Pierwszy wywiad z Alexisem Sanchezem

12.07.2014, 13:54, Marcin Witkowski 37 komentarzy

Alexis Sanchez w czwartek podpisał kontrakt z Arsenalem. Oto pierwszy wywiad Chilijczyka po zmianie barw klubowych:

Alexis, witamy w Arsenalu, jakie to uczucie dołączyć do tego klubu?

Jestem szczęśliwy. Wiem, że ten klub ma menedżera, który dba o swoich zawodników. Jestem tutaj, by wygrywać tytuły i osiągnąć jak najwięcej.

Co wiesz o Arsenalu?

To klub, który troszczy się o swoich zawodników, a ja mogę się tu dużo nauczyć. To wspaniała drużyna. Dlatego tu jestem.

Czy wiesz, że jesteś pierwszym Chilijczykiem w barwach klubu? Czujesz dumę?

Na pewno jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy. Dam z siebie wszystko, by osiągnąć maksimum z klubem.

Jaki wpływ na twoją decyzję miał Arsene Wenger?

Powiedziano mi, że to trener, przy którym można się dużo nauczyć. On chce osiągać wielkie rzeczy w piłce i to pomogło mi w podjęciu decyzji o dołączeniu do Arsenalu.

Zespoły prowadzone przez Arsene’a Wengera grają stylową piłkę. Jak duże miało to znaczenie?

Styl preferowany przez Arsene’a Wengera jest podobny do stylu reprezentacji Chile, więc jestem do niego przyzwyczajony. Arsenal gra bardzo dobrze, co mi odpowiada. Dlatego tutaj trafiłem.

Potrafisz grać na kilku pozycjach w ataku. Czy menedżer powiedział ci, gdzie cię będzie wystawiał?

Menedżer wspomniał o kilku pozycjach, ale to mnie teraz nie martwi. Porozmawiam z nim o tym jak wrócę do treningów.

Przyglądałeś się Arsenalowi w poprzednim sezonie – a szczególnie wygranej w FA Cup?

Uważam, że Arsenal miał dobry sezon. Zespół gra nie tylko ładnie, ale ma też bardzo dobrych zawodników. W nadchodzącym sezonie możemy zdobyć jakieś trofeum.

Jaki wpływ na postrzeganie Arsenalu w Europie miał transfer Mesuta Özila?

Mesut Özil jest światowej klasy zawodnikiem, zarówno jeśli chodzi o klub jak i reprezentację. Z Özilem w składzie Arsenal był bliski wygrania ligi. Mam nadzieję, że mój wkład przyczyni się do zdobywania jak najwięcej tytułów.

Biorąc pod uwagę Özila, ciebie i resztę składu, na ile jesteś pewien wygrania Premier League?

Mamy wspaniały skład i jesteśmy wielkim klubem. Możemy osiągać wielkie rzeczy.

A co z ligowym tytułem? Jest szansa, żeby go zdobyć?

Regularna gra nie była jedynym powodem dla którego tutaj jestem. Przybyłem tu, by wygrać ligę, Ligę Mistrzów i każdy inny możliwy tytuł.

Emirates Stadium jest jednym z najpopularniejszych stadionów na świecie. Jak bardzo nie możesz doczekać się gry na tym obiekcie?

Zdecydowanie nie mogę się doczekać gry na tym stadionie. Marzeniem każdego dziecka jest gra na takim obiekcie jak Emirates Stadium.

Twój pierwszy występ może mieć miejsce na Emirates Cup w sierpniu. Czy ważne jest dla ciebie, by zadebiutować w dobrym stylu przed kibicami z Londynu?

Najważniejszą rzeczą jest, by zachować spokój i nie przyspieszać pewnych rzeczy. Wszystko będzie dobrze, jeśli nie będę się spinał i zachowam spokój. Ale jednocześnie nie mogę się doczekać, żeby pokazać, dlaczego tutaj jestem.

Właśnie wróciłeś z Mistrzostw Świata. Jakie to było dla ciebie doświadczenie?

To było wspaniałe i dla mnie, i dla zespołu. Niestety Chile nie awansowało dalej, ale daliśmy z siebie wszystko i pokazaliśmy, że jesteśmy silną drużyną z jakością. Zyskaliśmy szacunek wszystkich kibiców.

To były Mistrzostwa rozgrywane w Południowej Ameryce. Jak ważne było dobre zaprezentowanie się na nich jako naród?

Gra w Południowej Ameryce znaczyła dla Chile jako narodu bardzo wiele. Ja osobiście mogę wyznać, że ten turniej zmienił całkowicie moje życie. Nauczyłem się lepiej atakować, bronić i podejmować decyzje na boisku.

Do Arsenalu trafiasz z ligi hiszpańskiej, poza tym grałeś w Argentynie i Włoszech. Czego się spodziewasz po lidze angielskiej?

Zawsze lubiłem angielską piłkę i oczywiście lubiłem na nią patrzeć. Grając w wymienionych przez ciebie krajach nauczyłem się dużo o tamtejszych piłkarzach i ludziach. Teraz jestem w Anglii i moim celem jest dalsza nauka.

Jakich wyzwań spodziewasz się w angielskim futbolu?

Myślę, że gra w Anglii będzie prawdopodobnie najcięższym wyzwaniem w mojej karierze. Gra tutaj dużo dobrych zespołów, ale ja postaram się dać z siebie wszystko i wygrywać trofea.

Każdy nowy zawodnik potrzebuje czasu do adaptacji. Czy tobie będzie łatwiej, z uwagi na twoje wcześniejsze transfery?

Po prostu, adaptacja będzie następować z czasem. Ja chcę tylko grać w piłkę i cieszyć się grą na boisku.

Twój kolega z reprezentacji, Gary Medel, grał w Premier League. Rozmawiałeś z nim o Anglii?

Tak, oczywiście rozmawialiśmy o angielskiej piłce. On bardzo ją lubi i wykonuje tutaj świetną robotę.

Jesteś znany z ciężkiej pracy, czy to pomaga w adaptacji?

Piłkarz zawsze powinien ciężko pracować dla klubu, żeby wygrywać, więc to ważna cecha dla wszystkich.

W ostatnim sezonie w lidze hiszpańskiej strzeliłeś 19 bramek i zaliczyłeś 10 asyst. Co wolisz – strzelać bramki czy asystować?

Szczerze mówiąc lubię i jedno, i drugie. Oczywiście zdobywanie bramek jest bardzo przyjemne, ale radość daje mi również kreowanie sytuacji dla kolegów. Ostatecznie i tak najprzyjemniejsze jest wygrywanie.

Tacy piłkarze jak Salas i Zamorano poradzili sobie w najlepszych klubach w Hiszpanii i Włoszech, ale w Anglii żaden Chilijczyk nie osiągał podobnych sukcesów. Czy czujesz, że reprezentujesz swój kraj w Anglii?

Myślę, że zawsze reprezentuję swój kraj. Dlatego dawałem z siebie wszystko dla każdego klubu w którym grałem. Już w dzieciństwie zawsze powtarzałem, że chce wygrywać wszystko, gdziekolwiek poszedłem, i to jest powód dla którego tutaj jestem.

Kto był twoim idolem w dzieciństwie i dlaczego?

Nie miałem jednego ulubionego piłkarza. Podziwiałem Zamorano i Salasa, ponieważ byli ważnymi piłkarzami z mojego kraju, ale jeśli miałbym kogoś wybrać, to byłby to Ronaldo. Zawsze go podziwiałem jako piłkarza.

Co było w nim wyjątkowego?

Był bardzo silny na boisku i oglądając go, wzrastała moja motywacja do gry w piłkę.

Na koniec możesz przekazać wiadomość fanom Arsenalu.

Ostatecznie trafiłem do Arsenalu, żeby wygrać wszystko co możliwe wraz z moimi kolegami z zespołu. Nie mogę się doczekać, by sprawiać kibicom radość.