Odejdź lub walcz

Odejdź lub walcz 03.06.2010, 13:40, Marcin Wierciński 97 komentarzy

Zakończył się sezon ligowy, a do rozpoczęcia Mundialu pozostał jeszcze tydzień. Rozpoczęła się tym samym karuzela spekulacji, plotek i dociekań dziennikarzy na temat ruchów transferowych podczas letniego okienka. Jednym z głównych bohaterów wszystkich tych artykułów jest kapitan Arsenalu - Francesc Fabregas.

No właśnie. Na początek tego tekstu wypadałoby wspomnieć o jednym, bardzo ważnym dla jego wymowy aspekcie: nie wierzę, że Hiszpan nie chce odejść z Arsenalu. A nie wierzę w to nie dlatego, że tak deklarują jakieś Fernandezy czy inni Waldusiowie z Camp Nou. I nie dlatego, że powiedział tak jeden z tamtejszych panów w garniakach. Powód jest zupełnie inny. Otóż nie wierzę, że Fabregas chce pozostać na Ashburton Grove, gdyż milczy.

Bądźmy wobec siebie szczerzy: nikt mi nie wmówi, że Hiszpan nie wie, iż absolutnie każda gazeta na Wyspach i w Hiszpanii pisze właśnie o jego transferze. Nikt mi nie wmówi, że Barcelona wysłała do Arsenalu ofertę tak o, choć naprawdę to nie wiedzą czy kapitan The Gunners w ogóle chce dla nich grać. To się po prostu nie trzyma kupy.

Dlaczego więc Fabregas milczy? Moim zdaniem zwyczajnie wykorzystuje swoje doświadczenie. Jeśli zadeklaruje, że chce zostać w Londynie a odejdzie, stanie się kolejną twarzą w poczcie zdrajców futbolowych malowanych nie przez Matejkę, a przez życie. A poczet ten jest wyjątkowo nielubiany przez kibiców na całym świecie. Oczywiście Hiszpan może też zadeklarować, że odchodzi, bo "od bladego świtu aż do powiek zmrużenia męczą go o Barcelonie marzenia". Ale i tutaj zachodzi ryzyko: otóż kluby mogą się nie dogadać albo Arsenal, tak jak zrobił to wczoraj, może nawet nie podjąć rozmów. I zostałby nasz mały Cesc w klubie, z którego tak bardzo chciał odejść. Z piłkarzami, z którymi pragnął więcej nie grać w piłkę. I z kibicami, którzy nigdy by mu tego nie wybaczyli.

Fabregas zamilkł więc i czeka w krzakach aż zwierzyna zwana Arsenal Football Club zostanie złowiona za pomocą odpowiedniej przynęty. I - prawdę mówiąc - byłaby to nowina raczej średnio mnie interesująca. Wszak Hiszpan jest póki co ciągle jednym z wielu wybitnych piłkarzy, jacy przywdziewali trykot Arsenalu. Wszak nie jest to legenda klubu, ba - nie poprowadził nas on do żadnego trofeum. Ot, pobił parę rekordów, ale rekordy to bił także Francis Jeffers, jeśli wiecie, co chcę powiedzieć. Otóż Fabregas nie jest naszym herbem, naszym stadionem, naszymi kibicami ani naszą tradycją. Fabregas ciągle jest raczej jak koszulki na każdy z kolejnych sezonów Arsenalu - ok, bywają koszulki ładniejsze i koszulki brzydsze, ale tak naprawdę nie ma to większego znaczenia, gdyż za rok i tak będą inne. I tak dalej, i tak dalej.

Jest jednak jeden "szczegół", który dla mnie - osoby szczególnie przywiązanej do symboliki i tradycji - jest niezmiernie istotny. Szczegół ten jest podłużnym paseczkiem zapinanym co mecz na ramieniu Fabregasa. To jest symbol władzy, symbol dowództwa, symbol czegoś szczególnego. Tę opaskę dzierżyli już - odwołam się tylko do najnowszej historii klubu - piłkarze tacy jak Tony Adams, Patrick Vieira czy Thierry Henry. To nie przelewki.

Zawsze uważałem - podobnie jak się uważa na Wyspach, o czym świadczy choćby afera łóżkowa z Johnem Terrym - że funkcja kapitana jest funkcją bardzo ważną. Że nie można oddawać przywództwa na boisku, w szatni i poza nią byle komu. Że dowódca powinien być jak generał, że musi być klubowym patriotą.

Nie chcę teraz rozwodzić się nad słusznoścą bądź niesłusznością wręczania opaski Fabregasowi. Trudno - było minęło. Ale skoro już ten symbol Hiszpan posiada, będę od niego oczekiwał, by zachowywał się jak prawdziwy kapitan. Kapitan Arsenalu Londyn, a nie FC Barcelony, oczywiście.

I dlatego apeluję: Francesku Fabregasie, proszę - walcz albo odejdź. Zachowaj się jak facet i stań w prawdzie. Zadeklaruj: walczę lub odchodzę. Odchodzę, bo nie jestem godzien, by dzierżyć dalej opaskę kapitana. Bo jestem jak generał, który ma dowodzić armią, gdy pragnie walczyć dla innej. Bo ci wszyscy kibice na całym świecie, którzy wierzyli, że poprowadzę ten klub do sukcesów, mylili się. Bo zawiodłem.

Powiedz to, jeśli masz odwagę. Powiedz to, jeśli mam uwierzyć, że jest tak jak mówisz i Arsenal nie jest już zbieraniną zdolnych dzieciaków, a facetów, którzy wiedzą o co chodzi w futbolu. Po prostu to powiedz i odejdź, a przyrzekam, że nigdy nie powiem o Tobie złego słowa. Cóż, trudno, zdarza się. Czasem ktoś nie jest w stanie podołać wyzwaniu.

Cesc FabregasTransfery autor: Marcin Wierciński źrodło:
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia12 następna
gooner80 komentarzy: 129303.06.2010, 15:25

Niestety mam taki sam pogląd na sprawę - Cesc milczy bo nie wie jak to się wszystko zakończy, ale jego wypowiedzi "między wierszami" sugerują że już mu się marzy na Camp Nou... nie byłaby to jakaś wielka afera, gdyby chodziło o innego piłkarza, ale Fabregas był naszym kapitanem, którym jak się okazuje został prawdopodobnie tylko po to aby zatrzymać go za wszelką cenę na Emirates... ja nie chcę takiego kapitana na "taśmę klejącą", kapitan to jest zaszczyt, przywilej i obowiązek, należy się takim piłkarzom jak Terry, Lampard czy Giggs, u nas niestety nie ma takich piłkarzy, którzy by sobie flaki wypruli za swój zespół - oto temat do przemyśleń dla Wengera i jego koncepcji budowania francusko-afrykańskiej armady najemników.

Kisiex komentarzy: 46403.06.2010, 15:21

Yeti ~> Ale ja nie dałam jasno do zrozumienia, żeby ludzie nie dawali się tobie manipulować. Miałam na myśli całą sprawę związaną z rzekomym transferem Fabregasa.

adam3462 komentarzy: 273203.06.2010, 15:09

Musi podjąć decyzję.

Nepharin komentarzy: 20303.06.2010, 15:08

howareyou
"Hiszpania to wakacje, to bardziej zabawa. Anglia to ciężka, fizyczna praca przez cały sezon. Hiszpania to odpoczynek, to może być zwieńczenie kariery dla gracza, który grał wcześniej w Anglii. Szkoda, że Fabregas chce tam odejść w tak młodym wieku."
To również liga której zespoły zdobywają Ligę Mistrzów, liga której zawodnicy najczęściej otrzymują Złotą Piłkę i nagrodę FIFA. Te "wakacje" to dla Fabregasa szansa na to, aby w końcu poprzeć swój niezaprzeczalny talent i umiejętności trofeami, które zawodnikowi są tak potrzebne do poczucia spełnienia w swoim zawodzie. Zdaje się, że podobnymi powodami kierował się Henry akceptując ofertę Barcelony - dzięki tej decyzji może się dziś szczycić mianem najbardziej utytułowanego zawodnika ze wszystkich obecnie grających. Myślę, że jemu też podobały się te "wakacje".

mrau komentarzy: 28503.06.2010, 15:04

Zgadzam się z Tobą Marcin. Taka jest prawda. Albo wóz albo przewóz

maverick9 komentarzy: 203.06.2010, 15:04

Wiecie co mi się wydaje że sam Fabregas nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji. Może czekać tak jak my wszyscy na transfery przeprowadzone przez Arsenal. Wtedy dopiero oceni czy zawodnicy którzy być może przybędą odpowiednio wzmocnią klub i będzie miał razem z tym zespołem szanse na realną walkę o trofea.

barto32 komentarzy: 164803.06.2010, 15:01

Dokładnie Fabregas odejdź lub walcz! Zostań naszym generałem lub przejdź na stronę wroga.

clavo komentarzy: 48703.06.2010, 15:01

a ja zaś myślę że Fabregas milczy bo to czy zostanie czy odejdzie oddał w ręce Wengera i tylko od niego zależy co z nim będzie. Zgadzam się że powinien oddać opaskę RvP.

Brzuziak94 komentarzy: 42903.06.2010, 14:58

Sporo do myślenia...

bua komentarzy: 14003.06.2010, 14:54

howareyou
bez takich tekstow. uzyj swojego wielkiego mozgu i mi odpowiedz bo ja nie wiem dlaczego nas zawiodl. dzieki niemu arsenal gra swietny football i to on byl naszym najlepszym strzelcem w minionym sezonie i mial najwiecej asyst. Oj daj boze zeby kazdy zawodnik Arsenalu nas tak zawodzil jak Cesc to 1 miejsce w premier league mamy zagwarantowane.

arsenalkings komentarzy: 30003.06.2010, 14:54

nie pogrążajmy się płacząc aby Fabregas został... to samo było z Henrym... z resztą co ja będe tu pisał... zaraz mnie tu połowa użytkowników zszykanuje itp

waldek_89 komentarzy: 573503.06.2010, 14:54

ciekawy tekst, daje do myślenia.

janek_4 komentarzy: 123503.06.2010, 14:52

Gunner33pl- w 100 % się z Tobą zgadzam. Też uważam, że milczenie Fabregasa nie jest przejawem jego wielkiej chęci przenosin na Camp Nou, a raczej tego, że ma na to po prostu 'wy*****e'. I tu mu dobrze i tam mu bedzie dobrze. Nie chcę się odzywać, by nie urazić nas-Kanonierów ani Katalończyków. Więc siedzi cicho. Zgadzam się również, że powinien pożegnać się z opaską na rzecz RvP.

szwarcekruper komentarzy: 89303.06.2010, 14:51

Ja myślę że Fabregas milczy dlatego że chce odejść... ale jeszcze nie teraz. Po prostu jakby powiedział że nie odchodzi, a za parę lat zmieszano by go z błotem i zostałby uznany za zdrajcę. Milcząc zostawia sobie otwarte obie furtki - tą prowadzącą do gry w AFC i tą do Barcelony.

ivexo123 komentarzy: 176603.06.2010, 14:51

fajne, ale jak juz autor wczesniej zauwazył jesli powiedziałby ze chce odejsc a kluby by sie nie dogadały byłby znienawidzony przez kibiców, a patrzac na cene jaką proponuje Barca jest wiele prawdopodobne ze sie klubi nie dogadają, wiec nie rozumiem troche koncówki i apelu aby Cesc powiedzial ze chce odejsc.

Theo_Fan komentarzy: 180703.06.2010, 14:48

Trzymam za ciebie kciuki Cesk mam nadzieje ze z nami zostaniesz :)

howareyou komentarzy: 6048 newsów: 703.06.2010, 14:47

@bua
A użyj przez chwilę mózgu, zastanów się dłużej niż 2 sekundy i odpowiedz sam sobie.

@Charlie
Co do meczu, o ironio, z Barceloną (właśnie, słowo klucz...) - już ktoś kiedyś o tym pisał i zapadło mi to w pamięć. Dlaczego Fabregas nie zszedł z boiska? Dlaczego grał do końca, nawet z kontuzją? No właśnie. Bo graliśmy z Barceloną. Bo chciał się im pokazać. Co do samego zaś artykułu, to kolega redaktor niżej chyba już wyjaśnił, na czym polega publicystyka.

@Gunner33pl
Z tobą się akurat muszę zgodzić. Martwi mnie to, że Wenger zrobił z opaski swego rodzaju "smycz". No, ale przecież możemy go zrozumieć. A nuż następny sezon będzie inny i między innymi dzięki tej smyczy wybijemy Fabregasowi z głowy wakacje w słonecznej Hiszpanii? Jednak jeśli mam być szczery, to osobiście szczerze w to wątpię - bowiem kto nie chciałby grać we własnym kraju, gdzie pewnie więcej by zarabiał, gdzie częściej świeci słońce, niż pada deszcz i gdzie liga jest łatwiejsza. Hiszpania to wakacje, to bardziej zabawa. Anglia to ciężka, fizyczna praca przez cały sezon. Hiszpania to odpoczynek, to może być zwieńczenie kariery dla gracza, który grał wcześniej w Anglii. Szkoda, że Fabregas chce tam odejść w tak młodym wieku. Ale nie będzie pierwszym piłkarzem, który ligę angielską zmienił na właśnie hiszpańską... tylko spójrzmy, jak reszta tych zawodników skończyła - nie mówię nawet o byłych kanonierach. Przykłady same się znajdą. Cóż, jeśli Fabregas odejdzie, to będzie kolejnym przykładem - a na to się zanosi.

CescAde komentarzy: 32503.06.2010, 14:44

Super!

bua komentarzy: 14003.06.2010, 14:37

I jeszcze jedno dlaczego Fabregas niby zawiodl nas. On jest naszym najlepszym zawodnikiem i statystyki mowia same za siebie.

Charles komentarzy: 9759 newsów: 3003.06.2010, 14:37

Powiem szczerze, że aż mnie zatkało po przeczytaniu powyższego tekstu. Przypomina mi to raczej lament i strach wyrażone w słowach niż poważny artykuł... Odniosłem wrażenie, że Autor napisał ten artykuł tylko dlatego, żeby podzielić się ze wszystkimi swoją obawą co do utraty Cesc'a... i to w bardzo, nazwałbym to, ostrych słowach...

Wcześniej słusznie ktoś zauważył, że co sprytniejsi mogli metodą dedukcji dojść do wniosku, że całego życia Hiszpan w Arsenalu nie spędzi...

Co do "podołania byciu Kapitanem" to uważam, że akurat tutaj Fabregas bardzo dobrze wywiązuje się ze swojej roli co pokazał m.in. w meczu z o ironio Barceloną kiedy nie zszedł z boiska...

Nie róbcie z tego apokalipsy bo piłkarz ma prawo decydować o tym co jest dla niego najlepsze, a Jego ewentualne odejście na pewno nie będzie końcem świata dla Arsenalu...

Pozdrawiam

pajdi komentarzy: 378003.06.2010, 14:32

Fajny tekst , lecz z wieloma aspektami osobiście się nie zgodzę :)

Gunner33pl komentarzy: 4703.06.2010, 14:31

Cała saga pt "odejście Fabregasa do Barcelony" jest dziwna, powiedziałbym nawet, że niesmaczna. Cesc, jako że nosi na ręku opaskę kapitańską, powinien oficjalnie zabrać głos w swojej sprawie. No chyba że myśli tak: "Odejdę do Barcelony,super-wrócę do domu, zagram w klubie który nosze w sercu. Zostanę w Arsenalu-też dobrze, jestem kapitanem, spędziłem tutaj większość mojego dorosłego życia, kibice mnie kochają a koledzy z drużyny szanują. Więc nie będę zabierał głosu żeby nie zranić żadnej ze stron. Co będzie to będzie, życie toczy się dalej."
To nawet by pasowało do jedynej wypowiedzi Fabregasa sprzed kliku dni w której stwierdził że zostawia rozwiązanie sprawy w rękach Wengera i stwierdzeniu że "żyje z dnia na dzień".
Wydaje mi się, że jeśli zostanie z pewnością da z siebie wszystko i będzie walczył ku chwale Arsenalu. Czy jednak powinien nadal być kapitanem? Chyba jednak nie. Jako kapitan powinien kategorycznie stwierdzić że liczy się tylko Arsenal, tu i teraz.
Btw media donoszą że Barcelona przygotowuje nową ofertę na kwotę 35 mln funtów. Czyli jednak nie dotrzymają słowa.

bua komentarzy: 14003.06.2010, 14:28

Niby to prawda ale autor zapomnial o jednej bardzo istotnej sprawie. Jesli Fabregas powie ze chce odejsc to Arsenal nie bedzie mial zadnej sily przetargowej w negocjacjach. Zalozmy ze mowi otwarcie ze chce odejsc i juz. Ze ma dosc i nie chce dla nas grac. Barca w tym momemcie da 29mln i bedzie czekac bo po co ma dawac wiecej skoro Fabregas nie chce grac. A jak nie chce grac to Arsenal go nie chce. Wiec akurat to ze on milczy to jest bardzo dobre. Raz ze nas szanuje a dwa ze my mozemy troche wiecej kasy wyrwac od ewentualne sprzedazy.

Joker_224 komentarzy: 539703.06.2010, 14:25

Pegaz ---> dokładnie!

marek48 komentarzy: 15003.06.2010, 14:24

Wielki szacunek dla autora tego tekstu.Bardzo dobry tekst.

lon1502 komentarzy: 17703.06.2010, 14:21

Vasquez nie zrozumiałeś artykułu, radzę go przeczytać jeszcze raz- tym razem z uwagą i ze zrozumieniem. Ciężko mi wyobrazić sobie, że można czegoś tutaj nie pojąć, jednak jak się okazuje, wyjątki zawszę występują, ech. Dodatkowo pozwolę sobie tylko napomknąć, że najprawdopodobniej jesteś kibicem Barcelony, więc trudno wymagać od Ciebie jakiegokolwiek zrozumienia sytuacji panującej wśród kibiców Arsenalu.

shimano komentarzy: 49003.06.2010, 14:20

Cóż wydaję mi się że ten oto artykół został świetnie ukazany kibicom którzy nie sledzą na bierząco tego co się dzieje w klubie . Szkoda tylko że sam Fabregas prawdopodbnie tego nie przeczyta ;]. Jezeli mu tak zle u nas to niech idzie jak najdalej stąd . Tylko szkoda ponieważ to bardzo mlody oraz wartościowy chlopak. tyle na temat..

Pegaz komentarzy: 57703.06.2010, 14:19

Amen.

Yeti komentarzy: 460 newsów: 7103.06.2010, 14:18

@Vasquez
w futbolu kocham właśnie to, że dla wielu jest on czymś więcej niż walka z nazizmem. zaś co do decyzji Wengera: owszem, zdaję sobie z tego sprawę - nawet napisałem, że nie chcę teraz rozważać słuszności wręczenia opaski Fabregasowi. choć Hiszpan, jeśli nie czuje się na tyle związany z Arsenalem, powinien jej nie przyjąć. ale to już zupełnie inna para kaloszy.

Yeti komentarzy: 460 newsów: 7103.06.2010, 14:15

@Kisiex
nie mam nic przeciwko temu, by się ktoś ze mną nie zgadzał. proszę jedynie, by nie zarzucać mi manipulacji. publicystyka polega na tym, że autor wyraża swoje zdanie, ja to zrobiłem w powyższym tekście. wcale nie twierdzę, że musi być tak jak napisałem, po prostu sądzę, że to najbardziej prawdopodobne.

Mariusz2285 komentarzy: 109103.06.2010, 14:10

powinno być chyba Odejdz albo Walcz

Kisiex komentarzy: 46403.06.2010, 14:09

Nie wiem co napisać, jednak ani mi się śni zostawić ten tekst bez komentarza. Z każdym zdaniem coraz bardziej nie mogłam uwierzyć w to, co napisał autor. I chociaż 95% użytkowników się zgodzi ze słowami zawartymi w tym artykule, to ja będę w pozostałych pięciu procentach. Nie będę się rozwodzić na ten temat, gdyż zapewne padłoby wiele krytycznych uwag. Poza tym moje opinie na temat sprawy Fabregasa wygłaszałam już nie raz, nie dwa. Starczy. Hm, i teraz ja bardzo chętnie zaapeluję, tyle, że do wszystkich kibiców Arsenalu, i nie tylko: Nie dajmy sobą manipulować. Tyle.

Kay komentarzy: 1803.06.2010, 14:02

pięknie to zostało skomentowane

naprawdę wielki szacunek dla autora
jestem tego samego zdania

odejdź albo walcz !!!!!

Vasquez komentarzy: 11703.06.2010, 14:00

"Zadeklaruj: walczę lub odchodzę. Odchodzę, bo nie jestem godzien, by dzierżyć dalej opaskę kapitana. Bo jestem jak generał, który ma dowodzić armią, gdy pragnie walczyć dla innej. Bo ci wszyscy kibice na całym świecie, którzy wierzyli, że poprowadzę ten klub do sukcesów, mylili się. Bo zawiodłem"

Przepraszam nie chcę nikogo obrażać ale ten fragment brzmi po prostu jak bełkot. Odchodzę bo zawiodłem? Bo walczę dla innej armii? Błagam, to znaczy, że Fabregas ma zostać albo będzie dezerterem, zawiedzie? Po pierwsze to jest przecież piłka nożna a nie wojna z nazizmem, piłkarz ma prawo do decydowania o swojej przyszłości, nawet jeśli jest kapitanem, to co kapitańska opaska ma oznaczać, że Fabregas sam nie może odejść z klubu, że może tylko wtedy opuścić Londyn gdy klub postanowi się go pozbyć? Bzdura.
Po drugie to pan Autor zapomina chyba o jednej rzeczy, gdy Wenger uczynił Fabregasa kapitanem to wiadomo było, że Cesc to urodzony w Kataloni kibic Barcelony, który spędził w Barcie całe piłkarskie dzieciństwo, że jest Cule, że jest mocno związany zarówno z klubem i miastem. Nigdy się tego nie wypierał zawsze podkreślał sentyment do Barcelony, co bardziej przenikliwi mogli się domyslać co to oznacza. Rozumiem jednak, że według autora Cesc nie ma prawa chcieć grać gdzie indziej, bo wtedy bedzię "generałem, który ma dowodzić armią, gdy pragnie walczyć dla innej"? Dajcie spokój

jarek1 komentarzy: 59603.06.2010, 14:00

Artykul bardzo dobry no i coz zobaczymy jaki bedzie ten pierwszy oficjalny wywiad dla AFC cviekawy jestem co powie Cesc jak go zapytaja to jest wazne a co do samego Cesca to wsumie wam powiem ze go rozumiem i nie mam zalu do niego i niech zostaje i Walczy dla AFC !

Cudi komentarzy: 12754 newsów: 9803.06.2010, 13:56

Właśnie najgorsze w tej całej aferze transferowej było milczenie zarówno Wengera jak i Fabregasa co nasuwało na myśl tylko jedną ewentualność - Cesk chce odejść. Tak jak autor napisał, Fabregas legendą Arsenalu nie jest i być może nigdy nią nie zostanie ale według mnie w Barcelonie ma jeszcze mniejsze szanse osiągnąć taki status a już tym bardziej dostać opaskę kapitana. Ale nie ma się co oszukiwać, że Hiszpan jest obecnie najlepszym naszym zawodnikiem i jednym z najlepszych na świecie i w przypadku jego odejścia możemy nie znaleźć nikogo godnego aby go zastąpić, a nie możemy czekać tylko musimy mieć takiego zawodnika jak najszybciej aby wreszcie stanąć do walki o trofea i je wygrać. To właśnie jest najgorsze - brak klasowego zastępcy. Co do tej opaski to mówiłem to już od dawna, że była ona tylko po to aby Fabregas nie odszedł z Arsenalu i związał się z nami na dłużej. Nie ma co ukrywać, że Cesk nie ma cech, które powinien posiadać prawdziwy kapitan i jak pokazał nam czas nie powinien dzierżyć najważniejszego stanowiska w drużynie. Nie chcę spekulować jak będzie wyglądała dalsza przyszłość Hiszpana jako zawodnika i kapitana Arsenalu. Możliwości jest wiele. Chciałbym tylko aby w końcu oficjalnie określił swoje stanowisko w tej sprawie choć jak napisał Marcin w powyższym tekście może to być niebezpieczne dla Hiszpana w sytuacji gdzie Arsenal i Barca nie dojdą do porozumienia.

mitmichael komentarzy: 4924303.06.2010, 13:56

Szacunek dla autora ;)

Skorupa193 komentarzy: 47603.06.2010, 13:53

Odważny, dobry, męski artykuł. Mam nadzieję, że Fabregas jednak temu wyzwaniu podoła. Argumenty przedstawione, dlaczego Cesc milczy trafne. Dobre spostrzeżenia i wnioski. Świetna praca.

cescfan1997 komentarzy: 28003.06.2010, 13:53

Wielki szacun dla autora tego tekstu. ;d

Krzysiek_23 komentarzy: 15603.06.2010, 13:52

To czy zachowuje się jak smarkacz to okaże się dopiero po tym jak będzie się prezentował na boisku w koszulce Arsenalu bo wierze że zostanie...

sleyoo komentarzy: 49103.06.2010, 13:50

Generalnie zgadzam sie z artykułem,ale mnie już nie obchodzi to czy Cesc coś powie lub nie.Mógl to zrobić wcześniej ,uciąć spekulacje .A tak zachowuje sie jak smarkacz który nie wie co zrobić.Dla mnie już nie jest kapitanem i myśle ze powinien odejść .

hoelm78 komentarzy: 10303.06.2010, 13:48

Piękne słowa!!!!!! Nic dodać nic ująć :))

kubas40 komentarzy: 73103.06.2010, 13:48

Bardzo obiektywne spostrzeżenia. Perfekcyjnie dobrane słowa. To jest takie podsumowanie chyba komentarzy kibiców "Kanonierów".

kosiara144 komentarzy: 45403.06.2010, 13:46

Bardzo dobry tekst

Michu komentarzy: 171103.06.2010, 13:46

Naprawdę świetny artykuł - szacunek. Oby Franciszek został w Arsenalu ;)

poprzednia12 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Newcastle - Arsenal 2.11.2024 - godzina 13:30
? : ?
Arsenal - Liverpool 27.10.2024 - godzina 16:30
2 : 2
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Manchester City972023
2. Liverpool971122
3. Arsenal953118
4. Aston Villa953118
5. Chelsea952217
6. Brighton944116
7. Nottingham Forest944116
8. Tottenham941413
9. Brentford941413
10. Fulham933312
11. Bournemouth933312
12. Newcastle933312
13. West Ham932411
14. Manchester United932411
15. Leicester92349
16. Everton92349
17. Crystal Palace91356
18. Ipswich90454
19. Wolves90272
20. Southampton90181
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland100
C. Palmer65
B. Mbeumo60
Mohamed Salah55
N. Jackson53
O. Watkins52
L. Díaz51
D. Welbeck51
K. Havertz41
L. Delap40
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady