Ornstein o kulisach zwolnienia Emery'ego i licencji Ljungberga

30.11.2019, 11:42, Bartek Romanowski 17 komentarzy

Arsenal zwolnił Unaia Emery'ego wczoraj z samego rana, rozstając się z Hiszpanem po 18 miesiącach współpracy. Podobnie jak kibice, wyżej postawione osobistości w hierarchii Arsenalu jakiś czas temu zaczęły wątpić w projekt Unaia, szczególnie biorąc pod uwagę ostatnie wyniki i występy. Raul Sanllehi, Edu, Vinai Venkatesham oraz pozostali dyrektorzy, w szczególności Stan oraz Josh Kroenke prowadzili ciągłe rozmowy o sytuacji klubu. Raul oraz Vinai mieli zaplanowaną wycieczkę do Stanów na początku bieżącego tygodnia, po remisie 2-2 z Southamptonem na Emirates Stadium w sobotę. W Ameryce również dyskutowano o ostatnich wynikach Arsenalu.

Ostatecznie po konsultacji zarządu Arsenalu z właścicielem klubu, decyzję podjęto jeszcze przed meczem z Eintrachtem. Nikt nie wiedział jednak, że Unai Emery zostanie zwolniony, poza małą grupą dyrektorów, która była obecna na tym spotkaniu. Emery i jego sztab szkoleniowy przyjechali wczoraj rano do London Colney, podobnie jak miało to miejsce przez ostatnie 18 miesięcy. Przygotowywali się do sesji, o niczym nie wiedząc. Chwilę przed rozpoczęciem treningu Sanllehi zaprosił Emery'ego na spotkanie. Dołączyli do nich Edu oraz Vinai. Właśnie wtedy przekazano Hiszpanowi decyzję zarządu o jego zwolnieniu, podobnie jak całemu jego sztabowi.

Jeszcze przed rozpoczęciem sesji treningowej, wszyscy piłkarze oraz pracownicy klubu zebrali się w szatni w London Colney. Raul wyjaśnił zaistniałą sytuację, Edu wytłumaczył dlaczego klub rozstał się z Emerym, by następnie Vinai Venkatesham poparł słowa swoich przedmówców, a na koniec kilka słów od siebie dodał również Ljungberg. Wszystko trwało około 10 minut. Zawodnicy pożegnali się z Emerym i jego sztabem szkoleniowym, każdy miał szansę na ostatnią rozmowę z, byłym już wtedy, trenerem Arsenalu. Sesję treningową przeprowadził Ljungberg. Unai Emery przyjął decyzję klubu profesjonalnie, z szacunkiem oraz zrozumieniem.

Ljungberg został mianowany tymczasowym trenerem Kanonierów. Poszukiwania stałego następcy trwają, jednak klub bardzo wierzy w Szweda. Były zawodnik Arsenalu ma wszystkie dokumenty, które uprawniają go do prowadzenia klubu, przede wszystkim posiada licencję UEFA Pro.

Arsenal chce znaleźć najlepszego kandydata na następcę Unaia Emery'ego, który pomoże im wrócić do Ligi Mistrzów i zdobywać trofea. Oznacza to, że zarząd nie będzie się spieszył z mianowaniem następy trenera na stałe, a dodatkowo wierząc w umiejętności Ljungberga, nikt nie będzie panikował. Nie jest również niemożliwe, że Szwed dostanie pracę na stałe, jednak cokolwiek się nie stanie, były zawodnik drużyny Invincibles jest rozpatrywany jako ważna część klubu. Nie bez powodu został mianowany asystentem trenera pierwszej drużyny, a jednym z nich była możliwość zastąpienia przez niego głównego trenera, w razie zwolnienia osoby u sterów.