Po 3 punkty w klasyku: Manchester United vs Arsenal
31.10.2020, 20:37, Tomasz Kowalski 753 komentarzy
Raptem przedwczoraj Arsenal mierzył się z Dundalkiem w Lidze Europy, a już jutro na zawodników Mikela Artety czekać będzie wyzwanie z wysokiej półki. The Gunners o 17:30 rozpoczną rywalizację w Teatrze Marzeń w klasyku Manchester United vs Arsenal.
Starcia między obiema drużynami straciły nieco na znaczeniu po odejściu Sira Alexa Fergusona, jednak to wciąż mecze, które powodują, iż fani z nerwów potrafią wyrywać sobie włosy z głowy. Czy któryś z trenerów aż tak stresuje się przed tym meczem, jak mogą stresować się sympatycy tychże ekip? Cóż, w setnym meczu Ole Gunnara Solskjaera za sterami United na pewno nie zobaczymy Alexa Tellesa, którego test na COVID-19 wykazał, iż jest on nim zakażony. Anthony Martial również nie znajdzie się w talii Norwega, bowiem będzie pauzował z powodu otrzymania czerwonej kartki. Eric Bailly oraz Jesse Lingard wrócą do gry po listopadowej przerwie na reprezentacje. Z kolei Mikel Arteta nie będzie mógł skorzystać z usług Davida Luiza, który nabawił się urazu łydki. Rob Holding, Pablo Mari, Calum Chambers oraz Gabriel Martinelli na pewno nie wystąpią w tym meczu. Co ciekawe, William Saliba może zaliczyć swój debiut, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Z ciekawostek warto odnotować, że Czerwone Diabły nie wygrały z Arsenalem w lidze od czterech spotkań. Zła wiadomość jest taka, iż są niepokonani na swoim terenie od, uwaga, września 2006 roku. Ba, Kanonierzy nie byli w stanie nawet zaliczyć czystego konta od 2009 roku na Old Trafford.
Jak prezentuje się jednak obecna forma obu ekip? Podopieczni Solskjaera notują słaby start sezonu. United zgromadziło raptem jedno oczko w trzech spotkaniach u siebie, a na początku miesiąca doznali druzgocącej porażki z Tottenhamem (1-6).
Zawodnicy Arsenalu nie zdobyli bramki w ostatnich dwóch ligowych meczach. Poza tym strzelby Kanonierów mają problem ze skutecznością. Arsenal oddaje bowiem średnio 8.8 strzału na mecz, jednak zdobywa tylko 1.3 gola, co jest najgorszym wynikiem od ponad 2 dekad. Pierre-Emerick Aubameyang nie posmakował smaku zdobycia bramki w lidze od pięciu spotkań, a to jego najgorsza seria od 2014 roku.
Oba kluby nie znajdują się obecnie w creme de la creme europejskiej piłki. Zmiany na ławkach trenerskich, problemy z ustabilizowaniem formy czy nietrafione transfery z pewnością ku temu się przyczyniły. United i Arsenal powoli odbudowują swoje potęgi i jutro przekonamy się, której drużynie ku temu bliżej.
Data i godzina: 01.11.2020 r., 17:30 czasu polskiego
Stadion: Old Trafford, Manchester
Sędzia: Mike Dean
Transmisja: Canal+ Sport
Typ Kanonierzy.com: 2-1 – obstaw teraz w STS!
Więcej typów bukmacherskich znajdziecie na Zagranie.com.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Obyśmy tylko zagrali w końcu z polotem i pazurem, bo jak tak dalej pójdzie to zacznę chyba obserwować tylko wyniki, bo po co się męczyć 3 czy 4 sezon z tą gównianą grą która nie daje rozrywki tylko męczy.
Skończy się tak, że mecz będzie dosyć wyrównany, ze wskazaniem na nich, obie drużyny będą miały swoje sytuacje, a o wygranej 1-0 zadecyduje karny, który wykorzysta Bruno Fernandes.
Ja to bym chcial tylko zobaczyc fajna gre dla oka, powaznie. Tesknie za tym - a nie 25% posiadania i 2 akcje w meczu
A ja jestem dziś optymistycznie nastawiony. Może to głupie, ale mam przeczucie, że ten mecz będzie wyglądał podobnie jak te z Chelsea w finale FA Cup czy z Live o tarczę.
Przede wszystkim stawiamy na rozegranie od tyłu. Dzięki temu, kiedy przeciwnik wychodzi wyżej, mamy więcej miejsca w ataku. Z Live się to nie udało, bo to są rzeczywiście za wysokie progi i z ich pressowaniem łatwo się nie wygrywa, a z drugiej strony strach wyżej wyjść, bo Van Dijk rzucał crossa na 70m na nos do Mane czy Salaha i tyle z ataku. Z City podobnie.
MU jednak nie jest na tym poziomie, ale pewnie wyjdą wyżej, bo są w formie i będą chcieli narzucić swój styl, z tą różnicą, że z ich pressingu możemy wyjść obronną ręką.
Także jeśli będziemy skoncentrowani w obronie i nie damy im bramki w prezencie, to liczę na jakieś 1:0 po jednej skutecznej kontrze.
Jak chcecie sobie poprawić humor przed dzisiejszym spotkaniem to zobaczcie jakich oszołomów mają na DP:
Magik1990MU: Ja bym się ponadto nad Parteyem zastanowił. Niby jeszcze grając w Atleti pojawiały się głosy, że jest przereklamowany, że taktyka Cholo przykrywa jego braki itd... ale jako uzupełnienie naszego składu na pewno byłby ok. Z drugiej strony wiek już trochę sędziwy (jak na piłkarza).
27 lat -> wiek sędziwy
Chłop zjadający cały ich środek pola poza Bruno (tak, łącznie z przereklamowanym Pogbą, który zagra im 3 niesamowite mecz i wpłynie na wyniki, żeby potem w 8 kolejnych być jednym z najsłabszych na boisku) -> uzupełnienie składu
Jeden z najbardziej wychwalanych zawodników Atleti ostatnich sezonów i uważany za jednego z najlepszych pomocników La Liga -> pojawiały się głosy, że jest przereklamowany
Ten Typ to musi być ukryty kibic naszej drużyny. To jak on pod ich każdym artykułem pisze po 50 komentarzy z czego 35 to najazdy na naszą stronę/klub/piłkarzy to się w głowie nie mieści. Więcej pisze o Arsenalu niż o swojej drużynie.
Dodam jeszcze, że nie tak dawno jak pojawiła się jakaś mikro plotka, że mogą kupić Thomasa to większość tam była zachwycona taką możliwością (pewnie on sam też). A dzisiaj to przereklamowany zawodnik w sędziwym wieku XD. Cavani to w takim razie musi być dinozaur.
"wiadomo, jakakolwiek strata punktów przez nas będzie dużą wtopą, faworyt jest jeden. No ale trzeba mimo to uważać na Aubę, bo kiedyś przełamać się musi. Fajnie wygląda za to ta para Gabriel-Mustafi. Powinniśmy zwłaszcza dzięki Mustafie mieć dużo okazji."
Kolejne jego mądrości. Gabriel w tym sezonie zjada (jak na razie oczywiście - nie mówię, że ten trend się utrzyma) całą ich formację obronną łącznie z przereklamowanym Harrym Maguirem, a ten pisze, że fajnie wygląda ten środek i cieszy się jednocześnie sugerując zdaniem "zwłaszcza dzięki Mustafie" (tu akurat zgoda), że Gabriel też jest słaby.
On żyje w zupełnie innej rzeczywistości gdzie United po jednym lepszym meczu z RB Lepizg już wróciło na właściwe tory i będą teraz rozjeżdżać kolejnych rywali (zwłaszcza taki cieniutki Arsenal).
@arsenal159: A mi się śniło, że w pierwszej akcji Arsenal dostał karnego po ręce Lindgarda i Auba był wykonawcą i wyszliśmy na prowadzenie :) czyli z reguły śnią się niby odwrotności, to będzie po ręce Mustafy karny dla maniur.
@arsenallord: Klasyka
Za chwilę najlepszy bramkarz świata będzie próbował powstrzymać potężnego Ingsa.
Ja również nie widzę tego meczu w okularach LGBT, ale liczę na miłe zaskoczenie. Ole wie, że musi ten mecz wygrać, bo ostatnio nie jest tam kolorowo w lidze. Jednak przy Artecie mam więcej spokoju, niż miałem w podobnych okolicznościach w przeszłości.
Dzisiaj jak przegramy i szału w następnych kolejkach nie będzie to zacznie się Artetaout
Dzisiaj tak
https://www.efortuna.pl/ticketdetail?id=Mzk5MDEwMzA2NDE3ODgwMTqflKGTqD94Sw54LXM%3D&kind=M
Marzy mi się wysokie zwycięstwo choć po części jakie miał Tottenham tego im zazdroszczę że tak rozklepali MU, a my ??? Co najwyżej MU może nam wklepac. Coś czuję że Rashford zrobi dzisiaj dym.
Skakałem z radości jak Emery odchodził, z nadzieją że już długo nie będę musiał oglądać tej męczarni.. Niestety, gramy to samo co za Emeryego z tym że dużo lepiej w defensywie, natomiast jeśli chodzi o ofensywe jest ta sama padaka a może nawet jeszcze większa. Bo za Emeryego, Laca był w formie i kręcili jeszcze z Aubą dobre liczby, Iwobi z Monrealem robili wiatr na lewym skrzydle no i był jeszcze Ramsey, i jakoś to szło. Niestety póki będziemy grać największym hamulcoowym w składzie, Xhaką, nic się nie zmieni..
Niestety pewnie znowu porażka!Za wysokie progi!
Szczerze ...to nie mamy szans. Max remis , ale MU nas rozjadzie. W LE to możemy sobie wygrywać, ale liga to z gołą co innego. 3:0 dla MU tak to widzę.
Przynajmniej Arsenal jest konsekwentny. Ma być w ryj? Będzie w ryj!
Raz na pół roku każdy sprawi sensację. Ale nie Arsenal. Nie możesz pokonać przeciwnika chowając się do szafy. To nie są porażki po wymianie ciosów, po prostu Arsenal idzie po oklep, jak ludzie do sklepu po bułki.
Ale jedno jest pewne na sto procent. Po meczu będzie można napisać, że na szczęście trzy najcięższe wyjazdy już za nami. Teraz to już z górki. Autostrada dk ósmego miejsca.
@TakKrzysiu:
Dokładnie ja tylko sobie robie chwilową przerwę. Widziałem wiele wzlotów i upadków. Zawsze jakoś później ogladalem nasze mecze, nawet po tym 8 2. Ale ostatnio jakoś sobie stwierdziłem, że passuje. Najważniejsze, żeby arsenal wygrywał.
Nie widzę tego meczu jakoś jeśli będą grać taką samą taktyką jak z City czy LFC, a do tego na Old Trafford zawsze się ciężko gra Arsenalowi.
@Garfield_pl napisał: "Wystarczy, że wygra. Każda seria kiedyś się kończy i oby właśnie dziś :)"
Tylko ze złe serie kończą się wtedy gdy drużyna przełamująca serie jest w dobrej dyspozycji. Nasza jest w fatalnej.
@Tevez napisał: "Tak więc nie oczekujmy że Arsenal Artety pojedzie sobie na Old Trafford gdzie przez ostatnie lata głównie zbierał baty lub remisował i nagle wygra w przekonującym stylu."
Wystarczy, że wygra. Każda seria kiedyś się kończy i oby właśnie dziś :)
Jupp Heynckes mi kiedyś powiedział:
"Człowieku, jak nie robisz czegoś w poniedziałek, wtorek, środę, czwartek, piątek i sobotę to w niedzielę tego nie zrobisz"
Tak więc nie oczekujmy że Arsenal Artety pojedzie sobie na Old Trafford gdzie przez ostatnie lata głównie zbierał baty lub remisował i nagle wygra w przekonującym stylu.
@arsenallord: to prawda xd Mistafi jest fatalny.
W której minucie dzisiaj trzeba będzie sobie wydrapać oczy? Kibicuje tej drużynie od 17 lat i pamiętam tylko jeden moment w którym byłem tak złe nastawiony po przegranym meczu, to przegrana 2:1 z brightonem przy późnym Emerym. Albo coś się dzisiaj zmieni albo niech Mikel pakuje walizy wraz ze swoim brakiem pomysłu na grę.
Dziś widzę Arsenal w pozytywnych barwach. 2:1 w ryj po ambitnej.
Szkoda, że nasz najlepszy rozgrywający (Luiz) nie może dzisiaj zagrać. Lepiej w dziesięciu wyjść niż z Mustafi.
@mallen: nikt nie podawał do Thomasa bo nie było żadnego sensu, że tak to szybko napiszę. Grający w jednej linii Luiz/mustafi, Gabriel i czaka nie mieli sensu(mecz z lisami) podawać do Thomasa stojącego pięć metrów przed nimi.
Zarówno Thomas jak i czaka(tfu, oby ktoś inny) muszą grać zdecydowanie bardziej w głębi pola, tak żeby wyciągać zawodników rywali, rozciągać ich formację i tworzyć przestrzenie dla innych zawodników, albo ściągać ich do środka i tworzyć miejsca dla skrzydłowych.
Nic takiego się nie dzieje, a zauważcie, że naszą jedyną taktyką było posłanie diagonalnej piłki od Luiza do Tierneya.
To co gramy to istny kryminał i mam nadzieję, że to się zmieni, bo oglądanie Arsenalu kolejny raz przestaje dawać jakąkolwiek przyjemność i radość.
Śniło mi sie dzisiaj, ze Auba na srodku ataku, z lewej Willian wylozy mu do pustaka i będzie gol. Szkoda, ze to tylko sen i tak naprawdę skonczy sie pewnie 1-0 w plecy jak z Lester..
Czerwone Diabły nie wygrały żadnego z 5 ostatnich domowych meczów w PL. Czas by Arsenal przedłużył ich serię.
United ostatnio w świetnej formie, podejrzewam że spróbują wjechać w nas z otwartą przyłbicą, postawią na ofensywę i to ich zguubi. Dostaną dwie konterki. Myślę że będzie 2-1 dla Arsenalu przy dominacji United
@Armata500: ale wiesz, że tu chodzi tylko o komentarze ludzi, którzy obrazili się na poprzedni wynik, mogą oglądać, nic im nie przeszkadza w tym, a rezygnują bo mamy słabą formę... Wiadomo, że dorosłe życie, tak jak piszesz ma swoje priorytety, i to każdy rozumie, bo to naturalne. To była reakcja na te komentarze, które są typu " kibicuje tylko, gdy nam idzie i gramy ładnie ", stąd taka reakcja innych, również moja. Jeśli ktoś by rezygnował ze wszystkiego, dla Arsenalu, to przesada, bo tak jak napisałeś, to nadal tylko rozrywka, każdy z wiekiem dorasta do ważnych dla niego priorytetów, ale gadanie w tamtym stylu, w moich oczach jest słabe. Pozdro
Jak potwierdził w wywiadzie wiceprezydent ds. finansów Flamengo, łączna kwota jaką Arsenal zapłacił za Pablo Mariego to cztery miliony euro, a nie piętnaście, jak donosiły różne media.
A ja oglądam 95% meczów w sezonie, ale doskonale rozumiem tych, którzy czasem nie mogą, lub robią przerwę, bo np źle znieśli jakąś porażkę.
A nawet gdybym ich nie rozumiał, to w sumie co mnie obchodzi częstotliwość kibicowania innych. Niech sobie każdy kibicuje po swojemu, byle by Arsenal wygrywał.
Nie możemy dzisiaj przegrać z tymi borowikami. COYG!
Mam nadzieję, że tym razem ktoś będzie podawał do Thomasa...
@Browny321 napisał: "Ja tez po meczu z leicester powiedziałem sobie, że odpuszczam. Nie chce tracić czasu na oglądanie miernego grania. Jak sobie patrze na lawke united i na naszą to jest to przepaść.
Sprawdzę sobie wynik na spokojnie i może będę mile zaskoczony"
Rozumiem, że można nie obejrzeć meczu, bo jest coś innego właśnie na głowie, ale takiego podejścia to nie rozumiem. To po co w ogóle kibicować. A jak akurat to będzie ten zajebisty mecz, a ty go nie obejrzysz. Jak nie mam nic innego akurat , to też zawsze oglądam.
@Traitor napisał: "Nie no jak moge ogladam wszystko od 7-8 lat, ale szczerze od 2 lat już faze grupowa LE/COC czesto odpuszczam z premedytacja"
Ja to nawet wszystkie mecze w sezonie przygotowawczym staram się obejrzeć, jeśli tylko transmisja. Póki co udaje mi się wszystko łączyć, choćby w weekendy tak ogarniam wszystko z rana itd., żeby nasz mecz na pewno obejrzeć, i każdy kto mnie zna, wie że te 90 min jestem niedostępny :D generalnie oglądam cała ligę co weekend, nie zawsze,ale przeważnie się udaje ;)
"po 3 pkt w klasyku" dobry tytuł niestety z ostatnia gra nasza a United śmiem twierdzić że dostaniemy wciry. Wyjdziemy ze zbyt wielkim respektem znając Pana trenera defensywie licząc na długa lage za obrońców od obrońców a United nas będzie punktować
@Barney:
To nie znasz życia chyba, skoro nie rozumiesz, że można opuścić oglądanie meczu piłki nożnej, nawet jeśli mowa o Arsenalu. Co tu w ogóle jest do rozumienia? W dorosłym życiu jest cała masa obowiązków i nieprzewidzianych sytuacji i nie, piłka nożna nie jest wtedy niestety lub stety najważniejsza i nigdy nie będzie. Można mieć Arsenal w sercu całe życie, ale podchodzić do tego należy z trzeźwym umysłem i umieć oddzielić życiowe obowiązki od rozrywki, bo nie oszukujmy się, oglądanie i kibicowanie jest formą rozrywki.
Jak miałem 15-24 lata powiedzmy, nie miałem żadnych obowiązków oprócz odrabiania lekcji czy uczenia się na kolokwium raz w miesiącu, ewentualnie na sesję raz na pół roku. Ten czas przeminął. Przeżywałem mecze Arsenalu inaczej. Był czas, gdy nie miałem dziewczyny, zazdrościłem kolegom, że mają powodzenie, a ja czułem się jak gówno i płakałem w poduszkę, że moją jedyną miłością na zawsze pozostanie Arsenal, bo nigdy żadna mnie nie zechce, bo czułem się brzydki. Arsenal to była największa rozrywka, a przegrane mecze przeżywałem dniami, żyłem od meczu do meczu. Tak, tak było. A dzisiaj mam narzeczoną, pracę i pierdyliard obowiązków na głowie. No sorry, romantyczne historie są fajne, ale szara rzeczywistość to szara rzeczywistość, trzeba zejść na ziemię, bo perspektywa się zmienia. Nie rozumiem ludzi, którzy tego nie rozumieją, chociaż chyba jednak trochę i zazdroszczę takiego podejścia do tematu. Bo mimo wszystko takie kibicowanie "jedynej" miłości jaką był Arsenal było na swój sposób urocze. I emocje były zupełnie inne.
@PrzeArs:
obejrzyj ten z 16/17 chyba, co Giroud strzelil na 1-1 z united. Tam mieli z 20 strzalow, a my jeden celny i to glowka francuza, a wyszedl remis XD
od 2011 wszystko ogladam*
@Garfield_pl:
Nie no jak moge ogladam wszystko od 7-8 lat, ale szczerze od 2 lat już faze grupowa LE/COC czesto odpuszczam z premedytacja
Odkąd pamiętam zawsze w meczach z united byliśmy lepsi ( oprócz pamiętnego 8-2 ) chociaż i ten mecz mógł się zupełnie inaczej potoczyć gdyby RVP strzelił karnego . Stwarzaliśmy sytuację , powinniśmy wygrywać a przegrywamy 2-1 , 1-0 lub remisujemy. Mam nadzieję że dziś w końcu wygramy trochę niespodziewanie i że sędzia nam nie przeszkodzi . COYG .!
@Traitor napisał: "Ja osobiscie niektore odpuszczam, mam teraz wiecej obowiazkow, troche czlowiek wydoroślał i nie na wszystko starcza czasu. Wiadomo, kibicem sie jest na całe życie, ale czasem ta iskierka spada z priorytetu na bok. Ja osobiscie juz nie zyje tak klubem/wydarzeniami/otoczka tak jak mialem 18 lat."
Ja odpuściłem ostatnio, 2 mecze przez wesele brata i szkołę, a tak od chyba 5 lat żadnego. Tylko te wielkie wydarzenia mnie mogą zmusić do opuszczenia meczu. I nadal mimo masy obowiązków, małego dziecka udaje mi się nadal oglądać. Wiadomo,że nie każdy może tak sobie pozwolić, ale mimo wszystko oglądasz co się da i nie mówisz z premedytacją że odpuszczasz, bo nie ma formy. No chyba że tak pisałeś wcześniej, to cofam pochwałę ;)
@Rafson95: szach mat xd
@Browny321 napisał: "Ja tez po meczu z leicester powiedziałem sobie, że odpuszczam. Nie chce tracić czasu na oglądanie miernego grania. Jak sobie patrze na lawke united i na naszą to jest to przepaść.
Sprawdzę sobie wynik na spokojnie i może będę mile zaskoczony."
Dla mnie to niepojęte i nie widzę żadnego usprawiedliwienia gdy czytam takie komentarze... Czyli co, tylko piękna gra jest godna twojej uwagi? Skoro przy brzydkich meczach, czy słabej formie nie zamierzasz oglądać, to nie powinieneś gdy będą te piękne... A jeśli byśmy w brzydkim stylu zdobyli mistrza, to co byś pisał? Chcesz non stop piękna piłkę, to są Bayerny itp do oglądania. Kibicem się jest zawsze a nie tylko gdy pięknie się gra.
@Barney:
Ja osobiscie niektore odpuszczam, mam teraz wiecej obowiazkow, troche czlowiek wydoroślał i nie na wszystko starcza czasu. Wiadomo, kibicem sie jest na całe życie, ale czasem ta iskierka spada z priorytetu na bok. Ja osobiscie juz nie zyje tak klubem/wydarzeniami/otoczka tak jak mialem 18 lat.
@Dominik11:
Ja nie rozumiem jak można opuscic jakikolwiek mecz Arsenalu, no może poza pucharem ligi, chodź ja oglądam wszystko.
Kibicem się jest a nie bywa. Co z tego , że Arsenal gra kaszane , co z tego , że grają tak polowe sezonu, co z tego , że zawodnicy są pod formą. Nie zamierzam opuścić żadnego meczu mojego klubu , dzisiaj tylko 3 pkt. COYG!
@ZielonyLisc
Na dzisiaj coś masz? Tylko bez Arsenalu :D
Ja tez po meczu z leicester powiedziałem sobie, że odpuszczam. Nie chce tracić czasu na oglądanie miernego grania. Jak sobie patrze na lawke united i na naszą to jest to przepaść.
Sprawdzę sobie wynik na spokojnie i może będę mile zaskoczony.