Oceny Kanonierzy.com: Arsenal vs BVB

25.11.2011, 18:52, Eryk Delinger 64 komentarzy

Poniżej prezentujemy oceny spotkania przygotowane przez naszych redaktorów – Eryka Delingera i Szymona Ortyla. Tym razem ocenione zostało starcie The Gunners z zespołem mistrza Niemiec – Borussii Dortmund.

Wojciech Szczęsny: 6.0 - Należycie wywiązywał się ze swoich obowiązków. Nie był wystawiany przez zawodników BVB na ciężkie próby.

Laurent Koscielny: 7.5 - Bardzo dobry występ Francuza, zwłaszcza zważywszy, że po raz drugi w przeciągu kilku dni grał na nienaturalnej dla siebie pozycji prawego obrońcy. Oczywiście świetnie spisał się w defensywie, skutecznie ubezpieczał Mertesackera. Starał się także wspomagać ofensywę.

Per Mertesacker: 6.5 - Tak jak większość zespołu, zaliczył słaby start, lecz z czasem nabierał pewności, a jego interwencje stawały się coraz bardziej skuteczne. Solidny mecz.

Thomas Vermaelen: 8.0 - Bezbłędny występ Verminatora. Zatrzymywał praktycznie wszystkie ataki rywali. Doskonale asekurował swojego partnera z obrony. Ponadto zanotował asystę przy drugiej bramce Van Persiego, świetnie przedłużając dośrodkowanie Artety z rzutu rożnego.

Andre Santos: 6.0 - Poza jednym świetnym wejściem na początku meczu nie pokazał w ofensywie nic szczególnego. W obronie rozegrał jednak całkiem dobre spotkanie.

Alexandre Song: 8.5 - Gdyby nie kiepska pierwsza połowa, nota Kameruńczyka byłaby zapewne znacznie wyższa. W drugiej odsłonie meczu zagrał bowiem fenomenalnie, prezentując najwyższą światową klasę. Nie tylko perfekcyjnie wywiązał się z zadań defensywnego pomocnika, ale też popisał się fantastyczną asystą – bezceremonialnie ograł trzech rywali i posłał precyzyjną piłkę wprost na głowę Van Persiego.

Mikel Arteta: 6.0 - Tym razem świetnie spisujący się ostatnio Hiszpan rozegrał mocno średnie zawody. Kilka razy tracił piłkę w kluczowych momentach i zdarzało mu się popełniać błędy przy wyprowadzaniu futbolówki z własnej połowy.

Aaron Ramsey: 7.0 - Ostatnimi występami Walijczyk na dobre zamknął usta krytykom i w niczym nie przypomina już tracącego dziesiątki piłek pomocnika z początku sezonu. W meczu z Borussią kilkukrotnie popisywał się pięknymi podaniami do kolegów z ofensywy, jak i rozsądnie zwalniał grę.

Theo Walcott: 7.5 - Jak zwykle bardzo aktywny Anglik rozegrał jedno z lepszych spotkań w tym sezonie. Wszędzie było go pełno, dokładnie i rozsądnie podawał, umiejętnie dryblował, a jego akcje były spokojne i przemyślane jak nigdy.

Gervinho: 4.0 - Niestety był to słaby mecz w wykonaniu Iworyjczyka, który ostatnio wyraźnie stracił formę i nie prezentuje poziomu znanego choćby kibicom Lille. Za dużo dryblingów, słabe wykończenie i niechęć do podawania piłki sprawiły, iż był on zdecydowanie najgorszym zawodnikiem w drużynie.

Robin van Persie: 8.5 - Z pozoru występ Holendra z Borussią na tle ostatnich spotkań wypadł raczej blado, lecz swoim ruchem bez piłki Robin solidnie namieszał w szeregach rywali. Stale zmieniał pozycję na boisku, atakując z lewego skrzydła czy nawet z głębi pola. Co najważniejsze, zdołał zdobyć dwie bramki, które dały Kanonierom zwycięstwo i awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.

Yossi Benayoun, Abou Diaby i Johan Djourou - grali zbyt krótko, by otrzymać notę. Warto jednak odnotować, że choć Djourou nie spędził na murawie nawet dziesięciu minut, zdążył sprezentować rywalom gola.