Najgorsze transfery dekady
13.12.2020, 22:49, Eryk Szczepański 71 komentarzy
Po przedstawieniu zestawienia najlepszych transferów dekady, przyszła pora na podsumowanie tych najgorszych. Tu wybór był zdecydowanie większy, gdyż zwyczajnie Arsenal często popełniał błędy na rynku transferowym. Kto znalazł się w naszym rankingu?
Poniższe wybory są oczywiście mocno subiektywne i nie mają konkretnego klucza, według którego były dobierane. Pod uwagę wzięliśmy występy zawodnika i jego cenę, ale także okoliczności w jakich przychodził/odchodził, wpływ na drużynę i reakcje kibiców. Zapraszamy do lektury.
10. Nicolas Pepe – kupiony z Lille (80 milionów euro)
Przy transferze Pepe zapanowała mała euforia wśród kibiców Kanonierów. Narracja była taka, że Raul Sanllehi wykonał świetną pracę, a do północnego Londynu trafił piłkarz klasy światowej, który wart jest swojej ceny. Choć ja sam nie miałem na ten temat zdania, gdyż Pepe był dla mnie zupełnie anonimowy, to jednak transfer ten trzeba oceniać nie tylko na podstawie ceny, ale i ogromnych oczekiwań. Żeby było jasne, po zawodniku widać, że ma on naprawdę spore umiejętności, natomiast chyba głowa za tym nie nadąża. Być może przejście ze słabszej ligi francuskiej do Premier League to zbyt duży przeskok, a my po prostu daliśmy się nabrać na świetne występy z Ligue 1. Argument obronny w postaci mitycznej aklimatyzacji musi odejść do lamusa, gdyż Pepe jest tu już zdecydowanie zbyt długo, żeby zasłaniać jego nijakość potrzebą przystosowania się do nowego otoczenia. Trzeba sobie szczerze powiedzieć, że za taką cenę to na razie straszny niewypał.
9. Lucas Torreira – kupiony z Sampdorii (ok 28 milionów euro)
Pracowity i nieustępliwy defensywny pomocnik to miał być brakujący element w układance, po sprzedaży Francisa Coquelina. Wybór padł na filigranowego Urugwajczyka, który swoją grą wzbudzał zachwyt nie tylko w Serie A, ale i na Mistrzostwach Świata w 2018 roku. I ta przygoda w północnym Londynie zaczęła się naprawdę fajnie. Lucas imponował zaangażowaniem i wydawało się, że trzyma w ryzach środek pola. Z czasem jednak włączył mu się syndrom południowoamerykański – "Kali nie umieć angielski, nie chcieć się nauczyć, a w ogóle to w tej Anglia zimno i pada". Jeśli piłkarz na najwyższym poziomie nie jest w stanie nauczyć się języka w trakcie dwuletniego pobytu w nowym klubie, jednocześnie narzekając na otoczenie, to jest to poważny sygnał ostrzegawczy. Osobiście uważam, że mężczyzna z takiego zachowania powinien wydorośleć na etapie szkoły podstawowej, a jeśli wyjście ze swojej strefy komfortu jest zbyt trudne, to nie ma dla niego miejsca w Arsenalu.
8. Henrich Mchitarian – wymiana z Manchesterem United
Ormianin jest bohaterem jednej z najbardziej nieudanych wymian w historii piłki nożnej. Wymuszający transfer z Arsenalu Alexis zbliżał się do końca kontraktu i Kanonierzy stali przed ostatnią szansą, aby jakkolwiek spieniężyć ten ruch. Nie udało się uzyskać gotówki, ale po długich negocjacjach klubów i agentów, na Emirates Stadium trafił niechciany w czerwonej części Manchesteru Mchitarian. Ruch z pozoru wydawał się nawet przyzwoity, bo pozbywając się zgniłego jaja, zyskaliśmy pomocnika, który przed przyjściem do Premier League był jedną z najjaśniejszych gwiazd w Bundeslidze. Niestety kariera Ormianina w Arsenalu wyglądała tak samo jak w Manchetserze. Przeplatał jeden dobry mecz z dziesięcioma słabymi, nie potrafiąc się do końca wpasować do zespołu. Sam nawet będąc na wypożyczeniu publicznie dawał do zrozumienia, że ma nadzieję, że nie będzie musiał wracać do Arsenalu. Jeśli miałbym go z czegoś zapamiętać, to z zapowiedzi transferu Aubameyanga. Pocieszeniem może być jedynie to, że United na tej wymianie wyszło jeszcze gorzej.
7. Stephan Lichtsteiner – sprowadzony jako wolny agent.
Wiem, że kibicom często przyświeca myśl "sprowadzimy go za darmo, to nawet jak nie wypali, to nic się nie stanie". I z grubsza się z tym zgadzam, zwłaszcza jeśli mówimy o tak dużym klubie jak Arsenal. Natomiast przypadek Szwajcara budzi we mnie skrajnie negatywne emocje. Sprowadzenie 34-letniego obrońcy miało wprowadzić do drużyny niezbędne doświadczenie i być opcją zapasową dla Hectora Bellerina. Stephan po rozegraniu ponad 600 meczów w seniorskiej karierze miał być ostoją dla młodych zawodników i wesprzeć zespół w mniej ważnych meczach. Niestety zagrał w aż 23 spotkaniach, prezentując tragiczny poziom zarówno taktyczny, jak i fizyczny. Notorycznie spóźniony i objeżdżany przez rywali dostawał według doniesień 73 000 funtów tygodniowo.
6. Gabriel Paulista – kupiony z Villarreal (ok 15 milionów euro)
Gabriel był pierwszym zawodnikiem kupionym na podstawie innowacyjnego systemu StatDNA. Arsenal chciał pójść krok do przodu i w niektórych sytuacjach wielomiesięczne obserwacje skautów zastąpić specjalnym programem, który analizuje kluczowe statystyki zawodników. I tak na Emirates Stadium trafił brazylijski obrońca, który był jednym z liderów wszystkich możliwych defensywnych statystyk w Primera Division. Przechwyty, odbiory, wygrane pojedynki – na każdym polu StatDNA wskazywało, że to właściwy wybór, aż Kanonierzy zdecydowali się sfinalizować transfer. Pamiętam słowa Arsena Wengera, pytanego o to, czy Arsenal kupił zawodnika opierając się wyłącznie na programie: "nie mogę wam powiedzieć wszystkiego, ale Gabriel ma naprawdę dobre statystyki" – odpowiedział w swoim stylu, dając do zrozumienia, że niekoniecznie jest zadowolony z tego powodu. W późniejszym czasie sam wielokrotnie podkreślał, że najważniejszy jest dla niego tzw. "eye test", a nie zestawienie cyferek. A sam Gabriel? Nie można mu odmówić zaangażowania i tego, że walczył do ostatnich sił dla klubu. Natomiast uważam, że był po prostu za słabym zawodnikiem jak na tak duży klub. Czasami odcinało mu prąd, a wspomniany wcześniej syndrom południowoamerykański dał się we znaki i szybko się okazało, że dla Brazylijczyka nie ma miejsca w północnym Londynie.
5. Lucas Perez – kupiony z Deportivo (ok 20 milionów euro)
Kolejny wynalazek StatDNA, który należy zaliczyć do sporych wtop. Ciekawych informacji dostarczył nam portal The Athletic, który donosi, że główny skaut Arsenalu, Francis Cagigao, odradzał transfer tego zawodnika. Niestety ówczesny dyrektor sportowy, Ivan Gazidis, wolał polegać na programie komputerowym, zamiast posłuchać opinii specjalisty. Arsene Wenger potrzebujący na gwałt nowego napastnika, zdawał się również nie być zadowolonym z tego ruchu w deadline day 30 sierpnia 2016 roku. W ostatnich latach panowania Bossa wydawało się, że nie zawsze ma on decydujące zdanie w kwestii transferów. Samego Pereza trudno o cokolwiek obwiniać i byłoby mocno niesprawiedliwym stwierdzenie, że był za słaby. W tamtym czasie wniósł naprawdę sporo ożywienia do gry Kanonierów i w większości przypadków, kiedy był na boisku, był wyróżniającą się postacią. W 21 meczach zdobył 7 bramek i zaliczył 5 asyst. Są to całkiem przyzwoite statystyki, jak na zawodnika, którego nie chciał menedżer. Ale patrząc na cenę, jaką za niego zapłaciliśmy, łatwo obliczyć, że jeden jego występ kosztował nas niespełna milion euro… Zdecydowanie jedne z najgorzej wydanych pieniędzy w ostatniej dekadzie.
4. Danny Welbeck – kupiony z Manchesteru United (ok 20 milionów euro)
Z Dannym mam dwa problemy. Pierwszy jest taki, że jest mi go zwyczajnie szkoda umieszczać w tym zestawieniu, bo wydaje się być mega sympatycznym gościem. Drugi jest taki, że musiałem go oglądać w koszulce Arsenalu. Przypomnijmy, że potrzebujący napastnika Arsenal, zakupił Welbza w deadline day (brzmi znajomo?), podczas gdy Arsene Wenger był na audiencji u papieża. Transakcje dopinał nie kto inny, jak Ivan Gazidis. 24-letni wtedy napastnik niestety nie przychodził do nas jako przyszła gwiazda futbolu, a raczej jako odpad z akademii Manchesteru United. I naprawdę darzyłem go dużą sympatią, ale ewidentnie udźwignięcie roli podstawowego zawodnika na takim poziomie go przerosło. Jego atletyczna budowa ciała pomagała mu w walce fizycznej, a niezłe przyspieszenie dawało przewagę w pojedynkach biegowych. Niestety w końcowych fazach akcji, zawsze przeszkadzały mu własne nogi, o które notorycznie się potykał. Kiedy był adresatem ostatniego podania i wydawało się, ze wystarczy przypieczętować futbolówkę pewnym strzałem, ta zawsze się odbijała od jego głowy, pleców, piszczela… Zaangażowania nie można mu odmówić, ale piłkarsko zdecydowanie brakowało umiejętności. I choć cytując klasyka "były momenty", jak hat-trick w Lidze Mistrzów czy TEN gol w doliczonym czasie w meczu z Leicesterem, to zwyczajnie Anglik nie powinien się tu znaleźć.
3. Granit Xhaka – kupiony z Borussii Mönchengladbach (45 milionów euro)
Szwajcarski generał środka pola został zakupiony po tym, jak był jedną z najjaśniejszych postaci w Bundeslidze. Jego dobre występy w Borussii dawały nadzieję na to, że wreszcie pozyskamy klasowego piłkarza do środka pola. Niestety na nadziejach się skończyło. Grający na pozycji środkowego nie wiadomo kogo Granit, jest tak bezjajeczny, jak wegańska jajecznica. Nijaki, denerwujący, zwyczajnie za słaby. W defensywie słynie z tego, że bezmyślnie fauluje (55 kartek w 189 meczach!), gubi krycie lub po prostu obserwuje atakujących rywali. W ofensywie zaś jest w stanie zaoferować wachlarz niesamowitych zagrań: zwolnienie akcji, powstrzymanie kontrataku własnej drużyny, obrót do tyłu i podanie w bok, ewentualnie obrót w bok i podanie do tyłu. Zero kreatywności, zero prostopadłych podań, zero pożytku. Mimo tego grał za Wengera, grał za Emery’ego i gra za Artety. I to właśnie boli najbardziej, bo wydaje się, że jesteśmy na niego skazani.
2. Wojtek Szczęsny – sprzedaż do Juventusu (ok 14 milionów euro)
Najbardziej bolesny dla mnie transfer z klubu. Zwłaszcza, że Wojtek otwarcie mówi o tym, że marzył o zakończeniu kariery w Arsenalu. Bardzo żałuję, że Arsene Wenger był aż tak uparty w tej kwestii, choć trzeba spojrzeć na sytuację obiektywnie i jasno sobie powiedzieć, że wina leży tu po obu stronach. Polak od zawsze budził skrajne emocje. Jedni doceniali jego talent i wierzyli, że zostanie legendą Kanonierów, inni wciąż narzekali, że to rozkapryszony dzieciak, który popełnia w bramce (i nie tylko) sporo błędów. Tym ostatnim był pamiętnym mecz z Southamptonem, który zakończył się porażką graczy z północnego Londynu, w czym największy udział miał właśnie Szczęsny. Po spotkaniu zdenerwowany bramkarz zapalił papierosa pod prysznicem w szatni i lawina ruszyła. Najpierw odesłanie na ławkę, potem wypożyczenie do Romy, a następnie transfer do Juventusu. W momencie odejścia Polaka do Włoch, zostaliśmy z 35-letnim Cechem i miernym Ospiną, a w tym czasie Wojtek stawał się jednym z najlepszych bramkarzy na świecie. Z jednej strony strony można pomyśleć "co by było gdyby", a z drugiej może to właśnie włoska szkoła zrobiła z niego golkipera klasy światowej. Najbardziej przy tym transferze boli jednak kwota, za jaką Arsenal zgodził się oddać Wojtka... Warto tu zaznaczyć, że sam Polak niejednokrotnie ucinał spekulacje o kłótni z Wengerem, mówiąc: „Moja kariera jest wyłącznie wynikiem jego ideologii. W żadnym innym klubie, który grał Lidze Mistrzów i walczył o najwyższe lokaty w Premier League, nie zadebiutowałbym w tak młodym wieku. Nie stałbym się ważną postacią, nie zagrałbym tylu ważnych meczów. Jedyna moja dłuższa rozmowa z Arsene'em miała miejsce na tydzień przed odejściem z Arsenalu. Wyglądała jak rozmowa z ojca z synem, który opuszcza rodzinny dom. To ciekawe, bo istnieje przekonanie, że rozstałem się z nim w złych relacjach. Nigdy w życiu się nie pokłóciliśmy. Bardzo możliwe, że wkurzył się na mnie za tego nieszczęsnego papierosa i między innymi dlatego musiałem odejść, ale nigdy mi tego nie powiedział. Zostało mi tylko zakomunikowane, że muszę zapłacić karę. Tyle. Nigdy mi wprost nie powiedział, że mnie nie chce. Najważniejsze, że ta rozmowa się odbyła, bo byłbym gotów uwierzyć w to, co mówili wszyscy dookoła i odszedłbym z myślą, że naprawdę jesteśmy pokłóceni. Czułem taką aprobatę z jego strony, że to dobry ruch, nie tylko dla klubu, ale i dla mnie. I to było dla mnie ważne, bo ja zawsze powtarzałem, że w sporcie nie ma drugiej osoby, z która liczę się tak bardzo, jak właśnie z jego zdaniem”.
1. Shkodran Mustafi – kupiony z Valencii (ok 41 milionów euro)
Najgorszy transfer w relacji jakości do ceny w historii klubu. I to bez podziału na kategorie. Drugi z zawodników, którego stanowczo odradzał Francis Cagigao i którego kupiono na podstawie systemu StatDNA, a nie rekomendacji Arsene’a Wengera. Niemiec posiada wszystkie cechy zawodnika, który nie potrafi grać w piłkę na pozycji obrońcy. Źle się ustawia, często traci piłki, popełnia głupie błędy, gubi krycie, jest "elektryczny" i bezmyślnie fauluje. A jego najgorszą cechą ze wszystkich jest ostentacyjne podnoszenie rąk i grymas zdziwienia na twarzy, który towarzyszy mu po większości jego wpadek. Liczba meczów, które nam przegrał jest tak duża, że jego obecność w zespole zakrawa o jakiś nieśmieszny żart. Według badań amerykańskich naukowców, 8 z 10 nowych siwych włosów u każdego sympatyka Arsenalu, pojawia się właśnie przez Mustafiego. Po 41 milionach euro i 241 błędach, sympatyczny Niemiec najprawdopodobniej odejdzie z klubu za darmo. Jego pobyt na Emirates Stadium da się podsumować w trzech słowach "No nie, znowu".
Rezerwowi: Park Chu Young, Andre Santos, Gervinho, Serge Gnabry (sprzedaż)
źrodło:
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Lucas Perez nigdy nie dostal szansy, na ktora zaslugiwal. To byl dobry napadzior i tak jak Eryk napisal, dodawal ozywienie w grze. Moze wyszlo tak dlatego, ze został sprowadzony bez zgody Arsene'a.
Nawet się zgadzam z Eryczkiem
Dla mnie nr 1 lub nr 2 (jeśli można to podciągnąć pod transfer) to przedłużenie kontraktu z Ozilem
@erykgunner: perspektywe rozumiem :). Subiektywnie jednak dodałbym go na równi z kims z miejsc 4 5 6 :)
Przepraszam a czy to nie z Mustafim Arteta chciałby przedłużyc kontrakt ?
@erykgunner: Myślę, że zrozumiałem. "jeden jego występ kosztował nas niespełna milion euro" - to się odnosi dokładnie do tego co napisałem. 10, czy 15 minut, to faktycznie występ "w meczu" :D
Numer jeden - Emery.
To nie powinna być sonda tylko głosowanie od 1 do 10.
Boli mnie że nie mogę zagłosować na więcej niż 1 opcję ;)
Perez IE był złym transferem pod względem sportowym. Dawał bardzo dużo świeżości na boisku i jak już wychodził na murawę to udowadniał że zasługuje na regularną grę, przykre że Wenger nie dał mu prawdziwej szansy. Jego obecność na tej liście oczywiście jest słuszna, ale raczej nie z jego winy. Kółko wzajemnej adoracji
@Cartman_KG napisał: "Dodałbym na 4 miejsce również po rowno Gnabreugo - frajerstwo sprzedaż goscia za 7 mln czy ile to bylo?"
Tu muszę zaznaczyć, że @thide forsował umieszczenie Gnabry'ego w tym zestawieniu, aczkolwiek ja jako autor tekstu się z tym nie zgodziłem. Oczywiście z perspektywy czasu i aktualnej dyspozycji Niemca, można pluć sobie w brodę, ale trzeba pamiętać, że Serge 1. złapał kontuzję 2. obżerał się strasznie i przybrał dużo na wadze 3. został wypożyczony do WBA, żeby się ograć i odzyskać formę 4. prezentował i prowadził się tak słabo, że Pulis w ogóle nie brał go pod uwagę. A mimo tego, Wenger robił wszystko, żeby go zatrzymać w zespole, co sam Serge podkreślał. To on podjął decyzję o odejściu i Arsenal nie miał tu zbyt wiele do gadania
Perez miał zdecydowanie za mało szans na wykazanie , gdyby Wenger bardziej w niego wierzył może było by inaczej. Welbeck był spoko kolesiem tylko umiejętności nie za bardzo dobre, ale zapamiętam go z dwóch rzeczy najbardziej . Pierwsza to bramka w półfinale pucharu Anglii z MU , druga rzecz to z meczu w którym strzelił dwie bramki inmial okazję strzelić jeszcze jedną. Grał jak z nut .
@Cartman_KG: Gnabryego mialo być.
Zdecydowaniie 1 miejsce ex aequo Mustafi i Xhaka. Dodałbym na 4 miejsce również po rowno Gnabreugo - frajerstwo sprzedaż goscia za 7 mln czy ile to bylo?
Ogólnie nazwiska dobre.
Ewentualnie może jeszcze gdzieś Debuchy?
Gnabry??
@varatas napisał: "Lucas Perez - Zagrał łącznie ponad 1000 minut. Napisanie o tym, że to 21 meczów i z tego wyciąganie wniosków o formie zawodnika, graniczy z ułomnością umysłową."
Chyba ktoś tu nie zrozumiał tego, co przeczytał :)
Nie wiem dlaczego, ale myślę że Toreirra wróci z podkulonym ogonem do Arsenalu. I albo pujdzie w pizdu, albo się ogarnie po szkole u Ciołka.
Lucas Perez - Zagrał łącznie ponad 1000 minut. Napisanie o tym, że to 21 meczów i z tego wyciąganie wniosków o formie zawodnika, graniczy z ułomnością umysłową.
btw. 22 mecze, 8 bramek, 6 asyst. Nie wiem skąd te staty w artykule :D
Nikt mnie tak nie irytuje jak Xhaka, nawet Mustafiego wole - dla mnie Xhaka 1msc!
Chyba nigdy się tak nie zgadzałem z TOP10 jak teraz, może jedynie wymianę Alexis-Miki ustawilbym wyzej ponieważ to chyba najgorsza wymiana w historii piłki nożnej
Dajcie plusa jeśli podoba się Wam to zestawienie.
Jeżeli kogoś Wam brakuje lub zmienilibyście kolejność - zachęcam do komentowania!