Odpowiedzieć na niepowodzenia, Arsenal vs Newcastle

15.12.2017, 22:48, Kamil Garczorz 516 komentarzy

Arsenal po dwóch ligowych wyjazdach wraca do domu, który do niedawna był niezdobytą twierdzą. Do 2 grudnia Kanonierzy wygrali 11 kolejnych ligowych spotkań na własnym boisku, wtedy u wrót twierdzy zwanej The Emirates zjawił się Manchester United pod dowództwem Jose Mourinho. Od tego starcia Arsenal nie potrafi się podnieść, a kolejną ekipą, która spróbuje zwyciężyć The Gunners na ich terenie będzie Newcastle. Dla Arsenalu będzie to mecz, w którym, parafrazując Wengera, muszą odpowiedzieć na niepowodzenia.

Obstaw wygraną Newcastle lub remis - kurs 4.35

Kibiców Arsenalu każdego roku nachodziły mdłości na wieść o zbliżającym się listopadzie, ponieważ wraz z jesiennym listopadem przychodziła obniżka formy graczy The Gunners. W tym roku jedenasty miesiąc roku przebiegł niemal bezboleśnie, a gra piłkarzy z północy Londynu zmieniła się w pierwszym meczu grudnia. W tym miesiącu nie wygrali jeszcze ligowego starcia. Drugiego dnia grudnia do Londynu przybyły Czerwone Diabły i zakończyły długą serię zwycięstw Arsenalu na własnym stadionie. Później przyszedł czas na dwa wyjazdowe remisy z Southampton oraz West Hamem. Arsenal odniósł jedną wygraną, przekonującą, bo 6-0, ale w meczu o niezbyt wysokiej stawce z BATE Borysów w ostatnim spotkaniu fazy grupowej Ligi Europy.

Rywalem londyńczyków będzie beniaminek z Newcastle, który również będzie próbował przerwać złą passę i podnieść się z kolan. Biorąc pod uwagę wszystkie ekipy, które w poprzednim sezonie wywalczyły awans do najwyższej klasy rozgrywkowej, zespół Srok z tej trójki spisuje się do tej pory najsłabiej zajmując 16. lokatę z zaledwie jednym punktem przewagi nad strefą spadkową, co oznacza, że tracąc punkty w najbliższym meczu może znaleźć się w tej strefie. Newcastle nie wygrało ośmiu ostatnich spotkań, a w siedmiu z nich ponieśli porażkę. W ostatniej kolejce przegrali u siebie z Evertonem po golu Rooneya.

Arsene Wenger na pewno nie będzie mógł skorzystać z usług Aarona Ramseya, który w spotkaniu z Soutamptonem nabawił się kontuzji, z niewielkimi szansami na występ jest Theo Walcott, który również ostatnio leczył drobny uraz. Pod znakiem zapytania stoi występ Shkodrana Mustafiego. W drużynie Srok nie zagra Jonjo Shelvey, który rozpoczyna dwu meczowe zawieszenie za czerwoną kartkę za mecz z Evertonem, z powodu kontuzji nie zagra również Aleksandar Mitrović.

Kibice mieli okazję wielokrotnie oglądać starcia pomiędzy obiema ekipami, bo Arsenal z Newcastle spotykali się już 178 razy, historia stoi za londyńczykami, ale nie jest to zdecydowana przewaga- 74 wygrane Arsenalu do 66. Newcastle. Jednak ostatni raz Srokom udało się nie przegrać z Kanonierami w 2011 roku, a wygrać w 2010. Prawdopodobnie najbardziej pamiętny mecz ostatnich lat odbył się w 2012 roku w Londynie, goście wtedy trzy razy doprowadzali do wyrównania, ale ostatecznie ulegli 3-7, a duży wpływ na ten wynik miał Theo Walcott, który zdobył hat-tricka.

Największą bolączką Arsenalu w poprzednich meczach była zdecydowanie defensywa, która nagminnie popełnia błędy. Kanonierzy nie grzeszą również w ataku, w trzech poprzednich ligowych meczach oddali, bagatela, 66 uderzeń na bramkę rywali, ale drogę do siatki znalazły zaledwie 2. W meczu z West Hamem kilku zawodników podstawowego składu odpoczywało, więc nietrudno przewidzieć, że Arsene Wenger w sobotę desygnuje swoją najmocniejszą jedenastkę, a do składu powinni wrócić Alexandre Lacazette i Sead Kolasinac.

Rozgrywki: 18. kolejka Premier League

Miejsce: Anglia, Londyn, Emirates Stadium

Data: Sobota, 16 grudnia 2017 roku, godzina 16:00 czasu polskiego

Przewidywany skład: Petr Cech - Laurent Koscielny, Shkodran Mustafi, Nacho Monreal - Hector Bellerin, Granit Xhaka, Francis Coquelin, Sead Kolasinac - Mesut Özil, Alexis Sanchez - Alexandre Lacazette

Typ Kanonierzy.com: 2:1