Przechytrzyć Wilki na The Emirates: Arsenal vs Wolves

28.11.2020, 12:48, Patryk Bielski 1028 komentarzy

Już jutro o godzinie 20:15 Kanonierów czeka kolejny ważny sprawdzian w ramach angielskiej Premier League. Podopieczni Mikela Artety na Emirates Stadium podejmą zespół Wolves. Arsenal przystąpi do tego meczu w umiarkowanie dobrych nastrojach, bowiem w czwartek zwyciężył na wyjeździe w Lidze Europy z Molde, dzięki czemu awansował do fazy pucharowej tych rozgrywek. Wilki mają jednak tę przewagę, że w środku tygodnia nie rozgrywały żadnego spotkania, dlatego z pewnością należy spodziewać się, że ekipa Nuno Espírito Santo w niedzielę nie odstąpi swoim rywalom ani na krok.

Jak obu drużyn idzie w lidze angielskiej? Niemal identycznie. Ogólny bilans Wilków wynosi 4-2-3, zaś Arsenalu 4-1-4. Taka sytuacja przekłada się na dziewiąte miejsce Wolverhamptonu i dwunaste Kanonierów. Z pewnością obie ekipy przed sezonem mierzyły wyżej, ale to od gospodarzy jutrzejszego pojedynku kibice wymagają zdecydowanie więcej. Arsenal na pięć ostatnich ligowych spotkań wygrał zaledwie jedno, a trzykrotnie przegrywał. Wolves może pochwalić się nieco lepszą statystyką - dwa zwycięstwa, dwa remisy i porażka.

Przechodząc do sytuacji kadrowych, nie ulega wątpliwości, że w gorszym położeniu są londyńczycy. W meczu nie będzie mógł wystąpić bohater czwartkowego spotkania Ligi Europy - Nicolas Pepe - który w poprzedniej kolejce obejrzał czerwoną kartkę za bezmyślne uderzenie głową rywala i czeka go trzymeczowa pauza. Podobnie sprawa ma się z nowym nabytkiem klubu Thomasem Parteyem. Ghańczyk nadal leczy uraz uda. Nie wiadomo, czy w wyjściowej jedenastce ujrzymy Bukayo Sakę i Williama, którzy niedawno wrócili do treningów z pełnym obciążeniem i decyzja o ich występach zostanie podjęta przed meczem. Z powodu Covid-19 nie zagra Sead Kolasinac, ale do kadry po przebyciu choroby wraca natomiast Mohamed Elneny. Długoterminowe urazy wciąż leczą również Pablo Mari i Martinelli.

W o wiele lepszym humorze może być Nuno Espírito Santo. Portugalczyk ponownie będzie mógł skorzystać ze swojego kapitana Conora Coady'ego. Anglik nie wystąpił w ostatnim zremisowanym meczu ze Świętymi z powodu podejrzenia zakażeniem koronawirusem. Warto wspomnieć, że był to pierwszy mecz od trzech lat, w którym Wolverhampton nie mógł liczyć na swojego lidera. Jedynymi nieobecnymi w kadrze Wilków będą Romain Saiss oraz Jonny. Ten pierwszy otrzymał pozytywny wynik testu na Covid-19, zaś drugi leczy długoterminowy uraz kolana.

Jak szło Kanonierom w ostatnich pojedynkach z Wilkami? Na pięć poprzednich spotkań Arsenal dwukrotnie wygrywał (oba mecze na wyjeździe), dwa razy remisował i raz przegrał. W lipcu tego roku na Molineux Stadium podopiecznym Mikela Artety udało się wydrzeć rywalom trzy punkty. Wówczas bramki zdobywali Bukayo Saka oraz Alexandre Lacazette. Optymizmem może napawać fakt, że londyńczycy na własnym stadionie jeszcze ani razu nie doznali porażki z Wolverhamptonem. Na osiem takich potyczek pięciokrotnie zwyciężali i trzy razy dzielili się punktami. Jak będzie tym razem? W trwającym sezonie trudno przewidzieć jakikolwiek rezultat, a tym bardziej kiedy na murawę wychodzą piłkarze Artety. Kiedy po wygranej z United wydawało się, że Arsenal nabiera odpowiedniego rytmu gry, optymizm kibiców został szybko zgaszony przez świetny występ Aston Villi na The Emirates. Miejmy nadzieję, że jutro ujrzymy to lepsze oblicze Kanonierów, którzy dopiszą do swojego konta jakże ważne trzy punkty.

Rozgrywki: 10. kolejka Premier League
Miejsce: Anglia, Londyn, Emirates Stadium
Data: Niedziela, 29 listopada, godzina 20:15 czasu polskiego
Sędzia: Michael Oliver
Transmisja: CANAL+ Sport (Pol)

Typ Kanonierzy.com: 2-1 – kurs 2.15 - obstaw teraz w STS!
Więcej typów bukmacherskich znajdziecie na Zagranie.com.