Niewykorzystane sytuacje się mszczą, Arsenal 1-2 BVB
22.10.2013, 21:36, Sebastian Czarnecki 1590 komentarzy
Mimo że Kanonierzy byli stroną dominującą w spotkaniu z Borussią, to nie potrafili tego wykorzystać i w konsekwencji ulegli dortmundczykom na własnym stadionie 1:2. Nie był to mecz, który stał na wysokim poziomie, brakowało w nim widowiskowych akcji i kombinacyjnej gry, a przypominał on ciężką walkę w środku pola, o każdy centymetr boiska. Drużyna gości okazała się nie tylko mocniejsza psychicznie, ale także potrafiła wykorzystać wszystkie sytuacje, co pomogło im w wywiezieniu trzech punktów z trudnego terenu.
Arsenal: Szczęsny - Sagna, Mertesacker, Koscielny, Gibbs - Arteta, Ramsey (86. Bendtner) - Rosicky (89. Gnabry), Wilshere (58. Cazorla), Özil - Giroud
Borussia: Weidenfeller - Grosskreutz, Subotić, Hummels, Schmelzer - Bender, Sahin - Błaszczykowski (68. Aubameyang), Mchitarian (68. Hofmann), Reus (87. Papastatopulos) - Lewandowski
Wbrew oczekiwaniom kibiców, początek spotkania był bardzo niemrawy. Obie drużyny bały się odważniej zaatakować, a gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Warto jednak zauważyć, że to goście byli stroną dominującą; częściej byli przy piłce, podczas gdy Kanonierzy spokojnie pilnowali dostępu do swojej bramki, wyczekując okazji do kontrataków.
Pierwsza groźna akcja miała miejsce w 12. minucie. Marco Reus oddał mocny strzał z dystansu, jednak futbolówka minęła bramkę Wojciecha Szczęsnego.
Słaba gra Arsenalu zemściła się w 16. minucie. Aaron Ramsey stracił piłkę tuż przed własnym polem karnym, a w nim momentalnie znalazł się Robert Lewandowski, który odegrał do lepiej ustawionego Mchitariana. Ormianin oddał mocny strzał na krótki słupek, a zaskoczony Szczęsny w ogóle nie wiedział, co miał zrobić. 1-0 dla Borussii.
Stracony gol sprawił, że Kanonierzy wyszli z własnego pola karnego i zaczęli szukać okazji. W końcu zaczęli konstruować akcje i próbowali jak najszybciej doprowadzić do wyrównania.
W 22. minucie Olivier Giroud został sfaulowany kilkanaście centymetrów przed polem karnym, toteż sędzia podyktował rzut wolny z szesnastki, z ostrego kąta. Mesut Özil dośrodkował ze stałego fragmentu gry do Laurenta Koscielnego, ale jego strzał głową okazał się za mało precyzyjny.
Siedem minut później swoją sytuację miał Jack Wilshere, który otrzymał dobre podanie od Ramseya i wyszedł sam na sam z Weidenfellerem. Niemiecki bramkarz wyszedł jednak górą w tym pojedynku i sprytnie powstrzymał angielskiego pomocnika.
W 38. minucie Kanonierzy mieli fenomenalną okazję do wyrównania. Tomas Rosicky przejął piłkę w okolicach pola karnego i po przyjęciu jej klatką piersiową, oddał potężny strzał z woleja. Co prawda Weidenfeller nie zdołał sięgnąć futbolówki, ale w porę wybił ją z linii Mats Hummels.
Trud Arsenalu w końcu przyniósł upragnionego gola! Bacary Sagna dośrodkował w pole karne, a nieporozumienie Weidenfellera z Suboticiem i ogromny błąd obu panów wykorzystał Olivier Giroud, który wpakował piłkę do praktycznie pustej bramki!
Do końca pierwszej połowy nie ujrzeliśmy już żadnej bramki, Arsenal remisuje z Borussią 1:1.
Druga połowa zaczęła się dokładnie tak samo jak pierwsza - ospale. Żadna z drużyn nie próbowała podjąć rękawic i ruszyć do odważnego ataku, zupełnie jakby remis satysfakcjonował obie ekipy w tym meczu. Co jednak najważniejsze, sytuacja taka trwała przez ponad 15 minut.
W 58. minucie w miejsce Wilshere'a wszedł Santiago Cazorla i ta zmiana znacznie ożywiła poczynania Arsenalu. Już kilka chwil po swoim wejściu, groźnie dogrywał w stronę bramki Weidenfellera, ale niemiecki golkper pewnie przechwycił piłkę.
W 70. minucie znowu w natarciu obserwowaliśmy Santiego Cazorlę! Dobra i składna akcja Arsenalu zakończyła się strzałem Hiszpana z pierwszej piłki, który zakończył się na... poprzeczce. Weidenfeller mógł odetchnąć z ulgą, bo gdyby były gracz Malagi uderzył kilka centymetrów niżej, musiałby wyciągać futbolówkę z siatki.
Kilka minut później Cazorla znowu spróbował strzału zza pola karnego, ale tym razem trafił w jednego z obrońców Borussii Dortmund.
Mimo że Arsenal był stroną dominującą, to Borussia zdobyła bramkę. Szybka kontra zapoczątkowana dalekim wybiciem Grosskreutza zakończyła się mądrą akcją Reusa, dośrodkowaniem do Lewandowskiego i mocnym strzałem Polaka z pierwszej piłki. Szczęsny nie miał szans, 2-1 dla gości.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Arsenal przegrał na własnym stadionie z Borussią i po trzech kolejkach ma tyle samo punktów co dortmundczycy i włoskie Napoli.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Fabiański - Monreal, Kościelny, Verlaelen, Monreal - Arteta, Flamini - Gnabry, Ramsey, Cazorla - Bendtner
Dałbym taki skład na Palace, powinniśmy bez problemu wygrać, a paru piiłkarzy by odpoczęło przed maratonem
sebasz- no ja nie zgodzę się że potencjał spada jak Arteta jest poddany pressingowi, więcej problemów ja widziałem kiedy Arteta pozbywał się piłki do boków gdzie Bac i Gibbo nie potrafili nic sensownego z piłką zrobić. Mikel miał stosunkowo sporo czasu z piłką przy nodze dlatego nie wiem czy w ogóle można mówić od "wyłączeniu z gry". Ramsey nie potrafił jednak go dobrze wesprzeć bo nie ustawiał się pod pressingiem przeciwnika dobrze: dokładnie rzecz biorąc albo uciekał z pozycji (gdzie mógł dostać piłkę od Artety) albo rzucał się w bezzensowne dryblingi.
Pamiętam też bardzo znaczącą akcję: Mikel (albo Kosa) dogrywają do Jacka w połowie naszej połowy, tego nagle opada 3-4 typka, na szczęście Jacky dobrze drybluje i muszą go faulować. Takie scenki pamiętam z 1-3 z Bayernem rok temu. Znowu mamy ten sam problem.
Jak dla mnie okazało się że nasz skill w klepaniu nie ma szans przeciw dynamicznie stosującej pressing drużynie.
Cóż teraz nie pozostaje nic innego jak rozbić Crystal Palace 5-0.
concrete13
Do 30 min to BVB była częściej przy piłce, to oni rozgrywali a jednak w km było 33,5 do 37,5 mimo tego, że to my biegaliśmy za piłką. Ta dysproporcja powiększała się nawet wtedy gdy przejęliśmy inicjatywę. Te 10 km było jeśli możesz obejrzeć powtórkę w 70 min pokazane. To za dużo. Borussia zawsze dużo biegała, ale przeciwnicy nie odstawali na aż tak duży. My niestety tak.
Oggy
Nie chodzi o to, że nikt nie inicjował poza Artetą, bo wtedy gra by nie istniała. Chodzi mi o to, że gdy z gry wyłączy się Mikela ( nie pozwoli mu odwrócić ) to nasz potencjał do skonstruowania ciekawej akcji ofensywnej drastycznie spada. Tak zrobił rok temu Ferguson na OT i Klopp zrobił to samo. Musimy wiedzieć co robić jako drużyna kiedy przeciwnika zaczyna grać tak a nie inaczej.
W 2poł. widziałem już bardzo dużo pozytywów. Widać było, że Wenger popracował w szatni. Teraz trzeba to przełożyć na to by drużyna umiała reagować szybko i samoistnie na boisku bez jego wskazówek. Tzn. wyłączają gracza X to przechodzimy na wariant gry "takiej i takiej".
No i fizycznie musimy produkować lepsze "przebiegi" w meczach na tym poziomie.
Mieliśmy straszny problem z pressingiem wczoraj, gracze źle się komunikowali i z reguły 1-2 piłkarzy stosowało pressing, który nic nie dawał bo reszta stała i czekała na rozwój wydarzeń. To już nie pierwszy mecz, który tak wyglądał.
Słabe urodziny miał wczoraj Papcio.
sebasz - > byliśmy częściej przy piłce niż BVB to i chłopaki z Dortmundu musieli więcej biegać za piłką, masz rację ale te 10 km to trochę naciągane ...
Spójrzcie na to z drugiej strony. Wskażcie, kiedy Arsenal mógł odnieść porażkę (choćby po to, żeby utrzeć im trochę nosa i zmobilizować do dalszej pracy) i nie stracić przy tym zbyt dużo?
W PL? Nie, bo każdy punkt jest na miarę złota.
W COC? Nie, bo odpadną.
Jedynie porażka na tym etapie LM daje mi nauczkę, a jednocześnie niczego nie przekreśla.
PL jest najważniejsza. Na Crystal Palace powinien wyjść najmocniejszy możliwy skład, władować im minimum 3 bramki i wtedy robić zmiany. Wystawienie słabszego składu może sprawić, że stracimy punkty.
sebasz- ogólnie się zgadzam ale trochę przesadzasz z tym że nie poza Artetą nikt nie inicjował akcji: w pierwszej połówce tak Wilshere sporo razy podchodził głęboko by rozegrać a czasem też Ramsey(tu był klops właśnie). Taka rotacja pomocników to standard w tym roku. Trzeba jednak zauważyć że Arteta często schodził żeby zacząć najglębiej na poziom stoperów bo on ma sektor boiska zaraz przed nimi w odróżnieniu od Jacka i Aarona.
Moim zdaniem problem był w tym że przy świetnych bardzo agresywnym pressingu BvB nie potrafiliśmy odpowiedzieć tak jak Real M w jego lepszych meczach z Barcą: szybką wymianą piłek. Poważnym problemem był brak skrzydłowych którym można byłoby dograć piłkę na powstające za biegnącymi do pressingu pole, Wenger tylko Walcotta (ew. Oxa) do tego ma. Lepsze zespoły mają kilku graczy na poziomie (szkoda że Miyaichi jest słabiutki i nieograny).
Giroud statysta, chyba inny mecz oglądałem.
Nie wiem co wy chcecie od Giroud? Bardzo dobry mecz zagrał. Mimo asysty i gola Lewego, wolę naszego Oliviera :)
Minusy jakie zauważyłem po tym meczu:
- słaby monitoring fizyczny zespołu ( w meczu przebiegliśmy jako drużyna ponad 10 km mniej niż BVB )
- brak umiejętności drużynowego dostosowania się do przeciwnika podczas meczu ( jeśli Ozil jest kryty na gazetę to musi umieć się zakomunikować, że skoro go wyłączają to on schodzi na skrzydło ) - Klopp nas unieszkodliwił taktyką, Wenga dopiero zadziałał w przerwie.
- słaba organizacja gry przy wyłączeniu Artety ( trzeba popracować nad tym co robić jak Mikel jest wyłączony z gry - dopiero po połówce chyba Wenga kazał do piłek od stoperów wychodzić Rosie ) - zespół jednak musi reagować szybciej, już po kilkunastu minutach widząc co się dzieje.
- tak samo jak Per jest absolutnie świetny to jednak na tym poziomie ( finalisty LM ) ma już problemy z rozegraniem gdy nie może wybrać krótkiego podania do przodu ( w takim meczu byłby lepszy Verma w formie bo on to umie jak Koscielny i na takiego Lewego jest szybszy i bardziej zwrotny o porównywalnej sile ) - ale rozumiem Wengera, że nie mógł rozbić duetu który na ten moment dobrze funkcjonował.
Zgadzam się z niektórymi opiniami z tego tematu jak i z ocen. Każdy jeździ po Mesucie, że wymaga się więcej od niego, a kuźwa broni Wilshere'a ;/
Chłop się nie nadaje na pierwszy skład, ale co mecz w nim wychodzi, a wy go dosadnie bronicie. Ozil musi "nadrobić" pewne rzeczy które w Anglii są potrzebne i czas żeby w pełni wejść do składu- myślicie że to jest tak o tyłek obsrać? Otóż nie...
Drugi zarzut, że Giroud nie jest zagrożeniem...może i mało sobie stwarza sytuacji, ale leci w ciemno na bramkę tylko szuka gry i lepszej pozycji dla swoich partnerów co już zaowocowało kilkoma ładnymi asystami lub kluczowymi podaniami.
Więcej obiektywizmu panowie!!
właśnie na wyjeździe trzeba zagrać flamini, arteta i aaron ! Rygiel mega !!
Szkoda, szkoda, szkoda... To był mecz do wygrania. Myślę, że wąska ławka jakościowych piłkarzy dała się we znaki. Nie wiem czy ktoś zauważył jak biegał Oli od 70 minuty i nie ma się co dziwić, że oddychał rękawami. Bezbarwny Ozil, zmęczony Aaron ustawiony na defensywie totanie się gubił. Brak Flaminiego widoczny, a nasza obrona to nie jest mistrzostwo. I tu jest mus do wzmocnień. Jeśli dobrze pamiętam to na zero w tym sezonie było bardzo żadko. Co by nie pisać... Come On You Gunners !!!
na prawej grał Ozil
ciężko będzie teraz mamy BvB i Napili na wyjeździe. Choć tak szczerze mówiąc to nasi lepiej grają na wyjeździe niż u siebie. Teraz trochę rotacji w składzie by się przydało. Crystal Palace jest słabe, a w pucharze ligi mimo że z chelsea to też kilku odpocznie. A potem w pełnym składzie zlać Liv i pokazać im gdzie ich miejsce w szeregu
*bo Aaron został przesunięty na prawa strone
Nie wydaje Wam sie, ze AW tymi zmianami zlekceważył bvb? Przy zmianie santiego zaczęliśmy grać rosa-Santi-Ozil-Aaron. Wiec jedyna osoba która musiała zabezpieczać tyły był Mikel.
Moim zdaniem nie ma co się załamywać. Kiedyś ta porażka musiała przyjść, szczególnie przy takim natężeniu spotkań. Koniecznie trzeba urwać punkty na wyjeździe BVB lub Napoli, z Marsylią innego wyniku jak zwycięstwo nie widzę. Porażki też budują drużynę, może presja trochę spadnie teraz z zawodników i łatwiej im się będzie grało. Dopiero połowa fazy grupowej powoli kontuzjowani wracają do zdrowia więc będzie dobrze :)
Ale tutaj ludzie są nie normalni komenty jak to arsenal zagrał źle są żałosne.Czy tak trudno zrozumieć ze 1 połowę przesłał Arsenal bo statystyki były dla AFC 4 sytuację bramkowe 2 strzały a BVB 6 do 2 posiadanie 52%48 druga połowa to juz Arsenal grał swoje sytuację 4 strzały 3 a BVB 1 I 1 czyli jedna kontra I gol , wiadomo ze nie liczą się statystyki tylko gole I pkt ale lamenty jak to słabo zagraliśmy, zżałosne , co wy myslicie ze AFC do końca sezonu wszystko wygra ?
Ciut późno były te zmiany zrobione. Teraz widac jak bardzo potrzebujemy Flama, Mikel to nie jest typowy DM i w tym problem. Giroud nie jest zagrożeniem, bramka z fuksa reszta meczu grał statystę.
fourfourtwo.com/statszone/5-2013/matches/726891/player-stats/8758/OVERALL_02#tabs-wrapper-anchor
To niech da wszystkim i mnie do myślenia czy na serio Arteta grał tak słabo ??? Nie . Zagrał mega mecz ale z Flaminim przy boku i Aaronem wyżej wygralibyśmy. Takie jest moje zdanie. Popatrzcie na statsy Reusa. Nieżle nasi go wyłączyli z gry . Fakt zaliczył bramkowy przechwyt ale gdyby na miejscu Ramseya był Flamini nie byłoby tematu. Ozil na skrzydle nawet nieźle się czuje. Proponuje obejrzeć co wyprawiał Jack . Mam nadzieje że się ogarnie bo w tym momencie traci 1skład na rzecz Cazorli który juz wczoraj pokazał że powrót do formy po kontuzji ma blisko. Niech szybko wraca Theo i Podolski . Wyobraźcie sobie że wczoraj w 70 minucie wchodzi Theo. Na bank by było ciekawie. Juz po wczoraj mi przeszło ale po meczu byłem nie do życia . Trzeba iśc do przodu :) My dopiero coś budujemy więc nie ma co wymagać za wiele tym bardziej że bylismy wczoraj nieźli.
Napoli jest do ogrania ,widzialem ich gre z roma ,no i na ES to byla deklasacja przeciez ,sa do ogrania ogolnie , gorzej z BVB ,tam juz nie bedzie gladko , stadion BVB nie znam statystyk ,ale ogolnie w Europie jest to ladna twierdza.
Więc albo wygrywamy wszystkie mecze, albo liczymy na remis 2 rywali, to że ktoś potknie się z Marsylią nawet nie liczę
Arsenal Wygrywa z Borussią i Maryslią
Borussia wygrywa z Napoli i Marsylią
Napoli Wygrywa z Arsenalem i Masylią
3 zespoły po 12 pkt ;P
obejrzalem gole chelsea , to co zrobilo schalke przy bramach 2 i 3 to jakis kabaret , jednego goscia zostawiaja na swojej polowie i ida atakowac chelsea ,a potem konterka i maja pograne. Z reszta gol nr 1 to tez parodia w obronie przy roznym.
nadaje sie to na kasete ,,pilkarskie jaja''
ogólnie graliśmy wielką kupę, to dortmund miał przewagę. zaczeliśmy szumieć w 2 połowie, santi uderzył w popzeczkę i tyle. grali jakby pensji za zeszły tydzień nie dostali... to nie norwich mecz sam się nie wygra. Arteta ciągłe rozgrywanie z mertesackerem. chciałbym zobaczyć ile razy każdy nas zawodnik był przy piłce bo coś czuje że per bije dziś jakiś rekordzik. sam fakt że borussia po 1 połowie miało lepsze posiadanie niż my... kto tu grał u siebie, ehh oby rewanżu zagrali z większym animuszem.
grochal14
być może na Live już będzie dostępny. Ale bardziej prawdopodobne, że na mecz w Dortmundzie.
tak szczerze to ten mecz niby bramkowy 2-1 ,ale sytuacji naliczylem tak - gol Ziru, strzal Rosy ,ktora wybil Hummels z linii , poprzeczka Cazorli i to byloby na tyle
BVB- i tu wlasnie smiesznie ,bo jedyne celne strzaly to...gole ,a tak nic celnego i groznego nie pamietam.
ciężka grupa chyba najmocniejsza
Wypadek przy pracy, nie ma co sie martwic. Mielismy swoje okazje ktorych niewykorzystalismy. Ogolnie wg mnie nie bylismy gorsi w tym meczu. Duzo strat w srodku pola i przy wychodzeniu do konr. Mam nadzieje, ze w sobote odpocznie Ramsey, Koscielny, Gibbs, moze Giroud ? Kiedy Walcott wraca ?
Cholera wykrakalem ,przez tygodnie pisalem kryc dobrze lewego i reusa a bedzie dobrze ,reus zagral przecietnie ,ale kto odebral pilke ramseyowi/1gol/ i sciagnal za soba Pera no wlasnie/2 gol/...Reus.
Ferguson zdradził też m.in., jak doprowadził do transferu Holendra Robina Van Persiego do Manchesteru. "Powiedziałem Wengerowi, że nie dam mu 25 milionów funtów, a co najwyżej 22 miliony".
Jak wyjaśnił szkocki trener, Arsenal zgodził się na 22,5 mln plus 1,5 mln za ewentualne wygranie Ligi Mistrzów z Holendrem w składzie.
Teraz tylko dotrwać do soboty i nie zwariować :p
bvb nie zasluzyla na wygrana,
ich kibice niesamowici, non stop doping, a nasi na 5 minut przed koncem juz wychodzili
Jack_Herrer;
rosicki slaby mecz? a co za mecz ogladales? na pewno nie przeciv BVB
on zaiwanial jak duracell
@ Kanonierro
bez kitu o tym samym pomyślałem hahahah :D
Ide spać, elo
Jezeli jestesmy przemeczeni to trzeba rotowac skladem, odpuscic sobie np mecz z Chelsea w COC a skupic si ena lidze i LM..
@Marzag
Jeśli tak będzie za 10 lat to mnie zastrzelą albo skończę w kryminale bo sam osobiście będę ich odpalał..
Podsumuję ten wieczór. Szkoda bo ten mecz naprawdę wiele znaczył. Kibice Bvb są fanatyczni, tego nam brakuję! You win or not I still love you ARSENAL and ARSENE!!!! #COYG
Czasami i po normalnej walce o piłkę dostaje się czerwa.
Nie szukałbym winy w sędzim. Moim zdaniem niemalże wzorowo prowadził mecz. Przypominam sobie tylko taki drobiazg jak wskazanie na piątkę zamiast rzutu rożnego.
Już po 1 zdj widać że naszym nawet nie wyszło ustawienie sie do zdjęcia......
Przecież Kosa odepchnął Hummelsa przy tym rożnym.
Eeee.... a to ile tych sytuacji mieliśmy?
Bo jak dla mnie przeważaliśmy dosłownie przez moment jak wszedł Santi do jego strzału w poprzeczkę.
W obronie byliśmy tragiczni, rozgrywanie też zero do momentu aż pojawił się Santi, a i tak dalej było sporo niedokładności. Holowanie piłki niewiadomo ile i strata piłki...
No sorki, ale na moje to Borussia nas dzisiaj zjadła. Na moje najlepiej zagrali od nas Santi i Giroud. A to i tak w tej kwestii można powiedzieć, że więcej jak 6 to nie powinni dostać.
No i kolejna sprawa - Panie Wojciechu, czy kiedyś jeszcze ujrzymy jak przez 90min nie będziesz wyciągał piłki z bramki? Bo powiem szczerze, zaczynasz popadać w rutynę z tym...
pauleta19
Najlepszą dla nas opcją jest zapewnienie sobie awansu jak najszybciej, mamy ciężki i napięty terminarz, więc np. jeden mecz odpoczynku dla podstawowego składu to dużo. Dlatego więc powinniśmy wyjść na rewanż z BvB z planem zdobycia trzech punktów, to samo z Marsylią. Jesli wygramy te dwa mecze, to będziemy mieli awans w kieszeni.
Nie no nie mam pretensji o kartke za łokieć, ale przymniała mi się sytuacja z Adrianem Mierzejewskim w jakimś meczu LE gdzie za podobne zagranie dostał czerwo
Sakahai, nie przesadzajmy, ten łokieć to była normalna walka o piłkę
Nie żeby szukać usprawiedliwień, ale boli troche to, że jak dla mnie Aaron zdobył prawidłową bramke (przy rzucie rożnym sędzia odgwizdał faul Kosy), a Lewandowski mógł nawet wylecieć z boiska za ten łokieć.
Toudi1886, dziś tak myśli wielu ludzi, ale obawiam się że za 10 lat będzie gadanie "pedofil też chciałby kochać i być kochanym, to taki sam człowiek jak ja czy ty, nie można go dyskryminować, a dzieci przecież są edukowane o seksie w przedszkolach i szkołach, więc to nie jest tak że one nie wiedzą co im oni robią" a tych co będą uważali inaczej będzie się wyzywało od zacofańców którzy zatrzymali się w epoce kamienia łupanego.