Nadzieja podtrzymana: Newcastle 0-2 Arsenal
08.05.2023, 12:02, Mateusz Rosłoń 1809 komentarzy
W niedzielne popołudnie piłkarze Arsenalu nie pozwolili, aby znajdujące się na trzecim miejscu w tabeli Newcastle zmniejszyło różnicę punktów między obiema drużynami. Na trzy kolejki przed końcem sezonu Kanonierzy pozostają za to w walce o triumf w Premier League. Wszyscy zdają sobie sprawę, jak trudno będzie dogonić rozpędzony Manchester City, ale nadzieja umiera ostatnia, a dzięki dwubramkowemu zwycięstwu w meczu z Newcastle the Gunners utrzymali ją przy życiu.
Składy obu drużyn:
Arsenal: Ramsdale; White, Kiwior, Gabriel, Zinczenko (61' Tierney); Jorginho, Xhaka, Odegaard (80' Partey), Saka (86' Nelson), Martinelli (79' Trossard), Jesus (86' Nketiah)
Newcastle: Pope; Burn (81' Targett), Schar, Trippier, Botman; Guimaraes, Murphy (65' Almiron), Willock (78' Gordon), Joelinton (81' Anderson); Isak, Wilson (78' Saint-Maximin)
Arsenal na pewno nie zaliczy spotkania na St. James' Park do łatwych. W pierwszych minutach to piłkarze Srok byli w natarciu. Obrona Arsenalu miała sporo szczęścia, gdy po świetnym dośrodkowaniu Joe'go Willocka z lewego skrzydła i strzale Jacoba Murphy'ego piłka uderzyła w słupek. W 8. minucie zrobiło się jeszcze groźniej - po uderzeniu z dystansu Bruno Guimaraesa i zamieszaniu w polu karnym sędzia podyktował jedenastkę dla gospodarzy, gdyż wydawało się, że Jakub Kiwior odbił piłkę ręką. Na szczęście po analizie VARu i obejrzeniu powtórki Chris Kavanagh stwierdził, że przewinienia nie było, i odwołał swoją decyzję.
Po kilkunastu minutach piłkarze Arsenalu w końcu się obudzili - gdy wydawało się, że Saka poda piłkę obiegającemu go z prawej strony White'owi, ten wycofał ją do Jorginho, który krótkim podaniem odnalazł niepilnowanego Odegaarda. Kapitan Arsenalu ustawił sobie piłkę i lewą nogą oddał piękny niski strzał z dystansu, po którym piłka zatrzepotała w siatce. 1-0 dla Arsenalu!
Arsenal poczuł krew i zaczął przeprowadzać kolejne ataki. W świetnej dyspozycji był jednak Nick Pope, który zaliczył kilka wspaniałych interwencji. Próbowali między innymi Martinelli, Odegaard i Saka, ale za każdym razem to angielski bramkarz był górą.
Nie gorzej spisywał się jednak jego rywal o miejsce w bramce reprezentacji Anglii - Aaron Ramsdale zaliczył kolejne świetne spotkanie i kilkakrotnie popisywał się niesamowitymi paradami, między innymi po strzałach bardzo aktywnych Willocka i Murphy'ego. Najtrudniejsza interwencja miała jednak miejsce przy stałym fragmencie gry. Z rzutu wolnego z prawej strony boiska dośrodkowywał Kieran Trippier, a w polu karnym Arsenalu najwyżej wyskoczył Fabian Schar - gdyby nie refleks Ramsdale'a, który po główce Szwajcara zdołał odbić piłkę dłonią, z pewnością mielibyśmy remis. Zresztą do wyrównania mogło dojść już kilka minut wcześniej, kiedy to po strzale głową Alexandra Isaka piłka ponownie odbiła się od słupka.
Pochwały należą się jednak nie tylko Ramsdale'owi. Drugie z rzędu bardzo pewne spotkanie w obronie rozegrał Jakub Kiwior, a bardzo aktywny w defensywie był również Granit Xhaka - na uwagę zasługuje szczególnie jego powrót we własne pole karne i pełen poświęcenia wślizg blokujący strzał Willocka, który był praktycznie niepilnowany w polu karnym po podaniu Isaka.
Mimo zaciętej rywalizacji i ataków z obu stron ostatnie słowo w meczu należało do Arsenalu. W 71. minucie Gabriel Jesus pięknym balansem ciała uwolnił się spod pressingu dwóch zawodników Srok i podał do biegnącego lewym skrzydłem Martinellego. Choć po młodym Brazylijczyku widać było zmęczenie i wydawało się, że w wyścigu z obrońcą wyjdzie z piłką za linię końcową boiska, zdołał on posłać dośrodkowanie, które zaskoczyło i Nicka Pope'a, i Fabiana Schara - ten ostatni przy próbie interwencji wpakował piłkę do własnej bramki. 2-0 dla Arsenalu!
Choć ostatnimi czasy dwubramkowe prowadzenie często oznaczało dla Arsenalu kłopoty, tym razem drugi gol praktycznie zamknął mecz. W 35. kolejce Premier League Kanonierzy odnotowali zatem 25. zwycięstwo. Następny przystanek to spotkanie z Brightonem na Emirates Stadium, które odbędzie się już w najbliższą niedzielę, 14 maja.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@coooyg11: tak samo w drugą stronę.
Jakie debilne teorie tu widzę typu,że Jesus jak nie strzeli to Saka akurat strzela i,że przy dobrym napadziorze reszta by miała mniej xD buahaha.
Nie,nie mieli by mniej,bo jeśli by Saka czy Martinelli mieli tę okazję co mieli to by strzelili czy nie(to już dyspozycja w sezonie decyduje).Po prostu Saka by miał tyle co ma a Toney 5-10 wiecej od Jesusa i te bramki być może DECYDOWALYBY o tym,że byłoby mistrzostwo.A tak nasz płaczek z Brazylii kopał się po czole że Świętymi 2 mecze + miał ponad 10 meczów bez gola i to może decydowac o tym,że bedzie wice a nie mistrz.
@danielosik: dlatego dobrze, że to co ty chcesz nie ma żadnego znaczenia bo to Arteta na koniec wybiera sobie zawodników :)
@Marzag napisał: "Kontaktów czy strzałów? Jeśli kontaktów to po co o tym wspominasz? Jesus rzadko znajduje się w klarownej sytuacji do strzału jak na napastnika bo on się nie porusza jak napastnik po boisku."
Dlatego, że napisałeś: @Marzag napisał: "Żeby Jesus strzelał 20+ goli to by musiała piłka być częściej kierowana do niego a obecnie jest rozdzielana między nim, Saką, Martinellim i Odegaardem w ofensywie."
On dostaje najwięcej podań w 11tce rywala z wszystkich naszych zawodników. To, że zamiast próbować uderzać do bólu próbuje wchodzić w drybling to czyje to jest wina? Nie pamiętam w którym meczu, ale w jednym z spotkań z tego sezonu miał 80pare kontaktów z piłką w polu karnym bez strzelonego gola. Przy jego XG powinien mieć 5-6goli więcej. Mówienie, że GJ dostaje mało podań i przez to ma mało sytuacji i dlatego nie ma goli to po prostu absurd :)
To tylko z jednego meczu filmik ;)
Dlanie Jesus niech gra na skrzydle na napstnika się nie nadaje za dużo marnuje. Potrzebny nam SN ,który jebnie w EPL 20-30 goli.
A jeśli chodzi o napasnika to chyba najlepiej patrzeć trochę szerzej tymbardziej że już jest dostęp do takich danych. Np. Gole w stosunku do goli oczekiwanych czy stworzonych okazji.
Napastnik może mieć 2 bramki ale grać w syystemie defensywnym w Chelsea gdzie kontuzje ma pół składu i mieć na skrzydle Mudryka, czy to znaczy że jest gorszy od tego który strzela 10 bramek ale koledzy wykreowali mu 100 sytuacji do "pustaka"
@Marzag napisał: "Jesus rzadko znajduje się w klarownej sytuacji do strzału jak na napastnika bo on się nie porusza jak napastnik po boisku."
https://youtu.be/JPE4lVj91QY
@BarcArsenal: Lepiej się tego skwitować nie dało :) Pep też to wiedział tyle, że nie potrafił poprawić u niego wykończenia więc zaczął szukać alternatyw na rynku. Jak widać wiedział co robi i nikt w City nie tęskni za "tytanem pracy".
@danielosik napisał: "Zresztą media mówią, że Arteta będzie chciał ruszyć po napastnika, więc to też mówi samo za siebie. Chcecie napastnika który walczy to bierzcie Werghosta, ja chcę napastnika, który nie będzie tyle marnować."
A ja chcę żeby Arsenal wygrywał i taka jest między nami różnica.
Przecież gdy nie było Jesusa to nie odczuliśmy jakoś jego straty, doszedł Trossard, który w mojej ocenie pokazywał się lepiej przez ten czas.
@Be4Again napisał: "Przecież Jesus praktycznie co mecz ma najwięcej kontaktów z piłką w polu karnym rywala :D"
Kontaktów czy strzałów? Jeśli kontaktów to po co o tym wspominasz? Jesus rzadko znajduje się w klarownej sytuacji do strzału jak na napastnika bo on się nie porusza jak napastnik po boisku.
Kiedyś tu przeczytałem że Giroud to super napastnik bo ma "fantastyczny ruch ściagajacy", do dziś jak kopie się po czole w okręgówce to jak się mnie pytają jaki mam atut to podaję to.
Tak na koniec, City które strzela multum bramek, 4 najlepszych strzelców z 4 ostatnich sezonów :
- KDB 15 bramek
- Ikay 13 bramek
- Sterling 20 bramek
- Aguero 21 bramek
Widać gołym okiem, że bariera 100 bramek nie polegała na jakimś super strzelcu, tylko na kolektywie w którym Jesus dokładał za każdym razem cegiełkę.
Nie napastnik który nastuka 30 bramek jest wyznacznikiem, tylko cały zespół i to jakie sytuacje będzie stwarzać :)
Zresztą media mówią, że Arteta będzie chciał ruszyć po napastnika, więc to też mówi samo za siebie. Chcecie napastnika który walczy to bierzcie Werghosta, ja chcę napastnika, który nie będzie tyle marnować.
No, ale z tą tytaniczną pracą dla zespoły to akurat fakty.
1. Popatrzcie ile bramek strzelił Martinelli, Xhaka, Ode kiedy Jesus był na boisku, a ile kiedy go nie było?
2. Ile średnio punktów zdobyliśmy z Jesusem, a ile bez?
3. Jak gramy kiedy jest, a jak kiedy go nie ma? Gdy nie było Jesusa to podawaliśmy piłkę do Saki i modliliśmy się, żeby zrobił coś z niczego. Dopiero jak Trossard przyszedł, to nieco rozruszał z przodu.
4. Ile sytuacji bramkowych tworzymy z Jesusem, a ile bez? Już kij w wykończeniem, tego można się nauczyć.
Jedynym zawodnikiem, który traci na obecności Jesusa jest Saka. Dlaczego? Bo wtedy większość akcji leci lewą stroną i Anglik przestaje być centralną postacią. Inni nie tracą, a często zyskują.
Także dziwią mnie komentarze, że Gabriel Jesus jest do wymiany.
Dodam jeszcze jedną ważną statystykę, która powinna dać do myślenia...
W zeszłym roku skończyliśmy na 5 msc w tabeli mając 69 pkt, 61 goli strzelonych i 49 straconych.
W tym sezonie walczymy o mistrzostwo i 3 kolejki przed końcem mamy 81 goli strzelonych, a 39 straconych.
Jaka jest różnica personalna w tych zespołach?
Saliba - niewątpliwie pomógł zachować więcej czystych kont. Po kontuzji obrona posypała się, także ma olbrzymii wpływ na wyniki
Zinchenko - gra w kratkę, ale solidny przez większość sezonu
Jesus - jedyny nowy gracz ofensywny, nagle mamy ponad 20 bramek więcej w sezonie. Kreuje, strzela, marnuje - życie.
Także nie porównujcie tytanicznej pracy Lacazetta z Jesusem
Ciężko nie doceniać wpływu obecności Jesusa na cały zespół. To jest jasne i wydaje mi się, że nikt tego nie neguje.
Inną sprawą jest to, że to co on robi u nas obecnie robił też w City. Czy ktoś z powodu tej tytanicznej pracy, robienia miejsca itd przestał myśleć o wprowadzaniu zmian i ulepszaniu składu? Otóż nie.
Gabigol jest super, ale w dalszej perspektywie albo do palety swoich niekwestionowanych zalet dołoży lepszy finishing, albo wróci do dobrze sobie znanej roli jokera z ławki.
@Marzag napisał: "I w efekcie Arsenal z Jesusem ma prawie tyle samo bramek co City z Haalandem z tym, że w City prawie wszystkie bramki strzela Haaland a w Arsenalu jest kilku zawodników z dużą ilością goli."
To jest ten niuans, który prawdopodobnie da City mistrzostwo i możliwe, że upragnioną LM. Wymiana 9tki na bardziej skuteczną :) Jak widać napastnik wcale nie musi wykonywać "tytanicznej" pracy, żeby cały zespół grał lepiej.
@Marzag: oglądasz mecze wgl? Serio pytam. Madrzysz się już kilka godzin na każdy temat, a się okazuje że ty nie wiesz co się dzieje tak naprawdę w meczach.
@Marzag napisał: "Żeby Jesus strzelał 20+ goli to by musiała piłka być częściej kierowana do niego a obecnie jest rozdzielana między nim, Saką, Martinellim i Odegaardem w ofensywie."
Przecież Jesus praktycznie co mecz ma najwięcej kontaktów z piłką w polu karnym rywala :D
@Be4Again napisał: "Pep mając Jesusa od kilku sezonów szukał kogoś skuteczniejszego. Dwa lata temu był bliski pozyskania Kane`a, jak się nie udało rok później ruszył pod Haalanda."
I w efekcie Arsenal z Jesusem ma prawie tyle samo bramek co City z Haalandem z tym, że w City prawie wszystkie bramki strzela Haaland a w Arsenalu jest kilku zawodników z dużą ilością goli.
@Kaczaza napisał: "dlaczego, lepiej by było zorganizować promocję goal for everybody."
To najpierw trzeba by zorganizować promocję "ball for everybody". Bo Jesus w lepszej formie strzeleckiej strzeliłby kilka goli więcej niż obecnie, ale do 20+ goli by trochę jeszcze brakło. Ale za to drużynowo mielibyśmy pewnie drugi wynik w europie w golach ligowych tuż za City.
Żeby Jesus strzelał 20+ goli to by musiała piłka być częściej kierowana do niego a obecnie jest rozdzielana między nim, Saką, Martinellim i Odegaardem w ofensywie.
@Marzag napisał: "Ale tworzenie sytuacji to nie asysty. Jeśli nie jesteś pewien to powinieneś uważniej oglądać mecze Arsenalu i grę Jesusa." @Marzag napisał: "Xhaka nie potrafi wspierać Martinellego, ale Jesus robi to świetnie."
Ubierasz to wszystko w piękną bajkę. Naprawdę super, ale sytuacja przypomina trochę to co dzieje się obecnie w ManU z DDG. Wszyscy doceniają jego grę na lini i refleks, który może jest nawet i na najwyższym poziomie w lidze, ale co z tego jak odwala do tego takie babole i nie potrafi grać nogami? Ja doceniam pracę Jesusa, ale czy to tłumaczy jego brak skuteczności i to w naprawdę prostych sytuacjach? Albo poprawi swoją skuteczność albo musimy się rozejrzeć za bardziej kompletnym napastnikiem. Pep mając Jesusa od kilku sezonów szukał kogoś skuteczniejszego. Dwa lata temu był bliski pozyskania Kane`a, jak się nie udało rok później ruszył pod Haalanda. Jakby Jesus był tak wspaniały jak mówisz City by się nigdy go tak łatwo nie pozbyło, a z jakiegoś względu po odejściu Aguero szukali uporczywie napastnika.
Możemy pisać wspaniałe opowieści o "mitycznej tytanicznej pracy", ale na samym końcu napastnika rozlicza się z goli z XG tak samo jak bramkarza z czystych kont i skutecznych interwencji. Zwłaszcza po sezonie gdzie zespół nie wygrywa żadnego trofeum... Trzeba się zastanowić co jest do poprawy. Skuteczność czołowej 9tki jest w czubie priorytetów do ulepszenia.
@Marzag: dlaczego, lepiej by było zorganizować promocję goal for everybody.
@Ups147 napisał: "To też nie do końca prawda, bo Gabi się obudził długo przed powrotem Jesusa do składu. Trossard na szpicy z nim robił robotę :P"
To prawda, z Trossardem też mu się dobrze grało. Bo Trossard to też nie jest typowy napastnik, tylko wymieniał się pozycjami ze skrzydłami.
@danielosik: no i tutaj akurat gó*** prawda, bo jak wypadł Jesus i w jego miejscu grał Eddie to Martinelli całkowicie przestał grać i robić liczby. Odżył znowu kiedy do zespołu wskoczył Trossard który bardzo przypomina Jesusa - powrót do wymienności pozycjami.
@Marzag napisał: "Gdy Jesusa nie było to tu się wyzywało Martinellego od jednowymiarowych zawodnikow, od takich ktorzy sa za slabi na Arsnal. Jesus wrocil i Martinelli dzis ma najwiecej goli w zespole to nie jest przypadek że Martinelli tak dobrze wygląda jak Jesus jest na boisku."
To też nie do końca prawda, bo Gabi się obudził długo przed powrotem Jesusa do składu. Trossard na szpicy z nim robił robotę :P
@danielosik napisał: "nie było Jesusa to Martinelli sobie świetnie radził, co za brednie że to przez niego wszedł na taki poziom. Kwestią czasu była jak on wypali"
Nie wiem kto takie brednie wypowiada że dzięki Jesusowi Martinelli wszedł na taki poziom ale możesz zacytować.
Martinelli gra cały sezon na wysokim poziomie, ale będąc podwajany i osamotniony na skrzydle w czasie absencji Jesusa nie był w stanie nic zrobić.
@Simpllemann napisał: "Big chances missed - 16.
6. miejsce w całej PL. Przypominam, że Brazylijczyk opuścił 12 spotkań w tym sezonie.
Nie wchodzę głębiej w Waszą dyskusję. Nie zgadzam się jednak z teorią, że Jesus nie marnuje okazji. Marnuje. I to często."
A na pierwszym miejscu Haaland z 26 big chances missed.
Jesus @Simpllemann napisał: "Uzbierałby."
ma niecałe 16 xG
@Marzag: nie było Jesusa to Martinelli sobie świetnie radził, co za brednie że to przez niego wszedł na taki poziom. Kwestią czasu była jak on wypali
@Be4Again: Ale tutaj nie chodzi tylko o liczby, a o stworzone przestrzenie, jednak nie chce mi się już dalej ciągnąć tego tematu, bo każdy ma swoją rację :)
Co do ostatnich sezonów :
Liverpool : 94/68/85/89/84/102
Wynik 100 bramek w przeciągu 20 sezonów przekroczyli :
City : 3x
Liverpool : 1x
Chelsea : 1x
Jeżeli dobijemy do 90 bramek to będzie to kapitalny wynik strzelecki.
@SzopenWWA napisał: "Oglądają skróty (tylko te z bramkami) i statystyki ;)"
A później ci napiszą że na whoscored przecież statystyki z kosmosu :)
@Marzag napisał: "Możesz strzelić mniej goli niż City a mieć więcej punktów(tak przez większość sezonu to wyglądało swoją drogą) więc nie wiem skąd ten frazes wziąłeś."
W teorii to nawet z 38 golami możesz zdobyć mistrzostwo i na dodatek wygrać wszystkie mecze w sezonie. Jednak w praktyce w ostatnich 5 latach tylko raz zdarzyło się, że mistrz nie miał najwięcej strzelonych bramek w lidze i było to wtedy gdy mistrza zdobywało LFC. W tych samych 5 latach City zdobywa największą ilość goli w każdym z sezonów ma 4/5 tytułów mistrzowskich z średnią na poziomie 96 goli na sezon. Jest to jakiś wyznacznik "standardu" mistrzowskiego czy nie?
@danielosik napisał: "Ci co uważają że Jesus nie marnuje sytuacji to albo nie oglądają meczy, albo ja już nie wiem co. Wystarczy odpalić pierwszy lepszy mecz i od razu kłuje w oczy ta nieskuteczność. Żeby nie było ten transfer to strzał w 10, ale nie na atak. Tak jak pisałem wcześniej ściągnąć kogoś na 9 a Jesus niech się bije o skład z Gabim i Saka. Ewentualnie sprawdzić Jesusa na pozycji Odegaarda jakby sobie poradził."
Oglądają skróty (tylko te z bramkami) i statystyki ;)
Co do jego pozycji, to zgadzam się z tym, by go utylizować na skrzydłach i koniecznie znaleźć mu zmiennika poważnego.
@Be4Again napisał: "Z tym "tworzeniem" sytuacji bramkowych bym nie był taki pewny. Toney ma tylko jedną asystę mniej, a goli strzelonych dwa razy więcej..."
Ale tworzenie sytuacji to nie asysty. Jeśli nie jesteś pewien to powinieneś uważniej oglądać mecze Arsenalu i grę Jesusa.
Gdy Jesusa nie było to tu się wyzywało Martinellego od jednowymiarowych zawodnikow, od takich ktorzy sa za slabi na Arsnal. Jesus wrocil i Martinelli dzis ma najwiecej goli w zespole to nie jest przypadek że Martinelli tak dobrze wygląda jak Jesus jest na boisku.
Xhaka nie potrafi wspierać Martinellego, ale Jesus robi to świetnie.
Ci co uważają że Jesus nie marnuje sytuacji to albo nie oglądają meczy, albo ja już nie wiem co. Wystarczy odpalić pierwszy lepszy mecz i od razu kłuje w oczy ta nieskuteczność. Żeby nie było ten transfer to strzał w 10, ale nie na atak. Tak jak pisałem wcześniej ściągnąć kogoś na 9 a Jesus niech się bije o skład z Gabim i Saka. Ewentualnie sprawdzić Jesusa na pozycji Odegaarda jakby sobie poradził.
@Marzag napisał: "Nie, Jesus nie marnuje sytuacji bo rzadko się z nich znajduje,"
Big chances missed - 16.
6. miejsce w całej PL. Przypominam, że Brazylijczyk opuścił 12 spotkań w tym sezonie.
Nie wchodzę głębiej w Waszą dyskusję. Nie zgadzam się jednak z teorią, że Jesus nie marnuje okazji. Marnuje. I to często.
@Marzag napisał: "No ale nawet jakby strzelał niemal w każdej groźnej sytuacji to 20 goli by nie uzbierał na ten moment."
Uzbierałby.
Weghorst też wykonuje tytaniczną pracę :D
@Marzag napisał: "No musi poprawić ale nawet jak poprawi to on nie znajduje się za często w dobrych sytuacjach, bo lubi woli takie tworzyć więc pewnie nigdy nie będzie się bił o koronę króla strzelców więc nigdy nie spełni oczekiwań niektórych ludzi."
On przy swoim XG powinien mieć 15-16 goli, a ma 10... Przecież to klasowy zawodnik z dużym (jak na swój wiek) doświadczeniem. Z tym "tworzeniem" sytuacji bramkowych bym nie był taki pewny. Toney ma tylko jedną asystę mniej, a goli strzelonych dwa razy więcej...
@Be4Again napisał: "Coś mamy pecha ostatnio do napastników, którzy wykonują "tytaniczną pracę", ale nie strzelają goli :D"
Ostatnim takim zawodnikiem w Arsenalu był Olivier Giroud, potem mieliśmy Aubameyanga któremu się chciało przez 1,5 sezonu i darmozjada z Lyonu.
@Be4Again napisał: "Jak chcesz realnie rywalizować z City to trzeba celować w skuteczność na poziomie 90-95 goli. Tego raczej osiągnąć się nie uda... a przebicie jakiegokolwiek rekordu KFC powinno być dla nas chlebem powszednim :)"
Możesz strzelić mniej goli niż City a mieć więcej punktów(tak przez większość sezonu to wyglądało swoją drogą) więc nie wiem skąd ten frazes wziąłeś.
@coooyg11 napisał: "Ogólnie trzeba być ignorantem, żeby nie zauważyć jak w całokształcie prezentuje się zespół z Jesusem w składzie. To ile ten zawodnik przez swoją mobilność i mądrość ustawiania zrobił miejsca Martinowi, Sace, Gabiemu to głowa mała."
Jesus na pewno dużo robi dla drużyny ale też przestańmy na każdym kroku usprawiedliwiać jego wad stylem gry. Bo co z tego, że daje dużo w innych aspektach jak potem trzeba wykorzystać setkę i zawala ? Gadanie, że Jesus nie był nigdy zawodnikiem na 20+ goli to też nie znacza że nie możemy od niego więcej wymagać. xG jasno wskazuje, że strzela mniej niż powinien. I były już spotkania w tym sezonie które mogliśmy wygrać gdyby Jesus nie zawalił setki jak choćby Soton na wyjeździe. Także docenić chłopa jak najbardziej bo dużo robi ale to nie wyklucza tego, że można go za coś skrytykować albo wymagać więcej. I też nie zachowujmy się że on jest jedyną odpowiedzią w ataku. Można mu dokupić zastępce/rywala i czasem zagrać inaczej. Guardiola nie bez powodu grał ileś lat z fałszywą 9tka i ostatecznie sprowadził Haalanda. Teraz ma Alvareza zdolnego zagrać jak fałszywa 9tka i Haalanda i można grać różnymi stylami
@grzegorz1211 napisał: "Jeszcze niech ktoś napisze że Jesus strzela mało bramek, ale wykonuje TYTANICZNĄ pracę dla zespołu, to już tego nie wytrzymam XD"
Coś mamy pecha ostatnio do napastników, którzy wykonują "tytaniczną pracę", ale nie strzelają goli :D
@Ups147 napisał: "Ciężko będzie znaleźć napastnika w top10, który ma większe xG niz liczba zdobytych bramek, a to już chyba coś mówi o tym czy się znajduje w sytuacjach podbramkowych ;) wiadomo, że on ma dużo innych założeń taktycznych, ale często ta skuteczność boli i musi to poprawić."
No musi poprawić ale nawet jak poprawi to on nie znajduje się za często w dobrych sytuacjach, bo lubi woli takie tworzyć więc pewnie nigdy nie będzie się bił o koronę króla strzelców więc nigdy nie spełni oczekiwań niektórych ludzi.
@coooyg11 napisał: "Żeby było śmieszniej, Tottenham mając w składzie jednego z najlepszych napastników w historii PL i mega bramkostrzelnego skrzydłowego w najlepszym swoim sezonie wykręcili 86 bramek, czyli wynik który nam z "nieskutecznym" Jesusem najprawdopodobniej uda się przebić :)"
Jak chcesz realnie rywalizować z City to trzeba celować w skuteczność na poziomie 90-95 goli. Tego raczej osiągnąć się nie uda... a przebicie jakiegokolwiek rekordu KFC powinno być dla nas chlebem powszednim :)
Jeszcze niech ktoś napisze że Jesus strzela mało bramek, ale wykonuje TYTANICZNĄ pracę dla zespołu, to już tego nie wytrzymam XD
@Marzag: Ciężko będzie znaleźć napastnika w top10, który ma większe xG niz liczba zdobytych bramek, a to już chyba coś mówi o tym czy się znajduje w sytuacjach podbramkowych ;) wiadomo, że on ma dużo innych założeń taktycznych, ale często ta skuteczność boli i musi to poprawić.
@BarcArsenal: co ty gadasz chłopie ...
Odpal sobie początek sezonu w którym graliśmy najlepszą piłkę i zobacz co robił Jesus w tym czasie, jak brał po dwóch obrońców na plecy i się z nimi odwracał.
Nienawidzę takiej skrajności, zawodnik złapał kontuzje, spuścił z tonu i od razu wszystko zostało mu zapomniane.
A jak ktoś myślał, że Jesus to napastnik który strzeli 25 bramek w lidze to nie ma o czym gadać, bo oglądając City we wcześniejszych sezonach można było wywnioskować, że facet nie jest i nie będzie killerem ...
@BarcArsenal napisał: "No ale, przed chwilą ktoś Ci podrzucał jaka jest duża różnica między tym jakie ma xG a ile ostatecznie goli zdobywa Jesus. Jak się te dwa fakty połączy to wychodzi mi mniej więcej, że Jesus to napastnik który idąc sam na sam wali bombe w poprzeczkę, ale nie dlatego że jest słabym finisherem tylko po to żeby Saka miał miejsce i mógł dobić na pustą xD"
No ale nawet jakby strzelał niemal w każdej groźnej sytuacji to 20 goli by nie uzbierał na ten moment. Jego gole to dodatek do całej gdy drużyny, u nas nie ma znaczenia kto strzela bo z przodu gra 4 zawodników którzy mogą strzelić gola, bardzo ciężko się broni przed takimi drużynami bo podwojenie jednego zawodnika tworzy dziurę z której skorzysta inny zawodnik.
Żeby było śmieszniej, Tottenham mając w składzie jednego z najlepszych napastników w historii PL i mega bramkostrzelnego skrzydłowego w najlepszym swoim sezonie wykręcili 86 bramek, czyli wynik który nam z "nieskutecznym" Jesusem najprawdopodobniej uda się przebić :)