Oceny Kanonierzy.com - Arsenal vs Aston Villa!

29.01.2012, 19:44, Szymon Ortyl 168 komentarzy

Poniżej prezentujemy oceny spotkania przygotowane przez naszych redaktorów: Szymona Ortyla Marcina Stefaniaka. Oceniona została potyczka Kanonierów z Aston Villą w FA Cup.

Łukasz Fabiański: 5.0 - Polak zaczął niepewnie, zaliczył kilka niecelnych i nerwowych wykopów. Mógł także zachować się lepiej przy pierwszej bramce dla Aston Villi. Z czasem jednak grał coraz lepiej i w drugiej połowie obyło się bez błędów.

Francis Coquelin: 5.0 - Młody Francuz zdecydowanie nie radził sobie dzisiaj z dobrze dysponowanym Agbonlahorem i często nie nadążał za szybkim Anglikiem. Nie popełnił jednak żadnego rażącego błędu i przede wszystkim nie zawinił przy żadnym z goli.

Per Mertesacker: 4.5 - Bardzo słaby występ niemieckiego wieżowca. Często gubił krycie i nie był w stanie upilnować Robbiego Keana. Częściowo odpowiedzialny za oba gole dla The Villans, przy pierwszym trafieniu zostawił Irlandczyka za swoimi plecami, a ten wywalczył rzut rożny, po którym padła bramka. Przy drugim golu natomiast Mertesacker postanowił zabawić się w napastnika, jednak nie miał już sił na powrót do obrony. Zaznaczył się również z przodu, bowiem był bliski pokonania Givena po kornerze, piłkę z linii bramkowej wybił jednak Ireland.

Laurent Koscielny: 6.0 - Chyba najpewniejszy defensor w dzisiejszym spotkaniu. Nie był to może genialny występ Francuza, ale zrobił, co powinien. Popełnił tylko jeden poważny błąd, kiedy stracił piłkę na rzecz Darrena Benta i musiał ratować się faulem, po którym obejrzał żółty kartonik. Z drugiej strony wywalczył jednak jedenastkę, która pozwoliła Kanonierom wyjść na prowadzenie.

Thomas Vermaelen: 5.0 - Belg mógł na pewno poradzić sobie lepiej, ale nie zapominajmy, że nadal nie gra na swojej nominalnej pozycji. Nie był najlepszy w defensywie i zawinił przy obu bramkach dla gości. Przy pierwszej nie zaatakował piłki i został wyprzedzony przez Dunne'a, przy drugiej musiał wracać za akcją przez co złamał linię spalonego. Walczył jednak z przodu i wyróżnił się dwoma groźnymi strzałami.

Alexandre Song: 6.0 - Nie był zbyt widoczny na boisku, ale dobrze asekurował Coquelina. Nie pokazał nic specjalnego zarówno w defensywie, jak i ofensywie. Poprawny występ Kameruńczyka.

Aaron Ramsey: 4.5 - Walijczyk grał bardzo niepewnie, kilka razy w idiotyczny sposób tracił piłkę podając ją wprost pod nogi rywali. W drugiej połowie zagrał zdecydowanie lepiej, jednak z pewnością nie był to występ na miarę klubu wielkości Arsenalu.

Alex Oxlade-Chamberlain: 6.5 - Młodego Anglika wszędzie było pełno, Jako jeden z nielicznych zawodników wkładał w grę całe serce i robił wszystko, aby pomóc drużynie. Kilka razy próbował zagrozić bramce przeciwnika oddając strzały zza pola karnego. Za jedyny minus jego dzisiejszego występu można uznać kilka niepotrzebnych, szaleńczych dryblingów.

Theo Walcott: 5.0 - Swoją katastrofalną grą w pierwszej połowie, Anglik niewątpliwie pokazał, iż nie zasługuje na ewentualną podwyżkę przy okazji podpisania nowego kontraktu. Część swoich win odkupił strzelając wyrównującą bramkę dla Kanonierów. Warto jednak zauważyć, iż padła ona głównie przez katastrofalne zagranie Huttona, który wybijając piłkę trafił nią w głowę Theo.

Tomas Rosicky: 5.5 - Bardzo starał się rozgrywać piłkę i uspokajać grę, jednak nie zawsze mu to wychodziło. Zaliczył kilka niepotrzebnych strat, niemiej jednak jako jedyny w drużynie miał pomysł na grę i przewidywał więcej, niż tylko 1 podanie do przodu.

Robin van Persie: 6.0 - Robin mimo strzelenia 2 bramek nie może dzisiejszego meczu zaliczyć do udanych. Jego grę cechowało bardzo dużo kombinowania i niepotrzebnych, finezyjnych zagrań w momentach, w których proste podanie mogło otworzyć koledze drogę do bramki.

Arsene Wenger: 9.0 - Nie wiadomo co Arsene powiedział zawodnikom w przerwie meczu, jednak niewątpliwie okazało się to skuteczne i niesamowicie zmotywowało zawodników w 2 połowie meczu.

Mikel Arteta, Bacary Sagna, Thierry Henry - Grali za krótko, aby ich ocenić