Obszerny wywiad z Perem Mertesackerem
08.01.2014, 18:40, Marcin Witkowski 2449 komentarzy
Gdy Per Mertesacker dołączał do Arsenalu w 2011 roku, klub zajmował właśnie siedemnaste miejsce w tabeli, przegrał rekordową liczbą bramek w lidze, a drużynę opuściło dwóch kluczowych zawodników – Samir Nasri i Cesc Fabregas.
Minęły dwa lata i sytuacja wygląda zdecydowanie lepiej. Kanonierzy są na szczycie tabeli z jednym punktem przewagi nad drugim zespołem, zakwalifikowali się do dalszej rundy Ligi Mistrzów, a kibice ekscytują się transferami do (a nie „z”) klubu. Więc co zrozumiałe, nastroje wokół klubu są pozytywne, a Per jest jednym z wielu zawodników, który może być zadowolony ze swoich występów. Dwudziestodziewięciolatek, były piłkarz Werderu Brema, prezentuje wysoką formę, ale jak sam twierdzi, pierwsze trudne miesiące w klubie uczyniły go silniejszym, a teraz po prostu zbiera owoce swojej pracy.
Szczególnie w ostatnich latach pokazał on, że jest osobą, na której można polegać i która ma wpływ na innych (na początku tego sezonu Niemiec kapitanował zespołowi już osiem razy). Jego wpływ rozciąga się również poza murawę – pokazał to między innymi pomagając w aklimatyzacji w Londynie młodszemu koledze (z którym grał już w Werderze Brema) - Mesutowi Özilowi.
Trzeci sezon w klubie jest jak dotąd dla Pera prawie bezbłędny, ale jak powiedział podczas rozmowy z Arsenal Magazine, nie ma miejsca na samozadowolenie.
Arsenal jest pierwszy w tabeli i gra dobrze. Jakie są w tej chwili nastroje w zespole?
Najlepszym podsumowaniem będą słowa “Jak dotąd jest dobrze”. Jesteśmy zachwyceni naszym wspaniałym startem, ponieważ taki wyznaczyliśmy sobie cel latem. Chcieliśmy przebrnąć przez kwalifikacje do Ligi Mistrzów i zacząć lepiej w Premier League, w porównaniu do dwóch poprzednich lat. Byliśmy zdeterminowani, by stracić jak najmniej punktów w początkowych etapach sezonu. W tej chwili jesteśmy konsekwentni i chcemy zachować taki stan jak najdłużej.
Czy atmosfera na treningach jest inna, gdy zespół góruje w tabeli?
Cóż, oczywiście wszyscy są w dobrych humorach i są bardzo zadowoleni z takiej sytuacji. Wszyscy, i naprawdę mam na myśli każdego, cieszą się tym momentem i dobrze jest mieć coś takiego w zespole. Nikt nie traci humoru, niezależnie od tego, czy regularnie gra czy nie, i to jest bardzo ważne do budowania ducha zespołu. Mamy dobre postaci w składzie i jeśli utrzymamy wysoko tego ducha, to będziemy na dobrym poziomie.
Biorąc pod uwagę końcówkę poprzedniego sezonu, wasza dobra forma ciągle trwa. Co się zmieniło od stycznia zeszłego roku?
Według mnie w zespole zawsze była dobra mentalność, ale wiesz jak to jest z pewnością siebie w piłce nożnej. Czasami potrzebujesz chwili. Później zdajesz sobie sprawę, że zespół ma potencjał. Wszyscy mówią o możliwościach składu Arsenalu, ale nie chcesz o tym tylko mówić, chcesz w to jeszcze uwierzyć. Po meczu z Bayernem Monachium wszyscy zdali sobie sprawę, że możemy pokonać każdego na świecie. To był kluczowy moment z naszego punktu widzenia. Zrozumieliśmy, że możemy pokazywać nasz potencjał na murawie i robić to konsekwentnie, ponieważ tego nam brakowało. W przeszłości mieliśmy dobry potencjał, rozegraliśmy kilka dobrych spotkań, ale traciliśmy punkty w bardzo ważnych momentach. Ludzie rozpoznali w Arsenalu dobrą drużynę, ale nie kogoś, kto może poważnie zagrozić zespołom z czołówki. To się zmieniło pod koniec zeszłego sezonu i udało nam się to kontynuować w następnym. Poza tym nie straciliśmy ważnych zawodników w letnim okienku, za to wzmocniliśmy skład, więc wszyscy byli dobrze przygotowani. W zespole była koncentracja. Tylko Santi i Nacho brali udział w turnieju, ale większość z nas mogła przygotowywać się do sezonu jako grupa. Wszyscy dobrze się znają, co ostatnio widać bardzo wyraźnie: jest dobra komunikacja i wzajemne ubezpieczanie się na boisku. Teraz jest dobrze, ale zdajemy sobie sprawę, że w piłce wszystko może się zmienić naprawdę szybko.
Jak myślisz, czemu twoja współpraca z Laurentem Koscielnym wygląda tak dobrze?
Cóż, potrzebowałem trochę czasu na aklimatyzację w Premier League i żeby poznać się z kolegami z zespołu. Ja, Laurent i Thomas wzajemnie popychamy się do coraz lepszej gry. W tej chwili gram z Laurentem, ale muszę powiedzieć, że Thomas jest tu dla wszystkich wzorem do naśladowania. Nie tylko dlatego, że jest kapitanem, ale z uwagi na sposób komunikowania się, a także radzenia sobie z sytuacją, gdy nie gra. Ludzie zawsze mówią o tych, którzy grają, ale musisz też pamiętać o tych, którzy nie mieszczą się w wyjściowej jedenastce, a którzy mają wpływ na resztę zespołu.
Jesteśmy dobrymi środkowymi obrońcami, ale potrzeba czasu, by przyzwyczaić się do siebie na murawie i czuć wygodnie w różnych sytuacjach boiskowych. Na tę chwilę znamy się dobrze i wiemy jak się zachowujemy podczas meczu. Wiemy jak się asekurować, jak nasz partner zachowa się w kluczowych momentach. Musisz się tego nauczyć, zwłaszcza przeciwko takim zespołom jak Liverpool, ponieważ mają w składzie światowej klasy zawodników – sam sobie z nimi nie poradzisz. Zawsze potrzebujesz kogoś obok siebie, kto jest czujny i cię zaasekuruje. Kiedy wiesz, że w razie problemów twój partner jest niedaleko, to czyni tę grę znacznie łatwiejszą. Podsumowując, uważam, że cała drużyna broni się dużo lepiej niż w poprzednim sezonie. Niebezpieczne sytuacje mogą nadejść zewsząd, ale jeśli twoi pomocnicy bronią cię przed długimi piłkami, to ma to wpływ na zespół.
Powiedziałeś, że potrzeba czasu, żeby zaadaptować się w Premier League. Co w takim razie musiałeś zmienić w swojej grze, w porównaniu do występów w Bundeslidze?
Szczerze mówiąc nie za wiele. Bardziej chodzi o to, że musiałem reagować na wszystko od samego początku w Arsenalu. Musiałem reagować na różne sytuacje. Czasami musisz popełnić błąd. Musisz cierpieć. Musisz przejść przez ciężkie okresy. Ale musisz się uczyć bardzo szybko – to klucz. Musisz mieć menedżera, który ci ufa i który mówi ci: „Jesteś na tyle inteligentny, by przez to przejść i szybko się z tego uczyć”. Dla mnie to było kluczowe. Gdy wiesz, że musisz przez to przebrnąć, wtedy jest łatwiej i nie musisz poddawać się takiej presji. Kiedy pojawiłem się tu po raz pierwszy, powiedziałem do siebie: „Chcesz być szanowany, ale najpierw musisz ciężko pracować i przechodzić przez trudne okresy”. I tak się stało.
W tej chwili jest inaczej niż gdy pojawiłeś się w klubie – Arsenal wówczas przegrał 2-8 z Manchesterem United, zdobył tylko punkt w trzech meczach, a z klubu odeszło kilku ważnych piłkarzy. Zastanawiałeś się wtedy w co się wpakowałeś?
W tamtym momencie nie dbałem o sytuację. Chciałem po prostu być częścią Arsenal Football Club. To był mój główny cel. Później się zorientowałem, że początki będą ciężkie i że będę musiał grać od początku. Kilka dni po transferze grałem przeciwko Swansea w Premier League. Nie było wielkich przygotowań, nie było okresu przygotowawczego, więc ciężko było wejść do zespołu tak od razu. Być może inaczej było z Mesutem. Przyszedł pod koniec okna transferowego, ale staraliśmy się go przygotować od samego początku. Dobrze jest mieć w zespole kolegów, którzy mówią w twoim języku i którzy mogą tłumaczyć i pomagać w drobnostkach. Więc w moim przypadku były pewne problemy na starcie. Jednak mogłem sobie z nimi poradzić i teraz widzę, że wyciągnąłem z tego korzyści. Wiedziałem czego można się spodziewać, więc mogłem pomóc przygotować się do tego Mesutowi i Poldiemu, gdy przybyli do klubu.
Jak myślisz, ile potrzebowałeś czasu, by w pełni zaadaptować się w Arsenalu?
Wydaje mi się, że zajęło mi to prawie rok. Byłem kontuzjowany w pierwszym sezonie i musiałem wrócić do Niemiec na prawie trzy miesiące, więc miało to wpływ na aklimatyzację. Po tym nie grałem na Mistrzostwach Europy – byłem w składzie, ale nie grałem. Więc próbowałem wtedy myśleć pozytywnie. Po prostu trenowałem, ale nie grałem. Czasami po kontuzji dobrze jest skoncentrować się na treningu przez kilka miesięcy, bez obciążania mojej kostki podczas meczów. Nie musiałem się śpieszyć. Więc po dobrym okresie przygotowawczym było dużo łatwiej wrócić – byłem lepiej przygotowany do gry pod względem fizycznym i psychicznym. Wtedy poczułem, że jestem dobrym dodatkiem do składu. Kiedy teraz o tym myślę, powiedziałbym, że dopiero po pierwszym sezonie poczułem się tu jak w domu.
Teraz jesteś kluczowym zawodnikiem i kapitanowałeś drużynie w tym sezonie. Lubisz taką odpowiedzialność?
Tak. Jak mówiłem, moim celem od początku było zyskać szacunek; najpierw wśród kolegów z drużyny. Aby tak się stało, musisz być uczciwy i wykonywać swoją pracę, zwłaszcza na murawie. To składnik sukcesu. Później wszyscy będą widzieć w tobie uczciwego pracownika i dobrego piłkarza – to pierwsza rzecz, jaką chcesz osiągnąć w klubie. Po dwóch latach i teraz, na początku trzeciego roku, czuję się naprawdę odpowiedzialny. Czuję odpowiedzialność za moją grę w meczu, ale także za inne aspekty pozaboiskowe.
Masz na myśli takie obowiązki jak pobieranie opłat od zawodników, którzy się spóźnili? Czy cieszy cię rola skarbnika?
Tak, Thomas i Mikel wybrali mnie do pełnienia tej funkcji – być może dlatego, że Niemcy znani są ze swojej skrupulatności, szczerości i umiejętności radzenia sobie z ekonomią! Więc to ja zbieram pieniądze z kar, ale muszę powiedzieć, że mamy bardzo dobry zespół pod tym względem i nie muszę pobierać pieniędzy od wielu zawodników. Większość z nich jest zawsze na czas – na tę chwilę nie ma zawodnika, który byłby mi winny dużą sumę pieniędzy!
Szacunek zyskałeś również u fanów. Jak w ciągu tych kilku lat rozwijały się wasze relacje?
Muszę powiedzieć, że od samego początku czułem, że fani są ze mną. Na szczęście wierzyli we mnie i miałem dobre przyjęcie oraz uznanie z ich strony. Niemieccy piłkarze wcześniej radzili sobie tutaj dobrze, więc było łatwiej złapać kontakt z kibicami.
Masz nawet swoją przyśpiewkę, która odnosi się do twojego wzrostu i narodowości…
Tak, ale musisz podejść do tego z dystansem. Niemiecki dziennikarz wyznał mi, że taka forma uznania ze strony fanów to bardzo dobra rzecz. Jestem pewny, że jest tam odrobina sarkazmu, ale również trochę szacunku.
Wspomniałeś osobę Mesuta Özila. Jak to jest ponownie grać z nim w jednej drużynie?
To wspaniałe. Graliśmy w Werderze Brema kilka lat temu i to były dobre chwile. Zawsze graliśmy o tytuł mistrza, ale nigdy go nie zdobyliśmy. Byliśmy na drugim miejscu i zawsze kwalifikowaliśmy się do Ligi Mistrzów. Więc oczywiście byłem bardzo szczęśliwy widząc go ponownie w tym samym klubie, aczkolwiek nigdy nie przypuszczałem, że będziemy w stanie ściągnąć go do Arsenalu. Myślałem, że jest w Madrycie na stałe. Zawsze cieszyłem się widząc go na zgrupowaniach reprezentacji, ale to była wielka niespodzianka, że ściągnęliśmy go do klubu.
Kiedy dowiedziałeś się, że Arsenal pracuje nad tym transferem?
W ostatni dzień okna. Nie pytał mnie o klub przed podpisaniem kontraktu. Menedżer kontaktował się z nim jako pierwszy. Ale rozmawialiśmy wcześniej o Arsenalu. Gdy byliśmy na zgrupowaniu reprezentacji, mówiliśmy o zespole i Londynie. Lukas i ja zawsze mówiliśmy w samych superlatywach o Arsenalu, więc może podświadomie miał w głowie myśl, że to dobre miejsce na kontynuowanie kariery. Więc może mieliśmy mały udział w tym transferze! Ale to była jego decyzja, do której przekonywał go menedżer. Mesut wiedział, że Boss podziwia go już od dawna; myślę, że to najważniejszy element.
W czym w szczególności pomogłeś Mesutowi odkąd przybył do klubu?
Szczerze mówiąc on naprawdę lubi tu być i powiedział mi, że czuje się dobrze przyjęty przez wszystkich. Taki jest właśnie Arsenal Football Club. Każdy czuje ciepłe przyjęcie. Wszyscy troszczą się o piłkarzy, którzy są tu traktowani jako najważniejsze osoby. Mesut to kocha. Dobrze się stało, że zastał tu mnie i Lukasa, ponieważ już nas znał. Nie pomagaliśmy mu zbyt wiele, chodziło tylko o drobiazgi: jak się poruszać po mieście, które obrać drogi. Kilka razy go podwiozłem, pokazałem skróty, to wszystko. On ma tylko pokazywać swoją jakość na boisku, a wiemy, że potrafi zrobić różnicę. Reszta spraw, tych nie związanych z piłką, była dla niego prosta, ponieważ są to problemy, z którymi łatwo można dać sobie radę. Duch zespołu jest dobry, awansowaliśmy do Ligi Mistrzów tuż przed jego przenosinami i wszyscy byli szczęśliwi, więc było mu łatwiej, by dopasować się do reszty i czerpać radość z gry. Dopasował się tu idealnie.
Niemiecki zaciąg w Arsenalu zwiększył się od twojego przyjścia do klubu – oprócz Mesuta i Lukasa, do składu przebijają się Serge Gnabry i Thomas Eisfeld…
Tak, mamy teraz dobrą generację piłkarzy. Wszyscy mówią o Niemcach z uwagi na ostatni finał Ligi Mistrzów. Ludzie są w tej chwili lepiej poinformowani o Bundeslidze, więc to naturalne, że Arsenal chce ściągać do klubu młodych niemieckich piłkarzy. W tej chwili niemieccy gracze są szanowani, a my w odpowiedzi okazujemy respekt Arsenalowi i temu krajowi.
Bardziej Arsenal zrobił z Niemców Anglików czy Niemcy zrobili z Arsenalu niemiecki klub?
Nie ma sensu o tym mówić – wystarczy powiedzieć, że wszyscy jesteśmy Arsenalem. Powiedziałbym, że jesteśmy międzynarodowi. OK, w ostatnich latach na Arsenal miały wpływ różne nacje, ale zawsze był tu brytyjski rdzeń. Myślę, że to kluczowa część Arsenalu – historia i tradycja. Ten klub zawsze będzie kojarzony z dobrą grą, pasją. Fani chcą to oglądać w każdym meczu, u siebie i na wyjeździe. My, piłkarze, musimy sobie z tego zdawać sprawę – z jakości i klasy, którą Arsenal pokazuje od wielu lat.
Niemcy zapewnili sobie miejsce na Mistrzostwach Świata w Brazylii. Czy często o tym myślisz?
Nieszczególnie. W tym momencie to bardzo odległe wydarzenie. Gdy awansowaliśmy po meczu z Irlandią, czuliśmy ulgę, wiedzieliśmy, że zagramy tam latem, więc mogliśmy sobie pozwolić, by zapomnieć o tym na jakiś czas. Wszyscy wymagali od nas, że tam zagramy, więc to była dla nas ulga.
Ale będziecie również postrzegani jako jedni z faworytów…
Tak, ostatnio prawie wygraliśmy ten turniej. Byliśmy konsekwentni, ale nie zdołaliśmy wygrać. Gdyby nam się to udało, byłby to wspaniały koniec dla generacji, która grała ze sobą prawie dziesięć lat. Teraz nas, piłkarzy z około stoma występami w reprezentacji, jest kilku, więc byłoby miło, gdybyśmy wygrali dla zawodników, którzy ciężko pracowali przez cały ten czas. Wygląda na to, że zawsze przegrywamy z Hiszpanią lub Włochami, ale teraz chcemy wygrać te mistrzostwa.
Per, masz na koncie ponad dziewięćdziesiąt występów w reprezentacji. Czym różni się aktualny skład Niemiec, w porównaniu z tymi poprzednimi, w których grałeś?
Gdybym miał porównać aktualny skład do tego z 2006 roku, to powiedziałbym, że wtedy do gry w wyjściowej jedenastce aspirowało dwunastu, trzynastu piłkarzy, natomiast teraz jest ich około dwudziestu pięciu, trzydziestu. Wszyscy prezentują się świetnie, więc trener ma ogromne kłopoty z selekcją. Gdy nadejdzie lato, wszyscy muszą być u szczytu formy, ponieważ, jak sam uważam, będą to najtrudniejsze Mistrzostwa Świata, w jakich graliśmy do tej pory.
źrodło: arsenal.comDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Manchester City | 9 | 7 | 2 | 0 | 23 |
2. Liverpool | 9 | 7 | 1 | 1 | 22 |
3. Arsenal | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
4. Aston Villa | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
5. Chelsea | 9 | 5 | 2 | 2 | 17 |
6. Brighton | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
7. Nottingham Forest | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
8. Tottenham | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
9. Brentford | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
10. Fulham | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
11. Bournemouth | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
12. Newcastle | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
13. West Ham | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
14. Manchester United | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
15. Leicester | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
16. Everton | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
17. Crystal Palace | 9 | 1 | 3 | 5 | 6 |
18. Ipswich | 9 | 0 | 4 | 5 | 4 |
19. Wolves | 9 | 0 | 2 | 7 | 2 |
20. Southampton | 9 | 0 | 1 | 8 | 1 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 10 | 0 |
C. Palmer | 6 | 5 |
B. Mbeumo | 6 | 0 |
Mohamed Salah | 5 | 5 |
N. Jackson | 5 | 3 |
O. Watkins | 5 | 2 |
L. Díaz | 5 | 1 |
D. Welbeck | 5 | 1 |
K. Havertz | 4 | 1 |
L. Delap | 4 | 0 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
W ogóle skąd info o tych 8 milionach wykupu?
mitmichael
ale byłby wtedy ogromny syf.
kanonierzy.com najlepsza strona poświęcona piłce nożnej w Polsce. Taka prawda
@thide
Po co forum? wystarczy na czas meczu właczyc shoutboxa by nie pisac w głownym temacie gol gol gol po 100 razy kazda osoba
kamil_malin,
Ale gracz ma ;) Mi się wydaje, że nie jesteśmy na tyle głupi aby sprowadzić młodego gracza, wypożyczyć go i jak się ogra to go stracić...
Futbol_Mercado @Futbol_Mercado 6 min
El Arsenal está dispuesto a pagar 40 millones de euros por el delantero colombiano del Arsenal, Jackson Martínez.
o ArseneAl
jakieś postanowienie noworoczne? ograniczone komentowanie? ;D
LeBob
Stary, jak do tej pory to Ty tutaj jesteś tym naskakującym. I nie wiem czy zauważyłeś, ale ja akurat o telewizorach nie rozmawiałem. I skoro z Ciebie taki stały bywalec jest to jakim cudem ominął Cię fakt, że temat forum poruszany był miliard razy, a i tak zawsze kończyło się to fiaskiem, gdyż po prostu nie ma takiej możliwości?
prawo pierwokupu oznacza że dany klub ma pierwszeństwo w negocjacjach, nie oznacza to że jak wyłoży pewna sume to od razu zawodnik jest ich, najpierw klub musi sie zgodzić.
"napisz do redaktorów, że coś z tym zrobili i utworzyli może jakieś forum dyskusyjne"
Buehehe.
Forum "się" robi.
jeśli powstanie forum to o czym będziemy pisać pod newsami? każdy off top będzie karany warnem? k.com wtedy padnie, bo nikt nie będzie komentował itd.
Mówię tu o stronach neutralnych.
carlosV- to zamiast pisać o telewizorach to napisz do redaktorów, że coś z tym zrobili i utworzyli może jakieś forum dyskusyjne z tematami nie związanymi do końca z klubem. Jak tak lubicie się udzielać na takie tematy to warto by może spróbować. Jest wiele osób od X lat na tej stronie, którym to przeszkadza, ale twierdzą, że szkoda cokolwiek pisać, bo tylko na nich naskoczą. Jak widać nie mylili się.
@NBW, Kostarykanina
podobno Węgier interesuje się niejakim Papy Djilobodji
Nie, źle to nazwałem. ;)
Jeżeli Grecy zapłacą 8 mln Arsenal nie ma nic do gadania.
kamil_malin
Jak Arsenal go wystawi na listę transferową to tak, wtedy jak by poszła oferta Olympiakosu to tylko ją mogli by przyjąć. W innym wypadku Olympiakos nie ma nic do gadania.
OX najprawdopodobniej w kadrze na Aston Ville podobnie jak Ramsey i Gibbs, a Bendtner jeszcze 3 tygodnie od treningów.
To jeszcze ja napiszę:
CANAL+ Sport HD
Poniedzialek
20.55 Aston Villa - Arsenal
(Andrzej Twarowski, Rafał Nahorny)
Żeby się zgadzało, że co piąta wiadomość to to.
goal.com/en-us/news/85/england/2013/12/23/4499226/thierry-henry-reiterates-hope-for-post-retirement-career
Thierry has reiterated that he would love to return to Arsenal once his playing career is over.
CANAL+ Sport HD
Poniedzialek
20.55 Aston Villa - Arsenal
(Andrzej Twarowski, Rafał Nahorny)
Ja to jak coś sie dzieje np. w piłce to nie szukam tego tylko wchodze tutaj i wiem,że temat jest grany.
Jakieś katary,czy lamele do włoch wchodze na k.com jest info i nie muszę latać po stronkach i szukać.
LeBob
Wyluzuj, człowieku, bo się jeżysz jak przestraszony kocur. Przeglądam masę forów o angielskiej piłce i jakoś nigdzie nie widziałem, by śmiano się z tej witryny. Poza tym, na innych stronach zapewne również rozmawiają o pierdołach nawet większych, lecz mają do tego przeznaczone miejsce. Tu forum nie ma, więc rozmawiamy pod głównym newsem.
Zawsze musi znaleźć się jakiś user, którego to zbulwersuje, bo nie może znaleźć ploteczek o Martinezie. A może dlatego, że ich nie ma? Uwierz, jak coś się naprawdę dzieje na transferowym rynku i zaangażowany jest w to Arsenal, to tutaj aż o tym huczy.
@Lebob
Jeśli do stron o angielskiej piłce zaliczamy debilpejdż i LFC.pl, to spoko.
Ty za to dowaliłeś lepiej. Pokazałeś tylko jak w prostacki sposób kogoś sprowokować.
Dziwić się, że na stronach poświęconych angielskiej piłce śmieją się ze strony kanonierzy.com, a raczej z poziomu komentowania.
Olympiakos ma prawo pierwokupu Campbella. 8mln na stół i Joel zostaje w Pireusie.
Poniedziałek:
CANAL+ Sport HD
20.55 Aston Villa - Arsenal (Andrzej Twarowski, Rafał Nahorny)
:)
Niuchacz
Rocznego na pewno nie dostałby. Jak już to półtoraroczny.
Wie ktoś, o której godzinie wyjdzie tłumaczenie nowego odcinka Shippuudena? Nazywa się "Obito i Madara"
@LeBob
no to żeś mi teraz dowalił
Ozil i Giroud wrócili.
Ramsey i Gibbs są blisko,jest mała szansa na poniedziałek.
Verma miał coś z kolanem,ale powinno być ok teraz lub na nastepny mecz.
No i Ox wraca, Theo wypada.
A Beniek niby 3 tygodnie
Ramsey and Gibbs have a 'small' chance for Monday. Massive boost. #afc
Podane dalej przez Little Bit LANS
@aNormalny
Ale w zeszłym tygodniu udało mi się nabyć na allegro biografię Adamsa, używka niby ale poszukiwałem jej od dobrego roku. : )
Jakby Berba dostał tylko roczny kontrakt, to spoko, w innym przypadku nie chciałbym sfinalizowania tego transferu.
Miuchacz3
Przecież ta premiera jest od czerwca przekładana, już trochę na nią czekam..
2 opcje bo z Sanogo to talent i wolałbym żeby został on ogrywany jak były Diabło-kurczak.
@aNormalny
Wczoraj czytałem, że ma być w lutym, ale fajnie, jakby ktoś jeszcze potwierdził info. : )
Mico17? Po tym słabym sarkazmie wnioskuję, że ta liczba oznacza wiek.
Niuchacz3- zawsze tak było? Jestem na tej stronie już kilka latek i nie opamiętam, żeby zawsze tak było.
Bez tego /przez/.
Nie ma odpowiednich zawodników na rynku brzmi, jak nie ma roboty dla ludzi z moim wykształceniem.
Niuchacz3
Już kompletnie nie wiadomo co z biografią Henry'ego. Może w ogóle Anakodna nie wyda tej książki. Prędzej przez inne wydawnictwo..
jejku jak miałby przyjść jakiś Berbatov to wole żeby nikt nie przychodził. Bądźmy szczerzy nie ma odpowiednich zawdoników na rynku tak że niech nikt nie przychodzi.
Czekacie na info. o transferach. Arsene to mistrz wzmocnień:
Sanogo i Ox,których nie mieliśmy wracają to jak dwa nowe transfery.
i Beniek jeszcze wraca i Gnabry pokazał,że śmiało można na niego stawiać.
Full,aż się w głowie przewraca :P
LeBob
przepraszam, czy mógłbyś nie spamować tym narzekaniem? przez takie wpisy nie mogę znaleźć info o telewizorach plazmowych...
@LeBoB
To czytaj sobie tylko news'y. Zawsze było tak, że pod głównym można pisać o wszystkim i tego nie zmienisz. Jak Ci nie pasuje, to nie wchodź.
LeBob, zawsze tak było i raczej tak pozostanie. Klimat k.com
A nie powinno. Jak chcesz sobie takie dyskusje prowadzić to załóż forum dyskusyjne, bo większość komentatorzy nie ma nic wspólnego z Arsenalem. Nie spinam się, tylko zaglądam tu co jakiś czas, żeby zobaczyć czy chłopaki mają jakieś info na temat transferów, ale nie mogę znaleźć, bo zaspamowane jakimiś nowinkami o telewizorach.
Czy jakiś fan kanonierów ma konto na forum Net Wars? Mam jedną sprawę:)
LeBob
Tutaj sie mówi o wszystkim, była nawet mowa o cenę jajek więc nie spinaj
no wlasnie bo jest niska marża poza tym wszysyc kupuja LCD LEDy idac za marketingiem :) Plazma żeby kon*****ć a teraz mowimy tylko o panasie musi przede wszystkim ceną. A dlaczego ledy drogie ? hehehe bo ludzie kupuja. chodzi tylko o kase o nic wiecej. już nie bede mowił jak wygladają wystawy w sklepach gdzie stoją obok siebie kolejne modele teleiwzoró i na każdym jest lepszy obraz i odpowiednio wyższa cena a wynika to tylko z tego jaki obraz jest puszczony wczesniej odpowiednio spreperowany i ustawieniami telewiora tylko po to żeby wyciagnać wiecej kasy od klientów - bo ten lepiej świeci. plazmy niestety slabo wyaopdają w świetle jażeniowym w sklepach ;/ odzywają w domu :D w czym ?! hehe we wszystkim :) czarny jest jak smoła na plazmie a to ma olbrzymi wpływ na caly obraz. a kupujcie co chcecie jak tylko dziele sie swoimi przemyśleniami bo akurat kilka telewizorkow juz miałem
Wie ktoś kiedy dokładnie wyjdzie biografia Henry'ego?