Pomeczowa wypowiedź Emery’ego

30.10.2018, 15:26, Adam Cygański 11 komentarzy

O występie…

Według mnie po tym meczu obie drużyny są niezadowolone. Pierwsza połowa była dla nas ciężka, a w dodatku straciliśmy gola w momencie, gdy przejęliśmy kontrolę, choć nie przekładało się to na wykreowane okazje. W drugiej połowie zdecydowanie poprawiliśmy skuteczność, gdyż dwie kolejne akcje przyniosły nam dwa gole. Po stracie drugiej bramki gracze Crystal Palace niesieni dopingiem swych kibiców zaczęli zaciekle atakować. Chciałem, abyśmy wtedy się nie cofali, a wręcz przeciwnie, żebyśmy atakowali, gdyż trzecie trafienie prawdopodobnie zakończyłoby już ten mecz. Niestety nie udało nam się tego dokonać.

Czy sędzia podjął dobrą decyzję dyktując drugi rzut karny dla Crystal Palace…

Gdy bardzo się cofasz i często bronisz w polu karnym, takie rzeczy mogą się zdarzyć. Czy był karny, czy też nie, nie mi to oceniać. Respektuję decyzje sędziego, a jedyne czego żałuję, to fakt, że tak się cofnęliśmy. Nie możemy dopuszczać do takich sytuacji.

O niezadowoleniu Özila z powodu zmiany…

To normalna reakcja. Lubię, gdy zawodnicy w takich sytuacjach pokazują swój charakter.

O błędzie Mustafiego w polu karnym…

Ty widziałeś to lepiej ode mnie! Być może był faul, być może nie. Później jeszcze raz będę musiał przyjrzeć się tej akcji.

Co trener próbował przekazać swoim zawodnikom po stracie drugiego gola…

Możemy popełniać błędy na boisku. Ja każdego dnia je popełniam. Błędy służą temu, aby się na nich uczyć i nie mogę powodować, że tracimy pewność siebie na boisku. Druga bramka dla Crystal Palace padła po tym, jak źle zagraliśmy piłkę pod ich polem karnym, po czym ci ją przejęli. Po tym trafieniu rozmawiałem z Lacą, aby utrzymał odpowiedni poziom koncentracji. Chcę, abyśmy w sytuacji, gdy znajdujemy się pod polem karnym wykazali agresję i aby akcja ta przyniosła nam chociaż rzut rożny. Takie rzeczy niestety się zdarzają i jest to dla nas kolejna bardzo dobra lekcja, z której musimy wyciągnąć odpowiednie wnioski.

O wprowadzeniu Welbecka na pozycję numer „10”…

W meczu z Fulham graliśmy w ten sposób i działało to bardzo dobrze. Według mnie nie to było powodem, że nie zdobyliśmy trzech punktów. Chciałem, aby Welbeck i Lacazette dobrze ze sobą współpracowali, co mogło nam przynieść kolejne trafienie. Welbz oprócz tego, że dobrze odnajduje się w akcjach ofensywnych, to jeszcze dobrze broni w sytuacjach, gdy przeciwnik ma rzut wolny pod naszą bramką.