Pierwsze derby Londynu: Arsenal vs Chelsea

23.09.2016, 18:03, Sebastian Czarnecki 1129 komentarzy

Po pucharowych wojażach w końcu wraca futbol w największym wydaniu. I to dosłownie, bo w 6. kolejce Premier League dojdzie do wielkiego szlagieru na Emirates Stadium. Arsenal podejmie u siebie Chelsea w derbach Londynu i stanie przed okazją odskoczenia rywalowi na trzy punkty. Jedno jest pewne - nie oczekujmy pięknego spotkania, bo nikt tu nie zamierza brać jeńców. Liczy się tylko zwycięstwo.

Kanonierzy nie najlepiej rozpoczęli ligowe rozgrywki i po dwóch kolejkach na ich koncie znajdował się tylko jeden punkt. Londyńczycy nie tylko nie punktowali, ale też ich styl pozostawiał wiele do życzenia. Podopieczni Arsene'a Wengera w końcu są bliżsi optymalnej formy niż przed miesiącem, ale jednak to wciąż nie jest ten sam Arsenal, który zachwycał na początku poprzedniego sezonu. Co jednak trzeba przyznać - zespół w końcu zaczął punktować i strzelać bramki, a to jest przecież najważniejsze.

Odwrotna sytuacja nastąpiła w szeregach Chelsea, która po trzech zwycięstwach zanotowała remis ze Swansea, a także porażkę na własnym stadionie z Liverpoolem. Podopieczni Antonio Contego zdołali wrócić na zwycięską ścieżkę, a w 3. rundzie Pucharu Ligi ograli mistrza Anglii z Leicesteru 4:2. Co prawda dopiero po dogrywce, ale jednak udało im się awansować do kolejnej rundy. Były selekcjoner włoskiej reprezentacji wciąż szuka optymalnego ustawienia, jednak w środku pola preferuje ostrożną grę z Maticiem obok Kantego zamiast klasycznego rozgrywającego. Conte w końcówkach spotkań sprawdzał także opcję z dwoma napastnikami, która nieraz skutkowała przeciwko zmęczonym rywalom, jednak ten wariant jest mało prawdopodobny od pierwszych minut na Emirates Stadium.

Obie drużyny rozegrały między sobą 187 spotkań, jednak Arsene Wenger ani razu nie zmierzył się z zespołem prowadzonym przez Antonio Contego. Choć historia spotkań pomiędzy Arsenalem a Chelsea jest na korzyść ekipy z czerwonej części Londynu, ostatnie lata to wyraźna dominacja The Blues. Mimo że Arsenalowi udało się pokonać Chelsea w zeszłorocznym meczu o Tarczę Wspólnoty, to jednak ostatnie ligowe zwycięstwo odnieśli nad nią w 2011 roku, kiedy wygrali 5-3 na Stamford Bridge.

Sytuacja kadrowa w obu zespołach jest w miarę stabilna. Do zdrowia w ekipie Kanonierów wrócili już Ramsey, Giroud i Gabriel, jednak mało prawdopodobne jest, że którykolwiek z nich znajdzie miejsce w wyjściowej jedenastce. Poza kadrą wciąż pozostają Welbeck, Mertesacker i Jenkinson. W zespole Chelsea bez większych problemów - wciąż długoterminowy uraz leczy Zouma, z kolei do zdrowia powoli wraca John Terry, który w meczu z Arsenalem prawdopodobnie ustąpi jeszcze miejsce Gary'emu Cahillowi.

Podsumowując, zapowiada się niezwykle wymagające spotkanie, w którym nie należy oczekiwać wielkiego widowiska. Spotkania pomiędzy tymi ekipami od dawna przypominają bardziej wojnę drapieżników i polowanie na błędy rywala, aniżeli piękną, składną i kombinacyjną grę. To będzie prawdziwa wojna nerwów i lepszy okaże się ten, kto lepiej przygotuje się do tego spotkania pod względem mentalnym. W meczach na tym poziomie umiejętności czysto piłkarskie często nie wystarczają - do sukcesu potrzebne jest też zachowanie chłodnej głowy.

Rozgrywki: 6. kolejka Premier League

Miejsce: Anglia, Londyn, Emirates Stadium

Data: Sobota, 24 września 2016 roku, godzina 18:30 czasu polskiego

Przewidywane składy:

Arsenal: Čech - Bellerin, Koscielny, Mustafi, Monreal - Xhaka, Cazorla - Walcott, Özil, Sanchez - Perez

Chelsea: Courtois - Ivanović, Cahill, Luiz, Azpilicueta - Matić, Kante - Willian, Oscar, Hazard - Costa

Typ Kanonierzy.com: 0-0