Pomeczowa wypowiedź Wengera
24.02.2016, 19:27, Michał Kruczkowski 21 komentarzy
Drużyna Arsenalu znacznie zmniejszyła swoje szanse na awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, przegrywając na własnym boisku z Barceloną 0:2. Po spotkaniu Arsene Wenger spotkał się z dziennikarzami, aby odpowiedzieć na ich pytania dotyczące tego meczu. Oto, co miał do powiedzenia:
O wyniku...
Oczywiście jestem rozczarowany, ponieważ włożyliśmy dużo energii w to spotkanie. Czuję, że przegraliśmy w momencie, kiedy mieliśmy największą szansę na zwycięstwo. Nie mogliśmy sobie pozwolić na porażkę w takim stylu. Sposób, w jaki pozwoliliśmy im strzelić bramki jest rozczarowujący, szczególnie przy pierwszym trafieniu. Jesteśmy całkowicie za to odpowiedzialni i nie ma żadnych usprawiedliwień, co do straty tego gola.
O tym, czy ciężko jest przyjąć tę porażkę...
Byliśmy zdyscyplinowani w obronie, ale zdawaliśmy sobie sprawę, że gdybyśmy musieli zagrać na 0-0, to tak byśmy zrobili. Każdy wie o tym, że Barcelona jest lepsza od nas, jednak uważam, że mogliśmy wygrać to spotkanie, jeśli tylko zachowalibyśmy dyscyplinę do końca. Zdarzyła się ta sama sytuacja, jak w przypadku meczu przeciwko Monaco. Daliśmy się podejść w dokładnie ten sam sposób.
O nie uczeniu się na błędach z poprzedniego sezonu...
Barcelona jest doskonała w każdym aspekcie gry. Jeśli jesteś tylko źle ustawiony, jeden lub dwóch ich piłkarzy może cię za to ukarać. Mieliśmy dwie lub trzy okazje, aby zatrzymać atak, po którym wpadła pierwsza bramka, jednak tego nie zrobiliśmy, ponieważ nasi zawodnicy nie zareagowali odpowiednio na tę sytuację.
O tym, czy gole stracone u siebie są bolesne...
Oczywiście, że tak. Jeśli wiesz, że twoi zawodnicy włożyli w spotkanie tak dużo energii, jak dzisiaj, to bardzo ciężko się z tym pogodzić, ponieważ piłkarze powinni zostać wynagrodzeni za włożony trud. Byliśmy niecierpliwi przy budowaniu ataków, a także traciliśmy piłki, których zazwyczaj byśmy nie stracili. Nie dlatego, że Barcelona nas do tego zmusiła, ale po prostu brakowało nam precyzji przy naszych podaniach.
O tym, czy było to spowodowane nerwami...
Nie wiem.
O braku opanowania pod bramką rywala...
Mieliśmy niesamowitą okazję w pierwszej połowie. Styl, w jakim kończyliśmy dzisiaj nasze akcje jest problematyczny, ponieważ czegoś nam brakowało w okolicach ich bramki.
O tym, czy wystawi swój najsilniejszy skład w rewanżu...
Na 95 procent Barcelona jest już w ćwierćfinale, jednak chcemy tam pojechać i rozegrać dobre spotkanie. Jesteśmy Arsenalem i nie pojedziemy tam bez żadnych szans. Teraz chcemy się skupić na naszym kolejnym pojedynku. Naprawdę szkoda, że nasi piłkarze nie odczuwają dzisiaj żadnej satysfakcji, ponieważ włożyli w ten mecz całą swoją energię.
O tym, czy czuć złość w szatni...
Kiedy przegrywasz 0-2 na własnym boisku w Lidze Mistrzów, to atmosfera w szatni nie jest wesoła.
O tym, czy Barcelona jest najlepszą drużyną w Europie...
Ciężko temu zaprzeczyć, ponieważ są mistrzami zarówno świata, jak i Europy, więc myślę, że tak. Najbardziej ubolewam nad tym, że mieliśmy dzisiaj szansę, aby ich pokonać. Czasami możesz przegrać spotkanie i nie móc nic z tym zrobić, jednak dzisiaj nasze zwycięstwo było możliwe.
O byciu sfrustrowanym, ponieważ nie udało się utrzymać bezbramkowego remisu...
Oczywiście, że jesteś sfrustrowany, gdy przegrywasz mecz i zawsze jest łatwo wychwycić moment, w którym popełniłeś błąd. Możliwe, że poczuliśmy, iż możemy wygrać to spotkanie, przez co straciliśmy naszą ostrożność w obronie. Wiedzieliśmy, że kluczowe będzie to, aby nie dać im okazji do kontrataku, ponieważ w tym aspekcie są najniebezpieczniejsi.
O tym, czy jego piłkarze nie grali zgodnie z założonym planem...
Zawodnicy nie dali im szansy do kontrataku umyślnie. Chcieli się przed nim obronić. Wygląda to tak, że pierwsze podanie nie wyjdzie, ustawienie na pozycji również, tracisz piłkę w momencie, w którym tego nie chcesz i nagle rywal z tego korzysta. Nie straciliśmy gola, dlatego że piłkarze nie chcieli wykonywać przedmeczowych założeń, tylko po prostu dali się zaskoczyć. Było to spowodowanie niespodziewanym złym podaniem lub niewłaściwym ustawieniem się na pozycji.
O tym, czy Gerard Pique specjalnie zarobił żółtą kartkę (żeby mieć czyste konto na mecze w kolejnej fazie LM - przyp. red.)...
Nie wiem. Piłkarze Barcelony są cwani. Kiedy tylko upadają na ziemię, to krzyczą. Nigdy tego nie robią po cichu. To za każdym razem ma wpływ na decyzję sędziego. Każdy z nich to robi, żaden nie upada jednocześnie przy tym nie krzycząc.
O tym, czy miał jakieś uwagi, co do rzutu karnego...
Jeśli mam być szczery, to nie widziałem tego dokładnie z wysokości ławki. Widziałem, że upadł, ale czy był między nimi kontakt? Nie wiem.
O tym, czy Flamini nie był odpowiednio przygotowany do tempa tego spotkania...
Rozgrzał się przed wejściem.
O tym, czy piłkarze Barcelony wywierają wpływ na decyzje arbitra...
Tak mi się wydaję, jednak bądźmy szczerzy, nie przegraliśmy tego spotkania z powodu sędziego. Musimy patrzeć na siebie i analizować naszą własną grę. Może podyktował jeden czy dwa faule, których nie powinien odgwizdać, jednak jego decyzje nie miały większego wpływu na wynik meczu.
źrodło: Arsenal.comDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Jak ma 95 procent Barcelona jest już w ćwierćfinale to może na rewanż niech jadą rezerwy...
No w końcu naprawdę szczere wypowiedzi, bez owijania w bawełnę.
Taktyka była dobra, ale Boss kompletnie, totalnie zawalił zmiany...
Zawsze wypowiedzi z klasą. I cieszę się, że Boss powiedział wyraźnie, że "każdy wie że Barcelona jest lepsza od nas", bez mydlenia oczu. Szanuję go za te mądre wypowiedzi. Oby teraz za to mądrze skończyć sezon w BPL z mistrzostwem :)
"Kiedy tylko upadają na ziemię, to krzyczą. Nigdy tego nie robią po cichu."
Lol, dobre podsumowanie Alby i Alvesa. Ale z drugiej strony Messi to chyba największy kozak, jeśli chodzi o wytrwałość w niepokładaniu się.
pumeks
A od kiedy nasi wrzucają piłki dokładne na Giroud? Rzadko to sie dzieje, przeważnie przy SFG
Pomimo frustrującego wyniku mecz się oglądało bardzo przyjemnie. Do 70 minuty oba zespoły pokazywały ciekawy football. Jedynie co psuło wizerunek Arsenalu to strzał AOC i faul Flaminiego.
Trzeba skupić się na lidze, a na Camp Nou pojechać zaprezentować Premier League i nasz ciekawy ofensywny styl.
Jak dla mnie jedna z najlepszych wypowiedzi Wengi jakie czytałem. Wierze, że strzelimy bramkę na 1-0 na Camp Nou, a wtedy będzie gorąco.
@pumeks
Nigdzie nie napisałem, że Giroud nie starał się w tym meczu :)
Napisałem, że zagra parę dobrych meczu, czyli strzeli parę bramek i Wenger zapomni o dodatkowym napastniku, zwłaszcza, że Welbeck wrócił po kontuzji. Tylko przez ile czasu graliśmy w tym sezonie jednym napastnikiem? Od biedy wchodził Walcott na szpicę, ale patrząc na jego dorobek bramkowy, to raczej nie szło mu najlepiej.
Widzisz, Wenger rzadko eksperymentuje, czasami jest przewidywalny do bólu. W poprzednim sezonie, zawsze kiedy prowadziliśmy, to wpuszczał w końcówce Flaminiego i Rosickiego. Zamiast spróbować zagrać dwoma napastnikami, to gramy znowu to samo, tymi samymi zawodnikami, bez pomysłu na grę. Widać to z drużynami, które skupiają się na obronie, walimy głową w mur, zawodnicy klepią piłkę wzdłuż boiska, od czasu do czasu wrzucą jakąś w pole karne, gdzie stoi jeden zawodnik i pełno obrońców przeciwnika i liczymy na to, że może wpadnie. Brakuje strzałów z dystansu, przyszedł Elneny i dostosował się do drużyny, czyli nie strzelamy z dystansu, tylko wchodzimy z piłką do bramki. Często nie potrafimy zareagować na zmianę taktyki przez przeciwnika i później widzimy takie mecze jak ten z Monaco w zeszłym sezonie.
Co do zmian, to chyba każdy tutaj dziwił się, dlaczego Wenger nie wpuścił Campbella, tylko Walcotta. Niestety, ale Wenger lubi wpuszczać i trzymać swoich pupilków, dlatego taki Ramsey grał cały mecz, co prawda przebiegł najwięcej km w tym meczu, ale zawodnik z jego formą, powinien siedzieć na ławce.
haczker
Ty chyba inny mecz oglądałeś :)
Giroud akurat bardzo się starał. Nie dostawał absolutnie żadnych podań na głowę, a a to jest jego główny atut, więc cofnął się i pomagał w obronie, w rozgrywaniu ataków i w odbiorze piłki.
Doliczyłem się dwóch wrzutek na głowę Giroud i po jednej z nich prawie padł gol.
Po drugiej było zgranie piłki po którym również mógł paść gol.
Aż nie nie chce mi się wierzyć, że Wenger tego nie widzi.
Wystarczyło zamiast Walcotta wpuścić na boisko Welbecka i już mamy przewagę w powietrzu, która można było wykorzystać.
Może w rewanżu się uda strzelić gola :)
Ozil musi poprawić swoje wrzutki, bo jakoś słabo mu to szło. Alexis powinien szybciej i dokładnie pozbywać się piłki, bo widać nie czuje jeszcze gry i ma sporo strat. Walcott może sobie pograć jako zmiennik na 10 minut i pograć w pucharze. Dlaczego nie gra Campbell, nawet jako zmiennik na 15-20 minut tego nie rozumiem, bo na farselonę idealnie by pasował, techniczny i dokładny.
@Mariusz28
Szkoda, że Wenger zauważa braki, dopiero po takich meczach, ale i tak nic z nimi nie robi. Zagra taki Giroud parę dobrych meczy i już mu przejdzie. Nie można mu jednak odmówić transferu takich zawodników jak Ozil czy Alexis, wydał wtedy konkretne pieniądze. Niestety Ozil znika w takich spotkaniach, można go bronić tym, że nie ma komu asystować, ale też nie widać po nim zaangażowania, co innego Alexis, który przynajmniej się stara, chociaż jego drybling jest przewidywalny.
"Styl, w jakim kończyliśmy dzisiaj nasze akcje jest problematyczny, ponieważ czegoś nam brakowało w okolicach ich bramki."
To coś czego brakowało nam w okolicach bramki przeciwnika to napastnik z prawdziwego zdarzenia.
Doskonała wypowiedź wengera, jakby czytal co siedzi mi i innym rozsądnie myślącym kibicom futbolu w głowie, szczera prawda i zgadzam się z każdym jego słowem. Graliśmy wyśmienicie w defensywie, wyłączylismy cale MNS do 70 minuty i po prostu mogliśmy wygrac to spotkanie, mieliśmy taką szansę i to całkiem sporą, ale sami indywidualnymi błędami ją zaprzepaściliśmy.
Ojjj taki Zlatan to by się u nas przydał we wczorajszym meczu zamiast Żirwooda
Tak jak wczoraj pisałem. Już Koklę z Perem powinni przerwać kontrę gdy piłkę miał Neymar. Później Kosa mógł przerwać przy linii bocznej gdzie piłkę miał Suarez, a my jak takie pipki puściliśmy tą kontrę. Szkoda. Też wczoraj pisałem, że Barca się trochę cofnęła, nagle poczuliśmy się zbyt pewnie, straciliśmy czujność i boom! Pierwsze dobra kontra i bramka. :/
Dobrze, że Wenger powiedział o tym symulowaniu graczy Barcy. Alba przebił chyba samego Busquetsa wczoraj. Czy im naprawdę nie wstyd takich zachowań?
Dokładnie naszym drżały nogi i tyle pozatym nie mam koksa w ataku.
Oby tylko nasi się nie podłamali bo Old Trafford jest do zdobycia GO GUNNERS !!!
Wiadomo, że tak czy siak awansowała by Barca. Skupmy się na ligowym podwórku i wygrajmy mistrzostwo!
Mądrość, klasa. Zawsze czytam.
"Piłkarze Barcelony są cwani. Kiedy tylko upadają na ziemię, to krzyczą. Nigdy tego nie robią po cichu. To za każdym razem ma wpływ na decyzję sędziego. Każdy z nich to robi, żaden nie upada jednocześnie przy tym nie krzycząc."
Świetna wypowiedź podsumowująca dzisiejszych "najlepszych" piłkarzy;
Alba i Alves mnie w tym meczu rozwalili ;]
Wykratkowanie sie przez Pique bylo jeszcze w miare normalne. Lepiej to zrobil Busquets przed Las Palmas XD
Używając ulubionego skrótu myślowego Wengera, zabrakło jakości. Do tego sprowadzają się niedokładne podania, złe ustawienie obrony, po których FCB mogła strzelić więcej bramek, nerwowość i nieskuteczność w ataku. Słabo zagrali Ozil, Ramsey, Ozlade, a Bellerin wyglądał, jakby cofnął się do drużyny juniorskiej. Nie mieliśmy argumentów ani na Hull, ani na FCB.
Dobra stało się, przegraliśmy. Jakbyśmy wygrali 1 czy 2 do 0 to i tak w rewanżu byśmy dostali 4 albo 5. Teraz skupić się na lidze