Pomeczowa wypowiedź Wengera
11.11.2013, 11:43, Marcin Witkowski 43 komentarzy
Arsene Wenger podzielił się swoimi przemyśleniami po przegranym 0-1 meczu z Manchesterem United.
Oto co miał do powiedzenia:
O porażce…
To rozczarowujące przegrać mecz w taki sposób. Czułem, że byliśmy zdenerwowani na początku starcia i nie graliśmy swojego przeciwko drużynie, która była niespokojna i niepewna, a której daliśmy za dużo komfortu robiąc błąd przy pierwszym lub drugim stałym fragmencie gry. W pierwszej połowie traciliśmy dużo piłek i byliśmy niecierpliwi. W drugiej graliśmy swoje na ich połowie, oni wyprowadzili kilka kontr, ale my nie zdołaliśmy wyrównać. Mieliśmy ku temu okazje, ale zabrakło kilku cali, by wepchnąć piłkę do siatki. Oni skupili się na defensywie i chcieli nas skontrować – udało im się raz albo dwa razy. Podsumowując, to rozczarowujące przegrać mecz w taki sposób, ponieważ mieliśmy okazje by przynajmniej zremisować.
O grypie żołądkowej, która pojawiła się przed meczem…
Posłuchajcie, nie chcę o tym rozmawiać, ponieważ to może się stać w każdym momencie sezonu i wcale nie oznacza, że musisz przegrać mecz.
O wpływie choroby na grających zawodników…
Nie miała wpływu. Powiedzieli, że są gotowi, a jak grasz, to nie ma wymówek. Wydaje mi się, że pod względem fizycznym daliśmy radę, ale może czegoś zabrakło. Jestem zdania, że po prostu byliśmy za nerwowi w pierwszej połowie, ale do samego końca wyglądaliśmy na kogoś, kogo stać na strzelenie bramki. Ciągle zagrażaliśmy, zabrakło nam jednak jakości przy ostatnim podaniu albo skuteczności przy wykańczaniu dośrodkowań, ale mieliśmy swoje szanse.
O tym, co było przyczyną nerwowości…
Może fakt, że już długo tu nie wygraliśmy [na Old Trafford], a to był ważny mecz. Po raz kolejny był to wyrównany pojedynek, o wyniku którego zadecydowały stałe fragmenty gry. To będzie dla nas lekcja z tego starcia. Wiedzieliśmy, że tak się może stać, ale po tej bramce przyspieszyliśmy i daliśmy z siebie absolutnie wszystko do ostatniej minuty. Ta drużyna ma wielkie serce, dlatego współczuje moim piłkarzom.
O sytuacji z Jonesem i Szczęsnym…
Szczerze mówiąc nie widziałem tego, ponieważ było tam za tłoczno. Widziałem tylko, że Szczęsny wybił piłkę. W każdym razie podejmowanie właściwych decyzji należy do sędziego, myślę jednak, że dzisiaj kilka razy się pomylił.
O tym, czy planował zmianę Szczęsnego…
Słucham doktora – jeśli mówi mi, że zawodnik musi zejść z boiska, to schodzi. Nawet gdybyśmy mieli na murawie siedmiu zawodników, to bym to zrobił. Życie masz tylko jedno, a spotkań sześćdziesiąt w roku.
O tym, czy doktor powiedział, że z Polakiem wszystko w porządku…
Nie, nikt mi nic nie mówił. Gdyby mnie poinformował, że jest jakiś problem, to bym zrobił zmianę.
O tym, które decyzje sędziego nie przypadły mu do gustu…
Nie chce za dużo o tym rozmawiać. Muszę kupić prezenty pod choinkę, a wypowiadanie się na temat błędów sędziego kosztuje zbyt dużo.
O tym, czy przerwa reprezentacyjna nastąpi w dobrym momencie…
Nie, ponieważ jeśli przegrywasz taki mecz, to chcesz od razu wrócić do gry. Mamy zawodników, którzy jadą rozegrać wielkie spotkania, pod ogromną presją i nie wrócą po przerwie odświeżeni – zapewne przyjadą wyczerpani, ponieważ Francja gra z Ukrainą, a my mamy kilku francuskich piłkarzy. Z innymi reprezentacjami jest trochę lepiej.
O sześciopunktowej przewadze nad ósmym zespołem…
Sześć punktów po jedenastu kolejkach to nie tak źle. Nauczyliśmy się dzisiaj nie tylko tego, że Manchester United może wygrać z Arsenalem, ale również tego, że w Premier League każdy może wygrać z każdym. Sunderland pokonał Manchester City, a to pokazuje ile emocji czeka nas w tym sezonie.
O jakości najlepszych zespołów…
Nie wiem, ponieważ na przykład w górze tabeli masz Southampton, który ma w reprezentacji Anglii trzech zawodników. Poza tym mają jeszcze Luke’a Shawa i Nathaniela Clyne’a. To oznacza, że cała liga poszła w górę. Nie wydaje mi się, że tacy piłkarze jak Robin van Persie są gorsi niż rok czy dwa lata temu, po prostu jakość całej Premier League wzrosła.
źrodło: arsenal.com
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Szkoda bardzo tego spotkania no ale cóż. W każdym sezonie musi być takie spotkanie i tyle. Nie załamujmy się i grajmy dalej tak dobrze jak do teraz :)
Zgadzam się z Wengerem w związku z tym, że przydałaby się szybka okazja na odkucie się za porażkę z MU, wtedy ten mecz po prostu szybciej wyleciałby piłkarzom i kibicom z głowy.
Widać było zmęczenie i pewien kompleks związany z MU lub Old Trafford. Niektórzy zawodnicy już oddychali rękawami, zero pomysłu na jakąś szczególną grę i akcje. Gnabry wypoczęty wszedł na boisko i od razu pokazał coś.
Natomiast RvP pokazał prawdziwy charakterek. Wcześniej nie celebrował i w tunelu przywitał się z kumplami, teraz najwidoczniej już był dla nich za wysoko, żeby podać rękę.
Moim zdaniem Flamini nie powinien grać w 1składzie (nie dlatego, że jest za słaby)tylko dlatego,że 2 DMów to za dużo i to było widać.
Moim zdaniem skład na mecz z BVB był o wiele lepszy. W tym meczu w 1 składzie powinien wyjść Jack Wilshere a ogólnie grać powinien Rosicky przynajmniej do powrotu skrzydłowych.
"Nie chce za dużo o tym rozmawiać. Muszę kupić prezenty pod choinkę, a wypowiadanie się na temat błędów sędziego kosztuje zbyt dużo."
XD
,,O tym, które decyzje sędziego nie przypadły mu do gustu…
Nie chce za dużo o tym rozmawiać. Muszę kupić prezenty pod choinkę, a wypowiadanie się na temat błędów sędziego kosztuje zbyt dużo,, - papcio jest mega;D
nawet po Wengerze widać, że sezon nie kończy się na tej jednej porażce
Muszę kupić prezenty pod choinkę, a wypowiadanie się na temat błędów sędziego kosztuje zbyt dużo.
Co dowalił sucharem
Świetna wypowiedź. Szkoda że po takim meczu.
Szkoda tego meczy była taka szansa wygrać z nimi na OT, a my znowu nie daliśmy rady :/ Tak jakby nasi mieli jakąś blokadę psychiczną, może w końcu to się zmieni.
Odpowiedź Wengera do pytania o tych błędach sędziego była mistrzowska :P
"Szczerze mówiąc nie widziałem tego" Standard :D,
ogólnie pozytywnie
Rooney mnie rozwalił, obiecał kibicom man u ,że w styczniu będą liderami. Zobaczymy :)
to o prezentach mnie rozwaliło :D
Trudno się z Papciem nie zgodzić. W pierwszej połowie wydawało się, że sraczkę to mieli ci co weszli na boisko, a nie ci których dopadła grypa żołądkowa.
Co do sędziego to mylił się w obie strony. Chociażby nie podyktowała rzutu karnego po faulu Giroud na Rooneyu, a wtedy byłoby po meczu.
Tak, sędzia wczoraj najsłabszy na boisku. Nie chcę tutaj AFC usprawiedliwiać, bo błędy popełniał z dwóch stron. A to rożny z tyłka, a to jakieś auty i faule których nie było czy brak konsekwencji w rozdawaniu kartek. Na wynik końcowy raczej wpływu nie miał, ale niektóre jego decyzje wkurzały.
Kanonier95
Podstawowa strona kibica Arsenalu (i trochę mniej lenistwa)
arsenal.com/fixtures/first-team
"Muszę kupić prezenty pod choinkę....."
Widzę, że humor dopisuje, a na poważnie porazka z mułami była chyba planowana, bo na konferencji nie było widać jakiejś frustracji czy nerwowości u Wengera.
Wygramy ze świętymi i będzie OK.
powiedzcie mi kiedy gramy w Fa Cup i z kim ?
Nie wiedziałem, że starsze wina mądrzej mówią : o
a no szkoda , ale własnie było widac ten stres na początku spotkania. Jeszcze się odkujemy na nich :)
Co jak co ale Papcio ma inteligentne riposty jak mało który człowiek
Cholernie zaluje ten przegranej w malumi. Sa najslabsi od wielu lat, a i tak nie mozemy sobie z nimi poradzic.
Wenger jak wino, im starszy tym mądrzej mówi...
Chlopakow zjadly nerwy, i presja na OT, gdybysmy przetrwali pierwsza polowe bez straty bramki moglismy to wygrac, w Manu o tym wiedzieli, dlatego od poczatku grali na afere stsujac szybki agresywny pressing zeby szybko strzelic i sie zamknac, no i udalo im sie, po mysle genialnym golu RVP, on wiedzial co chce zrobic i gdzie skierowac pilke, ma niesamowity zmysl do strzelania goli, powinien byc kryty a nikt mu nie przeszkadzal, obrona przy tym SFG zagrala zalosnie, moze gdyby Per gral....
no szkoda, napewno jestesmy w stanie ich ograc, ale brakuje nam chocby jednego pilkarza wykanczajacego swiatowej klasy jak Suarez zeby czasem te szale przechylic na nasza korzysc, a przedewszystkim wczoraj zabraklo spokoju bylo zbyt nerwowo, manu skutecznie wybijalo nas z rytmu, koncert niecelnych podan i strat pilki.
Wow,to chyba konferencja z kimś innym :)
Po prostu byliśmy za słabi z przodu 2 mecz z rzędu. Pewnie wynika to z przemęczenia, ale cała ofensywna czwórka ostatnio zawodzi. Zwłaszcza Cazorla i Ozil. Z Borussią mieliśmy więcej szczęścia i udało się wygrać. Na Old Trafford już nie, no ale to już taka tradycja. Liczę, że Wenger zacznie bardziej rotować składem, kiedy do gry wróci Walcott i Podolski. Gnabry pokazał, że też warto wpuścić go na boisko, kiedy drużynie nie idzie i liderzy zawodzą.
"Nie chce za dużo o tym rozmawiać. Muszę kupić prezenty pod choinkę, a wypowiadanie się na temat błędów sędziego kosztuje zbyt dużo." - dobry tekst, dobry.
Nie tylko irytuje sama przegrana i to, że została przerwana nasza dobra passa na wyjeździe, ale także to, że zwycięskiego gola strzelił nie kto inny jak Judasz. Tym razem wystąpiliśmy w roli lidera tabeli i drużyny, która jest "w gazie", a MU wydawało się być w dość słabej dyspozycji. W istocie ich gra nie porywała, jednak to oni strzelili bramkę i po raz kolejny odprawili nas z kwitkiem. Pierwszą połowę całkowicie przespaliśmy. Nie mogliśmy się dłużej utrzymać przy piłce, było za dużo niedokładności i strat, byliśmy zbyt powolni. Jedynie obrona (poza tym nieszczęsnym rzutem rożnym, z którego padł gol dla gospodarzy) grała dobrze. Verma udanie zastąpił Pera. Kosa i Sagna również grali dobrze. Jedynie u Gibbsa mogła denerwować niedokładność (szczególnie, gdy próbowaliśmy wyprowadzać ataki).
Drugie 45 minut znacznie lepsze. Staraliśmy się wyrównać, zaczęliśmy wreszcie naciskać na United, ale nie tak łatwo było się nam przebić, bo przeciwnik był nieźle zorganizowany. Mimo wszystko kilka razy się udało, jednak nie przyniosło to pożądanego skutku w postaci gola. Nawet Ozil zaczął pod koniec troszeczkę żwawiej się ruszać, bo wcześniej nie wyglądał na specjalnie zaangażowanego w mecz. Cazorla również mało widoczny, ale został wcześniej zmieniony. Ramsey na pewno prezentował się lepiej, jednak i tak bez rewelacji. Szkoda, że Mesut nawet nie próbował wyskoczyć do piłki po świetnym podaniu Walijczyka, bo mogłaby to być dobra okazja. Giroud nie potrafił się zbytnio odnaleźć w meczu, do tego sporo faulował. Obrona raz się pogubiła, kiedy groźny strzał oddał Rooney, ale poza tym dobrze wywiązywała się ze swoich obowiązków także w tej drugiej połowie + bardzo dobre wrzutki we wczorajszym meczu miał Bac. Najlepsze okazje zaś mieli Kieran, Ozil i Benio, który tak jak w poprzednich spotkaniach nie wniósł nic do naszej gry. Tego samego nie można powiedzieć o Gnabrym, który dał dobrą zmianę i rozruszał ofensywę. Jack w sumie też niezła zmiana. Koniec końców, mimo usilnych ataków (a przecież pod koniec postawiliśmy wszystko na jedną kartę, bo na boisku nie było już zarówno Flaminiego, jak i Artety) nie udało się wyrównać. Nadal jesteśmy liderem, ale teraz nasza przewaga nad drugim Live zmalała jedynie do dwóch punktów, a tabela się mocno „spłaszczyła”.
Teraz czas na przerwę reprezentacyjną. Miejmy nadzieję, że żaden z naszych zawodników nie odniesie kontuzji i że szybko dojdziemy do siebie po wczorajszym meczu.
Czasmi takie porażki jak z aston villa i manu moga dac nam duzo świeżości i dalej jedziemy na top...
Wenger naprawde zmienił styl swoich wypowiedzi, kiedys pieprzył o jakości itp. a teraz miło można go posłuchać
fajnie się papcio wypowiada. Nie to co w ostantich sezonach.
no niestety wczorajsza porażka na OT dała Manchesterowi dużo pewności siebie i mogą wrócić na właściwe tory. szkoda bo grali wczoraj przeciętnie a nasze obsrane portki w pierwszej połowie i głupi błąd przy stracie bramki zawarzyły na wyniku.
nie poznalbym Wengera po tych wypowiedziach
Jak sobie przypomnę nasze dwa ostatnie spotkania rozegrane na Old Trafford to naprawdę nie ma czego się wstydzić. Według mnie postęp jest widoczny. Nie było 8-2 (tego wyniku nie traktuję poważnie), nie było 2-1 (w tym meczu powinno być 4-1). Aspekt psychologiczny odegrał jednak negatywną rolę. W pierwszej połowie wyczuwałem spory strach po obu stronach. Jednak człowiek uczy się na błędach i mam nadzieję, że przerwa reprezentacyjna zadziała jednak pozytywnie.
Prezenty... dojechał :D
Mógł się jeszcze o robinie wypowiedzieć.
Naszczęścię Wojtkowi nic się nie stało.
United niedługo znów straci jakieś punkty. Ważne żeby się otrząsnąć po porażce i jechać dalej. W trakcie sezonu ligowego trzeba przegrać te parę spotkań, tak to już jest.
premier league jest teraz najlepsza w historii, kazdy z kazdym moze wygrac, a mecze tocza sie w szalenczym tempie
''Słucham doktora – jeśli mówi mi, że zawodnik musi zejść z boiska, to schodzi. Nawet gdybyśmy mieli na murawie siedmiu zawodników, to bym to zrobił. Życie masz tylko jedno, a spotkań sześćdziesiąt w roku.''
Ucz sie AVB!
Swoją drogą bardzo podobają mi się wywiady Wengera. W tamtym sezonie jak czytałem jego wywiady to czasami byłem załamany. W tym sezonie od papcia bije pewnosc siebie... on jest swiadom tego, że w końcu na prawde walczymy o majstra... a nie jak to bylo w ostatnich latach '' walczymy '' a po 10 kolejkach gonimy top four.
Fajnie z prezentami pocisnął :D
FFFF....CK!! JAK JA NIENAWIDZE man u, i cunt persiego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ta porazka dobrze Nam zrobi, nadeszła w odpowiednim momencie. Teraz po przerwie reprezentacyjnej gramy na Emirates z silnym Southampton i obowiazkiem jest Nam prowadzic gre i wygrac z Nimi. Liverpool gra z Evertonem a City podejmuje Tottenham wiec troche druzyn miejmy nadzieje pogubi punktow. ManCity jest mocne u Siebie a derby rzadza sie swoimi prawami wiec na prawde na ten moment nie jest zle a mniejsze rozczarowanie porazka z ManCity w momencie gdy przewodzimy w tabeli niz porazka w momencie gonienia czołowki co mam nadzieje w tym sezonie sie juz nie zdarzy
Padłem z fotela, jak przeczytałem o tych prezentach xDDD
prezenty pod choinkę? Dowalił! :)