Ox: Postawiliśmy przed sobą wysokie wymagania

26.01.2014, 19:26, Michał Koba 5 komentarzy

W piątek Arsenal pokonał Coventry City w czwartej rundzie FA Cup, a Alex Oxlade-Chamberlain był jednym z motorów napędowych akcji Kanonierów. Podczas meczu zdarzył mu się jednak błąd, którego na szczęście nie wykorzystali piłkarze trzecioligowca. Reprezentant Anglii twierdzi, że ta sytuacja i to co się stało po niej pokazuje, dlaczego zawodnicy Arsene'a Wengera utrzymują w tym sezonie tak wysoką formę.

Niecelne podanie Oxa zostało przechwycone przez jednego z zawodników Coventry, co stworzyło okazję, którą przeciwnicy mogli – a nawet powinni – zamienić na gola. Per Mertesacker, który był tego wieczoru kapitanem, pouczył kolegę z drużyny, a Chamberlain rozumie znaczenie tej reprymendy.

- Postawiliśmy przed sobą wysokie wymagania, a jeśli robisz coś nie wystarczająco dobrze, to możesz być pewien, że jeden z twoich kolegów z szatni powie ci, że potrafisz zaprezentować się lepiej, niż przed chwilą.

- Posłałem niecelne podanie, po którym ich napastnik trafił w słupek. Wiedziałem, że popełniłem błąd i że do całej sytuacji doszło z mojej winy. Per po prostu udzielił mi przyjacielskiej rady. I właśnie to musimy robić – dbać o wysokie standardy w drużynie.

- Ważne jest, że realizujemy tę zasadę w odpowiedni sposób. Per często krzyczy na boisku, ale po spotkaniu podchodzi i wyjaśnia całą sytuację. On nigdy nie ma złych intencji i to jest właśnie droga, którą podążamy – chcemy oddziaływać na siebie pozytywnie.

Oxlade-Chamberlain zdradza, że wzajemna wiara w każdego w klubie jest jedną z głównych przyczyn sukcesów Kanonierów w tym sezonie. Pomocnik twierdzi, że rodzinna atmosfera w szatni pozytywnie wpływa na zawodników.

- Kręgosłup drużyny stanowią piłkarze, którzy grają ze sobą od dwóch, albo trzech lat, więc naturalnym jest to, że wszyscy rozumieją się coraz lepiej. Znajomość zachowań kolegów na i poza boiskiem, pomaga nam w prezentowaniu naszego stylu gry.

- Jesteśmy razem od dłuższego czasu i zdajemy sobie sprawę z tego, czego oczekuje od nas trener. Wiemy także, czego możemy się spodziewać po sobie nawzajem i myślę, że doskonale widać to na boisku.

Kolejnym wyzwaniem stojącym przed podopiecznymi Arsene'a Wengera jest wyjazdowa potyczka z Southamptonem, którego Chamberlain jest wychowankiem. Anglik cieszy się za każdym razem, kiedy powraca na St Mary's Stadium.

- Cieszę się z każdej okazji do powrotu do Southamptonu, szczególnie kiedy mam tam grać. W zeszłym roku dziwnie było mi rozgrzewać się po przeciwnej stronie boiska i szykować się do meczu w innej szatni.

- To był pierwszy raz, kiedy musiałem grać przeciwko swojemu byłemu klubowi, więc towarzyszyły mi różne uczucia. Nie mogę się już doczekać wtorkowego spotkania. W tym sezonie oni prezentują się naprawdę dobrze, więc czeka nas ciężka przeprawa – podsumował reprezentant Anglii.