Pomeczowa wypowiedź Wengera

Ważne, że potrafiliśmy odrobić straty :)

@mar12301: On zawsze ma tę konferencje zaraz po meczu, jest oddalony od tej sytuacji o jakieś 100 m, biorąc pod uwagę to że nie ma już 20 czy 30 lat, a lornetki też nie posiada to raczej nie szans zobaczyć tej sytuacji, na telebimie niby lecą te powtórki ale co z Wengera byłby za menadżer jakby oglądał sytuacje na bilbordzie zamiast patrzeć na to co się dzieje na boisku. ;P

@domis: Mam nadzieję że na Everton wróci Rosa również Per się przyda nie jestem pewien ale przy tym wolnym to chyba nam jednak zabrakło jednego wysokiego obrońcy choć oczywiście Everton raczej strzala gole z akcji i trzeba uważać na Fellaniego. ;P

mar12301:
Bliższa prawdy jest taka wypowiedź, niż niektóre Fergiego czy Mou. :)

on nigdy nie widzi dobrze sytuacji, jak mamy karnego xD

Zawsze tak jest, że jak coś dostajesz z niczego to ciężko przyznać, że dostało się to trochę niesprawiedliwie.

Patrzcie jaki szczwany. Nie powie, że jego zdaniem karnego nie było tylko "mówiono mi, że tak" ;d

Jak Wenger może na końcówce sezonu twierdzić, że aktualne miejsce nie ma znaczenia i że najważniejsze jest wygrywać mecz po meczu. Szlag mnie trafia. Co mu się do cholery w głowie poprzewracało? Gwiazdorzy, czy totalnie już nie kontroluje tego co robi? Ja rozumiem, że najważniejsze to wygrywać mecz po meczu, ale oprócz tego chyba priorytetem jest gra w Lidze Mistrzów, która uzależniona jest od miejsca, jakie zajmiemy w lidze. Nie czytam już dalszej części wypowiedzi, Nie mogłem po prostu nie skomentować tych słów.

Zawsze lepszy wynik 3:1 od 2:0. Bilans ten sam ale gole strzelone są ważniejsze od niestraconych

Trzeba sie cieszyc wiem we wtorek mamy prawdziwy sprawdzian Everton bedzie 3razy wiecej, wymagajacy.... Arsenal Arsenal

W ostatniej chwili uciekliśmy spod topora. Mieliśmy przy tym trochę szczęścia.
Jeśli chodzi o karnego podyktowanego za faul na Olim, jak dla mnie sędzia podjął słuszną decyzję. Kwestią sporną może być jedynie to, czy wcześniej należał nam się rzut rożny. Tak, czy siak, należą się Ramsey'owi brawa za to, że poszedł do końca za akcją i go wywalczył. Przy drugim golu nie było żadnych wątpliwości, poza tymi dotyczącymi strzelca (ponoć trafienie przyznano Giroudowi, a nie jako bramkę samobójczą Bassongowi). Trzeci gol nie powinien zostać uznany, bo był spalony Walcotta, do tego wydaje się, że wcześniej faulowany był zawodnik Kanarków. Należy również odnotować, że jeszcze przy stanie 2-1, z opresji wybawił nas Fabian, notując świetną interwencję przy strzale Howsona. Natomiast przed tymi wydarzeniami szczęścia nam... brakowało, na co wskazują choćby dwa strzały w poprzeczkę. Do czasu zejścia Jacka i Gervinho, z którego w tym meczu nie mieliśmy żadnego pożytku, nasza gra nie powalała. Mieliśmy kilka przebłysków, ale generalnie brakowało zdecydowania i dokładności z przodu. Mimo to udało nam się stworzyć kilka okazji (Ramsey, Gervinho, Giroud, Wilshere), ale byliśmy na bakier ze skutecznością. Norwich na nas nie naciskało, więc obrona nie miała specjalnie dużo roboty, ale kiedy już była zmuszona do interwencji, to nie popełniała większych błędów (Sagna, o dziwo, również w ofensywie sobie nieźle radził. Miał dwa dobre dośrodkowania do Girouda - jak na nasze standardy to dobry wynik. :P). W końcu jednak defensywa popełniła poważniejszy błąd. Co prawda ten "faul" Gibbsa był mocno naciągany, ale jednak przyznano Norwich wolnego. Verma nie upilnował Turnera i w łatwy sposób straciliśmy gola.
Po wejściu Podolskiego, Walcotta, a szczególnie Chambo coś się ruszyło. Mimo, że na początku Lukas i Theo mieli pewne problemy z opanowaniem piłki (szczególnie ten pierwszy), później się ogarnęli. Koniec końców Chambo i Theo zaliczyli po asyście, a Podolski strzelił gola. Niemiec był również wcześniej bliski szczęścia (gdy jeszcze przegrywaliśmy), kiedy trafił piłką w poprzeczkę.
Jak się okazało Wilshere i Gibbs nie byli gotowi do gry w podstawie. Jack miał kilka przebłysków, ale ogólnie zarówno on, jak i Kieran zagrali co najwyżej przeciętnie.
Za to bardzo podobała mi się gra Aarona. Arteta i Santi także grali dobrze, ale to nie oni najbardziej mi w tym meczu zaimponowali. Walijczyk przez całe spotkanie wypruwał z siebie flaki. Naprawdę włożył w ten mecz kawal serca.

bardzo słaby mecz..

theo100 dlaczego chcesz posadzić na ławce Ramseya?

Jakość na ławce :D

wiec w takim razie rosa do skladu na wtorek z wilsherem, a ramsey laweczka ;)

Ważna wygrana i tyle :)

Własciwie to nie wiem czemu ale Boss zawsze jak jest karny, mówi że nie widział dokładnie tej sytuacji ^^

Dziwne, ale NIGDY jak jest jakaś kontrowersyjna sytuacja - niezależnie od tego, czy karny został podyktowany czy nie - Wenger jakoś nie widzi tej sytuacji :p

Zauważcie, ze wróciło słówko "jakość", i to ofensywna ;)
Karny był.
Czy Theo był na dużym spalonym, bo nie widziałam?

Yakub97

Był, ale bardzo minimalny, a szarpania Oliego za koszulkę jakby nie dojrzał, to bym stwierdził, że jest fanem Tottenhamu albo Chelsea.
Z pełnymi portkami, ale wygralismy, to jest najważniejsze :)

Wystawiaj PODOlskiego w pierwszym pajacu...

Szkoda tylko, że Jackowi za świetnie nie poszło..

"O roli Podolskiego w zespole...
Spójrzcie tylko na to, jak zagrał po wejściu na boisko."

Nie wiem czy jest się czym zachwycać....

Dla mnie karny szuszny a wynik 2-0 powinien byc.
Bo nie bylo faulu przy bramce Norwich, ale Theo na spalonym byl takze

A komu w koncu zaliczona zostala druga bramka?

karny słuszny ale bramka na 3:1 ze spalonego (walcott)

obejrzalem, PRONIK dzieki :)

Karny dla mnie jak najbardziej słuszny.

Wenger przeprowadził słuszne zmiany choć nie wiem czemu tak długo trzymał Ox'a na ławce

Wenger po każdym karnym dla nas mówi, że nie widział dobrze tej sytuacji :p

na c+family premiership+ teraz leci

chodzi o formę z tego spotkania. Kurtuazja zwykła po prostu

hehe :D "ponieważ zagrali bardzo dobry mecz i jeśli utrzymają tę formę, unikną spadku."

oni nie wygrali od 16 czy 17 spotkań :D mają szczęście, że tyle punktów nabili na początku sezonu.