Podolski: Dobry występ Bayernu nie jest zaskoczeniem
20.02.2013, 12:20, Michał Lach 32 komentarzy
Lukas Podolski stwierdził, że jakość Bayernu Monachium nie zaskoczyła Arsenalu we wtorkowy wieczór.
Goście zaczęli ten mecz z dużą determinacją, co zaowocowało bramkami Toniego Kroosa i Thomasa Müllera. Dzięki tym trafieniom Bawarczycy cieszyli się dwubramkowym prowadzeniem jeszcze przed przerwą. Po wyjściu na drugą połowę, Podolski strzelił swojemu byłemu klubowi gola kontaktowego. Inicjatywa była po stronie Kanonierów, jednak po świetnym kontrataku Mario Mandżukić strzelił kolejną bramkę dla Bayernu i zapewnił niemieckim gigantom zwycięstwo.
Podopieczni Juppa Heynckesa pokazują świetną formę w Bundeslidze, więc wczorajsza ich wczorajsza dyspozycja - wg. Podolskiego - nie była zaskoczeniem dla The Gunners.
- Rozgrywają bardzo dobry sezon w Niemczech - powiedział Podolski dla Arsenal Player. - Są dobrą drużyną, nie jesteśmy zaskoczeni. Musimy skupić się jedynie na naszym występie, który nie był zbyt dobry w pierwszej połowie. W drugiej było lepiej.
- Nikt nie jest szczęśliwy, jeśli przegrywa mecz u siebie z Bayernem w Champions League. Musimy strzelić 3 gole w Monachium. To będzie bardzo trudne. Myślę jednak, że nasz występ w drugiej odsłonie był naprawdę dobry.
- Byliśmy blisko wyrównania. Gdyby nam się to udało, mecz ułożył zupełnie inaczej.
- Jeśli przegrywasz mecz na Emirates, a Bayern strzela 3 bramki, znajdujesz się w bardzo trudnym położeniu. Mamy jednak szanse i będziemy walczyć.
źrodło: Arsenal.comDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
A my mieliśmy się na takowy występ przygotować ..
Trudo wyszlo jak wyszlo ale mimo wszystko nadzieja pozostaje
walczyć trzeba było od początku pierwszego gwizdka ani od drugiego meczu...
Obrona Bayernu w porównaniu do obrony Arsenalu wyglądała, jakby była niezniszczalna. W tym sezonie, obrona sobie radzi bardzo słabo.
Druga połowa była fantastyczna w wykonaniu the gunners, szkoda że zabrakło powera w pierwszej części spotkania. Pomimo, że przegrali, mecz był super. Wierzę, że w Monachium wszystko może się zdarzyć, bo to przecież nieprzewidywalny futbol!!!
Fakt, Podolski, poza golem, niestety był bezbarwny.
Chyba każdy spodziewał się trudnej przeprawy. Nie da się ukryć, że byliśmy słabsi od Niemców. Bayern jest teraz dobrze zbilansowany i poukładany, to ich przewaga.
Przed meczem była mowa o tym, że musimy dobrze wystartować. Tego niestety zabrakło. Pierwsze pięć minut wyglądało obiecująco, ale przez kolejnych czterdzieści było tylko gorzej. Szybko stracony gol determinował dalszy rozwój wypadków. Spowodował, że zapanował w naszych szeregach większy chaos, co doprowadziło do utraty kolejnej bramki. Byliśmy w tym wszystkim zbyt bierni. Możliwe, że było to związane z nieodpowednim nastawieniem naszych graczy. Psychika odegrała dużą rolę w tym meczu, z pewnością. W drugiej połowie było trochę lepiej, ale wcześniejszych błędów naprawić się nie dało.
Przeciwko drużynom stosującym wysoki pressing i dobrze zorganizowanym ciężko nam się gra. Najczęściej gubimy się. Jeśli chodzi o atak to w takich sytuacjach często klepiemy przed polem karnym przeciwnika, nie mając koncepcji (brakuje elementu zaskoczenia, szybkich zagrań - Rosa w tym aspekcie wniósł dużo kreatywności) albo zaczynamy kombinować i nie chcemy korzystać z najprostszych środków. W niektórych momentach brakowało także wzajemnego wsparcia. Do tego sporo wczoraj było niedokładności i indywidualnych błędów (straty piłki, niecelne podania - najwięcej oczywiście w obronie, ale nie tylko). Generalnie w drugiej połowie Bayern trochę odpuścił, mieliśmy więcej luzu, co zaowocowało poprawą naszej gry, ale trzecia bramka w plecy ostatecznie ostudziła nasz zapał.
Cóż, kwestia awansu wydaje się rozstrzygnięta. Teoretycznie jakieś iluzoryczne szanse mamy, ale w praktyce... raczej nie, w takim stanie, w jakim obecnie się znajdujemy.
Ogarnijmy obrone i grajmy jak na nas przystało, a nie z siebie pośmiewisko robimy na skale Europy.
Poldi już też palma, strzelił gola i myśli że zajebisty i niewiadomo jaki...do roboty a nie pierdzielić w kółko jedno i to samo
ważniejszy jest WYNIK a my gonimy średniaki w dół .
To jest mistrz nabijania statystyk. Kiedyś ktoś w nie spojrzy i pomyśli "Ten Podolski to legenda Arsenalu..."
Chciałbym tu jednak zwrócić uwagę na jedną sytuację. Poldi otrzymuje podanie, nie ma komu odegrać, więc zaczyna dryblować - mija dwóch rywali i oddaje strzał (chyba został zablokowany). Kojarzycie? Dlaczego nie podejmuje więcej takich prób? Spróbował raz i wyszło, więc się da, prawda?
To samo Jack. Raz na kilka spotkań się rozpędzi, minie z 5 zawodników i zatrzymają go dopiero faulem (nie ma co ukrywać - inaczej się nie da). Powinien próbować częściej. Nie potrafimy rozgrywać, więc postawmy na indywidualności...
nie wiem dlaczego oni się tak podniecają ze zagrali wspaniale w drugiej połowie ? Przecież to Bayern tak chciał grać i to Bayern nam pozwolił na klepanie piłki na 50 metrze. Mieliśmy 2-3 okazje ( Giroud, Wilshere) i bramka po tragicznym błędzie Neuera.
Co do Odrabiania strat z Milanem to niema co tutaj porównywać. Milan był średniakiem uzależnionym od Ibry a Bayern to Machina która ma wszystkie potrzebne klocki. am mieliśmy Songa i RVP którzy swoimi akcjami wygrywali nam nie jeden mecz. Kto teraz sam może pociągnąć ten zespoł ? Wilshere ? Santi ? Walcott ?. Bayern gra fenomenalnie Taktycznie każdy ma swoje zadanie na boisku i swoją strefę w której ma być czy to w ataku czy w obronie a u nas jeden wielki Burdel. Każdy lata gdzie chce jak chce i kiedy chce.
Nie piszcie, że to juz koniec sezonu. Arsenal potrafi robić rzeczy, których nikt by się po nim nie spodziewał. Wystarczy, że wszyscy zepną poślady i zaprezentują się na swoim najlepszym poziomie. To prawda, szanse są małe, ale nadzieja umiera ostatnia.
Ten sezon mamy po raz kolejny z głowy - wiara powinna byc ale z taka gra jaka zaprezentowalismy wczoraj w rewanzu nie mamy co szukac.
Trochę boli, że przyjechali do nas, zagarneli sobie dobry wynik i zniknęli...maskara...
Bayern będzie grał u siebie na luzie. Być może tego spotkania nie przegramy,lecz nie wygramy trzema bramkami.
walczyć hehe wczoraj stalismy tylko na boisku zero szukania gry - 0 presingu
mozna sobie pomyslec ze ma racje mowiac ,ze wysoka forma bayernu nie byla zaskoczeniem ale z drugiej strony to nasza slaba forma , rowniez nie byla zaskoczeniem a to jest dla mnie wkur.... w tym sezonie
Co jak co, ale liczyłem na lepszy występ Poldiego.
Nawet jak nie awansują, bo to jest baaardzo iluzoryczne (kiedy bayern ostatnio stracił trzy gole u siebie?) to mają w obowiazku chociaż POSTRASZYĆ, czyli wygrać chociaż 1-0 ale WYGRAĆ.
Prawda jest taka, że Ci co nie wierzą w awans to nie są prawdziwymi kibicami. Za takich kibiców tutaj dziękujemy.
Dopóki gramy i piłka jest w grze jest możliwe wszystko i Arsenal już kilka przebłysków w tym sezonie miał. Ja wierzę w awans.
JA liczę żę on razem z Jackiem poprowadzą nas jeszcze do awansu
Niby gola strzelił ale kolejny raz był niewidoczny i bezproduktywny.
Bayern zagrał na swoim poziomie, cóż zrobić jesteśmy od nich gorsi
Ars3n
Tak, tak, wiem, nic tylko się załamać. Nie mówię, że będzie tak samo jak wtedy, bo każdy mecz to zupełnie inna historia, chodzi mi o to, że czasami dzieją się rzeczy trudne do pojęcia, dlatego zawsze jest jakiś promyk nadziei, mały ale jest. Może nas zlekceważą, albo posypią im się jakieś kontuzje, boisko to akurat ma chyba najmniejsze znaczenie, najbardziej liczy się głowa i tyle.
Ja tam wolę sobie nadziei nie robić. Później tylko człowiek jest rozczarowany i zdenerwowany, delikatnie mówiąc. Szanse na awans są czysto teoretyczne i mikroskopijne.
Twoj ch***wy wystep poldek, tez nie jest zaskoczeniem
chica
co za porownanie.. wtedy to wygralismy u siebie, a teraz juz na samym poczatku becki dostalismy na Emirates.
Nie bądźcie naiwni, honor to bysmy mogli ratować jedynie na ES, a nawet tu poleglismy. Na wyjazdach zbieralismy lanie nawet mając lepszy zespół, grając ze słabszym rywalem. Pozamiatane, niech ten sezon już się skończy.
Poza gole nic nie pokazał, ale mimo tego było od niego lepszych może 3 zawodników.
No właśnie, to było do przewidzenia, natomiast zaskoczeniem to była nasza kiepska gra, ale szanse nadal mamy. W poprzednim sezonie też nikt nie wierzył, że uda nam się odrobić straty z Milanem, a w 1 połowie już było 3:0. Nie wygraliśmy, ale honor odzyskaliśmy. Może Bayern spuści z trochę tonu w rewanżu, ale to taka nikła nadzieja. My musielibyśmy za to wzbić się na szczyt swoich umiejętności. No, ale nie takie rzeczy się działy w futbolu, dopóki mamy szanse trzeba walczyć.
Typowa wypowiedź , że będzie ciężko , szansę są i że powalczą , ale ja i tak ja ostatni głupek w nich wierzę , GO GO GUNNERS!!!