Podsumowanie okienka transferowego

02.09.2017, 14:23, Eryk Szczepański 1678 komentarzy

Letnie okienko transferowe dobiegło końca, czas więc podsumować to, co wydarzyło się w północnym Londynie. A działo się całkiem sporo, niestety nie wszystko poszło po naszej myśli. Mimo frustracji w Deadline Day, możemy znaleźć jednak kilka pozytywów, choć nie oszukujmy się, nie tak to miało wyglądać...

Kanonierzy mieli dwa cele w tym gorącym okresie między sezonami. Po pierwsze wzmocnić zespół tak, aby podjąć walkę o mistrzowski tytuł, a po drugie pozbyć się zawodników, którzy odgrywają marginalne role, a pobierają spore tygodniówki. Oba punkty zostały zrealizowane tylko częściowo. Mamy więc niekompletną drużynę, masę niepotrzebnych zawodników i konflikty wewnątrzklubowe. Do tego dowiedzieliśmy się, że bycie jednym z najbardziej wartościowych marketingowo klubów piłkarskich na świecie i generowanie rokrocznie olbrzymich zysków, nie gwarantuje wcale pieniędzy na transfery. Zarząd zaś nastawiony wyłącznie na zarabianie, kolejny raz podcina skrzydła trenerowi, piłkarzom i kibicom. Witamy w Arsenalu.

Początek okienka transferowego zapowiadał wreszcie zdecydowane kroki klubu w kierunku upragnionego tytułu. Karuzela jeszcze na dobre nie ruszyła, a do Arsenalu dołączyli już najlepszy lewy obrońca zeszłego sezonu w Bundeslidze i jeden z najlepszych strzelców Ligue 1 w ostatnich latach. Sead Kolasinac i Alexandre Lacazette z pewnością będą świetnymi wzmocnieniami, ale nie ukrywajmy, że to miał być dopiero początek. Mijały tygodnie, w mediach przewijały się kolejne nazwiska potencjalnych wzmocnień, a my z nadzieją czekaliśmy na "oficjalki". Głośne zapowiedzi o ogromnym budżecie transferowym Arsenalu, powodowały wytężoną pracę naszej wyobraźni, a każdy kolejny dzień bez konkretnych informacji o nowym zawodniku był torturą. Niestety kolejny raz tylko mydlono nam oczy i tortury te będziemy musieli dalej znosić. Pytanie tylko, jak długo?

Po stronie odejść z klubu, udało się zdziałać zdecydowanie więcej. Na samym początku Arsenal pozbył się Wojtka Szczęsnego, sprzedając Polaka do Juventusu. Rozważania o całej sytuacji opisaliśmy tutaj. Wśród zawodników z pierwszego zespołu, którzy opuścili Emirates Stadium, znaleźli się również: Kieran Gibbs, Gabriel Paulista i Alex Oxlade-Chamberlain, który odrzucił ofertę Arsenalu, gwarantującą zarobki na poziomie 180 tysięcy funtów tygodniowo, aby w Deadline Day przenieść się do Liverpoolu za kwotę 35 milionów funtów, co trzeba przyznać, jest imponującą sumą, jak za zawodnika z rocznym kontraktem.

Warto wspomnieć o jeszcze jednym ważnym aspekcie - zatrzymaniu Alexisa Sancheza. Spójrzmy prawdzie w oczy, było to zadanie z gatunku tych praktycznie niemożliwych. Zawodnik z rocznym kontraktem, który chce odejść i klub, który daje za niego 60 milionów funtów. A po środku Arsenal. To musiało się skończyć pożegnaniem Chilijczyka, zwłaszcza, że mieliśmy w pamięci podobną sytuację z niedalekiej przeszłości, związaną z pewnym Holendrem. Tu jednak należą się ogromne słowa uznania dla Arsene'a Wengera, który najprawdopodobniej postawił się zarządowi i zablokował transfer do Manchesteru City. Alexis za rok opuści północny Londyn, ale możemy być pewni, że pomoże w osiągnięciu jak najlepszego wyniku w obecnym sezonie.

Transfery do Arsenalu

Transfery z Arsenalu

Należy również dodać, że w ramach wypożyczeń kluby zmienili: Lucas Perez (Deportivo), Joel Campbell (Real Betis), Emiliano Martinez (Getafe) oraz Carl Jenkinson i Cohen Bramall (obaj Birmingham).

Podsumowując okienko pod kątem finansowym, Arsenal wydał 46 milionów funtów, zarabiając niespełna 75 milionów (wliczona opłata za wypożyczenie Pereza). Bilans Kanonierów wyszedł na zdecydowany plus, tym bardziej trudno zrozumieć bierność na rynku transferowym...