Pomeczowa konferencja Artety
20.06.2020, 20:50, Tomasz Kowalski 20 komentarzy
Mikel Arteta był wściekły po porażce 1-2 z Brightonem i przyznał, że ten rezultat jest wyłącznie winą Kanonierów.
Piękny gol Nicolasa Pepe otworzył wynik tego spotkania, jednak chwilę później Lewis Dunk wyrównał na 1-1. Na finiszu tego spotkania Neal Maupay zapewnił gospodarzom zwycięstwo i ostatecznie to podopieczni Grahama Pottera dopisali trzy oczka do swojego konta.
o tym, jak ciężko było przyjąć ten rezultat...
Zawsze starasz się wygrać po tym, gdy doznajesz porażki. Dziś wykonaliśmy wiele rzeczy, aby wygrać to spotkanie bez większych problemów, jednak nie rywalizowaliśmy z Brightonem tak, jak należy to robić w Premier League. Straciliśmy pierwszą bramkę i wtedy kilka razy nie potrafiliśmy sobie poradzić z ich akcjami. Myślę, że winę za ten wynik, ponosi nasza drużyna.
o tym, czy martwi go charakter drużyny...
Nie charakter, a to, jak rywalizujesz z rywalem w meczu Premiership. Musisz toczyć bój o każdą piłkę, każdą akcję. W chwili, w której się rozpraszasz, przeciwnik zaczyna na ciebie naciskać. To nie pierwszy raz, gdy to się wydarzyło. Jeżeli chcesz stale dopisywać trzy punkty do swojego konta na tym poziomie, to absolutna konieczność i nie podlega to jakiejkolwiek dyskusji.
o tym, dlaczego jego piłkarze nie potrafili rywalizować z Brightonem...
Myślę, że robili to przez dłuższe momenty tego meczu. W kluczowych momentach, kiedy tego nie robili, zapłacili najwyższą cenę. To oczywiście moja wina, bo to ja jestem odpowiedzialny za to, aby wykonali założony plan.
o tym, co wydarzyło się po ostatnim gwizdku...
Nie wiem, nie widziałem tego. Zauważyłem, że wielu zawodników znajduje się obok siebie, jednak nie mam pojęcia, co tam się stało. To frustracja, bo przegraliśmy mecz na własne życzenie. Tego typu reakcja może mieć miejsce, jednak wierzę w to, że jakikolwiek piłkarz nie ma zamiaru kontuzjować innego.
o wypowiedziach Maupaya po meczu...
Może mówić to, co żywnie mu się podoba. Znam swoich graczy i jedną z cech, których im nie brakuje, jest pokora.
o wyzwaniu, którym jest przywrócenie wiary w siebie...
Oczywiście będzie to bardzo trudne. Kiedy przegrywasz dwa mecze z rzędu, najcięższą rzeczą, którą trzeba zrobić, jest podniesienie piłkarzy na duchu, przywrócenie wiary w ich działania.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Arteta to wielki nieobecny na kazdym meczu widac Co zrobil ze zmianami katastrofa
Arteta powinien dostać środki i ułożyć zespół po swojemu. Nie chciałbym tylko żeby uparcie stawiał na beznadziejnego Xhakę i Willocka. Nketiah póki co może wchodzić z ławki, ale nic poza tym. Dlaczego nie zagraliśmy z Aubą na szpicy i Pepe oraz Saką na skrzydłach? Dlaczego nie ustawiamy zawodników na ich nominalnych pozycjach? Rozumiem, że kadrowo wyglądamy fatalnie, ale po co jeszcze to pogarszać? Ocenię Artetę dopiero po kolejnym sezonie o ile oczywiście zrealizuje cele transferowe, które sobie założył. Niech zarząd nauczy się w końcu, że kupowanie zawodników, których niekoniecznie chce dany trener może przynieść opłakane skutki.
Ktoś jeszcze wierzy w to, że trener coś tu może zmienić? 4 trener, gra taka sama. To w zespole jest problem.
Moim skromnym zdaniem, jeżeli Arsenal skończy sezon poza pierwszą 10-tką, Arteta powinien zostać zwolniony. O ile oczywiście w jego miejsce przyjdzie prawdziwy trener. Jeżeli nie - to może zostać i prowadzić ten zespoło-podobny twór. Niby trener prowadzi niby-zespół. I wszystko się zgadza.
Albo ktoś tu uderzy porządnie pięścią w stół i coś się zmieni, albo czeka nas dalszy zjazd po równi pochyłej :(
Jestem zdruzgotany po tym meczu, nie mogłem uwierzyć w to co się dzieje. Chyba miałem zbyt duże nadzieje. Wczorajszy mecz brutalnie sprowadził mnie na ziemię. Najwyższy czas się pogodzić z faktem, że na tę chwilę Arsenal nie istnieje, to jest klub mem, który puka w dno od spodu.
Zanim coronavirus wstrzymał rozgrywki wszyscy się tu rozpływali jakiego to drużyna progresu nie zaliczyła pod wodzą Artety, szczególnie w defensywie. A teraz co czytam? Nic się nie zmieniło od odejścia Emery'ego itp.
arteta... heh dlatego ten klubik bedzie jeszcze dlugie dlugie lata mdly
Trzeba przyznać , że Arteta nie miał zbyt wiele czasu . Przejął klub w trudnym momencie a potem wcale nie było łatwiej ( Covid 19 ) . Czas na jego rozliczanie przyjdzie za rok .
Trzeba przyznać że pod wodzą Mikiela nie zrobiliśmy żadnego progresu ! Bałagan w obronie jaki zostawił Emery jest jaki był , na niektóre mecze nie da się patrzeć!
Maupay skrytykował naszych gwiazdorów, a przede wszystkim Guendouziego, ze zamiast grać w piłkę przez 90 minut to chlapał tylko jęzorem za co zostali przez niego ukarani w 95 minucie.
Abstrahując od jego zderzenia z Leno to ciężko się nie zgodzić
Arteta skończ gadać w wywiadach, tylko zacznij działać!
Pierwszy akapit: Co wykonaliście dzisiaj żeby wygrać? Bo ja widziałem bezradną drużynę, która narzekała, że Brighton gra ostro. To jest futbol a nie balet. Jak jesteś miękki to po co gracie?
Drugi akapit: Po charakterze poznaje się drużynę. U nas grają panienki których interesuje internet a nie boisko. Jednak to wina klubów bo za dużo kasy poszło w piłkę nożną i wszystkim w głowach się poprzewracało.
Trzeci akapit: Czyli ty sam wykonałeś złą pracę i zawodnicy się do tego dostosowali. Przez to jest taki wynik a nie inny.
Czwarty akapit: Dokładnie frustracja i wtedy niektórzy tak jak Guendo pokazują, że są "wielkimi" wojownikami. Szkoda, że gdy Guedno traci w głupi sposób piłkę to szuka szansy u arbitra, a nie pokazuje jaj żeby podnieść się i odebrać przeciwnikowi piłkę, ale do rzucania się na przeciwnika to pierwszy jest.
Piąty akapit: Szkoda, że nie mają pokory przegrywów zanim wychodzą na boisko. Maupay specjalnie zaatakował Leno, bo i tak wiedział, że nie zdąży do piłki i to nie był przypadek. To tak samo, jak by piłka była na na samej linii końcowej boiska i by miała wychodzić, obrońca ją blokuje, a napastnik atakuje wyprostowaną nogą obrońcę, nie trafia w piłkę a gra jest kontynuowana. Czy wtedy obrońca też byłby winien?
Szósty akapit: Nie podnieś drużynę na duchu , tylko niech pokażą na boisku co mają grać. Bo zawodnicy na dużym boisku wyglądają jak dzieci we mgle, Tak jakby pierwszy raz grali na takim boisku. To tylko świadczy o tym, że Arteta i zawodnicy nie wiedzą jak mają grać.
Tutaj trzeba poprawić ich działania
Po gwizdku pokazali więcej woli walki niż w trakcie całego meczu kek
@Arce napisał: "Nasz środek pola nie istnieje."
U nas cały zespół nie istnieje. Największym problemem jest brak kreatywności z którą zmagamy się już od schyłki Wengera. Na Arsenal jest jedna rada i nawet taki "wielki" taktyk jak ja rozpylałby obecny zespół Kanonierów. Wstarczy murować dostęp do bramki i grać z kontry licząc na błędy naszej obrony. Brak kreatywności sprawia, że nie potrafimy stwarzać sobie sytuacji przy dobrze broniącym zespole. Na dodatek nasza obrona wali babol za babolem, więc jeśli drużyna przeciwna nie straci więcej niż jednej bramki to mogą być praktycznie pewni, że meczu nie przegrają..
Nie mamy srodka obrony, nie mamy srodka pola, a nasi pilkarze nie mają motywacji. Wychodzą na mecz pobiegaja 90 kilka minut i schodza jakby byli na sparingu. Tutaj potrzebny trener na lata, który zbuduje swoj zespol od podstaw czyli wywali cały sklad i kupi 18 nowych grajkow. Niestety to nie fifa i skonczy sie na tym ze Arteta kupi 3-4 grajkow ale reszta szrotu zostanie w druzynie i po kilku przegranych nastąpi zmiana trenera.
Nasz środek pola nie istnieje. Brakuje z nim mózgu, lidera, gramy piłkę między bramkarzem a najbliższym obrońca kompletnie bez ruchu i pomysłu na akcje. Wygląda to okropnie slabo
W końcu ktoś kto mówi po meczu czyja to wina.Artete będą oceniał po następnym sezonie ale podoba mi się że mówi jak jest
Doszło do przepychanki a później Maupay w wywiadzie pojechał po naszych gwiazdorach zarzucając im brak pokory i wskazując że dostali dokładnie to na co zasłużyli.
Nic dodać nic ująć.
https://www.youtube.com/watch?v=-7liClCek7k
Co takiego się wydarzyło po meczu?