Mustafi: Cieszę się z gola, ale wolałbym wygrać

03.04.2017, 03:05, Kamil Garczorz 12 komentarzy

Arsenal w niedzielne popołudnie zremisował na własnym boisku w hicie kolejki z Manchesterem City 2-2. Gola dla Kanonierów na wagę jednego punkty zdobył Shkodran Mustafi.

Oto, co po tym spotkaniu powiedział defensor Arsenalu.

O tym, czy jest zadowolony z remisu...

Nie jestem zadowolony ze zdobycia jednego punktu, a z zaangażowania jakie pokazaliśmy na boisku. Myślę, że zagraliśmy dobrze, atakowaliśmy, a w pierwszej połowie wygrywaliśmy walki o piłkę. To chcieliśmy robić, grać wysokim pressingiem, odzyskiwać piłkę tak wcześnie jak to możliwe i łapać ich na kontratakach, myślę, że dobrze sobie z tym poradziliśmy. Jednak nie jestem zadowolony ze straty drugiego gola, powinniśmy byli sobie z tym lepiej poradzić, ale w ogólnym rozrachunku remis jest sprawiedliwym wynikiem i musimy to zaakceptować.

O charakterze zespołu...

Nie jestem usatysfakcjonowany tym, że przegrywaliśmy. W wielu meczach musieliśmy odrabiać straty, ale wracaliśmy do gry i myślę, że to pokazuje jak silni jesteśmy. Musimy być skoncentrowani od samego początku, by tracić goli i grać nasz futbol, taki jak gramy, gdy przegrywamy. Wtedy będziemy mogli poradzić sobie z każdym zespołem.

O tym, czy trudno skupić się na grze przy licznych spekulacjach...

Ludzie dużo mówią o odejściu menadżera, ale w szatni nie ma żadnych dyskusji na ten temat. Arsene jest menedżerem, a my piłkarzami i każdego dnia pracujemy nad tym, by wygrywać mecze. Tylko o tym myślimy, reszta jest czymś o czym lubią rozmawiać ludzie. To normalne, ponieważ to wielki sport, ale nic nie jest w naszych rękach. My jesteśmy skupieni na tym, by dawać z siebie wszystko na boisku.

O wyniku...

Wolałbym wygrać, to był mecz, który wszyscy chcieliśmy wygrać, ale jeśli było w tym spotkaniu coś satysfakcjonującego to nasz występ. Zagraliśmy dobry mecz i pokazaliśmy charakter, szczególnie, gdy dwa razy odrabialiśmy straty. Możemy wyciągnąć wiele pozytywnych wniosków, ale również tych negatywnych, jak utrata gola tuż po wyrównaniu. Mieliśmy pecha, ale pokazaliśmy charyzmę, co jest niezwykle ważne. Daliśmy z siebie wszystko aż do końca, chcieliśmy wygrać, ale musimy pogodzić się ze zdobyciem jednego punktu.

O tym, co Wenger mówił w przerwie...

Nie musiał wiele mówić. Rozmawialiśmy co musimy poprawić, co nam nie wychodziło w pierwszej połowie, ale wiedzieliśmy, że wciąż jest o co grać. W pierwszej części graliśmy dobrze, byliśmy niebezpieczni i wiedzieliśmy, że mecz będzie dla nas otwarty jeśli wykorzystamy nasz potencjał. Ważne było, by nie stracić trzeciego gola, ponieważ gdy próbujesz doprowadzić do wyrównania, a tracisz bramkę, to jest koniec meczu. Ale zachowaliśmy profesjonalizm, wyrównaliśmy stan meczu i próbowaliśmy wgrać.

O golu i występie...

Dla mnie jest to rozczarowujące, ponieważ chcieliśmy odnieść zwycięstwo. Zdobycie gola to zawsze miłe uczucie, szczególnie, gdy dzięki temu wracamy do gry. Na prawdę myślałem, że możemy to wygrać. Jestem szczęśliwy, że udało mi się strzelić gola, ale wolałbym zdobyć trzy punkty.