Pieniądze mogą dać szczęście
18.05.2019, 16:03, Kamil Garczorz 34 komentarzy
Pieniądze szczęścia nie dają, to chyba jedno z największych kłamstw w historii ludzkości. Co można zrobić bez pieniędzy? Niewiele. Chcesz się samorealizować? Potrzebujesz pieniędzy. Chcesz spełniać marzenia? Potrzebujesz pieniędzy. Chcesz żyć? Potrzebujesz pieniędzy. Chcesz odnosić sukcesy z klubem? Potrzebujesz pieniędzy. Świat oszalał na punkcie pieniądza i nikt nie jest w stanie z tym walczyć. To jak walka z wiatrakami, bez szans powodzenia. Sam chcę wierzyć, że istnieją wartości większe niż materialne, ale nie oszukujmy się, pieniądze mają ogromną siłę.
W ostatnim letnim okienku transferowym najdroższymi piłkarzami, którzy dołączyli do The Gunners byli Torreira za 30 milionów (kwota rozłożona na trzy raty) oraz Leno za 25. Łącznie klub w nowych piłkarzy zainwestował ok. 80 milionów funtów, a zimie dołączył jedynie Denis Suarez na zasadzie wypożyczenia. Panie Kroenke, tak nie odbuduje się potęgi tego klubu. Kanonierzy już przed sezonem mieli braki na kilku pozycjach, a teraz jeszcze odejdzie kilku graczy. Ramsey, Welbeck oraz Cech, który odchodzi na emeryturę. Najgorzej wygląda sytuacja w defensywie i jeśli ktoś w tym klubie chce, by Arsenal nawiązał walkę z czołówką, musi głębiej sięgnąć do kieszeni. Z drugiej strony nie sztuką jest wyrzucić duże pieniądze w błoto, bo przykłady piłkarzy, którzy sporo kosztowali, ale nie sprostali oczekiwaniom, można mnożyć. Andy Carroll czy Cristian Benteke, każdy z nich kosztował Liverpool ponad 40 milinów euro, a łącznie ci napastnicy zdobyli 21 goli. Manchester United zapłacił za Angela Di Marię 75 milionów, a po roku bez żalu oddano go do PSG. To tylko kilka przykładów nieudanych transferów, które znacząco obciążyły budżety klubów.
Jak powszechnie wiadomo, Arsenal nie jest jedynym klubem Kroenkego. Oprócz tego ma udziały w klubie NBA- Denver Nuggets, MLS- Colorado Rapids, NHL- Colorado Avalanche oraz NFL- Los Angeles Rams. Wszystkie te kluby są z innego świata, gdzie działa inny model finansowy, a właściciel nie ma tam wpływu na transfery, które zresztą nie pochłaniają takiej gotówki. Czy to ma wpływ na jego zarządzanie Arsenalem? Zapytałem o to Michała Gutkę, cenionego eksperta od NFL, a szerszej publiczności znanego jako dziennikarza Przeglądu Sportowego oraz komentatora ligi angielskiej w Canal+.
"To przede wszystkim kompletnie inny model działania klubów, nie da się tego porównać. W NFL jest limit płacowy, właściciel klubu może mieć kasy jak lodu i na niej spać, ale nie przekłada się to na wynik sportowy, każdy może wydać tyle samo na pensje dla graczy, co uniemożliwia sytuację, że wchodzi szejk i jesteś zaraz kandydatem na mistrza. Kroenke jest właścicielem Rams, ale na działanie klubu większy wpływ ma dyrektor sportowy (u nich to się nazywa general manager), czyli Les Snead. Kroenke może kasę wydawać na stadion (i budują nowy, od 2020 będzie gotowy), zajmuje się klubem, ale jego majątek nie ma wpływu na działania kadrowe klubu. A czy się to przekłada na Arsenal? Może, Rams są jedną z najlepszych drużyn w NFL, wrócili do Los Angeles, są popularni i dla niego to na pewno wielka szansa, żeby rozwinąć majątek, brand czy coś, ale on nie wydaje swojej kasy na futbolistów, a raczej na wszystko wokół całych Rams."
Jak wspomniał Michał Gutka, w Los Angeles powstaje nowy stadion (budowa ruszyła w listopadzie 2016 roku), który pochłonie 2,6 miliarda dolarów (w przybliżeniu 2 miliardy funtów), dla porównania Emirates Stadium zbudowany w 2006 roku kosztował 430 milionów. W ligach typu NFL czy NBA nie przeprowadza się transferów gotówkowych, a właściciel nie ma wpływu na budżet klubu. Czy Kroenke żyje w tym świecie i chce go wprowadzić w Arsenalu? Kanonierzy znajdują się obecnie na wygnaniu z wielkiego futbolu i jeśli tak jest, nie liczyłbym na szybki awans sportowy.
Można mówić, że takie kluby jak Manchester City czy PSG psują rynek swoimi możliwościami finansowymi, ale trzeba do tego przywyknąć, bo nikt nie jest w stanie tego zatrzymać. Wydawać też trzeba umieć. Wiele osób kwestionowało transfer Virgila van Dijka za prawie 80 milionów, ale, jak się później okazało, ta transakcja była strzałem w dziesiątkę. Przed sezonem 17/18 Pep Guardiola wymienił w Manchesterze City niemal całą obronę. Do niebieskiej części Manchesteru ściągnięto między innymi Edersona, Laporte'a, Mendy'ego czy Walkera. Wymieniona czwórka kosztowała klub ponad 215 milionów, ale wszyscy pamiętamy, co się później stało. Manchester City zdeklasował konkurencję i zdobył mistrzostwo Anglii z 19 punktami przewagi nad wicemistrzem. Piłka nożna to biznes, może się to nie podobać, można ganić, krytykować, ale takie są dzisiejsze realia. "Nie chcę kupować gracza za 80 czy 100 milionów euro, ale jeśli chcesz konkurować z Manchesterem City, Liverpoolem czy Barceloną, to musisz robić rzeczy, których nie lubisz"- tak sytuację podsumował Uli Hoeness, prezydent Bayernu Monachium i trzeba przyznać, że jest to trafna ocena.
Arsenal stał się klubem, który wpadł w błędne koło. Potrzebuje przychodów z Ligi Mistrzów oraz wzmocnień, żeby w niej regularnie występować. Miejmy nadzieję, że za sprawą wygranej w finale Ligi Europy, będziemy mogli cieszyć się grą Kanonierów we wtorkowe lub środowe wieczory, a nie, jak do tej pory, czwartkowe. Zyski z Ligi Mistrzów są nieporównywalnie większe do tych z Ligi Europy. Biorąc pod uwagę czynnik finansowy, jedyną korzyścią wynikającą z gry w LE jest szansa udziału w tych bardziej prestiżowych rozgrywkach. Zwycięzca Ligi Europy może łącznie zarobić 9,9 miliona euro, natomiast triumfator Ligi Mistrzów ma szanse na 37,4 miliona. Do tego dochodzą zyski z praw telewizyjnych, w Lidze Mistrzów kluby mają do podziału 483 miliony, zaś w Lidze Europy 152 miliony. Spore różnice, prawda? Zobaczmy więc, jak dużo stracił klubowy budżet w ostatnich dwóch latach.
Duże transfery łatwiej przeprowadzać, kiedy ma się wsparcie właściciela. Tak dzieje się w innych klubach z czołówki. Khalifa Al Mubarak, Glazerowie czy John Henry wspierają swoje kluby finansowo, dzięki czemu mogą sobie pozwolić na coroczne wzmacnianie drużyny. W Arsenalu wygląda to trochę inaczej. Zarząd tego klubu chce, by Arsenal był niezależny, samowystarczalny. To klub, który wydaje tylko to, co sam zarobi. Oczywiście zdarzają się duże transfery, w sezonie 17/18 do zespołu dołączyli Lacazette i Aubameyang za 53 oraz 64 miliony, ale te dwa transfery wykluczyły Arsenal na dwa okienka transferowe. Swoimi wartościami chcą iść na przekór światu i być może dzięki temu, że tak bardzo różni się od innych, ja stałem się ich kibicem. Podobało mi się to, imponowało, ale czasem trzeba przekierować swoje myślenie, żeby nie zostać w tyle, a tymczasem świat, któremu Arsenal próbuje się przeciwstawić, ucieka, a za niedługo może okazać się, że dogonienie go będzie bardzo trudnym wyzwaniem.
Zawsze twierdziłem, że nie chcę, by Arsenal stał się klubem pokroju Manchesteru City czy PSG, klubem bez jakichkolwiek limitów i wciąż jestem tego zdania, ale żeby osiągać sukcesy trzeba inwestować. Chciałbym, żeby Stan Kroenke widząc jakie braki kadrowe mają Kanonierzy, wspomógł swoją drużynę w działaniach na rynku transferowym. Pieniądze nie są najważniejsze, ale mają olbrzymią wagę, a gotówka wydana przez klub może dać szczęście, w szczególności nam, kibicom.
źrodło:Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Wenger nie potrafił robić transferów.........To jedna z największych głupot jakie przeczytałem na tym forum.Oddawaliśmy zawodników bo nie stać było nas na gwiazdorskie kontrakty jakie dawała konkurencja.Jeśli jednemu zawodnikowi dasz gwiazdorski kontrakt w drużynie to na drugi dzień do twoich drzwi będą pukać agenci wszystkich wyróżniających się zawodników twojej drużyny.Nic tak jak pieniądze nie dzieli w życiu i w piłkarskiej szatni.Arsenal wziął kredyt na budowę stadionu,Kroenke jako właściciel pakiety większościowego nie dał ani jednego dolara z swojej prywatnej kieszeni na wzmocnienie drużyny.Kiedyś Wenger wypowiedział się na temat Hazarda.Chciał go mieć w drużynie jednak Arsenalu nie stać było na jego pensję.Abramowicz w tamtym czasie potrafił z miejsca przebić każdą ofertę innego klubu.Do M.City pies z kulawą nogą się nie wybrał gdyby nie pieniądze które rządzą światem a zwłaszcza piłką nożną.Zasada jest jedna dla piłki nożnej.Te kluby które najwięcej wydają na pensje i transfery mają największe szanse na regularne zdobywanie trofeów na krajowym podwórku.PSG,Bayern czy Juve nie mają z kim rywalizować w swoich ligach ponieważ żaden klub nie ma zbliżonego do ich budżetu.Te kdrużyny jest stać na wyciągnięcie każdego wyróżniającego się zawodnika w konkurencyjnym klubie.W Hiszpanii jest podobnie,Real i Barca są poza zasięgiem finansowym całej reszty.W Anglii jest M.City,United,Liverpool,Chelsea,My i Tottenham.Jakiego piłkarza jesteśmy w stanie wyciągnąć z M.City albo Liverpoolu?M.City od wielu lat ma ujemny finansowy bilans,to tylko pokazuje jaka polityka wygrywa w zawodowej piłce.
Co do samych pieniędzy to dają one tylko te rzeczy, które kupić można. Te najbardziej wartościowe są bezcenne. Wracając do piłki, najlepszym przykładem jest PSG. Leicester, Ajax, Tottenham...
@piotrcovianin
100% racji, to nie wina Kroenke, ze Wenger przez niemal dekade nie potrafił robić transferów. Oddawalismy graczy takich jak Fabs, Nasri, RvP, Song czy Sagna za totalny bezcen a w ich miejsce przychodzili Chamakh, Lord Bendtner czy itd. Przespalismy moment na sprzedaz Alexisa i niczego nie nauczylismy sie bo zaraz powtorka z rozrywki z Ramseyem. Nawet za Welbecka były oferty w zeszłym okienku z tego co pamiętam. Po prostu nie potrafimy sprzedać i zainwestowac tych pieniedzy ponownie.
Biorac pod uwage takie inwestycje to ciezko dziwic sie Kroenke, ze nie chce wyrzucic 40 mln z wlasnej kieszeni w błoto. Sam uwazam, ze skąpienie w jego wykonaniu nie ma dobrego wpływu na klub, ale z drugiej strony jakbysmy wydali +100 mln na takiego Lindelofa, Rojo i Erica Bailly to kazdy by płakał. Jest jakis pomysł na klub, zobaczymy, 2-3 zawodnikow na bank przyjdzie. Moze 2-3 odejdzie. O mistrza i tak nie powalczymy najblizsze 2-3 lata, wiec nie ma sie co napalac. Czas zaakcpetowac miejsce w szeregu.
Może jak ten Edu przyjdzie to coś się w końcu zmieni? Ten sezon akurat moim zdaniem w większości trafione transfery za dobre pieniądze, to co piszecie nie umiemy sprzedawać, mogliśmy popchnąć i Ozila i sancheza za grube hajsy nawet były plotki że Bellerina za 50 mln chciała Barca... A tak to Ozil gra jak gra, snachez za mikiego... A hector spadek formy i kontuzja... Szczęsnego oddaliśmy za pół ceny, a przyszedł Cech, który kończy karierę...
My nie umiemy w transfery, też bym wolał żeby Kromkę rzucił hajs ale wszyscy wiemy, że tego nie zrobi xD
Dlaczego autor nie odpowie na konstruktywną krytykę? Słabo to wygląda.
Liverpool wpływy miał na poziomie 540 mln, mój błąd w rozpisce.
Rafson 95 ma rację. Przedstawię wam BILANS TRANSFEROWY klubów Premier League od sezonu 13/14:
Man City: - Wydatki: 1,02 mld -Wpływy: 290 mln - Bilans: -730 mln
Chelsea: - Wydatki: 961 mln - Wpływy: 680 mln - Bilans: -281 mln
Man United: - Wydatki: 894 mln - Wpływy: 281 mln - Bilans: -613 mln
Liverpool: - Wydatki: 770 mln - Wpływy: 281 mln - Bilans: -230 mln
Arsenal: - Wydatki: 542 mln - Wpływy: 215 mln - Bilans: -326 mln
Chelsea wydaje bardzo dużo, ale ma masę wpływów z transferów, przez co bilans mają mniej ujemny chociażby od nas. Trzeba umieć sprzedawać to i pieniądze na transfery by się znalazły.
Kreonke dej, mam horych obrońcuf i skszydłowyh
Moim zdaniem ten felieton jest po prostu przekłamany, bo pisze się tutaj, że inne kluby z topu kupują drogich zawodników bo właściciele dają im kase z prywatnych kont, a Kroenke jedyny jest taki zły co nie daje. A prawda jest taka, że inne kluby z topu robią transfery bo potrafią sprzedawać drogo swoich zawodników lub mają wyższe dochody i to właśnie z tego czerpią środki, a nikt oprócz właściciela Man City nie rzuca zadnych znaczących kwot na wzmocnienia. Bilans transferowy z ostatnich 5 lat mamy gorszy niż Tottenham, LFC i Chelsea mimo tego, że przynajmniej LFC i Chelsea wydały więcej na kupowanie zawodników. Ale mogli sobie na to pozwolić bo potrafią sprzedawać za pokaźne sumy swoich zawodników a nie dlatego, że właściciel inwestuje swoje własne pieniądze. Obecnie robią tak szejki, kiedyś robił tak Romek, United nie wydaje mi się, ponieważ oni mają kasę bo są w top3 najbardziej dochodowych klubów świata od wielu lat.
Ten felieton to dla mnie demagogia, przekłamywanie rzeczywistości i niesłuszne robienie diabła z Kroenke, zamiast skupić się na prawdziwej przyczynie czyli fatalnej polityce transferowej. Ceny poszły tak że za Mustafe albo Xhake płacimy 40mln a my od lat kluczowych zawodnikow puszczamy albo za darmo albo za psi h*j i to jest powód tego wszystkiego a nie prywatne pieniądze Stana
Tak chwalicie to LFC, że takie świetne transfery, a przypominam, że to oni kupili tykającą bombę, jeźdzca bez głowy AOC od nas za 40mln xd
Majac 40-45 milionow kupilbym Manolasa i Fornalsa. Jesli bedzie LM i pieniadze ze sprzedarzy kilku zawodnikow wzialbym Frasera i Maddisona, ale pewnie Leicester sobie za niego sporo zazyczy.
Od Arsenalu, "na czysto" wydają więcej tylko Manchestery. Niestety, Arsenal kompromituje się tym, że nie umie sprzedać zawodników.
Przykład Virgila, tak często tu poruszany. Przecież pieniędzy na niego, Liverpool od św. Mikołaja nie dostał.
W Arsenalu pracują nieudacznicy, nie da się po prostu tak funkcjonować.
@kubex: LFC sprzedało Solanke za 21 baniek.
Żeby prowadzić politykę finansową taką, jaką prowadzi wąsaty Stan trzeba mieć mocną akademię, która produkuje talenty gotowe do gry w pierwszej drużynie. U nas tego nie ma, więc ta polityka pali na samym starcie. Nie ma co się oszukiwać, lepiej nie będzie. UEFA też nic z tym nie zrobi, bo siedzi w kieszeni szejków i innych możnych tego świata.
Co sezon to samo,a końcowy rezultat będzie taki sam:"Stan nie wyłożyu ani funta z własnej kieszeni".Już się do tego przyzwyczaiłem i przestałem się tym irytować bo nie jestem w stanie nic zdziałać.
Czekam na naszego eksperta który powie że bez Minslata to nie ma juz kompletnie szans, ale niestety w tym ma trochę racji.
ALBO wynajduje się perełki i buduje skład z młodych, jak Ajax, a następnie po kilku sezonach bez super pieniędzy mają coś w stylu KFC,
ALBO wydaje się porządne kwoty, które z marszu są olbrzymim wzmocnieniem jak Alisson lub Van Dijk.
@RIVALDO700: Ale chyba my teraz nie mówimy o miłości czy przyjaźni.
Bo ja mówię o takiej prawdziwiej. ;) Wiem, że dzisiaj to niezbyt już częste ale istnieje na szczęście.
@RIVALDO700: No ale jak dziura jest z piłkarzem dla pieniędzy to czy to jest prawdziwa miłość? No nie
@RIVALDO700: kto bogatemu zabroni
@RIVALDO700: To ani miłość, ani przyjaźń.
Milosci i przyjazni nie kupi sie za pienisdze? Dobry zart. Ciekawe czemu 90 procent kobiet pilkarzy to fit modelki.
"Tak dzieje się w innych klubach z czołówki. Khalifa Al Mubarak, Glazerowie czy John Henry wspierają swoje kluby finansowo, dzięki czemu mogą sobie pozwolić na coroczne wzmacnianie drużyny."
A jakie są źródła informacji, ze Glazerowie lub John Henry wspierają swoje kluby finansowo, czyli jak rozumiem, wykładają na transfery pieniądze z własnej kieszeni?
Zdrowia, miłości czy przyjaźni nie kupisz za pieniądze. Z resztą się zgadzam, bo na pewno bez pieniędzy nie da się żyć ;)
Niestety taka jest polityka tego klubu. Tutaj wydawania 200 mln co okienko nie będzie i jeśli ktoś jeszcze tego nie dostrzegł to pora wreszcie się obudzić.
Fajnego nam Dein właściciela sprowadził :D
Póki ten gość tutaj będzie Arsenal będzie notować regres.
Nie rozumiem końcówki artykułu, skoro nie chcesz żeby Arsenal wydawał wielkie kwoty jak City czy PSG to co ci nie pasuje w obecnej sytuacji i jak chcesz wskoczyć na tamten poziom bez wydawania fortuny?
Nic tak nie boli kibica Arsenalu jak to że jego klub jest sierota
To co może k.com urządzi zbiórkę pieniędzy na transfery dla Arsenalu?
@Mariusz28: mniej niż Liverpool to pół biedy. My mamy do wydania o ponad połowę mniej, niż na transfery wydało po awansie Fulham.
Bez kasy nie ma sukcesów , ok Ajax w LM czy Tottenham to są przypadki raz na parę lat. Tak samo Leicester w mistrzostwem.
Świetny artykuł!
@lordoftheboard: bardzo tanio sprzedajemy... ale też nie mamy ostatnio nawet kogo sprzedawać - jedynie Ramsey za którego pewnie w normalnych warunkach dostalibyśmy trochę gorsza a nasi oddali go za darmo.
Drogo utrzymujemy graczy którzy nie wiele wnoszą do zespołu... typu Ozil.
Szkółka u nas nie istnieje... kiedy ostatnio wychowaliśmy sobie jakiegoś ponad przeciętnego piłkarza?
Arsenal zasłania się financial fair play, ale nikt nie powie mi, że chcąc stosować się do tych przepisów musimy wydawać mniej, niż na przykład taki Liverpool.
Dobry artykuł. Jak się chce rywalizować o najwyższe cele, to niestety trzeba wydawać hajs. Dzisiejszy rynek transferowy oszalał i "drobne" w postaci 40 mln nie wystarczy na konkretne transfery, patrząc dodatkowo na to ile Arsenal potrzebuje wzmocnień - praktycznie na każdej pozycji z wyjątkiem ataku i bramki, tak mi się wydaje.
Prawda jest taka,że przede wszystkim za tanio sprzedajemy graczy