Obszerny wywiad z Theo Walcottem
02.04.2013, 14:14, Marcin Witkowski 1725 komentarzy
To wyjątkowy sezon dla Theo Walcotta.
Na początku tego sezonu był tylko “super-rezerwowym” - ale pomimo ciągłych spekulacji na temat nowego kontraktu i swojej przyszłości - z czasem zaczął strzelać gole i przyciągać wzrok swoimi występami, dzięki czemu stał się zawodnikiem pierwszego składu.
Theo w październiku strzelał w meczu z Southamptonem i West Hamem, zdobył także hat-tricka w pojedynku z Reading w Capital One Cup. Kolejne trafienia padły w meczach z Schalke, Tottenhamem, Evertonem, Reading, Newcastle (kolejny hat-trick) – łącznie w 11 występach strzelił 14 bramek. To już wtedy był najlepszy sezon dla Anglika pod względem strzelonych bramek, a wciąż był rok 2012.
Pomimo świetnych występów, przyszłość Walcotta w Arsenalu nadal była niepewna. Jego kontrakt wygasał wraz z końcem sezonu, dlatego z każdym dniem kibice byli coraz bardziej zniecierpliwieni i zdenerwowani.
Informacja z 18 stycznia, że najmłodszy piłkarz w historii pierwszej reprezentacji Anglii złożył podpis pod nową umową z Arsenalem, była źródłem wielkiej ulgi i szczęścia dla kibiców. Po wyjaśnieniu swojej przyszłości, Theo mógł kontynuować swoją dobrą grę. W czterech kolejnych spotkaniach po podpisaniu nowego kontraktu Anglik strzelał gole, a w meczu z Sunderlandem zaliczył 250 mecz w barwach The Gunners. Chociaż jest to już 7 sezon Walcotta w Arsenalu, należy pamiętać o tym, że ma on tylko 24 lata.
Sam Theo jest podekscytowany i podbudowany kolejnym rozdziałem w swojej bogatej karierze. Jako zawodnik z największą liczbą goli i występów w barwach Kanonierów, Anglik wie, że ma w szatni status seniora i jest zdeterminowany, by stać się liderem i talizmanem drużyny w ciągu następnych kilku lat. Jest jasne, że chce wziąć na siebie więcej odpowiedzialności na boisku jak i poza nim.
Theo obiecuje, że stanie się wpływową postacią w drużynie, która w najbliższym czasie będzie walczyć o trofea. I, jak sam wyznaje, może mieć w najbliższej przyszłości więcej obowiązków poza boiskowych…
Theo, w tej chwili cieszysz się ze swojego najlepszego sezonu pod względem goli i asyst – co się zmieniło w twojej grze w porównaniu do poprzednich lat?
W tym sezonie częściej biorę udział w sytuacjach podbramkowych. Potrafię również lepiej wykańczać akcje. Ostatnie dwa lata pod względem goli, jak na skrzydłowego, były zadowalające, ale ten rok jest niesamowity. Po prostu lubię strzelać, asystować i pozostaję zdrowy, co jest bardzo ważne.
Co w sobie ulepszyłeś?
Wielką rzeczą w tym sezonie jest to, że ja po prostu nie chcę, żeby mecz się skończył. Cieszę się każdą sekundą na boisku. Każdy mecz to dla mnie źródło radości. Uwielbiam występować przed wielkim tłumem, dla moich kolegów z zespołu również, a jeśli popełniam błąd, to zapominam o nim jak najszybciej, bo wiem, że zaraz będę miał kolejną szansę na pokazanie swoich umiejętności. Więc nie myślę już za dużo o błędach. To kolejna nowość w tym sezonie – nie rozpamiętuję tego, co się stało wcześniej w meczu. Również przestałem tyle myśleć przed bramką przeciwnika i po prostu robię to, co przychodzi mi naturalnie – wykańczam akcję. Jak dotąd to działa
Wygląda na to, że grasz z większą pewnością siebie…
Tak, czuję, że mogę kreować sytuacje dla zespołu. W ciągu ostatnich kilku lat nauczyłem się wiele rzeczy o defensywnej stronie gry i o formacjach. Gram również lepiej z innymi zawodnikami, widzimy swoje mocne strony i potrafimy to wykorzystać. Ostatnio mój tata powiedział mi, że gram z uśmiechem na twarzy, że cieszę się z każdej minuty na boisku. Ma rację.
Negocjacje w sprawie twojego nowego kontraktu trwały bardzo długo – a ile dokładnie? Czy zaczęły się już w poprzednim sezonie?
Ciągle o tym myślałem, ale w ostatnie lato grałem na EURO i chciałem się na tym skoncentrować, i nie mieć niczego innego na głowie. Później chciałem zrobić sobie przerwę przed nowym sezonem, ponieważ nie mamy w Premier League przerwy zimowej. Negocjacje w sprawie poprzedniej umowy trwały więcej niż sześć miesięcy, a rozmowy w sprawie najnowszego kontraktu trwały trochę dłużej. Takich rzeczy nie da się załatwić w ciągu jednej nocy. Kiedy wszyscy są szczęśliwi, wtedy najlepiej załatwiać takie sprawy, więc cieszę się, że tak się to skończyło.
Czy ktoś w szatni przekonywał cię do podpisania kontraktu?
Tak, przekonywali [śmieje się]. Piosenka „Sign Da Ting” - Lukas Podolski uwielbiał śpiewać ją za każdym razem, gdy mnie widział – w szatni i na treningu. Wszyscy żartowali sobie z tego. Oczywiście to nie było na serio, ponieważ każdy wie, jak długo trwają negocjacje. Ale takie żarty są bardzo zdrowe i sprawiały, że na mojej twarzy pojawiał się uśmiech – dlatego kocham tych gości. Są wspaniali.
Czy radziłeś się kogoś w trakcie negocjacji?
Dobrą stroną tych negocjacji było to, że miałem swobodę i mogłem mieć swoje własne myśli – a kiedy potrzebowałem z kimś porozmawiać, to zawsze ktoś był przy telefonie. Moja dziewczyna, Mel, ciągle ze mną była, więc byłem pod ciągłą opieką. Jestem taką osobą, że wszystko trzymam w sobie. Jeśli jest coś, czym chcę się podzielić albo czego nie potrafię rozwiązać, to wtedy kontaktuję się z bliskimi. Ale uważam, że jestem wystarczająco inteligentny, by samemu rozwiązywać swoje problemy.
Co powiedział ci menedżer, by przekonać cię do przedłużenia umowy ?
Myślę, że możliwość grania w ataku odegrała jakąś rolę. Mówiąc to, nie mam na myśli, że powinniśmy coś zmieniać w składzie, ponieważ Olivier dobrze sobie radzi na szpicy. Oczywiście menedżer wie, co jest najlepsze dla drużyny, ale miło by było dostawać więcej szans na grę jako środkowy napastnik. Boss zawsze miał we mnie wiarę, ale nie wygraliśmy niczego od dłuższego czasu, więc chcemy mu się odpłacić zdobywając jakiś puchar. Jeśli źle gramy, menedżer zawsze bierze winę na siebie, ale czasami to nie jego wina, ponieważ to my jesteśmy piłkarzami i to my gramy. Oczywiście gdy gramy słabo, mówi nam o tym, co jest dobrą rzeczą. Jest wielkim menedżerem i wiele się od niego nauczyłem w ciągu tych kilku lat.
A czego mogą oczekiwać kibice z twojej strony w następnych sezonach?
Myślę, że będzie coraz lepiej, oczywiście jeśli będę zdrowy i będę na siebie uważał. Wraz z pierwszym pucharem jaki wygramy, zobaczysz, że wracamy tam, gdzie nasze miejsce. To dla mnie ważne, by być tego częścią, biorąc pod uwagę fakt, ile czasu tutaj spędziłem. Ale uważam, że fani zaczynają widzieć wielką zmianę. Ciągle jestem młody, ale mam dużo doświadczenia i bardzo kocham bawić fanów – to dla mnie ważne. Gdy zespół gra dobrze, wszystko jest łatwiejsze, a gdy wygrywasz, to bycie częścią drużyny to coś fantastycznego. Kiedy zespołowi nie idzie, wtedy trzeba wznieść się na wyżyny i pociągnąć za sobą kolegów. Tak jak to zrobił Lukas w meczu z West Hamem – zrobił wiele dobrego, gdy wszyscy tego potrzebowaliśmy. Mamy w składzie zawodników, którzy potrafią zrobić coś z niczego, a ja chcę być jednym z nich.
Więc co chcesz osiągnąć w najbliższych latach?
Bez wątpienia powinniśmy rok w rok walczyć o zwycięstwo w Premier League. To priorytet. Tak samo FA Cup – powinniśmy zachodzić co roku bardzo daleko. Capital One Cup, Liga Mistrzów – powinniśmy walczyć o każde trofeum tak długo, jak wierzymy, że możemy je wygrać. Widzisz to, gdy przegrywamy jedną bramką, wszyscy wtedy myślą „powinniśmy dać z siebie więcej, ponieważ to jest za mało”. Ale gdybyśmy myśleli w ten sposób od początku, to moglibyśmy pokonać każdego. Myślę, że dojdziemy do takiej chwili, gdy będziemy wygrywać mecze, w których nie dominujemy. Zaczynamy zmierzać w tę stronę, a gdy dotrzemy do mety, będziemy nie do pokonania.
W jaki sposób zespół przełamie problemy psychologiczne?
Jeśli wszyscy będą głośniejsi – a zauważyłem to ostatnio na treningu – i jeśli wszyscy będą ze sobą więcej rozmawiali. Musimy brać na siebie odpowiedzialność, możemy to zrobić. Widzę to codziennie na treningu, ale musimy to pokazywać w czasie meczu. Jeśli wyciśniesz z siebie jeszcze więcej, to będziesz chciał osiągać lepsze rezultaty. To ważne, by wszystkim zależało i żeby się wzajemnie wspierać.
Czy dajesz jakieś rady młodzikom, jako najbardziej doświadczony zawodnik w szatni?
Będę szczery – tak, doradzam im. Zawsze jestem dostępny, gdy czegoś chcą. Czasami mogą się na mnie wzorować, co jest wspaniałe, ale jestem tylko jednym z wielu. Na przykład, gdy ktoś dozna kontuzji, lubię z nim porozmawiać i zobaczyć jak się trzyma. To kolejna strona piłki nożnej, której się uczę. Robin często dawał mi rady, gdy byłem młodszy, ja jeszcze nie jestem na jego miejscu, ale będę.
Zdobyłeś w tym sezonie 18 goli. Czy ustaliłeś sobie przed sezonem jakieś minimum?
Chciałem 20 goli we wszystkich rozgrywkach, więc może będę musiał wyznaczyć sobie nowy cel! Ale chciałem także strzelić w Premier League od 15 do 20 bramek, a mam w tym momencie 11. Asysty to bonus, ale dla skrzydłowego liczba bramek, którą strzeliłem do tej pory, to bardzo dobry wynik.
Czy uważasz za błogosławieństwo, że na początku tego roku nie grałeś za dużo, dzięki czemu będziesz świeższy w końcówce rozgrywek?
Być może. Ale chciałem grać w każdym meczu, zwłaszcza, że kocham piłkę. Dbam o siebie, a sztab medyczny był wspaniały. Wszyscy mamy monitorowane serca i używamy systemu GPS, więc wiemy co i jak. Sztab medyczny uznał, że muszę trochę przyhamować – tak robią najlepsze kluby.
A jakie są twoje osobiste ambicje? Jesteś 40 goli od „Klubu 100”…
To byłoby wielkie osiągnięcie, zdecydowanie, ale nie myślałem o tym. Ja koncentruję się na tym co jest teraz, ale bycie częścią tej grupy byłoby cudowne, zwłaszcza w tak młodym wieku, z wszystkimi moimi wzlotami i upadkami w karierze. Nie patrzę na statystyki – no może po za moimi punktami w Dream Team [The Sun Dream Team Fantasy Football – przypis red.]!
Siedem lat temu trafiłeś do Arsenalu, miałeś wtedy 16 lat. Jak wspominasz swoje pierwsze tygodnie w Klubie? Czy był ktoś szczególnie pomocny?
Mój tata był wspaniały. Kiedy pierwszy raz tu przyjechałem, było wspaniale, ponieważ mieszkaliśmy razem w Enfield, w mieszkaniu Edu. Nie wiem co by było, gdybym przyjechał tu sam, może historia potoczyłaby się inaczej. On zrobił dla mnie bardzo dużo przez całą moją karierę. Przez moje treningi w Southamptonie popsuło się kilka samochodów, gdyż musiałem dojeżdżać. Wiele dla mnie poświęcił, zawsze był obok mnie i zawsze będzie mnie wspierał. Ale oczywiście nie zapomina o sobie – ostatnio stracił trochę kilogramów i teraz mieści się w moje ciuchy! On zawsze jest dostępny, gdy go potrzebuje, ale wie też, że sam potrafię o siebie zadbać.
Twoja dziewczyna, Mel, także była z tobą przez cały ten czas. Wygląda na to, że masz stabilne życie domowe…
Uważam, że to ważne, by czuć się komfortowo w miejscu w którym przebywasz, zwłaszcza w domu. Jestem z Mel już ponad siedem lat. Zaręczyliśmy się ponad rok temu, więc jest to kolejny krok. Mam nadzieję, że niedługo stworzymy rodzinę, więc mam o czym myśleć. Ale mam dopiero 23 lata. Mam jeszcze mnóstwo czasu, na szczęście.
Więc niedługo będziesz prosił Jacka Wilshere’a o porady rodzicielskie?
Tak, pewnego dnia! Jack powiedział mi, że wiele się wtedy zmienia. Ostatnio rozmawiałem też z Gaelem Clichym, z którym ciągle jestem w kontakcie. Ma córkę i twierdzi, że posiadanie dziecka to najcudowniejsza rzecz na świecie. Jest bardzo dobrym tatą, widzę to. Powiedział mi, że byłbym dobrym ojcem, to dla mnie wiele znaczy. Ale nie wiem, jak sobie poradzę. Następnego dnia poszedłem na urodziny mojego bratanka, gdzie było mnóstwo dzieciaków. Biegali i strzelali z jakichś laserów, więc zdecydowałem się do nich dołączyć, ale chyba trochę przesadziłem!
Media interesują się tobą od momentu, gdy trafiłeś do Arsenalu, a zwłaszcza po powołaniu na Mistrzostwa Świata w 2006 roku. Czy jest coś, za czymś tęsknisz, z dni, gdy nie byłeś takim obiektem zainteresowania mediów?
To śmieszne – po powołaniu do składu na Mistrzostwa Świata pojechałem do mojej rodzinnej wsi w Compton, a tam zobaczyłem, że wszędzie wiszą flagi z napisem „Dalej Theo”. Przed moim domkiem była kolejka po autograf, to było dla mnie inne doświadczenie. Byłem zaskoczony. Chyba w tym momencie zrozumiałem, że życie już nigdy nie będzie takie jak dawniej. Jestem spokojnym i cichym człowiekiem. Dni, gdy dorastałem, były fantastyczne, ale od tego momentu nic już nie było takie samo.
Czy jest coś, czego nie możesz robić, a co robiłeś kiedyś?
Oczywiście nie mogę być tak beztroski jak kiedyś i muszę o siebie dbać. Byłem ostatnio na urodzinach dziadka Mel, były tam dzieci, które grały w piłkę. Mel wtedy powiedziała „czy nie byłoby fajnie po prostu dołączyć do nich i grać?”. Ale ja po prostu nie mogę. Następnego dnia na urodzinach bratanka dzieci grały w piłkę, a ja stałem na bramce. Nie chciałem grać w polu, ponieważ było za dużo dzieciaków, chyba z 20, i wszystkie biegły do piłki! Trzeba uważać i być profesjonalistą.
Ale lubię grać w golfa – gram bardzo często. Grałem kiedyś w tenis, ale nie byłem dobry, właściwie to byłem beznadziejny! Przegrałem z dziadkiem Mel, a miał wtedy 86 lat. Jestem taki słaby… Chyba zrezygnuję z gry w tenisa!
źrodło: arsenal.comDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
dzis wylaczaja gol i weekend podobno taka informacja dla Cyfrowiczow
Bazując na transfermarkt.de potrzebujemy "zaledwie" 58 mln euro na tych trzech piłkarzy ;-)
Szczęsny - Jenkinson/Sagna, Richards, Koscielny, Gibbs/Monreal - Cazorla, Capoue, Wilshere - Walcott, Jovetic, Podolski
Ah, te marzenia...
Dużo zależeć będzie od tego czy Sagna zostanie. Jeśli tak to pewnie nic się nie zmieni bo Wenger daży Francuza sporym kredytem zaufania. Jeśłi nie, do 1szego składu może wskoczyć Jenkinson i wtedy pewni kogoś kupimy, tylko że może nie być typowy "right back" ale bardziej uniwersalny obrońca. Ktoś taki jak włąsnie Richards.
w city beda przegrupowania i to nie male moim zdaniem nawet 5 moze poleciec - Lescott , Richards , Dzeko , Nasri , Sinclar chocby oni
Ale 5 to jestem pewny
Ciekaw jestem jak będzie wyglądała u nas PO w przyszłym sezonie
No tak ale jeśli brać Richards'a to CB mamy chyba załatwione, ale i tak jeśli by przyszedł jeden z Capoue/Gonalons to będę bardzo zadowolony
Chociaż z drugiej strony jęsli City nic nie wygra to szejki znowu będą szalały na rynku wykupując po pięciu piłkarzy na każdą pozycje, a wtedy wkur..ony Richards może zarządaż transferu.
Ale Richads to też chyba jednak mało prawdopodobna opcja :-)
@MikelArteta
Pamiętaj że Capoue ma tą przewagę że może grać także na środku obrony, Gonalons nie bardzo :-)
albo zamiast Gonalonsa to Capoue
@kubanski
Gonalons, Jovetić i Richards:)
@ArsenalLoveForever2
Mówiłem że chodzi mi o realne opcje ;-)
pomocnika sciagnac to tylko goetze
RIVALDO700
Giroud w meczu z Reading wyrównał staty Drogby z jego pierwszego sezonu mysle ze udany ma ten sezon dość patrząc na początki
Jeśli mielibyśmy zakupić w tym okienku obrońce, def.pomocnika i napastnika, kogo chcielibyśćie widzieć? Mówię to o realnych opcjach a nie Falcao, Isco, Hummels itd. Moje typy to:
- Micah Richards
- Etienne Capoue
- no i oczywiśćie Jovetic :-)
Ziru staty w Arsenalu
16 bram 13 asyst na 42 mecze
angole tak go kochaja i tyle bo to taki swojak , Suarez i reszta to obcokrajowcy i dlatego tak jest
torres 19 brama w sezonie jak na zapadniecie na chorobe zapuszczenia korzeni to niezle staty jak na niego choc to byl tylko rubin kazan , wiec wiecie
youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=wxjXRt0HehE
SCOTT
Serio to tylko wyglądało tak groźnie, skończy się na dwóch tygodniach przerwy ? Nie chce mi się wierzyć.
Bale się połamał i teraz przez następne 48h w Anglii będą tylko o tym gadać. Wiadomo Bale to najlepszy gracz na świecie,wizytówka Premier League i jedna wielka maskotka bla bla bla. Znowu zaczną się och i achy na jego temat i wszyscy będą mu współczuć bo zrobił sobie kuku. Rzygać mi się już chce tym Walijczykiem. Szkoda go,ale ta cała otoczka wokół jego osoby jest już cholerną przesadą.
There is a big, big possibility if we stay positive that he will be fit for the Manchester City game [on April 21] and it will only take him out of two games.
Czyżby kontuzja Bale'a nie była aż tak poważna?
moim skromnym zdaniem tottenham bez bejla to jak barcelona bez messiego oby nic nie ugrali xD
Świat się kończy, Torres MotM i ocena od goal.com 4.5
KedzioRRz -> nie lepiej "Bale'a" ? ;P
@Rivaldo
Lennon też dzisiaj zszedł z kontuzją, ale chyba mało poważna
RIVALDO700>>
niekoniecznie musi być tak jak piszesz z ta nagrodą, bo w sezonie 2001/2002 Pires miał też pod koniec sezonu kontuzję która wykluczyła go z gry do konca sezonu i z mistrzostw swiata 2002 a dostał nagrodę dla najlpeszego piłkarza
jesli juz temat spursy bez bala , no to ciezka perspektywa , dla mnie Ade i defoe zapuscili niezle drewniane korzenie w tym sezonie...
liderem byl Gareth i kropka , lennon nie pociagnie tych 8 kolejek
@klinka12 Miłosierdzie? Niee. Po prostu wiem co to znaczy, znam ten ból. A że akurat dotknęło to Balego (boska odmiana^^)? Tym lepiej dla nas.
AVB powiedział na konferencji prasowej, że jest "ogromna" możliwość powrotu Bale już na mecz z MC 21 kwietnia.
widzę dużo w was miłosierdzia. ciekawe czy kibice Spurs też by nam tak współczuli gdyby w zeszłym sezonie cos takiego, w takim momencie, stało sie van Pussy'emu, bo wtedy przecież my tak jak oni teraz byliśmy one men teamem.
Tottki nie utrzymają się dzieki temu w top4, jedyny plus. Ale sam 2 razy miałem skręconą prawą kostkę, wiem co to znaczy. A z tego co widziałem to on chyba doznał czegoś cięższego od skręcenia... Jeżeli to złamanie to AVB bedzie miał ogromny problem
moze malo wazne ale jak wypadl Bale to pewnie wladze Angielskiej pilki wybiora albo Suareza albo RVP graczem sezonu , Bale juz niema szans na to na bank
szkoda chłopa. Jesteśmy naprawdę na dobrej pozycji w drodze do LM. Totki tracą Bale'a mają trudny terminarz, do tego mecze w LE, podobnie Chelsea i jeszcze w pucharze są. Nas jak narazie kontuzje nie łapią i przy takim natezeniu spotkań imać się nas juz nie powinny w tym sezonie. Tak naprawdę na 8(?) spotkań powinniśmy zdobyć ok 18 punktów, może coś uda się urwać mułom, może być jakas strata z Evetronem, innych wiekszych zagrożen nie widze...
Zdecydowanie bardziej szkoda mi Dibay'ego niż Bale'a. Z jednej strony nie wypada się cieszyć, a z drugiej to teraz mamy bardzo duuuże szanse na TOP3...
youtube.com/watch?v=OyxRx0LzLIk
Kontuzja Bale'a. Zabolało mnie aż. :/
Bale'a w tym sezonie na pewno nie zobaczymy już. Pytanie tylko, czy chłop nie połamał sobie kości i czy nie czeka go operacja (a to już kontuzja na co najmniej pół roku).
wg BBC po Bale ' u w tym sezonie
Mata 31 asysta dzis , chyba najlepszy asystujacy w Europie na ten moment
Rene Adler, ciekawa propozycja na bramkę.
Czajnik17>>
zobacz na podpis :p
Gareth Bale being stretchered off in front of a worried Sp*rs crowd
Słabe jest to szydzenie z wyglądu GB, pewnie wszyscy Ci, którzy wrzucaja takie rzeczy albo przerabiają jego foty wyglądają jak Brad Pitt albo inny Johnny Depp
veron
XD
a tam w tle to kibice totków jak sądzę?
twitter.com/LlewAFC/status/319917164008177664/photo/1
rzeczywiscie nie wyglada to dobrze z kontuzją Bale'a, tutaj lepsze foto
AVB on Bale: "He rolled on his ankle, at the moment there is a lot of pain, but hopefully not as bad as it could have been. Feeling in the tunnel here at White Hart Lane is that Gareth Bale's injury is very similar to an ankle injury he suffered before."
Z jednej strony duże osłabienie Tottków i duża szansa nawet na TOP3 Arsenalu, z drugiej szkoda Bale'a. Głupio jest się cieszyć z kontuzji, nawet jak to "Kogut"...
czyli przyszedł czas próby dla tottków - czy rzeczywiście są one man team?
Radze wam sprzedac Bale poki cena dobra w fpl
Radze wam sprzedac Bale poki cena dobra w fpl
No tak mi tylko chodzi czysto sportowo ze go zal.
Nikogo kontuzje nie omijaja, ale po prostu taki uraz na pewno dobrze na niego nie wplynie.
Chociaz w sumie totki przez to mniej pewnie za niego dostana :P