało;]
Mocny artykuł ;p Dobra robota. Co do Messiego sie zgadzam - jest nie do wyciągnięcia!