Pozostać w grze: Arsenal vs Leicester

12.02.2016, 22:05, Eryk Szczepański 1865 komentarzy

Tydzień przerwy po wyjazdowym zwycięstwie nad Bournemouth, to wystarczająco dużo czasu, żeby zregenerować siły i przygotować się do piłkarskiej wojny. Bo tylko tak można określić nadchodzące spotkanie z ekipą Leicesteru. Na Emirates zawita lider Premier League, który ani myśli trwonić 5 punktowej przewagi nad Kanonierami i z pewnością będzie chciał wykonać olbrzymi krok w kierunku mistrzostwa. Aby zachować realne szanse na wyczekiwany od tylu lat tytuł, podopieczni Wengera nie mają wyjścia i muszą pokonać Lisy w nadchodzącym meczu.

Zawodnicy z czerwonej części Londynu nie są ostatnio w najlepszej formie. Z ostatnich pięciu spotkań ligowych, wygrali zaledwie jedno i zdecydowanie pogorszyli swoją sytuację w wyścigu po końcowy triumf. Mieszanka pecha, nieodpowiedzialności i słabszej dyspozycji sprawiła, że dla The Gunners nie ma już miejsca na błędy i każdy kolejny mecz muszą traktować jako ten o wszystko. Po pokonaniu ekipy The Cherries, przyszedł czas na najważniejszy pojedynek w sezonie. W przypadku porażki z Leicesterem, marzenia o mistrzostwie prawdopodobnie trzeba będzie odłożyć na kolejny rok, bowiem 8 punktów straty może okazać się zbyt dużym dystansem do nadrobienia.

Zgoła odmienne nastroje panują w ekipie Claudio Ranieriego. Lisy, które po fantastycznej końcówce poprzedniego sezonu rzutem na taśmę uniknęły relegacji, od początku obecnej kampanii były skazywane na walkę o przetrwanie. Jednak przewidywania ekspertów to jedno a piękno sportu to drugie i cały piłkarski świat może się teraz ekscytować sytuacją w Premier League. Drużyna niesiona świetną grą Jamiego Vardy’ego i Riyada Mahreza uparcie uciera nosa potentatom i wygrywa kolejne mecze, prezentując przy tym przyjemną dla oka grę. Obecnie już nikt nie ośmiela się mówić, że Leicester spuchnie i zacznie seryjnie tracić punkty. Obecnie, to główny faworyt.

Historia spotkań obu ekip jest dość bogata i liczy sobie aż 134 starcia, z których zdecydowanie częściej zwycięsko wychodzili Kanonierzy. Zawodnicy w koszulkach z armatką na piersi zwyciężali 62 razy, dając się pokonać w 28 pojedynkach. W pozostałych przypadkach drużyny musiały podzielić się punktami. Co ciekawe, w obecnym sezonie Arsenal jest autorem jednej z zaledwie dwóch ligowych porażek Leicesteru. Po pasjonującym meczu na King Power Stadium, podopieczni Wengera pokonali obecnego lidera aż 5:2. Warto zwrócić uwagę, że Lisy w tym meczu straciły 19% wszystkich bramek w dotychczas rozegranych 25 kolejkach.

Przejdźmy teraz do sytuacji kadrowych. Arsene Wenger od jakiegoś czasu nie może specjalnie narzekać na kontuzje. Jedynymi zawodnikami, którzy leczą urazy są Tomas Rosicky, Jack Wilshere i Santi Cazorla. Boss na pewno też nie skorzysta z usług Danny’ego Welbecka, który po długim rozbracie z piłką dopiero odbudowuje swoją formę w młodzieżowej drużynie. Ranieri również dysponuje prawie wszystkimi zawodnikami, nie mogąc liczyć jedynie na Jamesa i Schluppa.

Podsumowując, zapowiada się pasjonujące widowisko. Arsenal, który musi, zmierzy się z Leicesterem, który może. Naprzeciw siebie staną najlepsi piłkarze obecnego sezonu, którzy w głowie mają tylko jedno – mistrzowski puchar. Wynik tego spotkania może być kluczowy w końcowym rozrachunku i bez względu na wszystko, w niedzielę trzeba zdobyć trzy punkty. Nie pozostaje nic innego, jak wyjść na murawę, zostawić tam serce i pozostać w grze.

Rozgrywki: 26. kolejka Premier League

Miejsce: Anglia, Londyn, Emirates Stadium

Czas: Niedziela, 14 lutego, godzina 13:00 czasu polskiego

Skład Kanonierzy.com:

Cech – Bellerin, Gabriel, Koscielny, Monreal – Coquelin, Ramsey – Chamberlain, Özil, Alexis – Giroud.

Typ Kanonierzy.com: 2:1