Oceny Kanonierzy.com

19.01.2011, 23:55, Marek Widz 75 komentarzy

Po raz kolejny prezentujemy oceny spotkania przygotowane przez naszego redaktora - Marka Widza oraz niedoszłego publicysty Marcina Kwiatkowskiego. Tym razem, ocenili oni pojedynek Arsenalu z Leeds United w ramach FA Cup.

Wojciech Szczęsny : 7.0 - Nie miał zbyt wiele roboty, przy bramce był bez szans. Zanotował kilka odważnych wyjść z bramki. Znacznie poprawił też wybicia piłki nogami. Wyglądał bardzo pewnie.

Bacary Sagna : 9.0 - Chyba najlepszy mecz w sezonie. Bardzo pewny w obronie. Niezbyt często podłączał się do akcji ofensywnych, ale za to kiedy już to robił, było bardzo ciekawie. Strzelił też fenomenalną bramkę. Widać, że te trzy mecze przerwy podziałały na niego jak płachta na byka. Zawodnik meczu.

Johan Djourou : 7.0 - Silny punkt naszej defensywy, wyprzedza Squillaciego o jakieś 7 tysięcy lat świetlnych jeśli chodzi o umiejętności gry w obronie. Cały mecz praktycznie bez żadnego błędu. Bardzo mądrze i pewnie wyprowadzał piłkę po swoich interwencjach.

Laurent Koscielny : 7.5 - Fenomenalny wystep. Czyścił właściwie wszystko. Nie bał się też wychodzić w przód i tam nękać rywali. Znakomicie dogadywał się z Johanem. Widać, że jego współpraca ze Szwajcarem jest coraz to lepsza.

Kieran Gibbs : 7.5 - Bardzo dobry występ młodego Anglika. Co prawda dał się raz, czy dwa "przejść" na lewej obronie, ale jego wyjścia ofensywne były wprost nieocenione dla przebiegu dzisiejszego spotkania. To od jego długiego podania rozpoczęła się akcja, po której padła bramka zdobyta przez Nasriego.

Denilson : 6.0 - Niestety nie wniósł dzisiaj do gry zespołu praktycznie niczego. Przeciętny w defensywie (czy on naprawdę jest defensywnym pomocnikiem?), po prostu słaby w ataku. Nie oddał żadnego strzału, nie zanotował ani jednego dobrego podania w stronę bramki. Obok Arszawina i Bendtnera - najsłabszy w ekipie The Gunners.

Alexandre Song : 7.0 - Całkiem niezły wystep Kameruńczyka, choć momentami wydawało się, jakby był nieco nieobecny na boisku. Zanotował kilka prostych strat, ale obyło się bez nieprzyjemnych konsekwencji. Dzięki obecności Denilsona mógł częściej podłączać się do akcji ofensywnych, gdzie robił sporo zamieszania. Miał szansę strzelić bramkę.

Nicklas Bendtner 6.0 - Słaby występ Duńczyka. Widać, że nie czuje się zbyt dobrze na skrzydle. Oczywistym wydaje się, że o wiele większy pożytek byłby z tego dwumetrowca na szpicy. Skrzydło to miejsce dla kogoś zwinnego, szybkiego i świetnie wyszkolonego technicznie. Czy Bendtner spełnia któreś z tych kryteriów - o to można się spierać - jednak na pewno nie o to, czy spełnia 3 jednoczesnie. Bardzo dużo strat, kiepsko trzymał piłke przy nodze. Ratuje go jedynie fenomenalna asysta i wola walki - dwa razy widzieliśmy go nawet w roli prawego obrońcy.

Samir Nasri 9.0 - Bardzo groźny w pierwszej połowie. Potem był bardzo dobrze kryty przez

zawodników Leeds, a mimo to popisał sie kilkoma świetnymi piłkami. Po wejściu Fabregasa zszedł na skrzydło, gdzie radził sobie naprawdę nieźle. Strzelił tez piekną bramkę na poczatku meczu. Znakomicie wywiązał się z roli kapitana, biegał za trzech. Widać, że bardzo zależy mu na sukcesie swojej drużyny.

Andrej Arshawin 6.0 - Rosjanin starał się jak mógł, biegał i walczył, ale nic mu dziś nie wychodziło. Ani dryblingi, ani strzały. Zaliczył jednak asystę i po niej zaostrzyły się nam apetyty na lepszy jego występ. Miejmy nadzieję, że Andrej powróci niedługo do formy takiej, jakiej wszyscy od niego oczekujemy.W aktualnej dyspozycji jest niestety bardzo daleko od gry w podstawowej jedenastce drużyny z Ashburton Grove.

Marouane Chamakh 7.5 - Czasem odnoszę wrażenie, że Chamakh urodził się jako pomocnik, a nie napastnik - najchętniej podawałby w każdej sytuacji, nawet mając przed sobą tylko bramkarza. Bardzo pożyteczny z przodu, ładnie wymieniał podania z kolegami z drużyny przed polem karnym. Widać, że odpoczynek dobrze mu zrobił, bo Marokańczyk emanował świeżością.

Robin van Persie 7.5 - Świetna zmiana. Robin popisał sie piękną głowką, która przypieczętowała awans Kanonierów do następnej fazy FA Cup. Przez niespełna 18 minut swojej obecności na boisku starał się pomagać kolegom z drużyny w każdy możliwy sposób. Można chyba śmiało powiedzieć, że Holender wrócił do formy. Takiego Van Persiego chcemy oglądać!

Cesc Fabregas 7.0 - Hiszpan wraca powoli do dobrej dyspozycji. Co prawda nie miał zbyt wiele czasu na zaprezentowanie swoich umiejętności, ale dobrze współpracował z Nasrim, starał sie też otwierać swoimi wizjonerskimi podaniami drogę do bramki dla swoich kolegów. Miejmy nadzieję, że z meczu na mecz będzie tylko lepiej.

Gael Clichy - - grał zbyt krótko, by go ocenić.