Po 3 punkty w polewie Toffi: Everton vs Arsenal

20.12.2019, 23:10, Bartek Romanowski 905 komentarzy

Wypowiadając slogan: „W Arsenalu dzieje się źle, to jak nic nie powiedzieć”, to jak nic nie powiedzieć. Kanonierzy znaleźli się w bardzo głębokim dołku i nie mogą się z niego wydostać. Koszmarnej serii z ostatnich meczów Unaia Emery’ego nie zdołał zażegnać jego następca Freddie Ljungberg. Szwed znalazł się w niełatwej sytuacji, bowiem przejął Arsenal po Hiszpanie w bardzo trudnym momencie i niestety nie potrafił przywrócić Kanonierów na właściwe tory. Gra nieco się poprawiła, jednak nie przełożyło się to znacząco na wyniki. Były członek ekipy Invincibles poprowadził Arsenal w 5 meczach i zdołał wygrać zaledwie raz. Dwukrotnie remisował, a jego drużyna przegrała wszystkie mecze, rozgrywane na Emirates Stadium. Nadchodzący mecz z Evertonem będzie ostatnim spotkaniem Ljungberga w roli głównego trenera, bowiem oficjalnie zaprezentowany został jego następca – Mikel Arteta, który rozpocznie pracę z zespołem od niedzieli.

Arsenal wyjedzie w sobotę do Liverpoolu na Goodison Park, gdzie zmierzy się z drużyną The Toffies. Everton również nie może zaliczyć tego sezonu do udanych, bowiem zajmują oni dopiero 16. lokatę po 17 kolejkach, z 18 punktami na koncie. Ostatnie mecze mogą jednak napawać optymizmem kibiców z niebieskiej części Liverpoolu. Po zwolnieniu Marco Silvy i zaprezentowaniu Duncana Fergusona jako tymczasowego trenera, piłkarze Evertonu pokonali Chelsea na własnym stadionie 3-1 i zremisowali z Manchesterem United na Old Trafford 1-1, a ich gra wygląda dużo lepiej, niż pod wodzą Portugalczyka. Zdołali również odrobić stratę dwóch goli w środowym meczu z Leicesterem w ramach EFL Cup, odpadli jednak z drużyną Brendana Rodgersa po rzutach karnych.

O sytuacji w Arsenalu można by rozwodzić się godzinami, jednak wiele o formie Kanonierów mówi fakt, że w ostatnich 12 meczach we wszystkich rozgrywkach drużyna z Emirates Stadium wygrała zaledwie raz – z West Hamem w przedostatniej kolejce. Kanonierzy zdobyli w bieżącej kampanii zaledwie 22 punkty w 17 kolejkach i zamykają pierwszą połowę tabeli, tracąc do czwartej Chelsea 7 punktów. Na ratunek takiemu stanowi rzeczy ma przyjść Mikel Arteta, który został dziś oficjalnie ogłoszony jako pierwszy, główny trener Arsenalu, stając się tym samym następcą Unaia Emery’ego w tej roli. Przejmie on drużynę Kanonierów po meczu z Evertonem, zatem na ławce na Goodison Park zasiądzie jeszcze tymczasowy trener Kanonierów – Freddie Ljungberg.

Sytuacja kadrowa Evertonu nie wygląda najlepiej. W tym spotkaniu na boisku z pewnością nie pojawią się: Jean-Philippe Gbamin (uraz uda), Theo Walcott (uraz łydki), Morgan Schneiderlin (kontuzja łydki), Lucas Digne (kontuzja pachwiny) oraz Andre Gomes (kontuzja kostki). Pod znakiem zapytania stoi występ Fabiana Delpha, Djibrila Sidibe oraz Gylfiego Sigurdssona.

W Arsenalu również nie jest kolorowo, jeśli chodzi o sytuację zdrowotną. Do stycznia trener Kanonierów na pewno będzie musiał radzić sobie bez obu nominalnych lewych obrońców. Sead Kolasinac nabawił się urazu kostki w ostatnim meczu z Manchesterem City i ma powrócić do treningów w styczniu, zaś Kieran Tierney doznał kontuzji barku w mecz z West Hamem, przeszedł już operację, jednak czeka go teraz 3-miesięczna rehabilitacja, zatem Szkot odpocznie od piłki zapewne do połowy marca. W jutrzejszym meczu nie zobaczymy również Daniego Ceballosa (kontuzja uda), który ma powrócić do treningów w przyszłym tygodniu. Pod znakiem zapytania stoi występ Hectora Bellerina, Roba Holdinga oraz Mesuta Özila, którzy zmagają się z drobnymi urazami. Wszyscy trzej zostaną przebadani przed spotkaniem na Goodison Park. Niedostępny jest również Sokraits, który pauzuje 1 mecz za żółte kartki. Granit Xhaka będzie do dyspozycji Ljungberga na to spotkanie.

Arsenal potrzebuje punktów jak tlenu. Rozgrywki Premier League wkraczają lada moment w okres świąteczno-noworoczny. 7 punktów to strata możliwa do odrobienia, jednak Kanonierzy muszą wrócić na właściwe tory i po prostu zacząć wygrywać mecze. Przed Mikelem Artetą bardzo trudne zadanie wyciągnięcia Arsenalu z wielkiego dołu formy. Czy się to uda? Tego nie wie nikt. Zanim jednak Hiszpan na dobre przejmie zespół Kanonierów, Freddie Ljungberg na pewno będzie chciał zakończyć swoją krótką przygodę u sterów drużyny wygraną. Jakim wynikiem zakończy się to spotkanie? Tego dowiemy się już w sobotę!

Rozgrywki: 18. kolejka Premier League
Miejsce: Anglia, Liverpool, Goodison Park
Data: Sobota 21 grudnia, godzina 13:30 czasu polskiego
Sędzia: Kevin Friend
Skład Kanonierzy.com: Leno - Maitland-Niles, Chambers, Luiz, Saka - Xhaka, Torreira - Pepe, Ozil, Martinelli - Aubameyang
Typ Kanonierzy.com: 1-2 - Kurs 2.76 - obstaw teraz w STS!
Więcej typów bukmacherskich znajdziecie na Zagranie.com.
Transmisja: CANAL+ Sport 2 (komentarz: Marcin Rosłoń, Przemysław Rudzki)