Porażka w kiepskim stylu, Spurs - Arsenal 2:1
14.04.2010, 21:58, Mateusz Kolebuk 826 komentarzy
Arsenal podchodząc do tego pojedynku posiadał jeszcze szanse na wyprzedzenie Chelsea (pod warunkiem, że drużyna The Blues nie zdobędzie kompletu punktów w dwóch spotkaniach), Tottenham walczył natomiast o 4. miejsce w lidze, które premiowane jest uczestnictwem w eliminacjach Ligi Mistrzów. Stawka spotkania jest więc dla obu drużyn bardzo wysoka.
Zobacz obszerny skrót tego pojedynku
Spotkanie derbowe rozpoczęło się od dominacji Arsenalu. Mimo tego już w 10. minucie prowadzenie objęli gospodarze za sprawą gola zdobytego przez Danny'ego Rose. Manuel Almunia potknął się po wypiąstkowaniu futbolówki, co skrzętnie wykorzystał Rose strzelając gola nad podnoszącym się z ziemi hiszpańskim golkiperem.
W 19. minucie spotkania Thomas Vermaelen opuścił boisko utykając, a w jego miejsce pojawił się Mikael Silvestre. Miejmy nadzieję, że nic poważnego belgijskiemu stoperowi się nie stało.
W 27. minucie spotkania szansę na zdobycie wyrównującej bramki miał Nicklas Bendtner, przedzierając się w polu karnym między trzema zawodnikami Tottenhamu. Duńczyk źle uderzył jednak piłkę, która przeleciała obok bramki.
W 36. minucie szansę na znalezienie się sam na sam z bramkarzem Tottenhamu miał Tomas Rosicky, jednak Younes Kaboul powstrzymał go nieprzepisowo. Arsenal zamiast doskonałej sytuacji otrzymał rzut wolny, którego nie wykorzystał Samir Nasri, a Kaboul żółty kartonik.
Do końca pierwszej połowy obie drużyny nie potrafiły wypracować sobie klarownej sytuacji do zdobycia bramki. Arsenal w ciągu pierwszej połowy oddał zaledwie 2 celne strzały na bramkę Heurelho Gomesa.
Druga połowa zaczęła się dla Arsenalu najgorzej, jak tylko mogła. W 47. minucie po błędzie Bakary'ego Sagny bramkę na 2:0 zdobył Gareth Bale.
W 52. minucie miejsce słabo spisującego się Sagnę zmienił Theo Walcott. 15 minut później, gdy okazało się, że Walcott to za mało, na boisku pojawił się Robin van Persie, który zmienił Denilsona.
Gra Kanonierów nabrała trochę jakości, ale było to zdecydowanie za mało na Tottenham.
W 80. minucie bliski zdobycia bramki kontaktowej był Van Persie. Holender przyjął piłkę w polu karnym odwrócony plecami do bramki, a następnie uderzył z woleja w kierunku Gomesa. Ten jednak był dobrze ustawiony i - mimo że z problemami - obronił strzał Holendra. Minutę później bramkarz gospodarzy ponownie świetnie interweniował, parując piłkę na poprzeczkę. Minęło kilkanaście sekund, a brazylijski bramkarz znowu musiał interweniować. Z dystansu uderzał wówczas Robin van Persie.
W 85. minucie ataki Arsenalu przyniosły oczekiwany rezultat, bo bramkę po asyście Theo Walcotta zdobył z bliskiej odległości Nicklas Bendtner. Było jednak za późno na odrabianie strat i mecz zakończył się wygraną Tottenhamu 2:1.
W dzisiejszym spotkaniu bardzo dobrze spisał się wygwizdywany przez kibiców Sol Campbell, a także wracający po kontuzji Robin van Persie. Słabiutko spisał się Sagna, który od dłuższego czasu nie ma formy. Przeciętnie zagrał Silvestre, ale to całkiem w jego stylu, kiepska była również postawa Denilsona. Słaby mecz, niekorzystny wynik i koniec mydlenia oczu o szansach na mistrzostwo.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
teraz ciężka droga przed nami musimy już wszystkie mecze do końca wygrywać bo mimo ze tracimy 6pkt do Chelsea jest wielka szansa ponieważ Chelsea czkają 2 trudne pojedynki jeden z Tottenhamem a drugi z Liverpoolem oby dwa wyjazdowe więc Chelsea może przegrać ale 2 porażki jeszcze nam nie dają 1miejsca jeszcze Manchester United musi przegrać z Manchesterem City co wydaje się bardziej realne bo Manchester United gra na wyjeździe więc jeżeli będziemy wygrywać do końca to możemy jeszcze zdobyć mistrzostwo choć to będzie bardzo trudne ale ja wierze ! Go Arsenal !!!
teraz ciężka droga przed nami musimy już wszystkie mecze do końca wygrywać bo mimo ze tracimy 6pkt do Chelsea jest wielka szansa ponieważ Chelsea czkają 2 trudne pojedynki jeden z Tottenhamem a drugi z Liverpoolem oby dwa wyjazdowe więc Chelsea może przegrać ale 2 porażki jeszcze nam nie dają 1miejsca jeszcze Manchester United musi przegrać z Manchesterem City co wydaje się bardziej realne bo Manchester United gra na wyjeździe więc jeżeli będziemy wygrywać do końca to możemy jeszcze zdobyć mistrzostwo choć to
Kolejny taki sam sezon :(
Ale szit, marzenia o Mistrzostwie zerowe :/
nie był to najlepszy mecz Arsenalu
Witas --> Robin na razie nie będzie grał całych 90 min. Wenger wie co robi i tego trzeba się trzymać. A jeśli chodzi o pierwszą bramkę - ewidentnie Almunia popełnił błąd, Boss musi się naprawdę zastanowić jeżeli chodzi o bramkarza.
Wenger w kurtawie BUFU juz mnie powoli denerwuje swoimi komentarzami. W kazdym mecz wystawia asekuracyjny sklad tak jakby mu nie zalezalo na zwyciestwie. Alunia dalej puscil ***** po sezonie trzeba wybrac sie na porzadne zakupy bo przyszly sezon bedzie znowu bezowocny.
Chętnie, może Tottenham wyeliminować city z walki o 4 miejsce premiowane CL, ale nie nasyzm kosztem :/
Osobiście uważam , żę Wenger ostatnio popełnia za dużo błędów , zgadzam się z @Witasgooner96
Może i przegraliśmy , i Czelsi ma 6 pkt nad nami to najważniejsze było to że wszedł Persi i nie złapał kontuzji . Żałuje najbardziej kontuzji Vermy bo bez niego i Songa będzie słabo
Wenger powinien wynieść jakieś wnioski z tego meczu bo tak nie można grać ! Jak można nie wpuścić na boisko Walcotta po przerwie na podmęczonych kogutów, a Van Persiego tak późno! Może by coś było gdyby po przerwie weszli obaj gracze wymienieni przeze mnie, a z resztą to oni są zawodnikami, którzy przyczynili się w dużym stopniu do honorowej bramki na WHL.
Szkoda, a było tak blisko. Nie wierze w to, aby Chelsea przegrała dwa mecze pod rząd - to jest nierealne. Cieszę się z powrotu Robina, który wczoraj zagrał naprawdę dobrze w porównaniu do Bendtnera, który regularnie gra.
To już koniec tego sezonu dla nas, szkoda.
To już koniec szans na mistrza.Nie ma co się oszukiwać.6 pkt straty i 4 mecze do końca.
wie ktoś może jak można zmienić nazwe użytkownika
Marex Chyba źle zrozumiałeś komentarz eMela i za dużo sobie dopowiedziałeś.
jak można zmienić nazwe użytkownika ???
eMeL ----> to co tu jeszcze robisz wyp.......j
a to przepraszam , bo już myślałam , że kolejna kłótnia dzisiaj :) sory
@Marex- Ja nie twierdzę , że mamy zły skład , tylko , że przydałoby się paru nowych zawodników, a już wogóle o Persiem nic złego nie napisałam .... to mój ulubiony piłkarz , uważam , że jakby nie jego kontuzja zeszłego roku , to mógłby być lepszy od Rooney'a. A Fabregas też jest bardzo dobrym piłkarzem . Naucz się czytać czyjeś opinie , później komentuj , a i sory , że źle mnie zrozumiałeś , może niejasno się wyraziłam
Jedyne pocieszenie to chyba to , że Persie wrócił i wypadł z abrdzo z formy . Jak wszedł na boisko to był pozytywny szok :)
Jestem załamana ;( ZA późno Persie wszedł na boisko .. ale oczywiście od razu miał 2 bardzo dobre akcje ( szkoda , że nie zakończyły się bramkami ). Kurde , od paru spotkań gramy niezbyt dobrze... Almunia już też do bani powoli się robi niestety , niech trener wkońcu kupi jakiś nowych zawodników . No to mogą się pożegnać z wyprzedzeniem Chelsea , oby tylko wyprzedzili Manchester United
Olimpijczyk ma racje cuda sie zdarzaja!!! chociasz wątpliwe jest ze wygramy PL :/
Skład się nam starzeje, popatrzcie ile lat ma Eboue czy Rosa, a nawet Sagna i Robin. Oni są w swoim najlepszym wieku do gry więc nie ma tu gadać o jakieś młodości. Jesteśmy zwyczajnie słabi. Powiem więcej skład z Hlebem, Flaminim czy Ade był silniejszy jednak braki były w psychice i doświadczeniu, a teraz brakuje nam zwyczajnie umiejętności.
Już od 4-5 meczy gramy słabo i wygrywaliśmy szczęśliwie a wczoraj tego szczęścia zabrakło z średnim Tottenhamem. Trzeba wzmocnić ten zespół i niech pokaże coś więcej bo ani Chelsea ani MU nie była poza naszym zasięgiem tylko my przez kontuzję i słabą grę sobie na to zasłużyliśmy. A niektóre tłumaczenia Wengera są nie na miejscu, że to młody zespół. To nie polska liga gdzie do 25 lat się jest talentem a nie dojrzałym piłkarzem. Mamy doświadczonych piłkarzy a wiek niektórych taki jak 22 lata to już czas na potwierdzenie umiejętności na boisku.
Niestety...marzenia na tytul trzeba odlozyc na kolejny rok.teraz musimy walczyc zeby skonczyc sezon przed MU.A co do meczu to gralismy bezproduktywnie z przodu i dlatego przegralismy...jak wszedl Robin bylo juz za pozno...Trzeba tez zaznaczyc ze Tottenham mial szczescie...strzal zycia Rose'a i kontuzja Vermaelena...trzeba teraz kibicowac City zeby wygrali z MU:)WE LOVE YOU ARSENAL!!!
włączyłęm wasz akurat jak Bendtner wbijał na 2-1 - no i skończyło się rumakowanie.
Może Papcio jednak zacznie szukać równowagi między wynikiem finansowym klubu a wynikiem sportowym?
Jeśli ktoś chce zobaczyć jak gra młodzież- zapraszam do obejrzenia powtórki meczu Barca -Depor.
szkoda;(
bardzo słaby mecz tak dla mnie Bendtner to paralityk,ale ostatnio strzela bramki dobrze ze mamy takiego jednego zawodnika jak on;]
po tej porazce chyba mozemy przestac marzyc o mistrzostwie szkoda była szansa:(
No cóż, po wszystkich porażkach z najlepszymi na mistrzostwo nie liczyłem, ale to był pierwszy sezon od kilku lat kiedy i ManU i Chelsea sporo przegrywały i była szansa na to mistrzostwo. Tottenhamowi życzę czwartego miejsca w lidze, byle nie ManCity w LM...
jeden zawodnik gra moim zdaniem dramatycznie Bendtner , moim zdaniem najsłabsze ogniwo!! Van Persi zagrał super po takiej przerwie , powinien grać od początku 2 połowy.
Zobaczymy co inni pokaża , cuda się zdarzają :)
Nie mam nic do napisania tutaj.
Po mistrzostwie nic wiecej.
Z nadziejami na nastepny sezon ...
piterj1771,
"Nie wiem czemu tak krytycznie Denilsona oceniliście, on grał w tym meczu jako ten defensywny pomocnik i nie miał się wyróżniać, miał poprostu robić swoje."
I niby zrobił swoje? Statystyki pokazują - wygrał tylko jedną piłkę.
Witam .. Mecz w naszym wykonaniu byl bardzo slaby, niezliczona ilosc strat i niedokladnych podan w srodku pola, widac bylo jak nam brakowalo Cesca i Songa.. jedyne plusy tego spotkania to b.dobry wystep RvP po dlugiej kontuzji...
ma moze ktos link ze swietnymi zagraniami Robina w tym meczu ? z gory dziekuje.. Pozdrawaim
Nie wiem czemu tak krytycznie Denilsona oceniliście, on grał w tym meczu jako ten defensywny pomocnik i nie miał się wyróżniać, miał poprostu robić swoje. Jak dla mnie to słabiutko zaprezentowali się Diaby, Sagna i Sylwek, chociaż Eboue jako ten prawo skrzydłowy również nie błyszczał. Mnie osobiście najbardziej denerwował Abou(niestety), za każdym razem jak robił jakąś akcje ofensywną to albo wpadał w przeciwnika i tracił piłkę albo próbował podać do partnera i z reguły każde takie jego podanie przejmowali gracze Spurs. Najlepiej spisali się za to Campbell, Nasri, Rosa i RvP po wejściu szalał tam z przodu i tylko dzięki dobrej grze Gomesa nie udało mu się strzelić gola. Ale trzeba powiedzieć że zagralismy kiepsko jako cały zespół, nikt nie miał pomysłu jak rozegrać akcje i przejść ich obrone, graliśmy piłką tylko w poprzek boiska i po chwili traciliśmy ją.
Topek;- no to może Wigan?:D
GunnersFan9, mamy 6 punktów straty do Chelsea ( w tabeli jest błąd), więc musielibyśmy liczyć na 3 potknięcia...
Ja tam dalej wierzę w mistrzostwo.Mamy 5 pkt straty i do tego Chelsea ma jeszcze dwa trudne mecze wyjazdowe z Tottenhamem i Liverpoolem.United gra na wyjeździe z City i muszą zgubić pkt a my musimy wygrać.Niestety sprawy potoczyły się tak,że nasze mistrzostwo będzie zależeć o występów Chelsea i United.
Porażka boli, jednak cieszy mnie, że mimo tak długiej kontuzji Robin jest w formie :)
No to teraz czas na zakupy w Niemczech:
-Neuer
-Subotic
-Dzeko(?!) :D
Niestety straciliśmy wczoraj szanse na mistrzostwo i do tego przegraliśmy derby - mecz nie tylko o punkty, ale również prestiż. Mecz był jak najbardziej do wygrania, bo Spursi porażającej piłki nie grali, ale nam zabrakło kogoś, kto by zrobił różnicę. Środek pola w zasadzie przejęliśmy, ale kiedy dochodziliśmy pod pole karne przeciwników, to brakowało jakiegokolwiek pomysłu. Z ofensywy zawiedli praktycznie wszyscy:
Nasri - kompletnie niewidoczny, nie pokazał ani jednego dobrego podania do przodu, czy skutecznego dryblingu. Potrafi zagrać niezłe spotkanie, ale utrzymać dobrej formy już nie. Wczoraj nie trafił w dzień.
Diaby - próbował ciągnąć, ale też sporo strat. Mecz z gatunku Abou - jeździec bez głowy. Wiele razy przekombinował, ale może też nie miał za bardzo z kim grać.
Rosicky - ciągnął, biegał, ale ostatnie podania, czy strzały - tragedia. Kiedyś takie bomby szły w okienko, teraz w trybuny. Może zdoła jeszcze przywrócić ten błysk na dłużej.
Eboue - totalna padaka. Głównie leżał na ziemi, po swoich cyrkach z nurkowaniem.
Bendtner - ma to szczęście, że potrafi się dobrze ustawić w polu karnym, ale przyjęcie czy strzał z dalszej odległości były wczoraj na zerowym poziomie. Nawet pojedynki główkowe głównie przygrywał. Bardzo słabo wczoraj zagrał.
Tak więc, ciężko było w takim zestawieniu o jakiekolwiek klarowne sytuacje i ich po prostu nie było. Grę odmienił dopiero van Persie, który pokazał jak zrobić różnicę na boisku. Gol był w zasadzie jego zasługą, bo wreszcie ktoś potrafił dobrze przyjąć w polu karnym i zagrać świetne podanie do przodu. Do tego dochodzą groźne strzały i ogólna aktywność - to wszystko w kilkanaście minut.
Nie obyło się również bez błędów z tyłu i oczywiście musieliśmy puścić frajerskie bramki. Almunia jak zwykle w tym sezonie - kabaret. Gomes wygrał wczorajszy mecz, a u nas przez cały sezon jest cud jak Manuel niczego nie spieprzy - to nie może tak wyglądać w zespole walczącym o mistrzostwo. Obrona też nie błyszczała. Jedynie Sol stanął na wysokości zadania, a przecież miał jeszcze dodatkową presję - to graczy z takim charakterem potrzebujemy. Może jeszcze Clichy zagrał nieźle.
Zdecydowanie zabrakło naszych najlepszych zawodników, którzy potrafiliby wygrać spotkanie na wyższym poziomie. Zmiennicy zawiedli.
szkoda przegranej ale i tak sie cieszylem jak dziecko jak persie wszedl i widzialem pierwsze od dlugie czasu strzaly z daleka w mistrzowskim stylu :D KROL WROCIL I Z TEGO TRZEBA SIE CIESZYC !!! a tytul chodz daleko to jeszcze w zasiegu :) balem sie ze w pierwszym meczu bedzie bieda ze strony persiego ale pokazal kto jest napastnikiem w kanonierach :D czekam na nastepny mecz i mam nadzieje ze persie bedzie jeszcze lepszy :)
Porażka z kogutasami boli jak cholera .. bardziej niż blamaż z barca . To był bardziej mecz prastiżowy w UK ,spotkanie dwóch rywali z jednego podwórka i dalismy dupy ... wstyd i smutne zakonczenie sezonu .
dramat to co zagrali.
niektórzy piłkarze to tak jak by ze sobą pierwszy raz grali, zero porozumienia.
jedyne co narazie cieszy to powrót Van Persiego.
Denilson chyba bardzo się bał wczoraj strzelić z daleka... przynajmniej 2 razy dobiegał z piłką do pola karnego, już składał się do strzału i w ostatnim momencie rezygnował :/
Znając siłę jego uderzeń zza pola karnego było duże prawdopodobieństwo gola.
Trochę więcej pewności siebie!
Joker_224 - sprostowanie - "poza wepchnięciem farfocla"
Specu1990 ---> powiedzmy sobie szczerze. Czy Benio pokazał coś więcej na boisku poza strzeloną bramką? Wczoraj mu się bardziej przyglądałem i nawet nie próbował skakać do wrzutek!
RvP zagrał wczoraj przez 20 minut więcej niż Benio przez całe spotkanie.
Niestety stalo się co musiało sie stac...w rezerwowym składzie nie da sie wygrywac meczów o stawke z takimi druzynami jak BARCA czy nawet zdeterminowany Totenham(wiadomo derby)..brak Cesca,Arszawina,Songa,Gallasa,przez wiekszosc meczu Vermalena i Robina nie da sie zastapic rezerwami....boje sie tylko tego ze nie jest to tylko slaba forma ich zastepcow((Denilsona,Walcotta, Silvestrea Nasriego,,Rosickiego, Sangny),moze oni juz lepiej grac nie potrafia po prostu i jest to szczyt ich mozliwosci...widac to zwłaszcza z klasowymi druzynami....najwyższa pora zrobic porządny RENAMENT w tej druzynie-kupić 4,5 nowych graczy atych ktorzy ciagle zawodzą po prostu sie pozbyc
Owszem pensior oglądałem - ale oceniam boiskowe działania Sola z perspektywy wszystkich meczów.