Pomeczowa wypowiedź Laudrupa
29.09.2013, 12:37, Marcin Witkowski 20 komentarzy
Menedżer Swansea, Michael Laudrup, jest zdania, że o wyniku meczu z Arsenalem zdecydowało słabe 10 minut w wykonaniu jego zawodników.
Pokonując Swansea na Liberty Stadium, Kanonierzy przedłużyli swoją serię zwycięstw na wyjeździe do dwunastu z rzędu.
Pierwsza połowa spotkania była bardzo wyrównana. Gole padały dopiero w drugiej – dla Arsenalu do siatki trafiali Serge Gnabry i Aaron Ramsey, natomiast pod koniec meczu gola dla Swansea zdobył Ben Davies. Pomimo ataków Łabędzi, Kanonierzy zdołali utrzymać prowadzenie i wywieźć z Walii trzy punkty.
Oto co na pomeczowej konferencji prasowej powiedział Michael Laudrup:
- W pierwszej połowie gra była wyrównana, drużyny grały na tym samym poziomie i miały po kilka okazji do strzelenia gola.
- Zagraliśmy dobrze. Najważniejszą rzeczą była walka w środku boiska. Chciałem, żeby moi obrońcy grali wysoko i to udawało się nam w pierwszej połowie. Drugą połowę zaczęliśmy zbyt głęboko, przez co straciliśmy bramkę.
- Jeśli grasz przeciwko takim piłkarzom, to zbytnie cofnięcie powoduje, że jedno albo dwa dobre podania stwarzają zagrożenie pod twoją bramką.
W drugiej połowie wynik meczu otworzył Gnabry, następnie trafił Ramsey, stawiając tym samym Swansea przed ogromnym wyzwaniem.
Duński menedżer stwierdził, że jego zawodnicy chcieli jak najszybciej zaatakować i wyrównać, co zemściło się na nich w postaci drugiego gola dla Arsenalu.
- Jedyną rzeczą, z której nie jestem zadowolony, to poruszanie się po boisku moich piłkarzy po stracie pierwszej bramki. Wydaje mi się, że chcieli natychmiast wyrównać, ale decydując się na to, musisz wiedzieć, że zostawiasz przeciwnikom mnóstwo miejsca na kontratak. A jeśli twoi oponenci mają w składzie Özila, Wilshere’a i Ramseya, to masz problem.
- W pewnym momencie wróciliśmy do siebie i zdominowaliśmy resztę meczu, ale o zwycięstwie Arsenalu zadecydowało kilka minut – stwierdził Duńczyk.
źrodło: arsenal.com
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Zgadzam się z nim. A mogło być nawet 3-0, ale Ozil zmaścił bardzo dobrą okazję :). Szkoda by mi było Swansea jakby grali z każdym innym niż Arsenalem :)
Ta nasza passa zwycięstw na wyjeździe jest zadziwiająca. Oby tak dalej.
Ja bym powiedział, że nasze 45 minut przeważyły na wygranej. 2 piękne akcje i setka Mesuta + odpowiedzialna (poza straconą bramką) gra w defensywie.
Dobrze gada
Ma sporo racji. Uważam jednak, że to nie było 10 minut słabszej gry Swansea, lecz przez ten okres mogliśmy oglądać Arsenal w najlepszym wydaniu :)
Zaraz po Wengerze jest moim ulubionym trenerem w Premier League. Ma rację, mieliśmy po prostu zabójcze pięć minut, w których mieliśmy trzy sytuacje 100% i z tego zdobyliśmy dwie bramki.
Bardzo mądre słowa, lubię tego trenera
Zasłużone zwycięstwo, ale trzeba Swansea oddać, że mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę ...
Nie istotne, nawjażniejsze, że Swansea away mamy już z głowy w tym sezonie ;)
Ważne ze są 3pkt :) i umacniamy sie na fotelu lidera :) sezon jest długi więc oby chłopaki byli skupieni do samego końca !
jeden z trudniejszych stadionów w lidze mamy z głowy
mnie bardzo cieszą 3 pkt ma Liberty Stadium , według mnie mecze ze Swansea są trudniejsze niż mecze z Tottenhamem czy LFC , nie zagraliśmy powalających zawodów ale punktujemy co jest najważniejsze bo w poprzednich sezonach dużo gubiliśmy punktów ze średniakami
Liczą się 3 pkt, a to że przegrali przez "słabszych 10 minut" to już ich problem. W piłce tak często jest. Mecz jest wyrównany, ale faworyt ma lepsze te "10 minut" i wygrywa :)
Teraz Napoli do odstrzału :p
Piłka nożna to nie łyżwiarstwo figurowe.
Lepiej wygrywać po 1-0 z karnych, niż grać pięknie i przegrywać.
Teraz czas aby z bagażem goli do domciu wróciło Napoli :)
Mimo wygranej, to Swansea stworzyła nam wczoraj niemały problem. Chyba nie tylko ja drżałem o wynik w ostatnich minutach...
Cieszy to, że forme Ramseya dostrzegają nie tylko fani Arsenalu. IMO Ramsey teraz bardziej sie nadaje na ŚPO niż Wilshere. Teraz, kiedy Ozil gra na skrzydle.
No prawda, prawda - te 2 bramki to majstersztyk. Ciężko będzie wybrać, która z nich będzie bramką miesiąca, bo chyba tylko gol z połowy boiska byłby ciekawszy :D
Ich słabe 10 minut albo raczej rewelacyjne nasze 10 minut. Nasze akcje bramkowe były przepiękne, a jeszcze Ozil miał setkę w tym czasie. To był taki przebłysk geniuszu Arsenalu, oby częściej mieć takie mocne momenty.
Co bardzo mnie cieczy to fakt, że wygrywamy całkiem często po przeciętnej grze (w dodatku bez wielu kontuzjowanych graczy). Tego nam brakowało i to zazdrościliśmy MU, właśnie tych "brzydkich zwycięstw".
Mamy wąską kardę więc lepiej grać oszczędnie niż szarżować przez 90 min i zajechać drużynę na początku rozgrywek...
Ma rację. Nie zagraliśmy powalająco, ale cieszą cenne 3 punkty.